Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny współczuje nocek. U nas nieźle- Jula zasnęła o 20.30, popłakiwała około 2, o 3.40 jadła i o 7 pobudka Ale wiadomo że nie można się przyzwyczajać do dobrego bo się może bardzo szybko skończyć
Misia dzięki, że pytasz- wysypka chyba zeszła więc może to ten burak był jednak. Moje dziecko teraz zasnęło po kaszce a ja znów siadam do angielskiego- oj nie chce mi się no ale cóż
Mikulka a propo czapki to też nie wiem jaką kupić Małej. Jak było wczoraj 15 stopni to założyłam jej bawełnianą i kaptur od bluzy i myślę, że było ok. Kombinezon zimowy jak narazie nie używany, oby już się nie przydałWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 10:56
-
Camilia, super nocka, oby tak dalej Jak fryzura?
U nas dzisiaj wróciła zima A było już tak pięknie.
Karola, czy Wiki po antybiotyku robiła często kupki? U nas co zmieniam pieluche to jest niespodzianka. Muszę koniecznie dzisiaj dostać się do tej lekarki, bo coś mi miś ie znowu mała nie podoba -
Mikulka fryzura w porządku- odświeżony kolor i podcięte końcówki także mała zmiana a cieszy
Moja Jula ostatnio pokasłuje ale na chorą nie wygląda więc nie wiem od czego to. W poniedziałek lekarz to zapewne ją osłucha i mam nadzieję, że mnie uspokoi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 11:21
-
mikulka wrote:Camilia, super nocka, oby tak dalej Jak fryzura?
U nas dzisiaj wróciła zima A było już tak pięknie.
Karola, czy Wiki po antybiotyku robiła często kupki? U nas co zmieniam pieluche to jest niespodzianka. Muszę koniecznie dzisiaj dostać się do tej lekarki, bo coś mi miś ie znowu mała nie podoba
Nie nie było zwiększonej ilości kupek, ona mniej jadła, ale kupki jak zwykle 3-4 dziennie. -
Misia, u nas ok, 4 zęby, idą dwójki, czytamy książeczki, Marysia kocha misie (pluszowe, na zdjęciach, obrazki) i psa i kota (na żywo). Chodzimy na rehabilitacje na napięcie, jest ok, ruchowo nigdzie się nie spieszy - wchodzi w czworaki, ale jeszcze nie raczkuje, na razie wchodzi w półsiad, pełza okrężnie i do tyłu, mówi babababa, gdzie, dzidzi, heeeej (tak woła dzieci i psy) Ja trochę staram się pracować z domu, na razie tak luzie, pomagam w zleceniach. W nocy śpi, choć czaem się budzi raz dwa razy na chilę, jest ok. I taka fajna się zrobiła Nie mam czasu za często pisać, ale pozdrawiamy wszystkie mamy
misia_k1, ciążomania, Karola:), mikulka, Camilia, marta&hania lubią tę wiadomość
-
Kasjja, dzieci zrobiły się bardziej kumate i wiadomo, że nie mamy już tyle czasu co wtedy, gdy dużo spały i leżały plackiem . Super, że u Ciebie i Maryski wszystko git.
Jula odzyskała humor, hmmm ... Ciekawe tylko o co chodzi z tymi kupkami. Po 16 jedziemy do tej nieszczesnej kontroli. Na dodatek młody wrócił ze szkoły i leży, brzuch go boli. Czasem ręce mi opadają i mam ochotę ubrać się i wyjść ...
Mimo wszystko miłego dnia dziewczyny -
Ja daje rano mleko, koło 10tej kaszke, pozniej obiad, po 2 h mleko, owoce na podwieczorek i na noc mleko.
Dzisiaj dałam Wiki jarzynki z cielęcinką gerbera, kurde nikt mi nie wmówi, że tam nie ma żadnych konserwantów czy nie wiem czego, może jakieś barwniki, nie mogłam buzi i rączek jej domyć, ma pomarańczowe, nie wspomnę o spodenkach, pewnie plama nie zejdzie ;/
Mikulka, ściskam :* wiem,o czym mówisz, mimo iż mam jedno dziecko...mikulka lubi tę wiadomość
-
No właśnie po słoiczku nawet śliniak silikonowy nie chce mi sie domyć, a o śliniakach z bawełny nie wspomnę.
A ile dajecie tego obiadku i kaszki??
Bo Jaś po słoiczku 190 g jeszcze bym chciał więcej....teraz jak mu zaczęłam gotować to w sumie je taką ,,swoją" miseczkę. Obiadek ma ok 15 a o 17 daje mu kaszkę i po kąpieli 19 240 ml MM.Jak mu podam owoce o tej 17 zamiast kaszki, to po kąpieli nie może się najeść i muszę mu dorabiać mm:( -
Misia, wow, ale Jasiu ładnie je, zazdroszczę
Jula na śniadanie pije 150 ml mm, potem ok 12 obiadek (mały słoiczek), po godzinie 150 mm, ok 16 znów 150 mm, potem owoc (ale max 4 łyżeczki niestety) i mm na noc z miarką kaszki glutenowej. Ostatnio, przez chorobę mała pije nieraz tylko 50 ml i dupa. Nie mogę się doczekać kiedy wszystko wróci do normy
Co do jedzenia typu Gerber, Bobovita itp, masakra z dopieraniem czegokolwiek po tym. Od przyszłego tygodnia planuje zacząć małej gotować obiadki, chociaż dwa razy w tygodniu zobaczymy jak mi to wyjdzie i czy Julka zaakceptuje co innego niż słoik. -
Dzieci śpią, Chwilo trwaj Przynajmniej na spokojnie się uczesalam i wymalowalam i doszłam do stwierdzenia, że teraz stroje się idąc do pediatry, dentysty lub do warzywniaka obok heh. Dawniej chodziło się wystrojonym na imprezy, do kina, do knajpy na piwko z kumpelą itp itd... Ale życie się zmienia Jula podrosnie i myślę, że wszystko wróci do normy
Camilia, am lubią tę wiadomość
-
No to powiedz mikulka kiedy to wszytsko wraca do normy? Ile dziecko ma?
Wiki je rano mleka - około 200 ml
Kaszka - 160
Obiad nie wiecej niz 150
Mleko, max 180
Deserek - mały sloiczek + np. 1/3 banana
Mleko na noc około 240 ml
I mije tak z 200 ml na dzien.
Dużo Jasio je mały głodomor! -
U nas nawet nocka lepsza niż wcześniej, tyle że szybko się skończyła.
Co do jedzenia Zuzia nie wiem ile je bo z piersi:)o 7, 11 pół słoiczka owoców + pierś, 14,30 Obiadku słoiczek duży 190 gr, raz zje cały raz nie
19 kaszka wcześniej jadła 90 ml, wczoraj około 130 ml + dopełniam piersią i 23 pierś
Am ta parasolka to caretero gringo, jedna z najtańszych, ale też najlżejsza bo waży tylko 5,7 a na tym mi zależało, ale całkiem całkiem jak za tą cenęam lubi tę wiadomość
-
Właśnie wróciliśmy z Julą od lekarza, poszliśmy bo jestem zaniepokojona tym, że od 4 dni w ogóle nie chce jeść obiadku a i do piersi też trzeba ją "zmuszać". Zawsze miała duży apety a od paru dni się to zmieniło. Jedyne co jeszcze je ze smakiem to kaszka na mm z owocami oraz wieczorne mm. Dzisiaj też była taka sytuacja, że nie jadła od 5 godzin i ani obiadku ani cycka nie chciała. Zrobiłam mm to wypiła 150 ml. A do tego bardziej pokasłuje, taki jakby suchy kaszel, sama nie wiem czy to kaszel czy krztuszenie się śliną więc poszłam do lekarza. Osłuchała ją i nic nie stwierdziła ale profilaktycznie dostałyśmy Flegaminę Baby i mamy robić inhalacje z soli fizjologicznej oraz zrobć badanie krwi. Myślicie, że to właściwe zalecenia?
Ech martwię się o moją Kluskę -
Camilia, inhalacje sadze,ze nie zaszkodza. Skoro lekarke nic nie zapokoilo to dobrze.
A mm podajesz czyste czy zageszczasz?Bo mozesz sprobowac dodac troszke kaszki do mm i wowczas bardziej kcal bedzie,skoro Jula tak malo je.
Badanie krwi,tez bym zrobila.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 18:43
Camilia lubi tę wiadomość
-
My też po lekarzu, diagnoza: odwodnienie, masakra !! Pisałam dzisiaj, że mała ostatnio je po 50 ml mm, ale nie pomyślałam, że to plus te częste kupki doprowadzi do odwodnienia. Dobrze, że pojechałam do tej kontroli, bo jeszcze byśmy szpital zaliczyly. A najgorsze jest to, że ja bym w życiu na to nie wpadła eh Lekarka powiedziała, że mała niepotrzebnie dostała na IP antybiotyk, bo to jestwirus i kkazała go odstawić. Co lepsze, po przyjeździe do domu mama poinformowała mnie, że Miki wymiotuje i chyba też ma wirusa. MASAKRA !!
Camilia, ja profilaktycznie robilabym inhalacje, a i badanie krwi nie zaszkodzi. Buziakiiiii -
Ja od wczoraj walczę z 'sraczko-żygaczką'. Jest MASAKRA. Myślę, że zaraziłam się od Szymka, bo on w pon wymiotował mi przy jedzeniu kilka razy. Siostra też go w pon pilnowała i też od wczoraj choruje. Całe szczęście, że Szymek tak delikatnie to przeszedł. Chwała temu, kto namówił mnie na szczepienie na rota.
Nadrobiłam wszystkie wpisy, ale nie mam siły odnosić się do każdego. Współczuję kiepskich nocek. Mikulka, faktycznie niewesoło z tym odwodnieniem. Dobrze, że pojechałaś do tego lekarza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 20:14
-
Dziewczyny ale straszycie:(
Odwodnienie, rota. ..
aż jutro będę się bardziej Hani przyglądać.
Marudna teraz ale to chyba zęby, ale bardzo mało pije wody kilka łuków na cały dzień, mm tez nie za wiele 150-180 max, owoce zje, obiadek pół lub mały słoiczek.
Ehh straszne są myśli ze matka nie zazna spokoju psychicznego, ciągle myśli o tej małej istotce czy dobrze jje, czy nie chora, czy się dobrze rozwija, ...