Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
zabuszka wrote:czesc dziewczyny;) kochane moje jestem MAMA;D ALEK urodzil sie w sobote i dzis juz jestem w domu szczesliwa powiem wam ze porod hm.... nie chce wspominach chociaz gdyby nie znieczulenie to to nie wiem co by bylo a teraz moj skarb jest ze mna
aaaa !16;20
3120kg
i 54 cm kochane moje....ajj a wczesniej nie bylo skurczy zadnych nic jak pamietacie a tu wsobote o2 rano obudzil mnie plusk i cala mokra no i dawaj na szpital
Że co? Że jak?? Ależ fajowo!!! Żabuszka, serdecznie gratuluję!!! Ależ zaskoczenie pozytywne!! I na takie wiadomości teraz czekamy! codziennie!Karola:), Plumb80, Camilia, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
am wrote:Dziewczyny ja nieśmiało przypomnę że jutro mam iść do szpitala i tym razem nie wiem czy mnie wypuszczą, ale czuję po kościach że już blisko końca, śmiałam się właśnie że Mały wytnie numer i zamiast na 8 rano pojadę już w nocy, bo dodatkowy stres powoduje że brzuch mam cały czas spięty, nic mi przez gardło nie chce przejść. Więc jakby co to proszę przejmijcie choć na chwilę listę, żeby wpisać dzisiejsze dziewczyny jak się odezwą
Chyba że wrócę jak do tej pory to bez problemu będę ją ogarniać
Am a masz neta w telefonie? Jak nie, to nr do Camilii? Bo chcemy być na bieżąco co tam z Tobą i dzidzią w razie co
Ja listę mogę przejąćmisia_k1 lubi tę wiadomość
-
Camilia wrote:Dziękuję A brzuszek faktycznie cały czas mam wysoko. Ciekawe czy opadnie no i kiedy
kochana, mojej szwagierce do samego porodu nie obniżył się, więc nie trzeba się tym zupełnie sugerować co mamusia i dzidziuś to inny przypadekCamilia, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZabuszka gratulacje,ale super!!!
Ewelina, Lolka - czekamy na inf
Am trzymam kciuki
Dziewczyny, nie martwcie się że dzieci są mniej aktywne.Maja już bardzo mało miejsca i są spokojniejsze bo szykują sie do porodu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2014, 21:20
am, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Kurcze, ale się porobiło! Ewelina i Lolka pewnie już mają swoje dzidzie... jaaaa!!!! A moja musi posiedzieć teraz do 6 lipca, bo mamy 50-tkę mojego tatusia i grubszą imprezę z tej okazji, więc niech siedzi teraz!
Plumb80, Karola:), Camilia, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, z tym brzuszkiem nisko to faktycznie różnie bywa. Ja mam mega nisko (tak że jak siedzę to muszę mieć nogi rozkroczone, bo mam go dosłownie między nogami) i to od jakiegoś miesiąca i nic heh
am, Karola:), Plumb80, karusia, Paula_29, Mona :) lubią tę wiadomość
-
mikulka wrote:Dziewczyny, z tym brzuszkiem nisko to faktycznie różnie bywa. Ja mam mega nisko (tak że jak siedzę to muszę mieć nogi rozkroczone, bo mam go dosłownie między nogami) i to od jakiegoś miesiąca i nic heh
Ha ha ha ja mam dokładnie tak samo, mega śmiesznie z tym brzucholkiemmikulka, Paula_29, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Am a masz neta w telefonie? Jak nie, to nr do Camilii? Bo chcemy być na bieżąco co tam z Tobą i dzidzią w razie co
Ja listę mogę przejąć
Numer do Camili mam zapisany, ona w razie czego ma do mnie też
Neta mam w telefonie, ale mam starą nokie i nie wiem czy dam rade z niej cokolwiek napisać, poza tym słaba bateria jak na internetKarola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
Wczoraj jak siedziałam przy stole z rodzicami to nie wiedziałam jak mam siedzieć żeby głupio to nie wyglądało. Noga na nogę odpada zupełnie, zlaczenie nóg tym bardziej, a więc siedziałam rozkraczona jak facet ... w sukience To musiało wyglądać komicznie
Karola:), am, karusia, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
no to tak jak pisalam wam bylam w piatek o 21 15 na wizycie u gina i powiedzial ze a moze pani rodzic za 2 godz lub za 2 tyg rozwarcie na palec no ja jakos tej nocy nie moglam spac i poszlam dopiero gdzies kolo w pol do 2 a tu po drugiej chlup... i cale spodenki mokre i sie leje po nogach boli zadnych w lekkim szoku do meza powiedzialam zeby sie nie stresowal alem i sie cos leje;) hehe no i pojechalismy w szpitalu przyjecie i wogole na porodowke no ale do 8 nic a jak nic to po odejsciu wod 6 godzin nic sie nie dzieje to musza podac leki na skurcze no to dali i jakis zastrzyk i kroplowe konska dawke i zaczelo mnie lapac dopiero kolo 13 .. a potem to masakra nie chce straszyc ale blagalam o znieczzulenie i nie bylam najmilsza napewno;P w koncu przyjszedl upragniony anastezjolog i dal mi zastrzyk ajjj jaka ulga nie da sie opisac az do parcia... a tu na poczatku szlo dobrze ale pod koniec glowka przeszla < nacieto mnie> iii dalej nic nie chcialo ruszyc zlecialo sie poloznych i lekarz sie troche po mnie wyskakal i wyszedl ale auucc ... no ale potem malutki na cyc i otworzyl swoje oczyska ajj od tej chwili jestem zakochana zdjatko wrzuce jutro jak cos . tylko mam problem z cycem bo maly jak juz zlapie to odrazu usypia... taki elegani i chce tylko butle
karusia, Karola:), am, Plumb80, Paula_29, Camilia, kasjja, maja89waw, misia_k1, Mandalena lubią tę wiadomość
-
Aha, ja myślałam że dolargan to w kroplówce a ZZO to właśnie wkłucie, tak jest?
Też jestem ciekawa Zabuszka co dostałaś, skoro piszesz że cholernie bolało. Pewnie też gorzej jak prędzej odejdą wody niż zaczną się skurcze, bynajmniej na logikę tak mi się wydaje -
20. 30 ja wyjeli 3800. 56 cm...ponic wszystko ok. Lezymy teraz. Rana ciagnie ale to cos niesamowitego. Sciskam was.
am, madzia84, Iwo, Camilia, Paula_29, aneczkaaa1985, kasjja, Plumb80, maja89waw, misia_k1, karusia, Karola:), Mandalena, Mona :) lubią tę wiadomość