Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewuszki, u nas tez napięty grafik, 3 x w tyg jestem w pracy na kilka godzin, hania wymaga ciągłej uwagi , wszędzie wstaje, otwiera i najciekawsze rzeczy to rzeczy zakazane.
Gratuluję zabkow;)
A chorującym dużo zdrówka.
Weźcie juz nie chorujcie!Karola:), Camilia lubią tę wiadomość
-
witam kochane po weekendowej przerwie.
U nas weekend minął chorobowo, cała nasza trójka chora, Wiki już o wiele lepiej- dzisiaj ostatni dzień antybiotyku tylko został katar - ode mnie podłapała, ja już też lepiej, M chyba najgorzej. Wczoraj w ogóle nie celebrowaliśmy dnia kobiet ;/ ze względu na choróbska.
Wiki jest niemożliwa, wspina się na wszytko, trzeba bardzo uważać, czytałam wczoraj trochę na temat wstawania/chodzenia - wg tych wszytskich poradników jest co najm,niej miesiąc, a nawet dwa do przodu, powinna bawić się jeszcze w parterze, ale co ja mam zrobić? nie przywiąże jej
Witam w klubie Paula i BiB o ile u Was nadal trwa wstawanie około 6tej.
U nas zauwazyłam prawidłowośc - jesli Wiki obudzi się między 5.30 a 7, no to mam jak w banku, że już nie zaśnie, bo jest widno, nie mamy rolet, a świat jest taaaaki ciekawy...Nie pozostało mi nic innego jak kłaść się wcześniej spac. Dzisiaj bawimy się od 5.55...Dlatego dla mnie lepiej jak się obudzi 3-4 bo wypije mleko i dośpi chociaż do 8mej.
Wczoraj zaczęła w koncu mówić - "bababab" - cały czas to powtarza, smieszna jest.
Druga kwestia - albo kryzys 8 m-ca albo szybko sie przyzwyczaiła - ale zasypia mi tylko na rekach. Jak ma drzemke to np. wypija soczek, biore ja do odbicia, ona sie przytula, nosze ja z 5 minut i odkladam, jesli odloze predzej niz juz zaadnie w lekki sen to wstaje w lozeczku i jest wkurzona, smoczek nie pomaga, potrzebuje bliskosci, na noc jest troszke lepiej, ale jak sie przebudzi w nocy, to tez biore ja na chwilke na rece i od razu zasypia, moze troche uciazliwe, ale takie kochane
a co u Was? -
Cześć Mamusie,
zdrówka dla wszystkich chorowitków!\
U nas ostatnie kilka dni dość smutne...nagle zmarła( w środę) moja koleżanka(rewelacyjna osoba) i w sobotę byłam na pogrzebie, do tej pory jakoś nie mogę się pozbierać....a było juz z nią tak dobrze:(
Jasio już stabilnie siedzi, chyba drugi ząbek idzie, na noc daje nurofen to spał do ok 3-4:)
Wczoraj nie dałam więc dziś kilka pobudek:)
KArola co do wczesnych pobudek, my już kilka miesięcy zaczynamy dzień o 5-5.30:) i mimo butli nie ma szans na dalsze leżakowanie:)
No a teraz, jak idzie wiosna to juz o tej 5 będzie widno to tym bardziej...
Co do usypiania na rękach, he miałam tak i czasami mam do tej pory, jak zbyt szybko odłoze to po ptakach i Jasio nie zaśnie drugi raz...w ogóle Jasia usypiam w wózku i potem przenosiłam do łóżeczka, a od 2 tyg jest tak, że w łóżeczku się po dłuższej chwili wybudza i koniec snu,a w wózku śpi nawet 2h mimo ze jest mniej komfortowo. Widocznie teraz ma etap, że lubi mieć ,,ciasno"
Mikulka ja to podziwiam Cię, że jeszcze opiekujesz się dzieckiem siostry:)
Paula jak tam Zuzia i ząbkowanie??
Camilia, Iwo, Bib, Lolka, Maja, Karusia co u Was słychać??
Aniulka jak Franio??
Mona i jak z przybieraniem na wadze Małego??
Mandalena, Kasjia,Ciazomania,Plumb odezwijcie sie jak nas czytacie:) -
Karola to musisz zainwestować w rolety w pokoju Wiki, może wtedy dłużej pośpi
Misia czyli ewidentnie ząbki wybudzają Jasia w nocy.
U nas wszystko po staremu, weekend szybko minął jak zawsze i zaczynamy kolejny tydzień Wczoraj po raz pierwszy ugotowałam Julce zupkę, jednak jej nie smakowała i teraz nie wiem czy powodem był burak którego jadła pierwszy raz czy ogólnie nie smakowała jej mamusina zupka Będę próbować aż do skutku Teraz dziecko śpi a ja mam zamiar pouczyć się słówek chociaż łazienka prosi się o generalne porządki, może później jak jeszcze czasu starczy
Miłego dnia Kochane :-*Karola:), am lubią tę wiadomość
-
Chyba forum powoli umiera śmiercią naturalną...
Taka prawda, że to pierwsze pół roczku z dzieckiem to ciężki okres, niewiedza i potrzeba wsparcia, a później życie zaczyna się jakoś kręcić z dodatkową osóbką i coraz mnie czasu i ochoty na skrobnięcie pościka -
Karola u nas te dzień zaczął sie 5.55.
Zuzia zdrowa już prawie wysypka schodzi, tylko kaszel został.
Mamy już drugi ząbek:)
Natomiast znowu mamy problem ze snem. Kulminacja była z piątku na sobotę jak Zuzia od 2 do rana budziła się co 15 min,
wczoraj było lepiej ale o 22 obudziła się i zaczęła bawić, za godzinę usnęła, wiec myślałam, że już dośpi do rano a tu znowu o 2 pobudka. Nakarmiłam ją i spała z małymi wybudzeniami do rana
Zaczęłam się zastanawiać, czy może ona nie jest głodna. W sumie dziwne by to było skoro przybierała bardzo dobrze, wcześniej przesypiała noc bez karmienia, to czemu teraz tak?
Przy czym obiadku je teraz znacznie mniej niż wcześniej. Po kąpieli o 19 dałam jej kaszkę z butelki na sprawdzenie i wypiła tylko 90 ml a wcześniej jadła o 15 i też zjadła połowę z obiadku 180. Czy to normalne że ona tak mało zjada?
Karola mam nadzieję, że to chwilowe i zaraz wrócą stare rozmowy, tak już się przyzwyczaiłam , że ciężko mi sobie to wyobrazić,jak tylko mam wolną chwilę sprawdzam co na forum a tu cisza
Misia współczuje z powodu koleżanki
Co do usypiania na rączkach to niestety w dzień Zuzia już dawno nie zasnęła w łóżeczku:( -
Cześć Dziewczyny,
Ja też dziś zaglądałam na forum, żeby poczytać co tam u Was, a tu cisza. Trzeba zacząć pisać a nie tylko zaglądać
Nasz dzisiejszy dzień też zaczął się dość wcześnie, bo o 6:05, ale na szczęście o 8 zaczęłam karmić i Mały jeszcze zasnął, a ja oczywiście razem z nim, bo nie mogłam sobie odmówić tej drzemki. Nie wiem czemu, ale wydawało mi się że jak Dawid podrośnie to sobie odpocznę - ha ha ha - taki żart, jakoś z dnia na dzień jestem bardziej zmęczona, nie chcę nawet myśleć co będzie jak zacznie chcieć chodzić .....
Wyszła Małemu jakaś wysypka na klatce piersiowej, a dziś jeszcze na rękach, niby nnie jest tego dużo ale jednak nie wiem czy to zwykłe potówki (ale byłyby w takich dziwnych miejscach?), czy może jakaś reakcja na szczepienie na pneumo..... do lekarza raczej nie mam po co iść bo na dzieci chore jak się wybierzemy to na bank się czymś paskudnym zarazi
Misia współczucia z powodu śmierci koleżanki.
Paula ciężko mi się wypowiedzieć na temat mniejszego apetytu Zuzi, może przez zęby...
Dziewczyny gratuluję słów "mama", na pocieszenie powiem że Dawid tylko w przypadkach rozpaczy, zmęczenia itp woła za mną mama wyciągając ręce, jakoś jak obudzi się szczęśliwy to mu się nie zdarza tego powiedzieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 21:08
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Am ale jak tu pisać , jak Zuzi na 5 min się nie da zostawić, a jak śpi to głównie na rękach. Mam nadzieję, że to przez ten drugi ząbek i za kilka dni przejdzie.
Am żarty żartami ale mnie też się wydawało, że jak Zuzia będzie większa to będzie łatwiej. Nadal mam taką nadzieję, ale już nie bardzo w to wierzę
Zuzia budzi się co 20 min odkąd zasnęła. Ja już nie wiem co z nią robić.
Teraz musiałam ją wziąć na ręce, tak płakała i nie dała się odłożyć przez jakieś 20 min bo znowu płacz
Ja nie wiem czy to te żeby , czy co jest nie tak. Przecież to nie jest normalne. W dzień pada z nóg, po drzemce za godzinę znowu jest śpiąca, trze oczy, marudzi.
Jeszcze jakby budziła się i jadła to by było jakieś wytłumaczenie , a tak nie wiem
am lubi tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Am ale jak tu pisać , jak Zuzi na 5 min się nie da zostawić, a jak śpi to głównie na rękach. Mam nadzieję, że to przez ten drugi ząbek i za kilka dni przejdzie.
Am żarty żartami ale mnie też się wydawało, że jak Zuzia będzie większa to będzie łatwiej. Nadal mam taką nadzieję, ale już nie bardzo w to wierzę
Zuzia budzi się co 20 min odkąd zasnęła. Ja już nie wiem co z nią robić.
Teraz musiałam ją wziąć na ręce, tak płakała i nie dała się odłożyć przez jakieś 20 min bo znowu płacz
Ja nie wiem czy to te żeby , czy co jest nie tak. Przecież to nie jest normalne. W dzień pada z nóg, po drzemce za godzinę znowu jest śpiąca, trze oczy, marudzi.
Jeszcze jakby budziła się i jadła to by było jakieś wytłumaczenie , a tak nie wiem
Paula wiem, że nie ma jak pisać, rozumiem, tak ssobie tylko napisałam nawet myśląc o miom dzisiejszym zaglądaniu bez pisania
A co do tarcia oczu i zmęczenia, to ja też mam wrażenie że poza ranem, Dawid jest wiecznie zmęczony, trze oczy, ciągnie się za uszy, a spać nie chce, wiadomo jak zmęczony to marudny. Muszę mu chyba pozmieniać tryb funkcjonowania.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
O u nas Zuzia też ciągnie się za uszy i ja przyznam się nie wiedziałam, że to chodzi o to że jest śpiąca, dopiero mnie mama uświadomiła.
Ja już próbowałam Zuzię kłaść godzinę później, 2 później ale to nic nie daje i tak się budzi w nocy a finalnie między 5 a 6 więc już wolę kłaść ją wcześniej i mieć ten wieczór dla siebie, choć ostatnio to nawet nic z wieczoru jak się tak budzi
Dziewczyny doradźcie coś bo już pomysłów brak:( -
Paula_29 wrote:O u nas Zuzia też ciągnie się za uszy i ja przyznam się nie wiedziałam, że to chodzi o to że jest śpiąca, dopiero mnie mama uświadomiła.
Ja już próbowałam Zuzię kłaść godzinę później, 2 później ale to nic nie daje i tak się budzi w nocy a finalnie między 5 a 6 więc już wolę kłaść ją wcześniej i mieć ten wieczór dla siebie, choć ostatnio to nawet nic z wieczoru jak się tak budzi
Dziewczyny doradźcie coś bo już pomysłów brak:(
Paula niestety nie umiem Ci nic poradzić, bo to albo zęby albo skok, wiem że piszemy tak od dobrych kilku miesięcy, ale pewnie tak jest, trzeba niestety przeczekać oby jak najszybciej wróciło dobre spanie.Paula_29 lubi tę wiadomość
-
Eh dziewczyny, dawno tu nie pisałam, bo mi belly świrowało, ciągle mnie wylogowywało i inne takie, ale czytałam wszystko na bieżąco.
Aniulka, fajne produkty wprowadzasz Franiowi do diety
Karola, Paula dobrze, że ze zdrówkiem już u Was lepiej!Gratuluję słówka 'mama'- ja wciąż czekam!
Misia, przykro mi z powodu śmierci koleżanki
Am, może poczekaj do jutra, zobaczysz jak się ta wysypka rozwinie. Jeśli będzie tego więcej to chyba jednak poszłabym do lekarza.
Paula, myślę, że nie pozostaje Ci nic innego jak tylko to przeczekać. U nas kiedyś było kilka takich dni pod rząd, gdy Szymek nie chciał jeść za bardzo i budził się do pół godz w nocy, obstawiałyście wtedy zęby, których do dziś nie ma
Co do ciszy na forum to myślę, że to chwilowe, choć rozmów na pewno będzie mniej, bo wiosna idzie, słoneczko, więc wiadomo, że się z dzieciakami na polu będzie siedzieć.Paula_29, am lubią tę wiadomość
-
Ja jakoś nie łudziłam się, że im Szymek będzie starszy tym będzie łatwiej, wręcz przeciwnie, jest lepiej niż myślałam, że będzie.. Zgodnie z powiedzeniem "małe dzieci- mały kłopot, duże dzieci duży kłopot"
Zaczęłam dziś wiosenne porządki w domu, okno w sypialni umyte, firranki i zasłony uprane. Byłam też u mamy pomóc jej w pielęgnacji ogródka, bo ona już na zakręcie nie wyrabia.. Jutro od rana jedziemy z siostrą pomóc jej myć okna (aż mi się płakać chce na samą myśl, bo np w salonie mają 4 okna i drzwi balkonowe!, a gdzie reszta domu...)
Zaczęłam też chodzić na basen i fitness, bo z tym ćwiczeniem w domu to różnie bywało, usypiam Szymka i po 20 uciekam z domu. Dziś pierwszy raz od ok 2 lat byłam na basenie, przyznam się szczerze, że mimo wysiłku fizycznego czuję się taka zrelaksowana i odprężona, że jutro jadę na 2h,a nie na 1h!
Co do Szymka, to coś mi dzisiaj świruje, nie chce jeść nic za wyjątkiem mleka. Przy każdej próbie podania obiadku/manny/owoców z miejsca wymiotuje!Mam nadzieję, że jutro mu się odwidzi, bo inaczej zacznę się martwić.. Od soboty Szymek samodzielnie siada już bez podparcia na rączce, cudownie to wygląda Chciałam Wam zrobić fotę, ale to jest po prostu niemożliwe, bo on siada tak tylko po to, żeby sobie odpocząć sekundkę od raczkowania, bądź oblukać,gdzie jest coś ciekawego i za chwilę znów jest na czterech łapkach, bądź dwóch, jeśli ma przy czym stanąć..Paula_29, am lubią tę wiadomość
-
Kochane, jestem tez Was podczytuje, ale cały weekend mielismy zajety. JA latam po roznych spotkaniach, wczoraj byli u nas znajomi, dzis tesciowie...
Tez mysle, ze się cieplej robi, czesciej teraz bedziemy pewnie biegac po swiezym powietrzu, ale nie wyobrazam sobie nie przeczytać co u Was się dzieje...
Mala pieknie raczkuje, wstaje, trzyma się wszystkiego, gada ciagle ale mama nie ma buuu
Misia wspolczuje z powodu koleżanki, gratuluje zeba, u nas nadal nic...az zaczynam sie martwić, chociaz kolezanki mi mowia, ze ich dzieci 10 a nawet 13 miesiacy mialy i mam sie nie martwic, ze na kazdego przyjdzie pora, eh...
Ja dziś przezylam maly horror, polozylam mala w sypialni na lozku i zmienialam jej pieluche, bylama sama, zblizala sie 18, a za chwilke mieli wpasc tesciowie...M wracal ze spotkania. Mala jak zwykle odwalala maniane na lozku, prawie schodzila wiec ja posadzilam na srodku, ja kolo niej usiadlam i zaczelam zwijac pieluszke zuzyta, odwrocilam sie i katem oka widze jak Wiki zrobila wielki skok i zjezdza po drugiej stronie lozka w dziure kolo kaloryfera! NIe zdazylam zlapac, spadla, obsunela się, nie wiem, placz, ja zamarlam, zaczelam ja wyciagac, a ona sie zaklinowala raczka pod lozkiem, musialam odsuwac lozko...fakt, ze mamy je nisko, ale bylam przerazona, czy nie uderzyla się w glowke o kaloryfer, czy z raczka ok...akurat jak wyciagnelam zapukali tesciowie, panika, ja prawie lzy w oczach, ale mala jak ich zobaczyla zapomniala o wszystkim, nawet chcialam jechac od lekarza, ale oni zaczeli mi mowic, ze to nisko, ze jakby cos sie stalo to by plakala, ze ile razy mi sie w glowe uderzyla jak probowala wstawac przy szczeblach...stwierdzilam, ze faktycznie...ile razy byly mega placz jak kombinowala ze wstawaniem, wiec moze jakos sie jednak zsunela i nic takiego sie nie wydarzylo. Smiala, sie bawila, raczkowala, tak jak zawsze...niby obserwuje ja i bede, ale to byla sekunda!!!! Cos strasznego Mam nadzieje, ze wszystko jest ok...eh
PAula tez nie wiem co Ci doradzic, kurcze, niby dzieci raczej nie placza bez powodu, sama nie wiem, zęby>? co jej moze byc, czemu sie tak wybudza...
NAsza zawsze jak zmeczona to trze sie po oczach i ciagnie za uszy, kiedys nie czailam o co kaman, ale od jakiegos czasu wiem, ze to zmeczenie
Moja znow Zosia samosia, od czasu odstawienia od piersi, sama spi, od tego czasu ani razu nie usnela z nami, a na rekach moze 2-3 razy przy wielkim zmeczeniu, sama poje, sama chce jesc, no wszystko najlepiej sama...moze w mamusie idzie
Karola dobrze, ze mala juz lepiej!
Am z ta wysypka, na razie obserwuj, jak nie zejdzie kilka dni to idz do lekarza, nasza tez cos tam ma na plecach na gorze, ale to jakby to wolne miejsce gdzie nie ma ubranka, moze to potowki, albo ją sliniak drazni, nie wiem...raz jest, raz znika i dziwne to...
Camilia super z tym angielskim, ja musze sie za to zbarac, na razie z Chodakiem zaczelam znow cwiczyc, teraz mialam przerwe dwa dni, ale znow od jutra dalej, na razie skalpel, ale nie jest zle...musze tylko jedzenie ograniczyc i bedzie dobrze
Mysle, tez o cwiczeniach, bylam na Zumbie, pasuje mi 10 w piatli, ale czeso te zajecia odwoluja bo nie zbiera sie grupa,a znow do tego goscia po poludniu czy wieczorem sa tlumy, takze nie wiem co zrobię...hmmm, ale chce wlasnie jak BIB wyskoczyc tak z domu pocwiczyc, inaczje wtedy czlowiek tez sie czuje i ma wieksza motywacje
Dobrej nocy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2015, 00:17
Paula_29, am lubią tę wiadomość