Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ula30 wrote:Matko, to ja jestem jakaś inna bo dla mnie póki co jedyne zmartwienie to przetrwać do końca ciąży i przeżyć poród. Ja ciągle jestem spanikowana, że dziecku może się coś stać. Czasem mam taka myśl, że wolałabym, żeby już go wyjęli, gdy czuję jak bryka i wiem, że ma się dobrze i że osiągnął wiek, w którym poradzi sobie na świecie. Nie wiem czy mnie rozumiecie, ja się ciągle boje, że któregoś dnia przestanę czuć ruchy 😨. A jak się urodzi no to dam sobie radę.
Mam dokładnie to samo. Donosić ciążę i urodzić zdrowe dziecko. To są moje priorytety. O resztę będę się martwić po.
Moja pierwsza ciąża to był jeden wielki stres. Najpierw strach o poronienie, później strach o ruchy, czy nie za rzadko i takie tam. Później te cholerne przepływy, strach o zdrowie i życie synka. Decyzja lekarzy o rozwiązaniu ciąży w 35+0. Płakałam jak bóbr bo nie byłam gotowa psychicznie ale i ulga, że będzie już po drugiej stronie bezpieczny. Pierwsze doby po cc byłam zadowolona, że dziecko jest pod opieką lekarzy a ja mogę dojść do siebie po cc. Hardcore zaczął się dopiero w domu. Ale to ja sama sobie taki stres zgotowałam. Za dużo "dobrych rad" z internetów. Stres o karmienie, bo z każdej strony słyszałam, że to najlepsze dla wczesniaka i to mnie chyba zblokowało. Kpi to nie lada wyzwanie. I do dziś pamiętam to konkretne brzydkie uczucie podczas sesji z laktatorem, nie potrafię tego opisać ale dopadały mnie dołujące uczucia, okropne myśli. Dopiero później dowiedziałam się, że nie tylko ja tak mam. Szybko znalazłam wymówkę, żeby przestać ściągać mleko i podać mm. Zresztą mojego mleka nigdy nie starczało, musiałam 2 razy dziennie dokarmiac.
Było jeszcze mnóstwo innych sytuacji, które mi radzono a które się u nas nie sprawdziły. Moja rada dla wszystkich a przede wszystkim dla mam pierwszych dzieci. Pozwólcie zadziałać swojej intuicji! Uwierzcie, że ona istnieje i uwierzcie też w to, że będziecie najlepszymi mamami dla swoich dzieciaczków, mimo popełnianych błędów!
medimind, Anszelika lubią tę wiadomość
-
Ach te pytania o czapeczkę 😅 Mój się urodził 31 sierpnia i nadal było gorąco. Czapeczka była tylko na spacery, w domu nigdy. A i to tylko ze względu na to, że miał problemy z utrzymaniem ciepłoty ciała dopóki nie zaczął porządnie jeść i przybierać na wadze.
lysinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moje dziecko miało awersję do czapeczek od urodzenia. W marcu na szczęście już było wtedy ciepło i ogólnie całe lato było upalne, więc miałam względny spokój. Chociaż na spacerach też odpowiadałam "a gdzie ma pani swoją czapeczkę?". Mama z babcia też gdakaly, ale syn był niereformowalny i nawet te wiązane pod szyją ściągał, tak że dały spokój. Za to teraz jak w zimę by czapki nie zakładał, tak całe lato nosi kapelusz 🤣
-
A co do sesji z laktatorem to nawet nie chce sobie tego przypominać. Już ogłosiłam że jak mała zalapie cycka to trochę dostanie, nie planuje się męczyć jak poprzednio, włącznie z wstawaniem w nocy na ściąganie pokarmu. Nie wiem po co, bo max 60ml sciagalam z obu piersi. Syn jadl od razu więcej, bo był wielki. Nie było to wszystko za fajne. Ja już z resztą zapas mm mam w razie czego. Włącznie z mała puszka do szpitala, gdyby położne coś marudziły.
-
Dzień dobry, ja piorę. Leci druga pralka z białymi. Piorę wszystkie ubranka, które mam i będę segregowala rozmiarami. Na teraz do komody, większe do pudełka pod łóżeczko. Trochę się tego nazbierało a jeszcze czekam na ręczniki i kilka drobiazgów.
Ja ogólnie czyje się dobrze. Jedynie wieczorami mam wrażenie ze brzuch mi się robi większy i skóra bardziej napięta. Młoda tez jest bardziej aktywna wieczorami i ruchy bardziej bolą.Za to w nocy można sobie regulować wg mnie zegarek - budzę się od kilku dni o 1,4 a potem przed 7. Może mój organizm ćwiczy już nocne karmienie.
Co do rad to zawsze mnie zastanawia co ludzie maja do nie swoich dzieci. Dopóki nie dzieje się dziecku krzywda to się nie wtrącaj.
Tyle się zmieniło przez ostatni czas jeśli chodzi o rekomendacje a ludzie ciagle swoje mądrości misza uskuteczniać. Moja mama jest w szoku jak jej mówię co o jak i ciagle powtarza, ze się ode mnie uczy. Ostatnie małe dziecko w naszym domu to bratanica, która ma już 10 lat🙂
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Co do rad jeszcze ja wczoraj usłyszałam od własnego ojca 😁 Wiadomo zna się na dzieciach jak nikt, jak pierwsze mu się urodziło ponad 30 lat temu to prawie 2 lata w wojsku spędził a jak było drugie dziecko to w robocie na budowie. No ale usłyszałam jak coś powiedziałam że nie wydaje mi się być po powrocie do domu koniecznym wsadzanie bobasa do rożka bo się przeciez zagotuje - mamy w mieszkaniu w lipcu po 26-27 stopni. A on na to że przecież taki noworodek to się nie rusza więc będzie mu zimno i musi być zakryty 😁 Na dwór obowiązkowo czapeczka bo wiatr uszy zawiewa - większej głupoty nie słyszałam... Nie wiem jak te miliardy ludzi żyją na świecie i chodzą bez czapek ze zdrowymi uszami
A znów moja mama mi się spytała czy już kupiłam butelki, ja na to że mam jedną awaryjnie bo chce spróbować karmić piersią i że jak będzie potrzeba to wtedy dokupie. A ona że przecież rodzę w lipcu więc muszę wodę dawać młodej bo się odwodni 🙆😐
I argument że mi dawała wodę i herbatki z koperku od razu i wszystko ze mną było ok. A jak miałam 3miesiace to już starte jabłko wcinałam i super roslam 🤦♀️ -
ina-1409 wrote:Dzień dobry, ja piorę. Leci druga pralka z białymi. Piorę wszystkie ubranka, które mam i będę segregowala rozmiarami. Na teraz do komody, większe do pudełka pod łóżeczko. Trochę się tego nazbierało a jeszcze czekam na ręczniki i kilka drobiazgów.
Ja ogólnie czyje się dobrze. Jedynie wieczorami mam wrażenie ze brzuch mi się robi większy i skóra bardziej napięta. Młoda tez jest bardziej aktywna wieczorami i ruchy bardziej bolą.Za to w nocy można sobie regulować wg mnie zegarek - budzę się od kilku dni o 1,4 a potem przed 7. Może mój organizm ćwiczy już nocne karmienie.
Co do rad to zawsze mnie zastanawia co ludzie maja do nie swoich dzieci. Dopóki nie dzieje się dziecku krzywda to się nie wtrącaj.
Tyle się zmieniło przez ostatni czas jeśli chodzi o rekomendacje a ludzie ciagle swoje mądrości misza uskuteczniać. Moja mama jest w szoku jak jej mówię co o jak i ciagle powtarza, ze się ode mnie uczy. Ostatnie małe dziecko w naszym domu to bratanica, która ma już 10 lat🙂
U mnie skurcze w ostatnich dniach wyciszyly się. Za to dretwieja mi ciągle ręce, wyspana jestem już o 4 i od 5 porządkuje dom. 😅
Po wizycie wszystko ok, szyjka zamknięta, wody bez zmian, mała ma 2640g.ina-1409, shooa lubią tę wiadomość
-
Mnie te rady luzują serio 😂🙈 od razu mleko od krowy daj 😅 moja teściowa tez ostatnio przywaliła tekstem. Bo my zamawiamy mleko i sabsimplex z Niemiec jak przy pierwszym synku. I mówię do teścia tez jedno mleko awaryjnie bo chce karmić piersią. A moja teściowa wez dużo mleka bo zobaczysz jak bedzie jadł nie wykarmisz go 🤨😳 ja mojego karmiłam butelka bo tyle jadł (w sensie mojego starego) 😅 ja mówię ale to nie ma reguły bo JA MOJEGO nie musiałam tyle karmić. Będę teraz pyskować ze ja już jedno dziecko wychowałam i wiem co robić z drugim i nie potrzebuje ich rad sprzed 30 lat bo sami mają jedno !!!! Wiec jestem level wyżej 😠 nie kumam jak można takie rady dawać!
Co do pakowania to ja nic nie miałam dopiero od 37 tygodnia zaczęłam 😀 jak mus to mus! I apteka tez mi wczoraj przyszła dopiero 🙈 pewnie jakbym jutro nie szła do szpitala to dalej bym nic nie zrobiła.
W stary to wogole wycięty z rzeczywistości 😀 patrzy na mnie jak na wariata ze ja torby pakuje😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2021, 10:52
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
Kosmo, w tamtych czasach chyba wszystkie w wieku 3 miesiecy zajadalysmy juz jabłka i zupki. 🙈 Na szczęście moja mama akceptuje nasze decyzje i nie niszczy mi psychiki. Przyjela do wiadomosci stanowisko who i nie truje. Ale po urodzeniu syna dostalam książkę:
Z przepisami od 3 miesiąca i harmonogramem karmien noworodka co 3h w dzień i 6h przerwą w nocy. 😢
I takie perełki jak: "Noworodek, kilkudniowy moze pić ciepłą, przegotowana wodę z cukrem, herbatkę z rumianku lub napój z marchwi gotowanej"😖
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja swojego dopajalam woda jak miał już z 4-5mcy bo były straszne upały. Tak to na mm leciał tylko. No i też słuchałam i to o wodzie z glukoza, bo takiej nie będzie chciał pić 😅 skomentował tylko że dużo do powiedzenia jeszcze nie ma. No i zupki od 3mca 😅 chociaż ja dałam kaszke jakoś po 4, bo faktycznie żarłok był tragiczny. Z resztą do tej pory, ani ubierać ani karmić. Bo kto to słyszał żeby 5latek nosił rozmiar 134...
-
olimama wrote:Robiłam tak samo z ubrankami. Z tym, że nie segregowala wg opisów na metkach tylko ukladalam wielkością po praniu. I wyszły w jednych rozmiarach braki, a innych pewnie będzie za dużo. 😁
U mnie skurcze w ostatnich dniach wyciszyly się. Za to dretwieja mi ciągle ręce, wyspana jestem już o 4 i od 5 porządkuje dom. 😅
Po wizycie wszystko ok, szyjka zamknięta, wody bez zmian, mała ma 2640g.
Będę układała wielkością, bo rozmiar rozmiarowi nie równy i pewnie tez wyjdą braki, ale na razie próbuje ogarnąć ten chaos. Na początku wiedziałam co mam a potem straciłam rachubę. Zwłaszcza jak mi przyjaciółka paczke nowych ubranek wysłała z Uk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2021, 12:48
olimama lubi tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)