Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas cisza, bo mieliśmy gości - koleżanka z synkiem
Wikunia spała dzisiaj slicznie od 20stej do 7 rano, teraz drzemie drugi raz.
Mikulka, paskudne choróbsko - oby tylko Julke ominęło!
U nas dzisiaj 10 stopni, ale nie byłam na spacerze, bo mieliśmy gości, jutro też nie wiem czy pójdę bo jadę z babcią do lekarza i nie wiem jak dzień się ułoży, a w srode jade z Wikulą do kolezanki.
Właśnie Iwo jak tam? Lolka co u Was? -
Mikulka zdrówka dla synka.
U nas też mega ciepło, jak dla mnie to aż dziwna taka pogoda.
Pospacerowaliśmy godzinę ale Mały wcale nie chciał spać... na koniec zaczął marudzić i musiałam iść do domu. Teraz dopiero go uśpiłam, w zasadzie na siłę, bo tak się bronił, płakał, a ledwie widział na oczy ze zmęczenia O jakby tak pospał godzinkę to byłabym zachwycona ... eh marzenia... -
U nas też wiosenna pogoda, aż się boję że małą za ciepło ubieram.
Am, Miki już lepiej, wiec może to nie wirus, oby ...
Jak sprawdzacie czy maluszkom wychodzą ząbki? Wydaje mi się, że coś mnie na tym dolnym dziąśle gryzie, ale jak chciałam sprawdzić łyżeczką to nic nie słyszałam
Karola, ale masz w tym tygodniu napięty grafik A Wiki jak pięknie spała, oby tak dalej -
Mikulka, trzymam kciuki, żeby to nie był żaden wirus.
Karola, Twój grafik napięty prawie tak jak mój
Siedzę sobie dziś i patrzę na tego mojego Ryjka jak sobie zwiedza dom i siedzę i patrzę i nagle mnie olśniło: on raczkuje!Trochę nieporadnie, bo ślizga się po parkiecie, ale ładnie na czworaka przesuwa do przodu rączkę i nóżkęCamilia, Karola:), mikulka, am, Paula_29, lolka83, marta&hania, ciążomania lubią tę wiadomość
-
fajnie patrzeć jak się maluchy rozwijają i cieszą.
Hania coraz bardziej świadoma, czasem ucieka przede mną, i piszczy a jak ja złapie to tak się śmieje, jeeeeju ona jest teraz taka superowa, jak ja nic nie boli to cały dzień tak pięknie się bawi, wchodzi na mnie, przytula się, głaszcze mnie, cuuuuuudownie!
taki mały cudak mi rośnie, jestem w niej coraz bardziej zakochana!
idę na nocny seans i przytulanki do meza;)
Mikulka zdrówka. A jeśli chodzi o ząbki to macalam palcem lub puknęłam łyżeczką, jak pozwolila;)
Spokojnych i przespanych nocek i dluuuuuuugiego poranka w lozku;*am, BiB, Camilia lubią tę wiadomość
-
BiB, gratulacje dla Szymka, zdolniacha z niego Julcia pełza jak żołnierz na wojnie heh, ale byle do przodu wczoraj ruszyła jak położyłam pilota, a dzisiaj miała ambe na moje papcie. Jest niemożliwa
Marta, życzę milutkiego wieczorka z mężusiem
Idę spać, bo jestem padnięta Dobranoc :-*marta&hania, am lubią tę wiadomość
-
Oj dziewczyny uważajcie na maluchy ! Jakieś paskudztwa wiszą w powietrzu. Podobno szaleje grypa żołądkowa i wirusowe zapalenie gardła.
U nas weekend masakra ;( w piątek przyjechała teściowa. Wczesniej była u szwagierki, która była przeziębiona. Do tego 4 letni syn szwagierki który chodzi do przedszkola. Mówiłam M aby nie zapraszał jej bo przyniesie jakieś choróbsko. Rano decyzja teściowej brzmiała : nie przyjeżdżam. Nagle po południu dzwoni do mnie, ze ona jednak jedzie bo szwagierce przechodzi ;(((( i co ! W sobotę wieczorem mała miała glut po pas, stan podgorączkowy i ogólnie marudziła strasznie. Noc nie przespana, budziła sie co godzine, bo nie mogła oddychać od tej wydzieliny. Cyca tez nie mogła porządnie zjeść ;( Oczywiscie Frida poszła w ruch ale za każdym razem tak mała sie kręciła i krzyczala, ze w którymś momencie to sie poryczałam i zwyzywalam w myślach teściowa... Na szczescie lekarstwa nad ranem zaczęły dawać rezultat i dziś jest juz dużo lepiej. Do tego w trakcie zabawy na kolanach zauważyłam, ze małej wychodzi lewa górna dwójka ! Martwię sie bo to nie pokolei... Powinny wychodzić górne jedynki.... Ehhh wszystko na raz. Na szczescie teraz ładnie spi i dziś prawie po głupie ani śladu.
Oczywiście teściowa nie widzi w całej sytuacji swojej winy. Jak dziś usłyszała, ze ząb wychodzi to zwaliła wszystko na ząbkowanie.... Jakby od ząbkowania dzieci miały katar ;/
I jeszcze M w delegacji ;( jak ja nie lubię sama spać ;/ niech juz będzie środa !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 23:00
-
Maja dużo zdrówka dla Lilianki. A propo kataru przy ząbkowaniu to słyszałam, że może tak być ale ten katar jest lżejszy niż ten przeziebieniowy.
Ja właśnie jem śniadanie, Jula bawi sie na macie w kojcu (chociaż chwile zajęła się sama sobą) i zaraz muszę poodkurzać bo ostatnio moje dziecko przekręca się kilka razy brzuszek- plecy i ląduje na panelach po czym je liże W Toruniu ciemno i pochmurnie bleee.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 09:08
maja89waw lubi tę wiadomość
-
Maja, zdrówka i dużo siły dla Lilki U nas tez panuje jelitowka i wirusowe zapalenie oskrzeli (mój siostrzeniec od zeszłej środy jest w szpitalu, ma 14 mcy ). Oby u Was było to jednak ząbkowanie. A na teściową brak słów ...
U nas również pochmurno i chyba będzie padać, ale może uda nam się ok 11 wyjść na spacer, chociaż na chwilkę. BiB, zazdroszczę słoneczka
Spokojnego dnia mamuśki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 09:31
maja89waw lubi tę wiadomość
-
Zdrówka dla Lilki, jeny ja jutro jadę do koleżanki - ona ma dwójkę dzieci, chyba zaraz napisze smsa czy na pewno są zdrowe....
Nocka ok, rano pojechałam z babcią do lekarza, teraz wiki drzemie, obiadek dla niej się gotuje, ja piję kawę.
Szaro, ponuro jakoś u nas, może wyjdę póżniej na spacer, zobaczę...wychodzicie na spacery tez nie w porach drzemek?
Wiki na razie nie powtórzyła niedzielnego epizodu ze wstawaniem...
Jak myślicie kiedy można olać śpiworki, jak będzie tak z plus 15?
BiB, jak odstawianie?maja89waw lubi tę wiadomość
-
Karola, dzisiaj spacerowalam z małą i właśnie myślałam nad tym, kiedy można zrezygnować ze śpiworka. Ja bardzo nie lubię takiej pogody jak dziś czyli +9 stopni, bo jak ubrać te dziecko???? Dzisiaj mała się tak wiercila, nie wiem czy było jej zbyt ciepło czy co? Co do wychodzenia, my wychodzimy różnie. Ważne tylko, by mała była najedzona i wtedy jest git
Doradźcie mi dziewczyny w jednej sprawie. Jak juz pisałam siostra jest ze synkiem w szpitalu i moi rodzice tam codziennie chodzą. Ciągle mnie dopytuja kiedy ich odwiedzę, mieszkają 300 metrów ode mnie. Ja odkąd malutki poszedł do tego szpitala unikam ich jak ognia. Miki był u nich raz w piątek, bo się stesknil za babcią i dziadkiem, ale nie wiem.... Jak myślicie, mogę iść do rodziców z dzieciaczkami?Karola:) lubi tę wiadomość
-
Karola, my olaliśmy śpiworek tydzień temu. Jest tak ciepło, że Szymek by się w nim ugotował. Ogólnie to albo ubieram mu kombinezon+ kocyk, albo zwykłe spodenki, kurtka i wtedy śpiworek. Dziś było tak ciepło, że ubrałam mu tylko kurteczke i wzięłam grubszy kocyk.
Ja nigdy nie wychodzę na spacer w porze drzemki. Robię tak, że Szymek budzi się, daję mu z 15 min na 'dojście do siebie', daję mu jeść, czekam aż mu się uleży z 20 min i idziemy na spacer. Z reguły spacerujemy tak z godzinę i on usypia. Wózek stoi mi wtedy koło domu, a ja w tym czasie jem obiadek
Odstawianie tak sobie, no ale może to i dobrze, że to tak stopniowo będzie. W dzień dostaje mm z butli, a w nocy i nad ranem cyc. W sumie to nawet wygodne, bo nie muszę w nocy wstawać robić butli.
Mikulka, z tym starszym to może jeszcze bym poszła, ale z Julką to chyba nie, szczególnie, że teraz tak ciepło i te wirusy się tak mnożą...Karola:) lubi tę wiadomość
-
Czyli jak Szymek się obudzi, to Ci zasnie drugi raz pod rzad ? Zadziwijące
Mikulka, nie poszłam bym raczej, taka jestem, że wole dmuchać na zimne, możesz wytłamczyc, ze boisz sie, że dzieciaki Ci zachorują.
Wiem, że ten temat sie wałkował tysiac razy, ale my zaczynamy owoce dopiero, dla Was to odrebny posiłek, czy z kaszką, czy jak? -
Karola:) wrote:Czyli jak Szymek się obudzi, to Ci zasnie drugi raz pod rzad ? Zadziwijące
Nie wiem co masz na myśli mówiąc 'drugi raz pod rząd', bo od obudzenia do uśnięcia następnym razem mija min 2 godz
Owoce powinny być jako odrębny posiłek. Ja akurat daję z manną, bo tak Szymkowi najbardziej smakuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 15:17
-
BiB wrote:Nie wiem co masz na myśli mówiąc 'drugi raz pod rząd', bo od obudzenia do uśnięcia następnym razem mija min 2 godz
Owoce powinny być jako odrębny posiłek. Ja akurat daję z manną, bo tak Szymkowi najbardziej smakuje
Napisałaś że 15 minut na dojście, posiłek, 20 minut i spacer Czyli godzinka, ale teraz rozumiem, że zasypia po godzinie na spacerze, i tak dla mnie zadziwiające, Wiki niesttey tak nie ma -
Moja mama przyszła niespodziewanie, aż mnie zamurowalo. Nie brała małej, ale pewnie teraz przez najbliższe dni będę myśleć czy aby nic nie złapie. Fakt faktem, że dzisiaj nie była w szpitalu, ale wiadomo wirusy może przenosić. Mama pracuje w przedszkolu i w sumie ciągle ma kontakt z chorymi dziećmi. Nawet nie wiedziałam, że mała potrafi aż tak cieszyć się na czyjś widok
Karola, u nas temat owoców to również ciągle nowość Jula je narazie tylko jabłko, soków też nie chcę. Pediatra mi mówiła, że najważniejsze że je obiadki, a zamiast owoców mogę podawać soczki łyżeczką (jakoś to do mnie nie przemawia, żeby owoce zastępować sokami hmm)
Wiki idzie z ząbkami jak burza, super
Mówicie, że czas olać śpiworek? Chyba też nad tym pomyślęWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2015, 15:52
Karola:), am lubią tę wiadomość