Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
AZS jest chorobą przewlekłą i może dziecko ją po prostu mieć, często dziedziczy ją po rodzicach lub AZS wywołują alergeny. Ja mam nadzieję, że u nas jest to drugie, gdyż teraz jak pije bebilon pepti, herbatki, wodę, jadła kalafiora, teraz dynię i zmiany zupełnie zeszły, nawet nie ma suchych rączek....
-
Cześć laseczki Jaki tutaj spokój przez weekend
Camilia, ale dostałaś receptę na jaki Bebilon? Ogólnie na mm można stracić majątek. Puszka starcza u nas na 5 dni i kosztuje 50 zł, ale co zrobić ?
Karola, Julcia od pewnego czasu śpi na boczku i widzę, że jej to bardzo odpowiada. Poruszalyscie ostatnio temat poduszek, a więc u nas nie ma szans, aby mała miała podusie w łóżeczku. Od jakiś dwóch tygodni Jula ma manie nakrywania się czym popadnie, a raczej rzucania sobie wszystkiego na głowę i buzię. Najczęściej jest to książeczka szeleszczaca lub pielucha. Zaobserwowalam, że to taka forma zabawy, nakrywania się i się śmieje i niestety z poduszką robi to samo.
Misia, kurcze nie wiem co Ci poradzić. Może trzeba to "jakoś" przeczekać, naprawdę nie mam pomysłu.
BiB, nasza Jula w spacerowce śmiga juz od świąt i ma z tego radoche, obserwuje świat i od tego czasu rzadziej śpi na dworze.
Mandalena, ja uwielbiam spacerki i podsunelas mi świetny pomysł z tym Endemondo, chyba będę sobie włączaćWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 13:39
Mandalena, Camilia, marta&hania lubią tę wiadomość
-
Misia, u nas nocki już lepiej, ok 2-3 pobudki więc rewelacja, więc myślę, że tamte złe nocy to był skok rozwojowy. Mam nadzieję, że u Was też za chwilę wszystko się poprawi!
Brzoskwini Szymkowi nie dawałam, bo nigdzie nie mogłam znaleźć. Dawałam morelę i była ok. U nas owoce zdecydowanie bardziej smakują w wersji mieszanej+kleik (np: jabłko + banan+ kleik), pojedyncze musiałam mu 'wciskać'
Mikulka, Szymek też lubi się wszystkim nakrywać, ale raczej po to, żeby sobie zatkać usta. Wtedy próbuje mówić i wychodzi z tego takie buczenie, które bardzo mu się podoba i go rozśmiesza. Przestałam już zabierać mu wszystko, czym sobie tą jadaczkę zatyka, bo w razie braku czegokolwiek zatyka ją przedramieniem Mój mały rozrabiaka
U nas na szczęście przejście do spacerówki nie przełożyło się mniejszą ilość snu. Jak widzę, że jest śpiący lub jest pora snu, to rozkładam mu spacerówkę całkiem na płasko, daję tetrę koło buźki i zasypia. Swoją drogą mąż ostatnio oglądał tą spacerówkę rozłożoną całkiem na płasko i z podniesionym podnóżkiem i stwierdził, że wygląda jak baaaardzo tania gondola
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 13:45
mikulka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, co do owoców to u nas podobnie. Wciskamy je na siłę. Zamierzam kupić w aptece taki takie specjalny smoczek z siateczką na owoce. Wkłada się do niego np kawałeczek jabka i dziecko sobie samo cycka soczek. Może się sprawdzić, bo to działa ala gryzak. Co myślicie? Koszt ok 16 zł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 13:46
-
mikulka wrote:Dziewczyny, co do owoców to u nas podobnie. Wciskamy je na siłę. Zamierzam kupić w aptece taki takie specjalny smoczek z siateczką na owoce. Wkłada się do niego np kawałeczek jabka i dziecko sobie samo cycka soczek. Może się sprawdzić, bo to działa ala gryzak. Co myślicie? Koszt ok 16 zł
Ja mam taki smoczek, ale nie dawałam jeszcze Szymkowi. To w ogóle jest dość duże, mam wrażenie że za wczas jeszcze na coś takiego. No i myślę, że jabłko by się w tym nie za bardzo sprawdziło, kuzynka wkładała banana, truskawki itp..
Ostatnio mój tata obrał jabłko, odkroił tak mniej niż 1/4 i dał Szymkowi do rączki. Mega mu się podobało i wyssał chyba cały sok jaki był w tym kawałku. Jabłko jest dość twarde, więc nie ma szans, że dziąsłami odgryzie kawałek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 13:49
-
mikulka wrote:Dziewczyny, co do owoców to u nas podobnie. Wciskamy je na siłę. Zamierzam kupić w aptece taki takie specjalny smoczek z siateczką na owoce. Wkłada się do niego np kawałeczek jabka i dziecko sobie samo cycka soczek. Może się sprawdzić, bo to działa ala gryzak. Co myślicie? Koszt ok 16 zł
-
BiB wrote:Ja mam taki smoczek, ale nie dawałam jeszcze Szymkowi. To w ogóle jest dość duże, mam wrażenie że za wczas jeszcze na coś takiego. No i myślę, że jabłko by się w tym nie za bardzo sprawdziło, kuzynka wkładała banana, truskawki itp..
-
Mikulka u mnie to samo odruch wymiotny na każdy owoc,a teraz to już w ogóle zaciska ustka i nie ma jak mu włożyć.
Bib a to kleik robisz na wodzie i dodajesz owoce??Kleik ryżowy czy kukurydziany??
Nam lekarka mówiła,aby kupić te siateczkę, moja koleżanka miała to.Fajna sprawa bo Dzidiza masuje też sobie dziaselka. Tez chcę to kupić.Widziałam Canpola -
Karola:) wrote:AZS jest chorobą przewlekłą i może dziecko ją po prostu mieć, często dziedziczy ją po rodzicach lub AZS wywołują alergeny. Ja mam nadzieję, że u nas jest to drugie, gdyż teraz jak pije bebilon pepti, herbatki, wodę, jadła kalafiora, teraz dynię i zmiany zupełnie zeszły, nawet nie ma suchych rączek....
Mikulka dostaliśmy receptę na bebilon pepti 2 DHA dla alergików. Wtedy płąci się tylko 30% ceny czyli 10,39 zł za puszkę 450g.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 14:45
-
Jeeeny, rozumiem już słowo - MAŁY TERRORYSTA oraz MARUDZENIE. Ten mój mały smok non stop chce coś dotykać, wkładać do buzi, do wszytskiego wyciąga ręce, wszytsko się szybko nudzi, obstawiam te zęby - tak jak BiB pisze - wszytsko w buzi, szczególnie jakies materiały - u nas usilnie woal, który jest baldachimem przy łóżeczku i wtedy gada. Jestem wykończona, bo duuużo chodzimy od 3 dni, dajcie znac dziewczyny jak nosidełko przyjdzie, bo moze to byc ostatnia deska ratunku dla mnie
Wybraliśmy już hotel na wyjazd na moje urodziny, wymyśliłam to chyba z 3 miesiace temu i nie moglam sie doczekac weekenndu tylko z mężem gdzies w spa, a teraz jest mi coraz bardziej przykro że mam zostawic na 48 h tego mojego smoka -
Camilia wrote:Myślę, że u naszej Julki to też alergia bo ani ja ani mąż nie mamy AZS no ale to się okaże. To świetnie, że skóra Wikusi doszła do siebie. Mam nadzieję, że i u nas będzie poprawa Jeśli dobrze pamiętam to kąpiesz Małą i smarujesz Cetaphilem tak? Karola Jula też bardzo lubi leżeć na boku, szczególnie zasypiać.
Mikulka dostaliśmy receptę na bebilon pepti 2 DHA dla alergików. Wtedy płąci się tylko 30% ceny czyli 10,39 zł za puszkę 450g.
Już na 2 jestes? A mieszałas 1 z 2, czy od razu na 2 przeszlas? No skóra doszła, ale sama wiesz to moze byc chwilowe...dopoki znowu cos nie uczuli, boje sie tego glutenu bardzo. Smaruje mascia robiona na buzke + cetaphil na ciałko. U nas bebti 2 chyba 13 zł, kupowałam ale nawet nie wiem, u nas puszka starcza na 3, max 4 dni....Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 15:07
-
mikulka wrote:No widzisz, a mnie w aptece farmaceutka namawiala na to. Mówiła, że miała dla dziecka i się genialnie sprawdziło, ale nie pytalam ile to dziecko wtedy miało miesięcy. U mnie jest naprawdę kłopot z owocami. Mała nie chce żadnego owocu, muszę ją jakoś nakłonić do jedzenia. Dałabym jej z kaszką, ale dostaje odruch wymioty i koniec. Co za uparciuszek mały. Dla Julki liczy się tylko butla z mlekiem.
Mikulka, a próbowałaś pomieszać owoce? Albo zrobić sama, a nie dawać słoiczek?Samemu zrobione mają inny smak i konsystencję... -
misia_k1 wrote:Bib a to kleik robisz na wodzie i dodajesz owoce??Kleik ryżowy czy kukurydziany??
Camilia, Aniulka, Karola:) lubią tę wiadomość
-
Karola:) wrote:Już na 2 jestes? A mieszałas 1 z 2, czy od razu na 2 przeszlas? No skóra doszła, ale sama wiesz to moze byc chwilowe...dopoki znowu cos nie uczuli, boje sie tego glutenu bardzo. Smaruje mascia robiona na buzke + cetaphil na ciałko. U nas bebti 2 chyba 13 zł, kupowałam ale nawet nie wiem, u nas puszka starcza na 3, max 4 dni....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 15:53
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Ja właśnie dziś zmieniłam plan jedzeniowy, żeby podawać w ciągu dnia obiadek, deserek i kaszkę. Wcześniej obiadek dawałam ok 15.30, a dziś zmieniłam na 12.00, żeby potem podac jeszcze deserek owocowy na podwieczorek. W efekcie Szymek na spacerze spał 2,5 godz zamiast 1 godz. W międzyczasie wyjęłam go z wózka, przyniosłam do domu, rozebrałam,a on dalej spał Ciekawe co będzie popołudniu
PS. Szymek obczaił dziś, że turlając się może zwiedzić dom... chyba mam przechlapane!misia_k1, Camilia, marta&hania lubią tę wiadomość
-
BiB, u nas też turlanie pełną parą.
Eh...usypiałam mojego smoka przez godzinę łącznie, śpi, chwilowy relaks ...
Camilia, ja po dyni jeszcze chyba ziemniak i wtedy gluten, później mięsko i będą obiadki, jak wejdą obiadki, to wtedy deserki i jajko. Też wprowadzasz wszytsko pojedynczo? Czyli od razu dajesz beblilon pepti 2? Powinno sie mieszac melka, czyli przez jeden dzien dajesz 5 łyzeczek jedynki i 1 łyzke dwójki, drugiego dnia, 4 łyżeczki jedynki, dwie dwójki itd. aż dojdziesz do samej dwójki. Wiki na raz 180 ml, tzn nie zawsze, ale 150 ml zawsze wypija, wiec zawsze robie 180, najwyzej troche zostaje, na noc 210. Je 9.30-10, póżniej o 13 obiadek, o 14, 0 17 i 20stej mleko + raz w nocy lub nad ranem czyli łącznie 5 razy mleko + 1 raz warzywka -
BiB, ja nie daję deserów ze słoiczków. Małej serwuje normalne owoce. Słoiki podawalam na początku i juz w ogóle jakaś masakra z tym była. W ogóle mała zrobiła się niejadkiem, obiadów tez nie chce.
Camilia, a nie zamierzasz mieszać troszkę na początku mleka jedynki z dwójką. Łatwiej będzie przyzwyczaić brzusio Ja właśnie od wczoraj mieszam
Karola, nasze dzieci "dorastają" heh, czuje ze łatwo nie będzieKarola:) lubi tę wiadomość
-
Karola, Mikulka a skąd wiecie, że powinno mieszać się mleko 1 z 2? Tak intuicyjnie do tego podchodzicie czy może lekarz coś mówił na ten temat? Ja myślałam, że to ot tak kończę 1 i zaczynam 2 ale teraz zaczęłam się zastanawiać...
Karola ja już od ponad miesiąca daję Julce warzywa, najpierw pojedyncze które znalazłam w słoiczkach, później kilka mieszanych, teraz słoiczkowe owoce też pojedynczo próbujemy. Za chwilę gluten i mięso.
P.S. Właśnie przewertowałam neta i tam wszędzie jest napisane tak jak Wy mówicie żeby łączyć 1 z 2. Także zastosuję tę metodę i pojutrze zacznę mieszaćWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2015, 18:01
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Dziękujemy wszystkim za życzenia miło
Misia- bardzo ci współczuję i przytulam w bezsilności. Ciężko cokolwiek poradzić, już wszystkiego próbowałaś...mi też Dawiśko budzi się do 3 nocy 23- 24 i nie chce spać, w końcu biorę go do siebie i pada koło 1. Dziś znowu próba spania we własnym łóżeczku....
Am- w poradnikach piszą, żeby na obiadek podawać 10- 20 g mięsa. Ja mam wagę kuchenną, ale na oko, jeśli masz pojedynczy filet w kurczaka, to 2 cm mięsa to ok.40 g. Ja robię Dawiśkowi zupkę na 2 dni, używam- 2 małe ziemniaki, 2 małe marchewki ( mam zawekowane młode marchewki przez moją mamę ), te 40 g mięsa, łyżeczka oliwy. Dawiśko jak na półroczniaka przystało zjada- o godz.12-ok 180 ml obiadku, ok. godz.16- 100- 120 ml- deserku ( też robię sama- jabłko i banan plus kleik kukurydziany lub ryżowy- wychodzi na 3 dni), ok 19- 20- 150 kaszki. Kp- ok 5 / dobę.
Jutro do obiadku dodam już całe jajko- zamiast mięsa.
Gorące obiadki i deserki przekładam do słoiczków, odwracam do góry nogami i ładnie się zamykają.am, Camilia, misia_k1, marta&hania, Karola:), Mandalena, ciążomania lubią tę wiadomość