Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
I ja się podpisuję pod tym, że czasami są takie dni w których jest nam smutno i poprostu trzeba się wypłakać. Ponadto myślę, że podświadomie denerwujemy się jak damy sobie radę z Maluszkiem bo to dla nas coś nowego, nieznanego. Jednak myślę, że już niedługo będziemy śmiać się z naszych obaw i dzielić radami jak doświadczone Mamy
-
mikulka wrote:Hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było. Proszę o dopisanie do listy 17 lipiec córeczka Julka
1. mama_z_groszkiem 11.06.2014 OLIWIA / 5.07 , (dziewczynka)
CZEKAMY NA:
1. maggda 2.07 (dziewczynka)
2. monaaa 3.07 (chłopiec)
3. ewelina84 6.07 (dziewczynka)
4. lolka83 7.07 (dziewczynka)
5. madzia84 7.07 (dziewczynka)
6. zabuszka 7.07 (chłopiec)
7. Mandalena 7.07 (chłopiec)
8. am 8.07 (chłopiec)
9. maja89waw 9.07 (dziewczynka)
10. Karola:) 10.07 (dziewczynka)
11. AngelQa 12.07 (dziewczynka)
12. Plumb80 12.07, (chłopiec)
13. misia_k1 12.07 (chłopiec)
14. Karusia 12.07 (dziewczynka)
15. Iwo 14.07 (chłopiec)
16. Paulina23 14.07 (dziewczynka)
17. Kunita 14.07, (chłopiec)
18. Mona:) 15.07, (chłopiec)
19. mikulka 17.07 (dziewczynka)
20. Paula_29 21.07, (dziewczynka)
21. BIB 21.07 (chłopiec)
22. KaroLinka 21.07 (chłopiec)
23. Ecencia 21.07 (dziewczynka)
24. Camilia 25.07, (dziewczynka)
25. agagita 27.07, (chłopiec)
-
Wiecie co? te huśtawki nastrojów to każda ma, jedna mniejsze druga większe... no tak zostałyśmy stworzone z tymi hormonami ale też dzięki nim możemy być wspaniałymi matkami...wiecie co mi pomaga? ja też bardzo jestem wrażliwa...też muszę mieć wszystko na tip-top!! hehe i bardzo długo staraliśmy się o dziecko i bałam się,że jak Antosia się urodzi to coś mnie przerośnie...np. że nie będę w stanie karmić piersią, albo że mała nie będzie spała w nocy itp, wiecie o co mi chodzi...i bardzo mi pomogła lekcja z położną na temat połogu...ona właśnie tak super wytłumaczyła że często kobiety idealizują te swoje nienarodzone dzieci, naoglądają się filmów i myślą,że jest tak pięknie i cudownie a ona wręcz nawet w taki bezpośredni sposób ,mówiła że jest odwrotnie,że to wcale nie jest takie łatwe a na początku nawet i przyjemne...i uświadomiłam sobie,że przecież ma rację, ja bym chciała żeby moja Antosia była takim wzorowym dzieckiem ale przecież wcale nie musi tak być!!! i jak tak sobie uświadamiam co mnie naprawdę czeka przynajmniej na początku to jest mi lżej...myślę,że w ten sposób też warto myśleć bo później się rozczarujemy i dół....
Camilia, am, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Paulina23 wrote:Wiecie co? te huśtawki nastrojów to każda ma, jedna mniejsze druga większe... no tak zostałyśmy stworzone z tymi hormonami ale też dzięki nim możemy być wspaniałymi matkami...wiecie co mi pomaga? ja też bardzo jestem wrażliwa...też muszę mieć wszystko na tip-top!! hehe i bardzo długo staraliśmy się o dziecko i bałam się,że jak Antosia się urodzi to coś mnie przerośnie...np. że nie będę w stanie karmić piersią, albo że mała nie będzie spała w nocy itp, wiecie o co mi chodzi...i bardzo mi pomogła lekcja z położną na temat połogu...ona właśnie tak super wytłumaczyła że często kobiety idealizują te swoje nienarodzone dzieci, naoglądają się filmów i myślą,że jest tak pięknie i cudownie a ona wręcz nawet w taki bezpośredni sposób ,mówiła że jest odwrotnie,że to wcale nie jest takie łatwe a na początku nawet i przyjemne...i uświadomiłam sobie,że przecież ma rację, ja bym chciała żeby moja Antosia była takim wzorowym dzieckiem ale przecież wcale nie musi tak być!!! i jak tak sobie uświadamiam co mnie naprawdę czeka przynajmniej na początku to jest mi lżej...myślę,że w ten sposób też warto myśleć bo później się rozczarujemy i dół....
No to ja mam podobnie. Wychowałam się bez rodziców, czyli bez takiej prawdziwej rodziny, którą każdy by chciał mieć. 5 lat zmarnowałam w związku, który nie dal mi praktycznie nic, prócz fajnych wspomnień z zagranicznych wakacji. Zawsze marzyłam o tym, płacząc nocami w poduszkę, że moim największym marzeniem jest szczęśliwa rodzina - mąż, który będzie mnie kochał i szanował i dzieci. Kiedy poznałam mojego męża, świat się zmienił z dnia na dzień, myślałam że takie rzeczy tylko w filmach. Po 5 miesiącach zamieszkaliśmy razem, po 1,5 roku był ślub, a 3 m-ce po ślubie zaszłam w ciąże. I od pierwszego dnia wiedziałam, że to jest już moje ZWYCIĘSTWO Nie bez powodu córeczka będzie miała na imię Wiktoria. Oczywiście proza życia nie jest tak wspaniała, że tylko się uśmiechamy i wszystko idzie po naszej myśli. Ciąża to stres o dziecko, o to czy podołamy i jak to będzie dalej. Też myślami wybiegamy z mężem i sobie opowiadamy jaka Wiki będzie. Ale tego nie wiemy przecież. Dlatego staram się mu (mężowi) też tłumaczyć, że dziecka nie można sobie wyidealizować, to nie jest lalka, a życie nie będzie tylko usłane różami. Będą wzloty i upadki, tym bardziej w pierwszym m-cu, kiedy będziemy się "uczyć" macierzyństwa. Mimo wszystko wiem, że moje życie w końcu wygląda tak jak chciałam, że spełnia się to moje największe marzenie o posiadaniu szczęśliwej rodziny. Nie pozostaje nic innego jak modlitwa o zdrową dzidzie, poród bez komplikacji, a później duuużo wytrwałości, cierpliwości i miłościCamilia, am, lolka83, monaaa, misia_k1, Mandalena, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:Dziewczyny napiszcie proszę jaki bierzecie magnez i ile bo od kilku dni mam lekkie skurcze co jakiś czas tam na dole i spinanie się brzucha. Chciałabym coś zrobić w tym temacie ażeby Mała nie wyszła za szybko.
Brałam Asmag Forte (szukałam samego magnezu bez wit B6, bo tą jem w kompleksowych witaminkach, więc żeby nie przedawkować B6 jadłam ten magnez), najpierw 2 tabletki na dobę, a jak zaczęły się skurcze to 3x2 tabl plus 3x1 nospę - takie dawki miałam oczywiście po konsultacji z lekarzem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2014, 18:07
Camilia lubi tę wiadomość
-
Camilia wrote:Dziewczyny napiszcie proszę jaki bierzecie magnez i ile bo od kilku dni mam lekkie skurcze co jakiś czas tam na dole i spinanie się brzucha. Chciałabym coś zrobić w tym temacie ażeby Mała nie wyszła za szybko.
ja po powrocie ze szpitala w 36 tc dostalam od lekarza recepte i mowil aby wykupila sobie magnez z wit.b6 wiec ja bralam 1 raz dziennieCamilia, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:Dziewczyny napiszcie proszę jaki bierzecie magnez i ile bo od kilku dni mam lekkie skurcze co jakiś czas tam na dole i spinanie się brzucha. Chciałabym coś zrobić w tym temacie ażeby Mała nie wyszła za szybko.
Ja brałam Magne B6 2x2 tabl. (od ok 4 miesiąca ciąży bo miałam straszne skurcze) + pod koniec (jak już często zaczął napinać mi się brzuch) dostałam No-spę 3x1 tabl. I taki zestaw kontynuowałam do końca 37 tygodnia.Camilia lubi tę wiadomość
-
Camilia wrote:Dziewczyny napiszcie proszę jaki bierzecie magnez i ile bo od kilku dni mam lekkie skurcze co jakiś czas tam na dole i spinanie się brzucha. Chciałabym coś zrobić w tym temacie ażeby Mała nie wyszła za szybko.
to to pomagało, ale nie miałam żadnego spinania.Camilia lubi tę wiadomość
-
i ja prosze o dopisanie do listy :
10 lipiec Chłopiec
Mnie też dorwało przeziębienie Na razie sama herbatka z miodem cytryna i sokiem malinowym ale za bardzo zmian nie widzę, trzeba będzie zadziałać z czymś innym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2014, 21:59
-
WITAMY:
1. mama_z_groszkiem 11.06.2014 OLIWIA / 5.07 , (dziewczynka)
CZEKAMY NA:
1. maggda 2.07 (dziewczynka)
2. monaaa 3.07 (chłopiec)
3. ewelina84 6.07 (dziewczynka)
4. lolka83 7.07 (dziewczynka)
5. madzia84 7.07 (dziewczynka)
6. zabuszka 7.07 (chłopiec)
7. Mandalena 7.07 (chłopiec)
8. am 8.07 (chłopiec)
9. maja89waw 9.07 (dziewczynka)
10. Karola:) 10.07 (dziewczynka)
11. aneczkaaa1985 10.07 (chłopiec)
12. AngelQa 12.07 (dziewczynka)
13. Plumb80 12.07, (chłopiec)
14. misia_k1 12.07 (chłopiec)
15. Karusia 12.07 (dziewczynka)
16. Iwo 14.07 (chłopiec)
17. Paulina23 14.07 (dziewczynka)
18. Kunita 14.07, (chłopiec)
19. Mona:) 15.07, (chłopiec)
20. mikulka 17.07 (dziewczynka)
21. Paula_29 21.07, (dziewczynka)
22. BIB 21.07 (chłopiec)
23. KaroLinka 21.07 (chłopiec)
24. Ecencia 21.07 (dziewczynka)
25. Camilia 25.07, (dziewczynka)
26. agagita 27.07, (chłopiec)
agagita, maggda lubią tę wiadomość
-
Karola:), tak piszemy wszystkie o tych huśtawkach nastrojów, ale czytając Twoją historię, to szczerze mówiąc poszła mi łezka. Dla mnie oprócz męża, największym wsparciem jest moja mama, nie wyobrażam sobie gdyby jej ze mną teraz nie było. Poza tym, w życiu zawiodło mnie wielu ludzi, stąd wiem, że właśnie rodzina jest najważniejsza, bo tylko na nią mogę liczyć. Życzę ci żebyś zbudowała rodzinę o której marzysz.
Co do naszych hormonów ciążowych, to muszę przyznać, że też mi się zdarza beksę puścić. W ogóle jestem wrażliwa, a teraz pod koniec ciąży, jakby jeszcze bardziej. Mama pocieszyła mnie kiedyś, że jeszcze nie raz zapłaczę nad dzieckiem, np. z bezsilności, gdy będzie płakało a ja nie będę wiedziała co jeszcze mogę dla niego zrobić.
Na Szkole Rodzenia mówiliśmy o Baby BLues, jak doszliśmy do Depresji poporodowej, pomyślałam: "Aha, taka płaczka jak ja jest idealną kandydatką na tą przypadłość", ale teraz jak czytam o Was, to już się uspokajam. Cieszę się, że daleko od normy nie odbiegam.
A co do obaw, to boję się, że jestem zbyt chaotyczna, że sobie z jakąś sytuacją nie poradzę. Z drugiej strony pocieszam się faktem, że nie takie ciamajdy od 2 tys lat rodzą dzieci i sobie radę dają, to dlaczego mi ma się nie udać...
Tylko chciałoby się wszystko idealnie
Poza tym czytałam w pewnym poradniku, że obawa jest rzeczą naturalną, a nawet dobrze świadczącą o przyszłej matce. Kobiety, które bagatelizują trud i zmęczenie związane z opieką nad dzieckiem, mogą się baaaardzo zdziwić, a wtedy zderzenie z rzeczywistością rodzi prawdziwe załamania...Kobiety, które mają obawy, są już gotowe na ten wysiłek.
tak wiec głowa do góry, jesteśmy normalne !
monaaa, Karola:), misia_k1 lubią tę wiadomość