Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Milaszka wrote:Wydaje mi sie ze najada, bo przybiera na wadze. Mi nie chodzi tu o to zeby zostawiac ja sama sobie i nie nosic w ogole. Chodzi o to ze ona nie potrafie sama zasnac, jak tylko na rekach. Zostawic tez jej nie mozna ani na chwile, bo placze. Byc moze jestem przewrazliwiona, zmeczona, dlatego pytam, czy to calkowicie normalne, czy jednak warto czasem dac sie jej wyplakac.
A jak ja karmisz, na fasolce, a ona czyms jest okryta?
Pamietam, jak moja usypiala przy piersi, odkladalam ja po 2,3 razy, zasypiala, budzila się, ale w koncu ostatecznie uspypiala w tym lozeczku...byly chwile kiedy ze mna spala, bo tylko wtedy spala bez budzenia...
Jednak dla nas super rozwiazaniem bylo karmienie w rozku, ona wtedy zasypiala przy piersi, odnosilama ja do lozeczka i nie budzila się. Co do glodu, nawet jak dobrze przybiera to niektore dzieci maja wieksze mozliwosci na poczatku niz Twoje piersi prordukuja wiec moze raz sprawdz po prostu dajac na noc mm. Jesli bedzie inaczej to bedziesz miala odpowiedz...moze tez potrzebuje bliskosci, to spij z nia i tyleCamilia, Milaszka, Karola:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylolka83 wrote:A jak ja karmisz, na fasolce, a ona czyms jest okryta?
Pamietam, jak moja usypiala przy piersi, odkladalam ja po 2,3 razy, zasypiala, budzila się, ale w koncu ostatecznie uspypiala w tym lozeczku...byly chwile kiedy ze mna spala, bo tylko wtedy spala bez budzenia...
Jednak dla nas super rozwiazaniem bylo karmienie w rozku, ona wtedy zasypiala przy piersi, odnosilama ja do lozeczka i nie budzila się. Co do glodu, nawet jak dobrze przybiera to niektore dzieci maja wieksze mozliwosci na poczatku niz Twoje piersi prordukuja wiec moze raz sprawdz po prostu dajac na noc mm. Jesli bedzie inaczej to bedziesz miala odpowiedz...moze tez potrzebuje bliskosci, to spij z nia i tyle
Karmie rożnie i w fasolce i przykryta i odkryta, jak nam sie ułoży. Wydaje mi sie ze bardziej tu o bliskość chodzi, bo gdyby sie nie najadala to budzilaby sie w nocy. A jak spi przy mnie to nawet 3,5godz potrafi. Poprostu mam chyba takiego przytulaka ja sie postaram całymi siłami ja nosić a jak juz wymiekne i ona podrośnie to bedziemy walczyć. Dziękuje za pomoc! Rosnijcie zdrowo!!Camilia lubi tę wiadomość
-
Czesc mamusie,
i jak po andrzejkach?.Ja sie super bawilam do 3:). Niestety musze jednak zacząć oduczac Jasia zasypiania przy cycusiu, bo dziadkowie usypiali go wczoraj prawie do 23. Malutki płakał, marudzil żadne noszenie,spiewanie nie przynosilo dłuższego uspokojenia.Jak tylko kladli go do łóżka to odwracal sie na bok i szukał mnie rączkami i po chwili płacz.
Macie jakiś pomysł?Rodzice powiedzieli mi, ze nastepnym razem jak będę chciała wyjść to musze go najpierw uspic5 bo im serce pęka.
maja89waw lubi tę wiadomość
-
Misia ja andrzejki spędziłam w łóżku śpiąc ;-P
U nas dzisiaj noc niezła (żeby nie zapeszyć). Jula jadła o 19.30, 00.10, 3.20, 8.00. Co prawda kilka razy sie budziła pomiędzy karmieniami i musiałam dać jej smoczek ale ogólnie nie było najgorzej. Właśnie gotuję marchewkę dla MałejWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 11:54
am, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Milaszka wrote:Karmie rożnie i w fasolce i przykryta i odkryta, jak nam sie ułoży. Wydaje mi sie ze bardziej tu o bliskość chodzi, bo gdyby sie nie najadala to budzilaby sie w nocy. A jak spi przy mnie to nawet 3,5godz potrafi. Poprostu mam chyba takiego przytulaka ja sie postaram całymi siłami ja nosić a jak juz wymiekne i ona podrośnie to bedziemy walczyć. Dziękuje za pomoc! Rosnijcie zdrowo!!
Milaszka, wiem dokładnie o czym mówisz, bo moja Zosia była dokładnie takim samym dzieckiem! trwało to do ok półtora miesiąca... Jak ją wzięłam na ręce o godzinie 9, to o 17 dopiero z rąk zdejmowała mi ją mama... U mojego dziecka była to ewidentna potrzeba przytulania, ciepła i bliskości... Przytulak z nij straszny do dzisiaj! Teraz np nie zaśnie, jeśli w dłoniach nie trzyma mojej twarzy... Więc kładę jej na wysokości swojej twarzy i zasypiamy nosek przy nosku jak zaśnie twardo przekładam ją do łóżeczka i śpi tam do rana.. Ale przez pierwsze 3,5 msc spała z nami w łóżku w końcu zaczęło mi to przeszkadzać i zaczęłam ją przekładać do łóżeczka i sukces. zaakceptowała je od razu!
Jeśli Twoja dzidzia potrzebuje Twojej bliskości, to niestety teraz tak to musi wyglądać... Tylko może nie noś jej, a kładź się razem z nią, niech przyzwyczaja się do leżenia? Owijaj ją ciasno rożkiem, u nas to bardzo pomagało, jak zasnęła mogłam dzięki temu na chwilę od niej odejść Nie martw się, szybko z tego wyrośnie
Lolka, całusy dla Wikuli!Milaszka, maja89waw lubią tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:Czesc mamusie,
i jak po andrzejkach?.Ja sie super bawilam do 3:). Niestety musze jednak zacząć oduczac Jasia zasypiania przy cycusiu, bo dziadkowie usypiali go wczoraj prawie do 23. Malutki płakał, marudzil żadne noszenie,spiewanie nie przynosilo dłuższego uspokojenia.Jak tylko kladli go do łóżka to odwracal sie na bok i szukał mnie rączkami i po chwili płacz.
Macie jakiś pomysł?Rodzice powiedzieli mi, ze nastepnym razem jak będę chciała wyjść to musze go najpierw uspic5 bo im serce pęka.
Misia, u nas jest dokładnie to samo, dlatego zawsze chodzę na imprezy spóźniona, bo najpierw muszę uspać Zosię, bo nikt inny nie da radyIwo lubi tę wiadomość
-
Milaszka wrote:Karmie rożnie i w fasolce i przykryta i odkryta, jak nam sie ułoży. Wydaje mi sie ze bardziej tu o bliskość chodzi, bo gdyby sie nie najadala to budzilaby sie w nocy. A jak spi przy mnie to nawet 3,5godz potrafi. Poprostu mam chyba takiego przytulaka ja sie postaram całymi siłami ja nosić a jak juz wymiekne i ona podrośnie to bedziemy walczyć. Dziękuje za pomoc! Rosnijcie zdrowo!!
Wazne jest np. karmienie w rozku.
Gdy lezy przy piersi w rozku, wtedy rozek sie nagrzewa, czuc tez twoj zapach...gdy ja odkladasz, nie czuje zimnego przescieradelka, tylko nadal spi w cieplutkim rozku,ktory pachnie mamusia
U nas to sie bardzo sparawdzilo, do teraz karmie w rozku, chociaz sie nie zapina, przenosze do lozeczka i spi dalej
FAjnie tez jest klasc pieluszke milutka przy buzi, albo tez trzymac za buzie dopoki mocno nie zasnie...
Sprobuj moze sie uda, a jak nie, trudno, i tak jest pięknieMilaszka, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Gratulacje z okazji 5 miesięcy dla Wikusi:)
Dziewczyny,wiem,że moj post był juz poruszany przez Nas, apmietam jak Maja(?) Pisala o bliskości, cieple, poczuciu bezpieczeństwa i zgadzam sie w 100%...ale teraz jak Jas juz bedzie mial 5 m, boje sie ze sie przyzwyczai, bo juz teraz wymusza noszenie itd.
Podlamalam się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 17:19
maja89waw lubi tę wiadomość
-
Lolka gratulacje dla Wiki, wow 5 m-cy:)
My Andrzejki spędziliśmy w domu, tzn. ja i Zuzia bo mąż niestety był w pracy
Natomiast wybieram się za to na bal sylwestrowy, na sylwestra w stylu copacabana. Mają być dwie sale, na jednej zespół, na drugiej muzyka, pokaz tańców latino, mam nadzieję że zabawa będzie udanamisia_k1, am, Iwo, Karola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
My kombinezon zakładamy już od ponad tygodnia, do tego czapka ciensza jeszcze taka polarkowa, grubsza leży w szafie i czeka na większe mrozy. Do tego kocyk ocieplany minky, muszę pomyśleć o spiworku takim grubszym, podobają mi się te z la millou ale ta cena powala.
-
Gratulacje Lolka dla Ciebie i dużo uśmiechu i zdrówka dla Wikuni :*
U nas dzisiaj fajny dzień. Nocka hmmm...spoko, ale pierwsza pobudka była już o 00.30 i tutaj odłożona do łóżeczka spała w sekundę, myślę, że zasnęła przy cycusiu - czyli tak jak kiedyś. Kolejna pobudka o 3.30 i tutaj już nastąpiło rozbudzenie. Czyli wychodzi na to, że Wiktoria po 7-8 h snu już jest wyspana. ALe po kilka zapodaniach smoczka zasnęła. Obudziła się koło 7mej, wzięłam ją do łóżka, nakarmiłam, byłam pewna że właśnie rozpoczęłam niedzilę a tu moje dziecko zrobiło niespodziankę i zasnęła do prawie 10tej. Także cała trójka się wyspała
Póżniej sprzątałam z mężem, bo taki syf, może nie tyle brudno, tylko te moje włosy wszędzie masakra to jest!
O 15,30 wyszliśmy na 40minutowy spacer, strasznie zimno, no ale trzeba wychodzić. Maż pojechał na pępkowe, bo Wiktorii chrzestnemu urodxziło się drugie dziecko - Martynka, także chłopy opijają. Wiki śpi, ja zaraz zjem kolacyjkę i mam stertę prasowania...
Dostaliśmy juz krzesełko do karmienia od teściowej, jest ono prezentem na święta, ale mąż złożył i sprawdził stabilnośc. Jest fajne - różowo-siwe - zapomniałam z jakiej firmy. Ale później rozkłada się na osobne krzesełko i stoliczek
Kurczę, we wtorek szczepienie - znowu schiza odnośnie przybierania, ostatnio mała tak się kręci na tej mojej wadze, że te pomiary nie są wiarygodne, ale myślę, że jest tak samo jak ostatnio - wtedy przybrała przez 6 tygodni 750 gram, teraz wychodzi podobnie. Wezmę receptę na bebilon pepti, o ile ją dostanę. Marchewka chyba nas nie uczula, bo dzisiaj 4 dzień od pierwszego podania i nic nie ma. Teraz będzie ziemniaczek, ale po szczepieniu.
am, maja89waw lubią tę wiadomość
-
Karola a Bebilon Pepti jest na receptę? My go używamy ale dostaliśmy od znajomych więc jeszcze nie kupowałam natomiast wydaje mi się, że widziałam to mleko w rossmannie.
Mi włosy też strasznie wypadają. Co polecacie drogie mamusie na tą dolegliwość? Jakiś czas temu o tym pisałyście. Coś pomogło konkretnego? -
Karola ja też jestem ciekawa jak Dawid przybrał, my w czwartek szczepienie mamy.
U nas nocka spoko, bo Mały spał od 21:50 do 06:20. Dzień trochę gorszy, bo nic nie spał i strasznie marudził, teraz go karmię i muszę go co chwilę budzić bo śpi
Byliśmy też chwilkę na polu, ale coś mu źle było i nie zasnął. Jak wróciliśmy do domu to miał trochę spoconą główkę od czapki i myślę że to ten winowajca nie dał mu zasnąć.
A Andrzejki też spędziliśmy sami w domu, nawet nie zwróciłam większej uwagi że to była jakaś "szczególna" sobota
A z włosami mam też problem, masakrycznie lecąWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 20:54
-
U nas weekend w miarę ok. Rano odwiedzili nas fachowcy od poręczy i stołu do jadalni i tak nas wkurzyłi, że zebraliśmy się i pojechaliśmy do moich teściów, żeby nie patrzeć i nie myśleć o tym co wykąbinowali,,, szkoda mówić nawet...
A nocka bardzo dobrze, Lili chyba służy pobyt u dziadków, bo zasnęła o 20 a obudziła się o 9! Oczywiście budziła się 3 razy na cyca ale wyspałyśmy się.
My szczepienie miałyśmy mieć 2 grudnia ale przeniosłam na 10 bo będę miała w domu kolejna ekipę, tym razem od karniszy i zasłon. Juz sie boje co oni tu wymodzą ;( mam nadzieję, źe nie spadnie mi sufit na głowę... Jak skończymy ten dom to normalnie będę chyba najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, bo to wykańczanie dosłownie mnie WYKAŃCZA -
Camilia wrote:Karola a Bebilon Pepti jest na receptę? My go używamy ale dostaliśmy od znajomych więc jeszcze nie kupowałam natomiast wydaje mi się, że widziałam to mleko w rossmannie.
Mi włosy też strasznie wypadają. Co polecacie drogie mamusie na tą dolegliwość? Jakiś czas temu o tym pisałyście. Coś pomogło konkretnego?
Mozna go dostac tylko w aptece. MY nie mamy recepty, wiec kupujemy drozej. Jednak nam pediatra nie wystwila, bo cos mowila, ze musimy to byc wystawione przez alergologa, Mysle, ze to nieprawda, tylko, ze ona nie ma chyba podpisanej umowy z nfz i nie ma znizki na receptach.
Nie chce mi się, już isć do innego, bo skonczymy to opakowanie i chcemy przejsc na HA.
To HA jest w sklepie dostepneCamilia lubi tę wiadomość