Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Misia, jedna pobudka moim zdaniem jest ok Julka przeważnie budzi się raz w nocy i juz się do tego przyzwyczaiłam. Teraz tym bardziej, bo nasze dzieci już są albo lada będą na etapie ząbkowania, a przy tym ze spaniem to już różnie eh. Może jeszcze zatesknimy za tą jedną pobudką
A co do owoców to u nas podobnie. Jak kilka dni temu dostała banana to tak zaciskala usteczka, że za Chiny nie mogłam jej drugi raz łyżeczki włożyć. W ogóle ciężko z jedzeniem.
Am, super że mały tyle aż wytrzymał w bujaczku. Jak to zrobiłaś?
Ja kilka lat temu również na dziaselka stosowałam u synka bobodent i powiem Wam, że albo u nas się sprawdził, albo ząbkowanie przebiegło łagodnieIwo lubi tę wiadomość
-
Misia ja mam taką
http://www.aptekagemini.pl/baby-ono-szczoteczka-do-zebow-i-masazu-dziasel.html
A co do owoców, może odłóż je na tydzień i wróć za chwilę znów, albo po prostu próbuj, wczoraj czytałam że niektóre smaki trzeba dziecku kilkanaście razy próbować podawać, zanim się przyzwyczai
Mikulka w sumie to nie wiem Mały uwielbia ten leżaczek ja zresztą też. Obserwował co robię, chwilę się sam pobawił i jakoś zleciało sama jestem pod wrażeniem
-
Misia, ciesz się tą jedną pobudką!
Co do owoców, to u nas to samo. Szymek zjada, ale minimalną ilość. Mały słoiczek był 3 dni i jeszcze zostało.. Ale się tym nie przejmuję, bo lubi wszelkie soczki, więc jakieś tam witaminy z owoców zjada. Natomiast potrafi chyba zjeść każdą ilość zupek jarzynowych i rosołku
Co do testu to porażka. Tyle w temacie Idę się ogarnąć bo na spacer za chwilę trzeba pójść a ja wyglądam jak zombie
Miłego dzionka girls!
Lolka, cudowna Wiki w avatarku, zazdroszczę tych włosków..Camilia, Iwo lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja się bardzo ciesze z jednej pobudki(pewnie to jednorazowy incydent) tylko chodzi mi o pore tej pobudki. Bo kazdy mi mówi, ze powinnam nauczyć Jasia aby zjadł ostatni posiłek najpóźniej do 24 a potem ciagiem spać do 6-7 rano. A on czasami budzi się o 22 lub północy a potem właśnie ok 3 i 5.30.
Więc znowu nie wiem,czy na śpiocha mu dawac butle o 23 i mieć nadzieje,ze sie nie obudzi o 3 czy czekac(tak jak dzis) aż sam się wybudzi i wówczas mu dać.\
My też na spacerek wyruszamy,słoneczko w pełni-dosłownie jakbby wiosna była:)
Karola na fb Ci odp.Karola:) lubi tę wiadomość
-
Mikulka my mamy zel dentinox wydaje mi sie ok, sama kiedys sobie posmarowalam zeby zobaczyc o co w tych zelach chodzi, fajne chlodne uczucie dretwienia niestety na krotko.
Misia z owocami nie pomoge hania je lubi gorzej z warzywami. Kaszy manny tez nie i dlatego mieszam jej z owocami i wredy zajada ladnie;) a jesli chodzi o szczoteczke ja kupilam na allegro i tam byla tylko ta.
Karola znam ten problem z mezem ja wchodze krzycze - hania placze a on sie ocknie i nieprzytomny mowi -CO? Co sie stało kachanie? Mowie - -hania placze. - ojej nie slyszalem.
Rece opadaja.
Teraz mamy nianie na telefon i jak hania zaplacze to mu dzwoni jak budzik i wstaje , na telefon bardziej wyczulony jest niz na placz swojego dziecka. Nie wiem ja to tez slysze jak Hania cmoka ssie, ale mam lekki sen. Moze i Wy sprobujcie taka nienie zainstalowac.
Maja pochwal sie jak tam raczkowanie Lilianki;)
-
Marta, jak ta nianie zainstalowac/gdzie kupić?
Lolka, cudna Wikunia
My dzisiaj nie idziemy jeszcze na spacer, mimo cudnej pogody, jeszcze dmuchać na nia po szczepieniu, ale jutro mam nadzieje, ze juz wyjdziemy i ze bede wygladac troche lepiej bo na chwile obecna mimo make-up - szału nie mamisia_k1 lubi tę wiadomość
-
Kochane dziekujemy za miłe slowa :*
U nas noc ok, mala zasnela o 21, pozniej te dwie pobudki, ale na chwuilke i spala do 5.30.
1 karmienie i spalysmy do 9.40 Oczywiscie ja polozylam sie o 2, eh, jestyem niewyspana
Mala dostala dzis owoce banan i jablko do tego kliek ryzowy.
A myslalyscie aby do owoców dac wlasnie jakis kleik lub kaszke z mlekiem?
MOja akurat bez problemu przyjela rowniez owoce, ale jak teraz daje wlasnie kleik ( dzis z mlekiem) wczoraj z woda, to zjada cala miseczke bardzo chetnie
Mala smiga po salonie, chyba powoli zaczynamy raczkowanie...nieudalne, a jednak
Karola, moj M ma taki sen, ze mala moze przy nim lezec i plakac i nie uslyszy...takze ja juz dawno olalam, aby cos robil w nocy przy niej...zreszta on jest wtedy tak zaspany, ze bym sie bala...Dzis niby o 5 zmienil pieluche jak ja robilam butle, ale to az szok.
Ogolnie on chodzi spac 2-3 jesli do tej pory Wiki sie obudzi to cos przy niej robi, pozniej dzialam sama.
Ja mam bardzo lekki sen, zawsze mialam, wiec ja co chwila sie budze, jak slysze co ona robi.
Żel Dentinox, kolezanki polecały, mamy ale czy dziala tego jeszcze nie wiem, smarowalam pare razy ale zobaczymy jak sie sprawdzi przy hardcorze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 11:42
Karola:), Iwo lubią tę wiadomość
-
Karola ściągnij sobie w sklepie na telefonie za darmo różne wersje i zobacz która wam przypadnie do gustu jest ich kilka, napisze Ci wieczorem jaka my mamy jak M wróci, pierwszą zainstalował taka która wysyła sms wiec trochę nie bardzo a lepsza jest taka która dzwoni, musisz mieć 2 tel np swój i męża, jeden kładziesz niedaleko Wiki a drugi kolo ucha meza:)
misia_k1, Karola:), Iwo, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Mój M to ma czasem takie spanie że nawet telefonu nie słyszy
Karola u nas też nie zdarza się żeby mój M usłyszał że Mały w nocy płacze, wierci się itp. ale podobnie jak Lolka przeszłam nad tym do porządku dziennego i jakoś nieszczególnie się nad tym zastanawiałam, tak po prostu mam że w nocy ja tylko reaguję i już.
Pamiętam jak Dawid był mniejszy i te pobudki były kilka razy w nocy, na drugi dzień mój M wstaje i mówi, ale super dziś Mały spał do rana a ja trzy razy do niego wstawałam i było karmienie, płacz, kupa itd. także ......lolka83, Camilia, marta&hania, misia_k1, Iwo lubią tę wiadomość
-
Witam Drogie Mamusie :-*
Ale miałam do nadrobienia od wczoraj wieczora Jak czytam Wasze wpisy to w większości przypadków (oprócz ładnie przespanych nocy hehe) jakbym czytała o sobie, moim dziecku i moim mężu
Mikulka mi również kiedyś alergolog polecił na odparzenia maść clotrimazolum i spisała się rewelacyjnie także myślę, że śmiało możesz ją zaaplikować Julce.
Lolka a te 2 g to rozumiem, że po ugotowaniu? A ile to jest 2 g? Mała łyżeczka? Pytam bo ja też już za chwilę zamierzam zacząć podawać gluten.
Misia widzę, że wiele nas łączy. Jedna jedyna noc jaka u nas była ładna to ja oczywiście tak jak Ty budziłam się co godzinę i sprawdzałąm czy aby wszystko w porządku z MAłą bo to było aż nieprawdopodobne Na razie druga taka się nie powtózyła ale cały czas na to czekam. Obecnie jesteśmy na etapie dwóch karmień w nocy (dzisiaj na przykłąd o 1 i 5) i mniej więcej dwóch podań smoczka.
Marta ja też tak niekiedy mam, że nie mogę zasnąć jakby mój organizm czekał aż nakarmię dziecko i dopiero mógł sam się "wyłączyć". Matka- dziwny przypadek haaa
Paula to super, że Zuzia coraz grzeczniejsza, w końcu będziesz mogła odsapnąć.
BiB czyli pobudki Szymonka nie wynikają z głodu a z potrzeby bliskości zapewne. I jak tu żyć
Karola ja w nocy tak jak Am od początku sama zajmuje się Julą bo na męża w nocy nie mogę liczyć. On tak mocno śpi, że zanim wstanie do pracy to budzik dzwoni z z pięć razy i o zgrozo najczęściej mnie budzi wrrrr. A co do tej niańki na telefon też mam taką aplikację- nazywa się Babysitter.
Aaa wczoraj u nas była akcja z kupką. Jula od 3 dni nie robiła kupki więc podałam jej w południe śliwkę i nadal nic. Po południu pół czopka glicerynowego i po 10 minutach miałam kupkę na żywo To aż niemożliwe, że takie małe dziecko może zrobić taką kupę hahaha Tak w ogóle zaczęłyśmy owoce właśnie od śliwki.
Z rana z kolei dostałam info, że moja szwagierka jest na porodówce bo w nocy odeszły jej wody, także się dzieje
Udanego dnia życzę Wszystkim!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 18:19
am, marta&hania, Iwo, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:Z rana z kolei dostałam info, że moja szwagierka jest na porodóce bo w nocy odeszły jej wody, także się dzieje
To trzymamy kciuki za szwagierkę daj znać jak urodzi, a jak będzie to dziś to z okazji urodzin rmf daje wyprawki dzieciom urodzonym 15 stycznia, to może się załapie
misia_k1, marta&hania, Camilia lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:BiB czyli pobudki Szymonka nie wynikają z głodu a z potrzeby bliskości zapewne. I jak tu żyć
-
Misia- jedna pobudka w nocy jest ok, ale powinna być tak koło 5- 6. Ja bym mimo wszystko walczyła o karmienie 23- 24, tak jak kładziesz się spać. U mnie się sprawdziło. Po takim karmieniu Dawid budził się dopiero koło 8.
Karola- hmmm, ja w ogóle podziwiam, że macie dyżury z mężem, skoro on pracuje. Ja nawet o tym nie myślałam, w końcu m chodzi do pracy, ja gdzieś tam mogę odpocząć w ciągu dnia. Mimo to mój m często sam wstaje w nocy lub usypia Dawida wieczorem, mówi, że i tak nie może spać jak mały gada i nie chce spać. Poza tym jak wraca do domu 17-18, to nawet dobrze się nie rozbierze i obiadu nie zje, a już przejmuje opiekę nad małym.
Myślę, że Wiki powinna zostać w swoim pokoju, nie ma sensu robić kroku w tył. Tylko wy musicie znaleźć jakieś rozwiązanie.
U nas standardowo po szczepieniu noc kiepska, Dawidek obudził się o 24, ja próbowałam go uspać do 1. Mój mąż przejął go później, bo mały tak gaworzył, śpiewał, że m i tak nie mógł spać. O 2...padł...niestety sąsiad z dołu zaczął wiercił po 8, wiec mieliśmy przymusową pobudkę. Mały jakiś taki zawsze pobudzony po tym 6 w 1...Byliśmy 1,5 godz na spacerku, pogoda super, taka wczesnowiosennaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 14:07
lolka83, marta&hania, misia_k1, am lubią tę wiadomość
-
Camilia wrote:
Lolka a te 2 g to rozumiem, że po ugotowaniu? A ile to jest 2 g? Mała łyżeczka? Pytam bo ja też już za chwilę zamierzam zacząć podawać gluten.
Hej, na opakowaniu pisze, że 5 lyzek stolowych to ok 25 g, wiec 2 g to tak pol tej lyzki stolowej...wczoraj to nawet dalam o wiele mniej, dzis pol plaskiej dam, to ok 2,5 g Przynajmniej ja sobie to tak wyliczyłam Mieszam w malej ilosci wody z mlekiem i dodaje do obiadku.
"Wprowadź do diety dziecka pierwsze produkty glutenowe w ilości 2-3 g na 100 ml posiłku."Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 14:47
-
No to widzę, że tylko ja chciałabym aby tatuś wczuł się w rolę także nocą...chyba za dużo wymagam
Iwo, mój M. ma własną działalnośc i on wstaje do pracy o 9tej i pracuje jak chce, takze mysle ze jak wstanie dac butle, to nic mu nie bedzie, no ale coz, chyba faktycznie zostanie lozeczko tam gdzie jest, ja bede wstawac, moze z czasem samo sie wszytsko ulozy. Bo generalnie nie chodzi o to, ze on nie wstaje do niej, tylko najbardziej o czas miedzy tym jak ja ide spac a on przychodzi. Bo gdy juz spi w sypialni, to drzwi sa pootwierane i ja slysze Wiki, a jak on ma dyzur, to ja go budze i wstaje od razu i jej robi melko lub daje smoka. Tylko wtedy kiedy ja spie od tej 23 a on niby nie, no to ja malej nie slysze bo tv w salonie i mam drzwi zamkniete a on zasnie i wtedy jest dupa...No coz - bede go motywowac, aby probowal nie zasypiac i skoro chodzi pozniej spac to musi ja ogarniac do czasu az sie nie polozy spac. No bo nie chce abysmy spali osobno, bo jeszcze sie malzenstwo posypie...
Mnie strasznie boli glowa, chyba z tego niewyspania była u mnie kuzynka z prawie 1,5 roczna Lenka - dziewczyny - powiem Wam, ze hard core to dopiero nas czeka! W 3 minuty mialam taki balagan, ze nie da sie tego opowiedziec. I podziwiam osoby, ktore decyduja sie na dzieci rok po roku, ja na bank bym nie ogarnela... -
Lolka Ty masz butelki Lovi:)powiedz mi czy zmieniłaś smoczek dając na noc mm z kaszka?Bo pamiętam,ze próbowałaś dodac kaszki do mleka na noc.
Camilia na początku daje się właśnie małą płaska łyżeczkę kaszy manny-przynajmniej tak robiła Paula, Am, ja. Mała płaska łyżeczka to w sumie pół duzej:Pjak u Lolki -
Ja tez daje ok łyżeczki manny i myślę, że na początek jest ok, a potem stopniowo można zwiększać.
Misia, ja mam butelkę dr brown's, ale wydaje mi się, że niezależnie jaka firma to smoczek do kaszki trzeba zmieniać na większy, bo ze zwykłego nie uciagnie tylko się zdenerwuje
Karola co do M, to może faktycznie spróbuj sposobu Marty. Uważam, że skoro Twój M jest skłonny pomagać w nocy to dlaczego miałabyś nie skorzystać. Musicie znaleźć jakiś sposób. Mój M chodzi do pracy w godzinach 8 do 16, a mimo to sam poczuwa się do wstawania w nocy. Jesteśmy umówieni, że ja przewijam, a on w tym czasie robi mleko. Ten układ nam pasuje. A tak na marginesie to jestem chyba jedyną mamą tutaj, która ma mocny sen Często zdarza się, że M budzi mnie i mowi:" Idę robić mleko, mała się obudziła. " On słyszy każde jej kręcenie, wkłada smoczka, a nieraz jakssię przebudze siedzi przy łóżeczku i "walczy" z tym smoczkiem heh. U mnie chyba ten twardy sen wynika ze zmęczenia. Pisałam Wam, że mam na codzień jeszcze do pilnowania rocznego synka siostry. Nie jest łatwo. Karola popieram, że dwójka maluchów to hard core
Camilia daj potem znać co u szwagierki. Niedawno my walczylysmy na porodowce, a teraz nasze maleństwa mają prawie pół roku. Ale ten czas leci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2015, 15:24
Karola:), misia_k1, Camilia lubią tę wiadomość
-
Ja tez sama zajmuje się mała w nocy, ale umowilismy się ze on w sobotę po całym tygodniu pracy śpi dłużej a ja idę z mala do salonu i tam ona się bawi, żeby on się wyspał i nie słuchał jej piskow, zabawach czy płaczu, chce żeby sen był wartościowy, a on w niedziele przejmuje poranne obowiązki i przynosi mi ją na karmienie wtedy ja mogę pospać ciągiem chociaż do 10:) ale jak on zasnie w salonie a malutka sie obudzi to ja słyszę a on nie i wtedy niania nam troszkę pomaga. Dziewczyny dla mnie zajmowanie się Haneczką to tez praca czasem jest lżej a czasem ciężko, noce często nie przespane wiec myślę że jak w niedziele ja sobie odpoczne to mu korona z głowy nie spadnie. W tygodniu po pracy się z nią bawi ale różnie wraca z pracy i wiem ze jest zmęczony wiec wtedy nawet nie wymagam od niego zbyt wiele, kapie ja i karmi obiadkami, moj m widzi że jak miałam ciężki dzień to jest bardziej wyrozumiały, a widać jaki miałam dzien bo wtedy nic nie posprzątane i w garnku pusto;)
Dziś dobry dzień posprzątane, na spacerze byłyśmy zakupy zrobione leczo pełen gar i to wyjątkowo dobre mi wyszło, Hania drzemie a ja odpoooooczywamKarola:), am, Iwo, Camilia, Paula_29 lubią tę wiadomość