Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja tez miewam od jakichś 2tyg podwyższone ciśnienie. raz położna mnie zatrzymała na badanie kolejne za pol godziny, bo było rozkurczowe ponad 100. w piątek wydaje mi się, ze tez mi skoczyło bo w ciągu dnia zawroty głowy i ogólnie kiepskie samopoczucie a do tego chłop moj mówił ze byłam czerwona ma twarzy byłam jakaś..
i bóle w pachwinach coraz częściej.
dobrze, ze poruszylyscie temat to wiem chociaż, ze to normalne u nas na tym etapie. -
Kurczę tez mam Dafi do szpitala, teraz dałyści mi do myślenia... ale ja już raczej wody nie wcisnę, nawet nie chce... masakra jak ja się tam z takimi tobołami pokaże 🙈 mam małą walizkę kabinową i na to nałożoną torbę podróżna i samo w sobie to już trochę mi waży i wygląda jakbym niewiadomo co tam miała, a gdzie jeszcze butle z wodą...
-
Ja też mam butelkę filtrująca Dafi do szpitala😜
Tylko u mnie wszystkie koleżanki, które teraz rodziły od września do maja zadowolone z samej butelki i wody w szpitalu, więc chyba będzie ok.
A i miałam w piątek wizytę, nie zdążyłam się pochwalić bo cały weekend świętowaliśmy urodziny pierwszego synka 🙈
Wszystko dobrze, mały waży 1800g wiec przybiera i już nie rozmyslam o prawidłowej wadze. Cała reszta w normie. Szyjka lekko się skrocila bo ma 2,7cm ale jest zamknięta więc na ten etap spoko.
Żelazo pomogło i hemoglobina ładnie wróciła do normy
Odstawiam luteine i fraxi w 34tc.
No i wstępnie planowaną cesarka 1 lipca będzie. Jeszcze doktor ma mi potwierdzić na następnej wizycie czy udało mu się mnie wcisnąć na 1szego (bo w czwartki operuje ginekologie a w środy planowane cc swoich pacjentek ) a jak nie 1.07 to 30.06. Coraz bliżej jednym słowem 😃anjaa25, Zula36, martini92, StarającaSię, olimama, sandrina22, shooa, shooa, shooa, Kama_86, lysinka, Niezapominajka5, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
Ja liczę że mi stary zgrzewkę wody do szpitala przytaszczy, bo mi tylko gazowana smakuje. Kranówki nieraz się napiję nawet prosto z kranu, ale tylko u mnie w mieście, jak gdzieś wyjeżdżamy zwłaszcza na południe kraju to mi chlorem zajeżdża na kilometr, nawet po zagotowaniu. dostałam wczoraj 5wielkich toreb ubranek od szwagierki, ledwo to pomieściłam, dobrze że sama nic nie kupowałam. Dziś leci pierwsze pranie, cała pralka załadowana, a tylko najmniejsze włożyłam 50-56😮
-
No i niestety afi się zwiększa z 25 na 27
Właśnie mnie przyjmują na oddział. Mam mieć sterydy podane 34 tydzień. Fuck35 lat
starania 2 lata
3 inseminacje - invimed -brak wyników
Kir BX
Nk 31 -encorton
Mąż - 1% 1 KLASY MSOME
HBA -68%
AMH 2,12
Histeroskopia 14 luty 2020
1 In-vitro Krótki protokół - 16 komórek pobranych, 11 dojrzalych - 8 zapłodnioych - 4 zarodki, 5doba -0 -
nick nieaktualny
-
Zula36 wrote:Bo wogole dziewczyny to jest żenada, żeby w szpitalu na korytarzu nie było dystrybutorów z wodą. Nie mówię już o zachodnich luksusach gdzie stoi butelkowana woda dla każdego pacjenta ale chociaż tyle mogłoby by być.
A woda do picia to już w ogóle kosmos...tu są soki,woda gazowana,nie gazowana,kawa, herbata kiedy chcesz i w każdej ilości...
Na obiad 3 menu do wyboru...ciekawe kiedy tak będzie w Polsce 🤔
Proszę o kciuki jutro...ciekawe czy brzuszek małego coś podrósł 😓StarającaSię, lysinka, Niezapominajka5, akilegna♥ lubią tę wiadomość
-
martamus wrote:No i niestety afi się zwiększa z 25 na 27
Właśnie mnie przyjmują na oddział. Mam mieć sterydy podane 34 tydzień. Fuck
Ja mam kontrolę jutro. -
Zula36 wrote:Bo wogole dziewczyny to jest żenada, żeby w szpitalu na korytarzu nie było dystrybutorów z wodą. Nie mówię już o zachodnich luksusach gdzie stoi butelkowana woda dla każdego pacjenta ale chociaż tyle mogłoby by być.
Do średniej torby spokojnie się pomiescisz, jest stabilna i powinno sie łatwiej prowadzić.
Alciaaa, gratulacje udanej wizyty. To jeszcze miesiac z haczkiem. 🤱
Maniuś, kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2021, 10:10
Maniuś, Zula36 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZula36 wrote:Bo wogole dziewczyny to jest żenada, żeby w szpitalu na korytarzu nie było dystrybutorów z wodą. Nie mówię już o zachodnich luksusach gdzie stoi butelkowana woda dla każdego pacjenta ale chociaż tyle mogłoby by być.
. A w szpitalu, w którym będę rodzić mam brać tylko rzeczy dla siebie (bez koszuli do porodu, chyba że chce swoją), bo dla dziecka wszystko zapewniają. No chyba, że się chce, to można mieć swoje rzeczy dla dziecka (Szczecin)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2021, 10:26
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyolimama wrote:Mam obawy, że jakby w naszych szpitalach postawili dystrybutor, to nikt nie zadbalby o czyszczenie i dopiero byloby siedlisko bakterii.
Do średniej torby spokojnie się pomiescisz, jest stabilna i powinno sie łatwiej prowadzić.
Alciaaa, gratulacje udanej wizyty. To jeszcze miesiac z haczkiem. 🤱
Maniuś, kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2021, 10:31
-
Ja mam dziś wizytę u innego gina. Skonsultuje ta infekcje, cukrzycę której wg diabetologa nie ma i poród naturalny ewentualnie. No i może się dowiem czy jakieś ktg to można w przychodni tu zrobić jak coś, bo nawet nie wiem gdzie można by jechać na końcówce. Średnio mi się chce do szpitala jeździć, bo jest w samym centrum Łodzi, a ja się wsiowy kierowca zrobiłam odkąd się stamtąd wyprowadziłam 😅
-
nick nieaktualny
-
Ula, tacy agenci mogą się wszędzie trafic. U nas w szpitalu ktoś ukradł kran. 🙄
Ja do szpitala (jesli nie przyjedzie mi rodzic wczesniej gdzies indziej) tez nie muszę mieć rzeczy dla dziecka, jedynie pol paczki pampersow i chusteczki nawilazane. Dla siebie powinnam mieć koszule nocne, szlafrok, podkłady i rzeczy typu szczotka do zębów, recznik, klapki. Jednak wolę mieć trochę swojego zaopatrzenia żeby nie chodzić co chwilę do pielęgniarek (i tak wzięłam sobie jakieś ubranka, jak zaginie to trudno, bambusowy kocyk, teatry, swoj laktator itp.). Do porodu też wolę swoją koszulę.
Wydaje mi się, ze chyba każdy szpital ma takie rzeczy jak ubranka, pampersy, podkłady, wodę na stanie, bo wiadomo, że czasami pacjent znajdzie się nagle w szpitalu, bez przygotowania, ale jednak nie ma u nas takiej swobodnej dostepnosci do wszystkiego jak w innych krajach. -
Ula30 wrote:A jak idziecie na konsultację do innego gina to dajecie mu kartę ciąży żeby wpisywał to co wybadal na wizycie?
Ten nawet nie zapytal i ogólnie mnie zlał. Cukrzycy nie mam. Co do rodzenia sn to wytyczne są takie że nie mogą mnie pociąć po miałam CC, to już nie wskazanie. Chyba że dziecko duże i ułożone miednicowo. Także za dużo się nie dowiedziałam.martini92 lubi tę wiadomość
-
Anszelika, a jakbys skonsultowała się z jakąś dobrą polozna, ktora zna się vbac? W końcu to one robią całą robotę. Na fb jest grupa naturalnie po cesarce grupa wsparcia. Może tam uda Ci się uzyskać jakas pomoc.