Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIwo wszystkiego najlepszego, sto lat !!!
Nadrobiłam Was dziewczyny. Karola nie stresuj się, to dopiero początki, a one zawsze są trudne. A znajomych musisz dyskretnie spławiać, to jeszcze za wcześnie na odwiedziny, muszą to zrozumieć.
Victor jest spokojny, bardzo mało płacze, je i śpi albo leży i obserwuje światPóki co, nie znamy kolek
Jutro już 4 tyg mijają od cesarki, ale ten czas leci !!! My codziennie chodzimy 2 razy dziennie na spacery, prawie nas w domku nie ma
Za to mały śpi pięknie, bo dotleniony
Pozdrawiam dziewczynyIwo, am lubią tę wiadomość
-
dziewczyny używacie kropelek Bobotic? działa to u Waszych maluszków? i w jakiej dawce podajecie? ja jutro wybieram się po nie do apteki bo Franek kolejną noc się męczy z gazami, podajemy mu lakcid i biogaje ale probiotyki nic mu niestety nie pomagają
-
Iwo kochana - najlepszego :*
Co do wagi - u mnie 67,5, cel - 60. Waga wyjściowa była 63. Fitness mam pod mieszkaniem, więc chyba od pażdziernika trzeba będzie się wziąć
Cd. naszych problemów odnośnie szarpania przy piersi - zagadka nie rozwiązana. Mała zjadła 40 ml mojego mleka z butelki, następnie po jakiś 30 minutach ją wykąpaliśmy, następnie chciałam podać pierś na zaśnięcie - wyszarpywanie trwało chwilę- załapała z jednej piersi około 7 minut, wypluła, mąż wziął do odbicia, z drugiej po uspokojeniu smoczkiem znowu załapała, zjadła z 10 minut, pierś jej wypadła, już niestety nie dało rady włożyć. Po podaniu smoczka tak zasysa jakby go miałą połknąć. Ciężko mi uwierzyć że to brzuszek lub gazy, jak pisałyście - chyba by się nie uspokajała tak mając smoczka...teraz mąż ją usypia, ale ona nie jest wg mnie na tyle najedzona, że padnie, podejrzewam że będzie ciężko.Iwo lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Iwo wszystkiego najlepszego
A ja lubię wizyty znajomych, zwłaszcza dlatego że moja Zuzia wzięła sobie za cel pokazanie wszystkim, że jest bardzo spokojnym dzieckiem i jak ktoś u nas jest ona przesypia cały ten czas
Co do ćwiczeń jutro mam zamiar zadzwonić do tej fizjoterapeutki, instruktorki od atrakcyjnej mamy , niech przyjdzie i powie kiedy i co mogę ćwiczyć.
jak nie ma rozstępu mięśni brzucha można ćwiczyć niedługo po porodzie
Karola nie martw się i nie poddawaj, ja płaczę średnio co kilka nocy jak mała płacze a ja nie wiem co jej jest, ale to minie, poznamy maluszki, one nas i będzie lepiej. Co do piersi, może masz dużo pokarmu i tyle minut jej wystarcza. Moja też w zeszłym tyg tak jadła, zaczęłam wszystko dokładnie zapisywać i pokazałam położnej. Stwierdziła że jak jest 7 dłuższych karmień to ok, a jak je krócej to widocznie tylko chciało jej się pić. Moja Zuzia jak już nie chce jeść ściska usta i już jej cyca nie wsadzisz, byliśmy się nawet zważyć by sprawdzić czy ok, ale przybiera więc musi się najadaćkarusia, Karola:), Iwo, Camilia, am lubią tę wiadomość
-
Karola co do szarpania piersi to moja Zuzia często tak robi że np rzuca się dosłownie na pierś, ciągle robi dzięciołka i smoczek też tak zasysa. Jak położna to zobaczyła, to powiedziała, że należy do dzieci, które mają bardzo silny odruch ssania, więc to taki charakter po prostu
Karola:), lolka83 lubią tę wiadomość
-
Iwo, szczęścia i spełnienia Ci życzę :*
Mam świadomość, że powinno się zacząć ćwiczenia dopiero gdy się skończy okres połogu, ale nie zamierzam się rzucić od razu na głęboką wodę i zrobić sobie krzywdę
Ze skalpela dostępnego w internecie będę robiła tylko te lżejsze ćwiczenia, żeby troszkę pobudzić mięśnie, bo jestem w szoku jak bardzo mój organizm i mięśnie są wciąż osłabionenie jestem w stanie wbiec po schodach...
a przed ciążą prowadziłam bardzo aktywny tryb życia... Potrafiłam 5x w tygodniu biegać na zumbę! A tu takie rzeczy... Zamówiłam mega pakiet Chodakowskiej... Zobaczymy, czy nie będą to pieniążki wyrzucone w błoto i się zmotywuję do ćwiczeń... Dietę oczywiście ułożę sobie sama, chociaż nie lubię tych diet dla karmiących, bo 3/4 rzeczy są do luftu
Iwo, Paula_29, Camilia, am, lolka83, Karola:) lubią tę wiadomość
-
karusia wrote:Iwo, szczęścia i spełnienia Ci życzę :*
Mam świadomość, że powinno się zacząć ćwiczenia dopiero gdy się skończy okres połogu, ale nie zamierzam się rzucić od razu na głęboką wodę i zrobić sobie krzywdę
Ze skalpela dostępnego w internecie będę robiła tylko te lżejsze ćwiczenia, żeby troszkę pobudzić mięśnie, bo jestem w szoku jak bardzo mój organizm i mięśnie są wciąż osłabionenie jestem w stanie wbiec po schodach...
a przed ciążą prowadziłam bardzo aktywny tryb życia... Potrafiłam 5x w tygodniu biegać na zumbę! A tu takie rzeczy... Zamówiłam mega pakiet Chodakowskiej... Zobaczymy, czy nie będą to pieniążki wyrzucone w błoto i się zmotywuję do ćwiczeń... Dietę oczywiście ułożę sobie sama, chociaż nie lubię tych diet dla karmiących, bo 3/4 rzeczy są do luftu
Ja bylam na kontroli, u nas jutro 6 tyg bedzie...lekarka pozwolila mi robic powoli cwiczenia, jednak na spokojnie...
Ja tez przed ciaze na zumbe chodzilam, raz pokusilam sie na miesiac ze skalpelem Chodakowskiej, efekty byly super, ale pozniej moj tata wyladowal w szpitalu i nie mialam do tego glowy.
Jednak na razie skalpel odpuszcze, bo jednak to ostry wycisk...poczekam z 2 tyg i zaczne wykonywac cwiczenia, a Chodakowska ma jakas strone, ze opracowuje ćwiczenia dla kobiet po ciazy, wiec ja sie na nie pewnie skusze...
My bylismy prawie caly dzien u tesciow, maja niedaleko nas dom z pieknym ogrodem i mala caly dzien na dworku siedziala z nami
Mala od wieczora ma problem z baczkami, mega sie wierci, troche poplakuje...teraz ja uspalam suszarka, ciekawe na ile...biedatwo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2014, 23:46
Iwo, am, karusia lubią tę wiadomość
-
Aniulka wrote:dziewczyny używacie kropelek Bobotic? działa to u Waszych maluszków? i w jakiej dawce podajecie? ja jutro wybieram się po nie do apteki bo Franek kolejną noc się męczy z gazami, podajemy mu lakcid i biogaje ale probiotyki nic mu niestety nie pomagają
Uzywam, sama nie wiem czy dziala czy nie. -
Hej Mamitki!
Ja mam inny problem z jedzeniem. Zdarza się, że mój synek je łapczywie, po kilku minutach zaczyna krzyczeć, wtedy biorę go na ręce, żeby odbił. Beka sobie jak stary chłop po oranżadzie i dopiero wtedy kontynuujemy jedzenie. Czasem kilka takich akcji podczas jednego karmienia się zdarza.Jest to dla mnie mega męczące.
Karola! Też mam czasem takie dni, że wydaje mi się, ze się gorzej rozumiem z Radusiem niż na początku, płaczę z bezradności. Ogólnie jest spokojny i kochany, ale jak czasem wrzaśnie to aż nie do pomyślenia jest, że tak mała istota potrafi wydać z siebie tak mocny dźwięk. Jak byłam w ciąży to miałam takie wyobrażenie o macierzyństwie,ze dziecku wystarczy dać miłość,troskę, opiekę i to wszystko załatwi. A tu się okazuje, że nie jest tak łatwo, że są chwile,gdy wydaje mi się, że już wszystko dla niego zrobiłam, a on dalej płacze. Wydaje mi się, że dziecko cierpi, a ja nie potrafię mu pomóc. Wtedy jest mi przykro, czuję się bezradna, wbijam sobie, ze się na matkę nie nadaję. Na szczęście są również tak miłe chwile, które leczą mnie z tego obłędu i myślę sobie: "Fajna ze mnie matka, on jest szczęśliwy"
Karola:), karusia, Camilia lubią tę wiadomość
-
Hej Mamitki!
Ja mam inny problem z jedzeniem. Zdarza się, że mój synek je łapczywie, po kilku minutach zaczyna krzyczeć, wtedy biorę go na ręce, żeby odbił. Beka sobie jak stary chłop po oranżadzie i dopiero wtedy kontynuujemy jedzenie. Czasem kilka takich akcji podczas jednego karmienia się zdarza.Jest to dla mnie mega męczące.
Karola! Też mam czasem takie dni, że wydaje mi się, ze się gorzej rozumiem z Radusiem niż na początku, płaczę z bezradności. Ogólnie jest spokojny i kochany, ale jak czasem wrzaśnie to aż nie do pomyślenia jest, że tak mała istota potrafi wydać z siebie tak mocny dźwięk. Jak byłam w ciąży to miałam takie wyobrażenie o macierzyństwie,ze dziecku wystarczy dać miłość,troskę, opiekę i to wszystko załatwi. A tu się okazuje, że nie jest tak łatwo, że są chwile,gdy wydaje mi się, że już wszystko dla niego zrobiłam, a on dalej płacze. Wydaje mi się, że dziecko cierpi, a ja nie potrafię mu pomóc. Wtedy jest mi przykro, czuję się bezradna, wbijam sobie, ze się na matkę nie nadaję. Na szczęście są również tak miłe chwile, które leczą mnie z tego obłędu i myślę sobie: "Fajna ze mnie matka, on jest szczęśliwy"
-
Hej dziewczyny
Wczoraj była u nas koleżanka która jest pediatrą
Opowiadała o tym jak się zdarza, że przychodzą ludzie z dziećmi które cały czas płaczą i tracą zdolność samodzielnego uspokajania się, bo jak tylko dziecko zaczyna wydawać jakieś dźwięki rodzice rzucają się na ratunek, noszą , kołyszą itd.
Że najbardziej spokojne są wcześniaki które chcąc nie chcąc muszą nauczyć się same uspokajać bo mama nie może być cały czas z nimi
Zastanowiło mnie to i teraz myślę, czy może to nie błąd że jak mała zapłacze to od razu się ja bierze na ręce. Czy zostawiacie na chwilę swoje dzieci same w łóżeczku jak płaczą by się uspokoiły? Nie mówię o tym jak są głodne, albo boli je brzuszek, ale jak płaczą z innego powodu? -
Paula_29 wrote:Hej dziewczyny
Wczoraj była u nas koleżanka która jest pediatrą
Opowiadała o tym jak się zdarza, że przychodzą ludzie z dziećmi które cały czas płaczą i tracą zdolność samodzielnego uspokajania się, bo jak tylko dziecko zaczyna wydawać jakieś dźwięki rodzice rzucają się na ratunek, noszą , kołyszą itd.
Że najbardziej spokojne są wcześniaki które chcąc nie chcąc muszą nauczyć się same uspokajać bo mama nie może być cały czas z nimi
Zastanowiło mnie to i teraz myślę, czy może to nie błąd że jak mała zapłacze to od razu się ja bierze na ręce. Czy zostawiacie na chwilę swoje dzieci same w łóżeczku jak płaczą by się uspokoiły? Nie mówię o tym jak są głodne, albo boli je brzuszek, ale jak płaczą z innego powodu?
Paula, może od razu nie biegnę do kołyski, ale nie wyobrażam sobie czekać aż się sama uspokoi, nie wiem czy by to nastąpiło w ogóle. Od razu może na ręce nie bierzemy, ale bujamy kołyskę, włączamy pozytywkę. głaszczemy. Od wczoraj w ruch poszedł smoczek na uspokojenie, też używacie? Kiedy zaczęłyście? Mam trochę wyzruty sumienia, że za szybko z tym smoczkiem... -
Karola ja smoczka używam od kiedy wyszlam ze szpitala...Jaś mial 4 dni.
Ale nie jest tak ze ciagle na smoku jest...
Paula zdarzylo mi sie zostawic go jak plakal a ja do wc...okropne uczucie i plakal jeszcze gorzej.Karola:), Plumb80 lubią tę wiadomość
-
ja też używam smoczka od szpitala, nie mam wyrzutów z tego powodu bo mała ma silny odruch ssania, inaczej musiałabym dawać jej cyca co 20 min
No ja też nie biorę natychmiast, staram się kilka minut poczekać, ale to nic nie daje. Natomiast boję się też przyzwyczajenia do noszenia na rękach i nie wiem jak to ogarnąć by był wilk syty i owca cała. Bujanie niestety na nią nie działa:(Plumb80, Karola:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNasz Victor też ssie smoka.Ale tylko trochę,w momencie zasypiania. A potem plum...sam go wypluwa i śpi spokojnie już bez
Też nie bierzemy go od razu z łóżeczka,no ale on naprawdę mało płacze,więc u nas to jakoś spokojnie się odbywa. Kręci się,trochę postęka i zasypia,albo jak już zaczyna głośniej dokazywać,to wtedy go bierzemy. Leży spokojnie na ręku,a jakie uśmiechy od kilku dni serwuje do nas,aż serce ściskaKarola:), Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Julcia dzisiaj od 6 do 11 cały czas domagała się uwagi z przerwami na cycusia. Po 11 zasnęła, pomyślałam że może i ja się zdrzemne a tu niespodziewanie przyszła położna i Mała rozbudzona znów płacze. Kluseczka waży już 4440g
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 12:10
misia_k1, am, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Am mam pytanie do jakiej przychodni chodzisz?albo mi napisz w jakiej dzielnicy Krakowa, bo gdzie pytam o to skierowanie to ciągle dostaje odpowiedź że nie robią na nfz
Nzoz Przychodnia zdrowia rodziny al. 29 listopada 178a tel. 126654285. Nie rozumiem w czym wszyscy mają problem że nie chcą Wam dać tego skierowania.
A co do płaczu, ja niestety też nie mam sumienia czekać czy Mały się sam uspokoi, raczej nie sądzę żeby to nastąpiło, a on często jak mocno płacze to się zachodzi i zapowietrza, więc nie ma opcji żeby go samego zostawić, zresztą mam wrażenie że moje dziecko albo płacze bo się domaga jedzenia, albo jak boli brzuszek.
A co do noszenia na rękach, też się boję że potem płaczem będzie na nas wymuszał podnoszenie i się do tego przyzwyczai, ale co zrobić .....Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 14:25
Paula_29 lubi tę wiadomość