Lipcowe Mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
lolka83 wrote:ja mam tez sporo wydzieliny, ale ponoc to normalne.
Pauluś może podjedz do lekarza albo na izbe przyjec w najbliższych dniach, zebys sie nie stresowała.
Albo podjadę do jakiegoś innego albo na IP, ale boję się że jak na IP to mnie zostawią -
Przy tak pięknej pogodzie wzięłam się za parnie ciuszków Wyprałam same białe, zajęły całą suszarkę ;p Piorę w proszku "dzidziuś" - i szczerze ? on mi śmierdzi trochę. Uwielbiam zapach prania, szczególnie płynu do płukania - lenor - a tu dla mojej córci takie to pranie nijakie, no ale cóż - nie zapach najważniejszy
Dziewczyny korzystajcie z pogody, bo słyszałam że weekend majowy ma być nie bardzo ;/ -
ja własnie wrócilam ze spacerku:) jest super tak cieplutko i tak zielono już ech....już sobie marzyła jak z wózeczkiem ide:P.Ja też mam sporo wydzieliny nieraz gęstej i białej a nieraz jakbym siusiu zrobiła:P tak mokro,ale wczoraj byłam u lekarza i jest oki więc tak ma widocznie być.
Karola:) lubi tę wiadomość
-
Na ostatniej wizycie, tydzień temu, lekarka powiedziała, że gdybym nie czuła ruchów przez 5 h, to muszę jechać na IP, tam mnie podłączą pod ktg. Dlatego stałam się troszkę wyczulona na te ruchy i weszło mi w krew już liczenie. Są momenty kiedy mała jest mniej aktywna, pewnie śpi, ale nie trwa to dłużej niż te 5 h...Nic dziwnego, że stresujesz się Camilia...tylko dziwi mnie, że lekarz Ci powiedział, że w 7 m-cu możesz nie czuć wszystkich ruchów... W ogóle nie czujesz ruchów, czy czujesz delikatne?
-
no dokładnie ruchy na tym etapie co my jesteśmy powinny być wyraźnie i częste,moja Tośka kopie bez przerwy,nieraz z mężem się śmiejemy że mogła by na chwile przestać bo mnie mięsnie brzucha bolą te kopniaki sa cudne ale nieraz w nocy tak przywali że aż obudzi mnie i się zrywam bo mam wrażenie że wyskoczy z brzucha hehehe.Narazie nie liczę ruchów bo tak jak pisze ciągle się rusza
Karola:) lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny jak dzionek minął? ja dziś byłam na wizycie u lekarza i uffff wszystko w porządku dzieciaczki rozwijają się prawidłowo Patryk waży 1151 g a Lena 1167 g a poza tym mała była dziś trochę niegrzeczna jak tylko lekarz przykładał urządzenie USG do brzucha to mała kopała w nie ile się da jeszcze się nie urodziła a już zaznacza swoją strefę prywatności
misia_k1 lubi tę wiadomość
-
Gośka, duże dzieciaczki, jak na bliźnięta, super a mała ma charakterek - bardzo dobrze!
Co do liczenia ruchów, to faktycznie u mnie też jest zbędne, bo ciągle fika No ale liczmy tak przed snem i się z mężem śmiejemy, że te 10 na godzinę robi w 3 minuty. Mąż twierdzi, że mała będzie brojas No i rano też liczę, wtedy jest troszkę mniej aktywna w porównaniu do wieczora, ale w 10 minut spokojnie dochodzimy do 10. A w ciągu dnia, tylko jak usiądę to jest szaleństwo. Cudne to jest, kocham te kopniaczki Chociaż czasami tak jak piszecie, brzuch faluje tak, jakby dzidźka miała wyskoczyćGośśśka, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
ja chodź mam bliźnięta też staram się liczyć chodź w praktyce jestem na etapie raczej bym powiedział jedynie prób bo Patryk jest na dole z prawej str a Lena u góry z lewej ale czasami jak jedno podpłynie do drugiego to nie ma szans tego skontrolować i wtedy zaczynam od początku :)hihihihi oj ciekawe jak to będzie po porodzie z tą ich energią Karola z tego co piszesz widzę że Nasze córki będą miały podobne temperamenty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2014, 20:20
Karola:), Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Są dni, że czuję mocne kopniaki a są, że tylko delikatne i to nie za dużo. Wczoraj na wizycie lekarz powidział, że z dzidźką wszystko dobrze. Więc tak sobie tłumaczę, że może słabiej odczuwam kopniaki przez to, że mam łożysko na przedniej ścianie i trochę tłuszczyku na brzuchu. Ech zawsze człowiek musi się czymś stresować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2014, 20:42
-
Camila, nie martw się ja tez tak mam...np. dwa dni temu Mały szalał i ruszał się prawie cały dzien, a wczoraj jak reka odjął kilkanascie ruchów w trakcie całego dnia.Teraz jak pisze to juz mnie kopnął:0 więc jest okej:) hiihihih. Kocham te uczucie i nieraz mówie Jasiu nie badź taki daj kopniaka:D:D
Tez mam łożysko na prxedniej ścianie jak Ty. -
Mona ja planuje max do 3 m-cy a jak tylko będę w stanie to do dwóch lub zaraz po połogu, moim zdaniem tak jest najlepiej bo dziecko jest malutkie, dużo śpi i potrafi przespać cały czas, jak jest już więcej może być gorzej. Tak jak obserwuje chrzty w mojej parafii bo są co niedziele to te maleństwa są spokojne, te większe to już się trzeba natrudzić by godzinę wysiedziały
Mona :) lubi tę wiadomość
-
ja też właśnie myślałam do 2-3msc po porodzie bo sama nie wiem jak się będę czuła i w ogóle chociaż z drugiej strony wolałabym w sierpniu jak będzie ciepło jeszcze<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
Ale w sumie tak naprawdę nie wiadomo kiedy będzie ciepło , równie dobrze wrzesień może być cieplejszy niż sierpień, tego nie przewidzisz. Nie wiesz też czy urodzisz 15 czy 5 lipca więc moim zdaniem nie ma sensu teraz planować, zobaczysz kiedy urodzisz, zobaczysz jak się będziesz czuła i 2, 3 tygodnie po porodzie zaplanujesz czy robisz za 2 tyg czy za 2 miesiące, teraz to nie przewidzisz
-
masz racje nigdy nie wiadomo jak wyjdzie :)a chrzestnych już wybraliście czy też zostawiasz to na czas po porodzie?<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
Ja bym chciała chrzest w ostatnią niedzielę sierpnia, lub pierwszą września, bo później mamy wesele u znajomych i roczek męża chrześniaczki - ale to jest scenariusz, jeśli urodzę do 15 lipca, no i jeśli będę się dobrze czuła itd. itp. Natomiast jeśli urodzę później i nie będziemy w stanie robić chrztu tak szybko, to wtedy dopiero początek października. Też obserwuję dzieciaczki w kościele ostatnio i te mniejsze w większości przesypiają, natomiast te półroczne, siedzące są bardzo aktywne podczas mszy i troszkę to utrudnia.
Chrzestną już mamy - męża siostra, a chrzestny, do końca nie wiadomo, ale wstępnie też już jest -
ja właśnie chrzestnych nie mam bo z mojej strony nie mam zbytnio kogo a ze strony mężą każdy na po kilka chrześniaków więc sama nie wiem jeszcze<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a>
-
misia_k1 wrote:Camila, nie martw się ja tez tak mam...np. dwa dni temu Mały szalał i ruszał się prawie cały dzien, a wczoraj jak reka odjął kilkanascie ruchów w trakcie całego dnia.Teraz jak pisze to juz mnie kopnął:0 więc jest okej:) hiihihih. Kocham te uczucie i nieraz mówie Jasiu nie badź taki daj kopniaka:D:D
Tez mam łożysko na prxedniej ścianie jak Ty.
Dzięki za pocieszenie Dzisiaj byłam na zajęciach w szkole rodzenia i podczas rozmowy z dziewczynami po zajęciah też wypłynął temat ruchów dziecka i jedna z dziewczyn sama powiedziała, że słabo odczuwa ruchy dzidźki. Ja na to, że mam podobnie więc stwierdziłyśmy, że każda ciąża jest inna (reszta dziewczyn bez problemu czuje ruchy) i jeżeli lekarz mówi,że wszystko jest dobrze to nie ma co się denerwować na zapas. Muszę to sobie powtarzać ;-P -
Mona :) wrote:masz racje nigdy nie wiadomo jak wyjdzie :)a chrzestnych już wybraliście czy też zostawiasz to na czas po porodzie?
Chrzestną mamy co do chrzestnego jeszcze się zastanawiamy, ale to pewnie niedługo zdecydujemy
Nie wiem czy wiecie, że podobno teraz mogą być np 2 mamy chrzestne
Ostatnio tak usłyszałam i byłam bardzo zdziwiona, ale info z pewnego źródła:)Karola:) lubi tę wiadomość