Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
My jutro się wybieramy do lekarza, bo Jasiowi znowu oczko ropieje to podpytam sie jak to jest z wprowadzaniem nowych pokarmów.
Dxis 4 miesiace:)
Cala rodzina M,przyjechala mu pomoc w opiece nad Jasiem...eh,a Jasiu taaki grzeczny, ale jak pojechali moj M od razu sms gdzie jestem bo juz Maly marudzi,glodny itd.zdenerwowal mnie,ze nie potrafi ogarnac tematu...am, Karola:), Paula_29, Plumb80 lubią tę wiadomość
-
Misia buziaki i gratulacje dla Jasieńka z okazji 4 mcy :*
Misia, nie dziwie się że się wkurzyłaś. Mój M. też mnie wkurza, zagaduje do małej, żebym ja słyszała, że 4 dni z nami spędzi. A wychodzi na to, że w sobotę brzuch go bolał i nawet nie poszedł na spacer z nami, nie mówiąc o zajmowaniu się Wiki, wczoraj malował siostrze pokój, dzisiaj z nami wyszedł, ale w ciągu godziny odebral z 50 telefonów (praca), później dokańczał malowanie, a teraz jeszcze pracuje. Jutro mamy iśc do znajomych z małą, więc raczej dzieckiem też się nie będzie zajmował. Jakie on ma szczęście, że my mamy grzeczne dziecko, które w sumie nie płacze, nie było kolek itp. On się super wysypia, bo jak mała zamruczy w nocy, że jest głodna, to do płaczu ja nie dopuszczam i ją biorę do cyca, więc tylko żyć i nie umierać. Co prawda mój M. ma dobre podejście do małej, widzę, że ją bardzo kocha i jak z nią musi zostać, bo ja mam coś pilnego do ogarnięcia, to zawsze podoła zadaniu i tylko raz mnie poganiał, abym wracała, ale generalnie muszę stwierdzić, że w 90 % to ja się zajmuje Wiktorią...karusia lubi tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Misia buziaki i gratulacje dla Jasieńka z okazji 4 mcy :*
Misia, nie dziwie się że się wkurzyłaś. Mój M. też mnie wkurza, zagaduje do małej, żebym ja słyszała, że 4 dni z nami spędzi. A wychodzi na to, że w sobotę brzuch go bolał i nawet nie poszedł na spacer z nami, nie mówiąc o zajmowaniu się Wiki, wczoraj malował siostrze pokój, dzisiaj z nami wyszedł, ale w ciągu godziny odebral z 50 telefonów (praca), później dokańczał malowanie, a teraz jeszcze pracuje. Jutro mamy iśc do znajomych z małą, więc raczej dzieckiem też się nie będzie zajmował. Jakie on ma szczęście, że my mamy grzeczne dziecko, które w sumie nie płacze, nie było kolek itp. On się super wysypia, bo jak mała zamruczy w nocy, że jest głodna, to do płaczu ja nie dopuszczam i ją biorę do cyca, więc tylko żyć i nie umierać. Co prawda mój M. ma dobre podejście do małej, widzę, że ją bardzo kocha i jak z nią musi zostać, bo ja mam coś pilnego do ogarnięcia, to zawsze podoła zadaniu i tylko raz mnie poganiał, abym wracała, ale generalnie muszę stwierdzić, że w 90 % to ja się zajmuje Wiktorią...
no ja tez widze ze kocha Jasia ale kompletnie nie ma do niego podejscia.najlepiej jakby juz Maly biegal,mowil co chce itd...aczkolwiek martwie sie,ze nawet jak bedzie wiekszy to i tak M nie bedzie potrafil sie nim zajac:(normalnie masakra,ciagle mam do niego pretensjie o to i walcze,a on w tylku to ma i nie widze aby sie staral...kurde Bib,czy ewelina mnie kiedys pocieszala(juz nie pamietam moze mikulka)ze to minie niby po pol roku jak dzidzia wieksza bedzie...ale widze ze chyba coraz gorzej jest.:(i zadne prosby,grozby nie docieraja.Karola:) lubi tę wiadomość
-
Cześć kochane!
Skoro jesteśmy przy temacie wprowadzania posiłków...Ja mam ten komfort, że wszystkie warzywa na zupki dla małej i owoce mam od mojej babci, bez grama chemii, więc zamierzam gotować sama... A w związku z tym, że zbliża się gwiazdka, to jedni dziadkowie zadeklarowali chęć kupienia małej krzesełka do karmienia, a drudzy sprzętu do gotowania... I o ten sprzęt do gotowania... Karola, piszesz o avencie, a znasz Beaba babycook? Bo ja się zastanawiam który kupić... W beaba podobno 15 min trwa cały proces gotowania na parze, miksowania itp... Dziewczyny macie może jakieś opinie od znajomych, ktoś to może ma?
link do beaba:
http://www.pinkorblue.pl/Pielegnacja-karmienie/Karmienie/Podgrzewacze-do-butelek/BEABA-Babycook-parowar-mikser-Mint-Kolekcja-2010-1.html?adword=Google/PLA&RefID=SEM_400&gclid=CJD32Ki78MECFanMtAodgn8A3w
do aventu:
http://www.ceneo.pl/24835216?se=vYaNmOzIZS7GMlxLkqNbccsuYNmaiX-8&gclid=CNPn27W78MECFcGWtAodOwEA0g#tab=spec
A dzisiaj mam zamiar po raz pierwszy wrzucić Zosię do łóżeczka, więc trzymajcie kciuki, żeby się udało!Karola:) lubi tę wiadomość
-
Am- śliczny Dawidek w avatarku.
Misia, ucałuj od nas Jasia z okazji 4rech mies!
Co do opieki M nad dzieckiem to u nas też było kiepsko. Pewnego dnia jednak M leżał na łóżku z Szymkiem i próbował go zabawić,po czym Szymek zaczął się do niego uśmiechać i śmiać w głos. Tak go to ucieszyło i podbudowało, że zaczął się bardziej starać i więcej czasu spędzać z małym, więc ja jestem zadowolona, choć w dalszym ciągu nie mogę go zostawić samego z Szymkiem...am, Karola:), misia_k1 lubią tę wiadomość
-
karusia wrote:Cześć kochane!
Skoro jesteśmy przy temacie wprowadzania posiłków...Ja mam ten komfort, że wszystkie warzywa na zupki dla małej i owoce mam od mojej babci, bez grama chemii, więc zamierzam gotować sama... A w związku z tym, że zbliża się gwiazdka, to jedni dziadkowie zadeklarowali chęć kupienia małej krzesełka do karmienia, a drudzy sprzętu do gotowania... I o ten sprzęt do gotowania... Karola, piszesz o avencie, a znasz Beaba babycook? Bo ja się zastanawiam który kupić... W beaba podobno 15 min trwa cały proces gotowania na parze, miksowania itp... Dziewczyny macie może jakieś opinie od znajomych, ktoś to może ma?
link do beaba:
http://www.pinkorblue.pl/Pielegnacja-karmienie/Karmienie/Podgrzewacze-do-butelek/BEABA-Babycook-parowar-mikser-Mint-Kolekcja-2010-1.html?adword=Google/PLA&RefID=SEM_400&gclid=CJD32Ki78MECFanMtAodgn8A3w
do aventu:
http://www.ceneo.pl/24835216?se=vYaNmOzIZS7GMlxLkqNbccsuYNmaiX-8&gclid=CNPn27W78MECFcGWtAodOwEA0g#tab=spec
A dzisiaj mam zamiar po raz pierwszy wrzucić Zosię do łóżeczka, więc trzymajcie kciuki, żeby się udało!
Aventa miała moja bliska koleżanka i teściowa też używała jak opiekowała się dzieckiem u znajomych i tam cały proces trwa 20 minut, więc kupujemy to na spółę z teściową a krzesełko do karmienia ona kupuje jako prezent na gwiazdkę. a gdzie prędzej spała Zosieńka, skoro dzisiaj debiut? Oczywiście kciuki trzymam
Avent kosztuje 300-350 zł na allegro, bo link który podałaś to ponad 600 zł..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2014, 21:10
karusia lubi tę wiadomość
-
Dawid dziękuje za komplementy
A poprzedni avatarek już był tak nieaktualny, że w końcu się zmobilizowałam na zmianę
Misia gratulacje dla Jasia 4 miesięcy
Byłam dziś zrobić w końcu cytologię po porodzie. Potem pojechaliśmy na drugi koniec miasta coś załatwić i w drodze powrotnej Mały tak się darł w foteliku, że musiałam go wziąć na kolana bo się aż zachodził z płaczu. Prężył się jak przy bólach brzucha. Oczywiście korki masakryczne i wróciłam do domu padnięta jakbym nie wiem co robiła
Karola mam podobne odczucia do Ciebie jeśli chodzi o rutynę. Jak mi ktoś mówi, hura weekend, to ja, no tak, a jaka to różnica.... i tak właśnie identyczne dni przeciekają przez palce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2014, 21:30
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Iwo wrote:Karusia- trzymam kciuki za sukces!!! Napisz później jak się udało. Dawid tez caly czas śpi z nami w nocy, a to ddlatego że łóżeczko ma w swoim pokoju. Fakt, że to obok sypialni, ale nie odwazylam się go tam zostawić na noc. A ty gdzie masz lozeczko?
W naszej sypialni... ale do tej pory chciałam ją mieć blisko siebie, bo tak było mi wygodniej, ale ostatnio mała coraz bardziej się rozpycharączki rozkłada na boki i staje się to już nieco problematyczne
ps. wszystko doszło
Karola:), Iwo, misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
Mikulka współczuje anginy u małej. Sama w dzieciństwie miałam je średnio co 2 m-ce więc wiem jak to jest, jak dla mnie najgorsza choroba
Misia gratulacje dla Jasia z okazji 4 m-cy
Am śliczny avatarek
My właśnie wróciliśmy od teściów
W piątek jechaliśmy 4,5 h i to było zdecydowanie za długo. Ostatnią godzinę mała płakała, nie wiedziałam jak ją uspokoić. Jak przyjechaliśmy płaczu cd. Bała się chyba nowego miejsca
Za to w sobotę po tym jak się wyspała i oprowadziliśmy ją po domu złote dziecko
Spała 6 razy po godzinie w ciągu dnia a w przerwach cały czas gadała i się śmiała.
Popołudniu była impreza rodzinna 16 osób. Bałam się, że znowu będzie wielki płacz ale mała siedziała z nami przy stole i była strasznie wszystkim zainteresowana. patrzyła na każdego, śmiała się, gadała do wszystkich. Byłam zaskoczona, bo dwa tyg wcześniej na widok teściów się rozpłakała
W niedziele to samo, więc stwierdziliśmy że Zuzia lubi towarzystwo
A dziś w drodze powrotnej przespała całą podróż
Co do spania od kilku dni mała budzi się o 1, potem o 5 a następnie o 7. Też już jestem nieprzytomna. Nie wydaje mi się, by się nie najadała bo dużo przybiera. daje jej smoczka jak się budzi ale niestety kończy się na tym, że ja umęczona wiszę nad łóżeczkiem dając jej smoka przez pół godziny bo ciągle wypada, a za pół h ona się i tak rozbudza i muszę ją wziąć do karmienia. Nie wiem co jest graneam, Karola:), lolka83, misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle czas leci dziewczyny, już 4 miesiąc dużymi krokami się zbliża, kiedy to zleciało ?!!!
Wszystkie lipcowe maluszki są przesłodkie i tak pięknie nam rosną, możemy być dumne dziewczyny
A co do mężów - musicie się ostro postawić. Bo jak teraz tego nie zmienicie, to będzie jeszcze gorzej. Wręczcie im dzieci na kolana i ulotnijcie się na zakupy, spacer, albo do sypialni. Bez odbierania telefonów. I sami zobaczą, że spokojnie bez Waszej pomocy mogą spędzić czas z dzieckiem. Nie wyręczajcie ich we wszystkim, proście aby np. zmienili pieluchę, albo zajęli się dzieckiem, bo musicie coś zrobić w kuchni itp. Dajcie im nakarmić mm. Małymi kroczkami zatrze się podział obowiązków, czego Wam życzę z całego serca
Karola:), Paula_29, misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
Lolka myśle, że Twoja pediatra najlepiej Ci doradzi. Ja będę dawać manne bo tak mi doradziła moja lekarka. Kaszke manne trzeba ugotować, nie można bezpośrednio do mleka.
Warzywka gotuje na parze, kupiłam takie regulowane sito do gotowania na parze w Ikei które pasuje do każdego garnka.
Co do M u nas jest to samo. Jestem z małą praktycznie cały czas. Ze względu na to, że non stop jest coś do kupienia, zrobienia w nowym domu nie moge liczyć na pomoc... Albo jeździ do leroy, albo coś z wi-fi w domu kombinuje, teraz z okapem kombinuje bo mu za głośno działa ehhh mówie wam czasami już mam nerwy ale z drugiej strony trzeba to zrobić...Karola:), lolka83, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Karusia, myślałam, że w jakiejś kołysce Zosiula spała. Ja biorę Wiki rano do łóżka, ale jest to straszne niewygodne, bo wtedy bardzo czujnie śpię, tak że kończy się to bólem kręgosłupa - bo np. 3 h w jednej pozycji ;/
Kołyska powoli robi się za mała, myślę, że max do końca roku, wtedy bym musiała małą wsadzić do łóżeczka, które jest w drugim pokoju...eh...nie wiem jak to będzie...
Ja mojemu M. zwróciłam uwagę, że marzę o tym, aby chociaż raz w tygodniu zajął się małą ciągiem 2 h - między karmieniami - abym mogla wyjśc gdzieś, posprzątać lub odpocząć, to ten mi, że przecież może się zajmować i że dla niego to przyjemnośc, że dzisiaj zajmwoał się ponad godzinęBrak słów bo jego zajmowanie to był czas kiedy rano się ubierałam i malowałam - max pół godziny i jeszcze w tym czasie 25 minut mała siedziała w leżaczku a on na nią patrzył, zamiast np. zjeść śniadanie. Czasami mam wrażenie, że on nie ma pojęcia o tym, że przy dziecku trzeba być mega zorganizowanym i myśleć z wyprzedzeniem co się może zdarzyć, aby móc normalnie zjeść, wyglądać jak człowiek, ogarnąć lekko w domu i mieć czas wejść na forum
am, lolka83, Plumb80, karusia, Paula_29, Camilia, maja89waw lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarola:) wrote:Karusia, myślałam, że w jakiejś kołysce Zosiula spała. Ja biorę Wiki rano do łóżka, ale jest to straszne niewygodne, bo wtedy bardzo czujnie śpię, tak że kończy się to bólem kręgosłupa - bo np. 3 h w jednej pozycji ;/
Kołyska powoli robi się za mała, myślę, że max do końca roku, wtedy bym musiała małą wsadzić do łóżeczka, które jest w drugim pokoju...eh...nie wiem jak to będzie...
Ja mojemu M. zwróciłam uwagę, że marzę o tym, aby chociaż raz w tygodniu zajął się małą ciągiem 2 h - między karmieniami - abym mogla wyjśc gdzieś, posprzątać lub odpocząć, to ten mi, że przecież może się zajmować i że dla niego to przyjemnośc, że dzisiaj zajmwoał się ponad godzinęBrak słów bo jego zajmowanie to był czas kiedy rano się ubierałam i malowałam - max pół godziny i jeszcze w tym czasie 25 minut mała siedziała w leżaczku a on na nią patrzył, zamiast np. zjeść śniadanie. Czasami mam wrażenie, że on nie ma pojęcia o tym, że przy dziecku trzeba być mega zorganizowanym i myśleć z wyprzedzeniem co się może zdarzyć, aby móc normalnie zjeść, wyglądać jak człowiek, ogarnąć lekko w domu i mieć czas wejść na forum
Paula_29, Camilia lubią tę wiadomość