Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilia wrote:Ja miałam badany cukier po obciążeniu glukozą już w 2 miesiącu ciąży bo po pierwszych wynikach tych jego podstawowy poziom wyszedł mi podwyższony. Warto zwrócić na to uwagę (zapewne lekarz to zrobi jeśli zajdzie potrzeba) i czasami nie czekać do przepisowego terminu.
u mnie na poczatku chyba tez ok 2 miesiąca cukier był w normie, także teraz mam zrobić go ok 24 tyg, koniec marca. -
Dziewczynki nasz ginekolog ma dobry sprzęt i pytaliśmy czy jest konieczność robienia badań w 3d:) powiedział,że medycznie nie za wiele wniesie, chyba,że chcemy pamiątkę zdjęcie, filmik itp. zastanawiamy się z mężem czy się decydować, pomóżcie nam, bo z jednej strony sobie myślimy,że jeśli rzeczywiście miałoby to niewiele wnieść to te parę stówek wolelibyśmy przeznaczyć na maluszka, ale z drugiej tak sobie myślę,że gdyby miało się okazać,że małemu coś dolega a ja dowiedziałabym się dopiero po porodzie to bym bardzo żałowała...no i myślę,że spokój wewnętrzny jest bezcenny jeśli po takim badaniu jest wszystko ok:) co myślicie? wypowiedzcie się
-
Paulina, ja też pytałam. Moja ginekolog stwierdziła, że usg 3d i 4d absolutnie nic nie wniesie z punktu widzenia medycznego. To jest swego rodzaju "atrakcja". Jej zdaniem "ładne" 3d wychodzą dopiero po 30 tygodniu, kiedy twarz dziecka już bardzo przypomina rysy niemowlaka. Tłumaczyła, że często zdarza się, że ktoś zapłaci, a maluch buźki nie chce pokazać. Moja mała już 2 razy leżała tak, że twarzy wyraźnie nie było widać. Ponadto ginekolog stwierdziła, że do tych zdjęć usg 3d i 4d nie wraca się po porodzie, bo już mamy maluszka na żywo. My jeszcze nie mamy wyrobionego zdania na 100 %, nie wiem czy faktycznie warto dopłacać, jakoś nigdy szczególnie o tym nie marzyłam, aczkolwiek być może się zdecydujemy, ale to już właśnie w okolicach 30 tygodnia lub po.
-
Paulina23 wrote:Dziewczynki nasz ginekolog ma dobry sprzęt i pytaliśmy czy jest konieczność robienia badań w 3d:) powiedział,że medycznie nie za wiele wniesie, chyba,że chcemy pamiątkę zdjęcie, filmik itp. zastanawiamy się z mężem czy się decydować, pomóżcie nam, bo z jednej strony sobie myślimy,że jeśli rzeczywiście miałoby to niewiele wnieść to te parę stówek wolelibyśmy przeznaczyć na maluszka, ale z drugiej tak sobie myślę,że gdyby miało się okazać,że małemu coś dolega a ja dowiedziałabym się dopiero po porodzie to bym bardzo żałowała...no i myślę,że spokój wewnętrzny jest bezcenny jeśli po takim badaniu jest wszystko ok:) co myślicie? wypowiedzcie się
Szczerze nigdy sie nad tym tak nie zastanawiałam, myslalam, ze 3d i 4d, to raczej funkcja oblukania twarzyczki i inne bajery
Wydaje mi się, że najważniejsze to porządny doświadczony lekarz + porządny sprzet.
USG 3D i 4D: zalety
Jednak obrazowanie 3D i 4D to nie tylko „bajer dla rodziców” – jak sądzą niektórzy. Wprawdzie w dalszym ciągu podstawowa część badania USG ciąży odbywa się w obrazie 2D, jednak obrazowanie 3D i 4D daje też większe możliwości lekarzowi, bo umożliwia wychwycenie szczegółów anatomicznych, które znacznie trudniej dostrzec w USG 2D.
Moj gin prowadzacy ma normalny aparat i jakos nigdy nie mowil, ze to w czyms przeszkadza. Druga ginia do ktorej smigam od czasu do czasu, ma super wypasiony sprzet, ktory ostatnio kupila, czasem mi pokazuje dziedzie w 3d czy 4 d, ale jakos nie ma to dla mnie wielkiej roznicy Ona tez robi na normalnym jak bada, a to w 3/4d czasem przełącza.
Ostatnio jak bylismy na polowkowym u innej lekarz typowo od wad plodu z bardzo dobrym sprzetem, to 3d/4d przelaczyla aby zrobic zdjecie buzki i ogolnie pokazac jej polozenie...buzka widoczna, na pewno jest pamiatka, bo masz zarysy juz twarzyczki, chociaz dla mnie to jeszcze taki ufo-ludek, ale frajda pozostanie :)Do tego dostalismy filmik. Wyszlam z zalozenia, ze bedzie to pamiatka
Więc raczej to kwestia kazdego z osobna
USG 2D, 3D i 4D: ważne różnice
Dwuwymiarowe badanie USG można wykonać tylko przez brzuch i pochwę przyszłej mamy, bo płód jest zasłonięty od dołu przez kości miednicy, z boku i od góry przez gaz w jelitach i żebra mamy, a od strony grzbietu przez jej kręgosłup. Natomiast w badaniu 3D lub 4D można płód obracać niemal dowolnie na ekranie aparatu, uzyskując przekroje niedostępne w badaniu 2D. Podczas badania 3D lepiej też widać kościec, bo daje ono obraz zbliżony do radiologicznego, ale bez stosowania szkodliwych promieni Roentgena. W badaniach naukowych stwierdzono, że dzięki USG 3D można też bardziej precyzyjnie ocenić kości nosowe, co jest bardzo ważne w diagnostyce zespołu Downa. Właśnie dzięki badaniu 3D okazało się, że niektóre płody z zespołem Downa mają nieprawidłową tylko jedną z dwóch kości nosowych, co jest trudniejsze do weryfikacji w obrazie 2D i może stanowić wskazanie do inwazyjnych badań genetycznych. U niektórych zdrowych płodów istnieje szeroka przerwa między prawą i lewą kością nosową, która w obrazie 2D może być błędnie interpretowana jako brak kości nosowych, co może prowadzić do niepotrzebnej amniopunkcji. W obrazie 3D ocena tej przerwy i prawidłowego wykształcenia kości nosowych jest łatwiejsza. Zaletą badania 3D jest też to, że obraz przestrzenny całego płodu zostaje zapisany w pamięci aparatu i później można do niego wrócić i obserwować dowolny przekrój – nawet taki, którego nie oglądano podczas pierwotnego badania – dokonując nowych pomiarów i analiz. Obrazowanie 4D stosuje się od niedawna, dlatego niewiele jeszcze wiadomo o jego przydatności w diagnostyce. Zauważono jednak, że jest ono bardziej miarodajne przy ocenie takich wad jak rozszczep wargi i podniebienia, zniekształcenia dłoni i stóp, niewielki rozszczep kręgosłupa. Medycyna wiąże też z obrazowaniem 4D nadzieje na przyszłość, trwają np. badania nad związkiem między aktywnością ruchową płodu a funkcjonowaniem jego mózgu. Mimo tych zalet, obrazowanie klasyczne 2D wciąż pozostaje podstawową metodą diagnostyczną, bo najważniejszy jest nie sprzęt, a doświadczenie i wiedza lekarza.
http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/badania/usg-w-ciazy-2D-3D-4D-czym-sie-od-siebie-roznia_35484.html -
ewelina84 wrote:Dziewczyny jestem po połówkowym,nasza Toska cała i zdrowa,tak bardzo się cieszę!!!!!USG miałam robione 3D ale pokazac się nie chciała,pani doktor chciała zrobic zdjęcie w 3D buźki ale Toska twardo się chowała i się nie udało,ale to nic najwazniejsze że jest wszystko dobrze.Jedyne co to za nisko leży i muszę w swoim lóżku w którym spię podłożyć coś żeby nogi były wyżej a głowa niżej wtedy ponoć przesunie się.
A żeby było ciekawej z radości kupiliśmy wózek:)Jak go zobaczyłam to juz nie dalo rady wyjśc nie kupując go:P
http://wozki-dla-dzieci.com/wozek-camarelo-carera-20132014-spacerowkagondola-kurier-gratis-p-16694.html
Gratki, moja na poczatku buzie pokazala, a pozniej juz chowała, ale pare fotek udalo sie zrobic
Co do wozka, jaki slodki cukiereczek Sama slodycz, ale przesliczny
-
Cześć dziewczyny
A ja się wczoraj załamałam
Smaruje się jak co dzień wieczorem sławną mustella i widzę, że tak mi okropnie popękały piersi, że się popłakałam.
Ja nie wiem skąd te rozstępy, są mocne, czerwone na całych piersiach a piersi powiększyły mi się ledwo o jeden rozmiar.
Smarowanie na przemian mustellą i oliwką nic nie dało, ja nie wiem co ja mam z tym zrobić. Powiem szczerze że prędzej się spodziewałam rozstępów na brzuchu -
Paulina23 ja miałam badanie prenatalne normalnie dopiero jak pani doktor chciała zrobic zdjęcie to przełączyła na 3D,więc 3D nie pokaże inaczej ani lepiej niż normalne USG,tak jak dziewczyny piszą 3D jest tylko dla atrakcji a nic wiecej nie pokaże niż zwykłe,ja osobiście nie poszłabym i nie pójde na USG 3D załapałam sie tylko na badaniach prenatalnych.
-
Paula_29 wrote:Cześć dziewczyny
A ja się wczoraj załamałam
Smaruje się jak co dzień wieczorem sławną mustella i widzę, że tak mi okropnie popękały piersi, że się popłakałam.
Ja nie wiem skąd te rozstępy, są mocne, czerwone na całych piersiach a piersi powiększyły mi się ledwo o jeden rozmiar.
Smarowanie na przemian mustellą i oliwką nic nie dało, ja nie wiem co ja mam z tym zrobić. Powiem szczerze że prędzej się spodziewałam rozstępów na brzuchu
Kochana nie panikuj,ja miałam tak w drugiej ciąży,smarowałam wszystkim czym można było ale niestety rostepy się zrobiły,po urodzeniu piersi się zmniejszyły a slad po rostepach zostal minimalny.Smaruj nadal a po urodzeniu maleństwa kupisz inne kosmetyki i zobaczysz że będzie dobrze.Głowa do góry!!! -
ewelina84 wrote:Kochana nie panikuj,ja miałam tak w drugiej ciąży,smarowałam wszystkim czym można było ale niestety rostepy się zrobiły,po urodzeniu piersi się zmniejszyły a slad po rostepach zostal minimalny.Smaruj nadal a po urodzeniu maleństwa kupisz inne kosmetyki i zobaczysz że będzie dobrze.Głowa do góry!!!
Zamówiłam sobie jeszcze bio oil może on coś pomoże:( -
Paula, współczuję Ci...ja też martwię się, że mi rozstępy wyjdą, smaruję się prawie codziennie (czasami zdarza mi się zapomnieć ) kosmetykami z ziaji, z perfecty, bo też czytałam, że niby nie ma znaczenia jakość kosmetyku, tylko predyspozycje genetyczne w dużej mierze. Moja mama nie żyje, wiec się nie dowiem, jak ona miała będąc ze mną w ciąży.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 10:55
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ja kilka tygodni temu zauwazylam znow pajaczki na piersiach, niewidoczne w zwyklym swietle, tylko w lazience mamy jakies mocniejsze i patrze, a tam jakies nitki lekko czerwone. Na poczatku myslalam, ze to rozstepy, ale cos za takie cieniutkie, zaczelam czytac i to tez sie zdarza w czasie ciazy, nigdy nie mialam problemow z naczynkami, mam kilka na nosie, ale ponoc w ciazy moze wyjsc tendencja do nich...
na razie smaruje się olejem arganowym na noc, uwazam ze jest swietny!: http://www.sklepkokosowy.pl/pl/p/Olej-Arganowy-BIO-Kosmetyczny-500ml/106
oraz Locherber Krem na rozstępy, z ktorego jestem bardzo zadowolona, tym bardziej, ze ma naturalny sklad
http://www.sklepkokosowy.pl/pl/p/Locherber-Krem-na-rozstepy/199
Tez czytalam, ze czesto nawet kosmetyki nie pomagaja, bo one wyjda i tak, jak ma się tendencje..chociaz wiadomo, ze lepiej smarowac, bo ponoc wtedy beda mniejsze...moja mama ma duze na brzuchu, ciekawa jestem co bedzie ze mna...zazwyczaj pod koniec ciazy wyskakuja...grrrrWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 11:14
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Tak mnie taka fajna babeczka z apteki potłumaczyła jak to jest z tymi rozstępami. Mówiła,że bardzo dużo zależy od uwarunkowań genetycznych choć nie zawsze, dlatego warto się smarować nawet jeśli moja mama ma, bo kiedy moja mama mnie rodziła wystarczy,że nie zadbała o skórę i stąd u niej rozstępy, niekoniecznie uwarunkowania genetyczne... Zapytałam o to moją mamę i rzeczywiście mówiła,że była młoda i nie myślała o pielęgnajcji ciała z tąd ma duże, z kolei chciałam kupić coś drogiego to ta pani w aptece mi odradzała, mówiła,że często płacimy za firmę a nie kosmetyki więc smaruję się różnymi, tanimi i droższymi ale nie też tymi z górnej półki. Jeśli chodzi też o te które pojawią się nagle i są czerwone i duże to też mówiła,że takie one nie będą jeśli kobieta dba i nawilża, ponoć po ciąży zmniejszą się,skurczą i wyblakną!!! i poleciła by smarować się nawet 3 razy dziennie jeśli czas pozwala i na przemian, i ja tak robię, rano oliwką, po południu balsamem i potem znów oliwką, nie wiem jak będzie pod koniec ciąży ale ostatnio w krótkim czasie bardzo mi brzuch wyskoczył i nie mam ani jednego rozstępu. Więc nawet gdybym miała mieć to trudno, przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia,że nie dbałam... dlatego smarujmy się bez względu na efekty jak najwięcej...a jak będą miały być to i tak będą!!!
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
ja mam rozstępy po dwóch ciążach w koło pępka tak jak moja mama:)i zgadzam sie z tym że obojetnie co będziemy stosowac nie uchroni nas od rostepów,genetyka zrobi swoje:) w pierwszej nie smarowalam niczym w drugiej tylko oliwka i na piersi kosmetyki,teraz używam tołpy i kremu nivea
-
No niestety powolne przybieranie na wadze tez nic nie daje, bo tak jak napisałam piersi urosły mi zaledwie o jeden rozmiar i to nie w dwa tygodnie ale od początku ciąży, więc mimo to, że powiększyły się niewiele rozstępy się pojawiły. Bardziej mi się brzuch powiększył a tam nie mam rozstępów ( jak na razie , odpukać) i najdziwniejsze że pojawiły się w dwa dni dosłownie, przecież smaruje się codziennie a wcześniej ich nie było
U mnie też tak jak piszesz Lolka zauważyłam w łazience przy mocniejszym świetle, też takie czerwone, ale nie mam wątpliwości, że to rozstępy, bo po okresie dojrzewania zostało mi trochę na tyłku i są takie same tylko czerwone zamiast białych:( -
Paula 29 nie przejmuj się mówię ci,że teraz są czerwone ale później zbledną i nie będą już takie widoczne, moim zdaniem lepiej jest mieć na piersiach niż na brzuszku:) bo nawet na plaży to strój na piersiach przykryje a na brzuszku to byłabyś już skazana na jednoczęściowy:)
Paula_29 lubi tę wiadomość