X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamy 2021
Odpowiedz

Lipcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja wam powiem, że ja Juniora miałam cały czas ze soba. I podczas szycia i na sali pooperacyjne był przystaeiony do cyca i tak ze mną leżał. Położna go tylko stronami zmieniała. Potem pojechał na poporodowa i też położne go przylozyly do cyca i tylko jak zmiana strony wciskalam guzik i przychodziły i zmieniały. Potem pionizacji i to ja już przejęłam opiekę. Także cieszę się, bo poprzednio zabrali mi na 24godz i nie wiedziałem co z nim się dzieje 😱😱

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2021, 12:52

    Kosmo, Umina88, Kama_86 lubią tę wiadomość

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • Umina88 Przyjaciółka
    Postów: 90 72

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sandrina22 wrote:
    Zuzia nie przejmuj się tym co w szpitalu gadają. Nie chcesz karmić, to się nie zmuszaj.
    Najważniejsze żebyście Ty i bobas byli zadowoleni. Dziecku wystarczy sucha pielucha,pełny brzuszek i szczęśliwa mama, gotowa utulić w potrzebie. Cyc w paszczy nie jest wyznacznikiem tego jaką się jest matką!!


    Racja! Ogólnie w głowie się nie mieści, że jeszcze potrafią taka presje wywoływać. Tak jakby to było niczym pstryknięcia palcem.

    Kosmo zapowiada się super :) Ojcowie często są pomijani w tych pierwszych dniach a tu ma szansę od początku w pełni się zaangażować. Tobie też będzie dużo łatwiej mając go obok siebie.

    jusci ooo też bym teraz tak chciała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2021, 12:55

    Kosmo, Zuzia273 lubią tę wiadomość

    f2w3qqmzxk27v8wp.png

    f2w3qqmzo6fost3l.png
  • Anszelika Autorytet
    Postów: 1204 492

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzia nie chcesz, nie karm. To Twoja decyzja. Ja też nie czuje magii kp, także nie sądzę żebym miała karmić nie wiadomo jak długo. Wstępnie mówiłam mężowi że do urodzin swoich, czyli koniec sierpnia. Chyba że będzie jak z synem to tydzień i flacha, nie będę się umartwiać.

    Alunis, Zuzia273 lubią tę wiadomość

    wnidvcqgjtjv7dui.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo wrote:
    A dziewczyny które już miały kiedyś cesarkę- do czasu pionizacji leży się całkiem na płasko? I nie wolno podnosić głowy? Zastanawiam się jak ja na płasko dostawie młoda do piersi z moimi małymi cyckami, a i brodawki trochę płaskie 🙄 A wiem że u mnie zaraz po powrocie na salę dostawiają malucha 🤷


    Ja nie leżałam całkiem płasko i mogłam się ruszać, tzn nieznacznie zmienić pozycję. No i nie miałam dziecka przy sobie, więc nie wiem jakby to miało wyglądać z karmieniem czy ze zmianą pieluchy. Nawet byłam wdzięczna, że dali mi dojść do siebie po operacji

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Alunis Autorytet
    Postów: 383 350

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anszelika wrote:
    Zuzia nie chcesz, nie karm. To Twoja decyzja. Ja też nie czuje magii kp, także nie sądzę żebym miała karmić nie wiadomo jak długo. Wstępnie mówiłam mężowi że do urodzin swoich, czyli koniec sierpnia. Chyba że będzie jak z synem to tydzień i flacha, nie będę się umartwiać.

    Zuzia luzik, ja tam jestem po kuracji dostinexem, tez nie karmię, mam mega wrażliwe piersi, dla mnie kp a nawet ściąganie mleka na najmniejszej mocy laktatorem to ból jak tortury. Ból po cesarkach, pionizacja itd to przy tym pikuś…

    Dziewczyny gratuluje 😍
    Aliciaa jesteście piękni 💕

    Zuzia273, aliciaaa lubią tę wiadomość

    Córeczka 13.03.2020 <3
    Jest i on 💕 24.06.2021r.
    atdcpiqv6jtb1fho.png

    Mutacja czynnika V Leiden hetero.
  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Umina88 ja się stawiam do szpitala 20.07.

    Ja też będę w pół prywatnym szpitalu, podobno mąż może być 2h na sali, wróciły porody rodzinne, ale jak to w praktyce to nie wiem. Zobaczymy. Zresztą to cc więc też pewnie inaczej. Zobaczymy, byle bym miała pomoc po operacji... Bo ciężko ogarnąć siebie i jeszcze maleństwo. :)
    Ale będzie dobrze!

    Gf jak tam u Ciebie?

    l22ndf9helggnp3z.png
  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny o ból nie musicie się martwić, bo jesteście non stop faszerowane lekami. Najpierw kroplowke, potem lecą tabletki. Dopóki Was tym faszeruja, to spokojnie ogarnięcie. Schody się zaczynają jak wracacie do domu i w zaleceniach paracetamol co 8 godzin 😂 u mnie najgorzej jest wstać z pozycji leżącej, bo jak już zacznie się chodzić to znosnie. Wstawanie jest najgorsze 😅

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, pamiętam to wstawanie i dojście do łazienki by wziąć prysznic.. To była katorga 😅
    Ale pocieszam się myślą, że może będzie tym razem łatwiej bo planowe cc wcześniej mnie zmęczyli wywołanie, potem skakanie na piłce, odeszły wody i próbowałam SN ale nie dało rady, więc zakończyło się cc. Może dlatego tak źle przeszłam... Organizm był zmęczony.. Teraz oby było lżej :)

    l22ndf9helggnp3z.png
  • Kama_86 Autorytet
    Postów: 325 213

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuzia273 wrote:
    Ja nie leżałam całkiem płasko,podnosiłam delikatnie głowę jak małego miałam karmić... Na noc malucha mi zabrali bym wypoczęła...a teraz z innej beczki...dziś pierwszy dzień nie wiem jak to nazwać słabości? Hormonów? Mały obudził się o 2 na karmienie,potem 5 wzięłam go do siebie już ale nie bardzo był głody ale za to ja żale, płacz nie mogłam się opanować.przeszlo troszkę ok 10..dziś wizyta położnej a oczy jak królik...poza tym jeszcze jedno nie chce karmić piersią,lekarz i pielęgniarki w szpitalu zrobili z tego aferę bo przecież wyrodna matka jestem....
    Podejście do karmienia piersią w szpitalach to masakra. Z jednej strony nacisk na karmienie i jak to, że nie chcesz, a z drugiej, jeśli chcesz to zero pomocy i jeszcze dokarmią czy chcesz czy nie i zatkają dziecko smoczkiem.
    Wiem, że łatwo mówić, nie przejmuj się, ale to jest twoja decyzja. A jak gin się na to zapatruje? Dostaniesz bez problemu receptę na lek na zatrzymanie laktacji?

  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze u mnie zupełnie inna bajka po cięciu. Po pierwszym cięciu było fatalnie i tragedia.
    A teraz rewelacja. Nie boli mnie nic a nic rana, pionizowali mnie po 6 godzinach i sama wstałam, umyłam się i ubrałam (pod okiem położnej, która zmieniała mi pościel jak zobaczyła, że tak super idzie). Krwawienie też mam bardzo lekkie, nie męczy mnie ciągła zmiana podkładu.
    Ogólnie wszystko przy sobie i synku zrobię i nie mam większych trudności. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona 🍀
    Przeciwbólowe dostałam kilka razy (kroplówki, zastrzyk) a teraz nawet nie proszę od dłuższego czasu.
    Jedynie co głodna jestem i przez to czasami słabiej się czuje... Ale jadłam na śniadanie suchary, na obiad kleik więc skąd brać siły?😅
    Naprawdę taka odmiana po pierwszym cięciu, że jestem pod wrażeniem!

    Kosmo, Kama_86, LENi, akilegna♥, sandrina22, Alunis lubią tę wiadomość

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aliciaaa wrote:
    Kurcze u mnie zupełnie inna bajka po cięciu. Po pierwszym cięciu było fatalnie i tragedia.
    A teraz rewelacja. Nie boli mnie nic a nic rana, pionizowali mnie po 6 godzinach i sama wstałam, umyłam się i ubrałam (pod okiem położnej, która zmieniała mi pościel jak zobaczyła, że tak super idzie). Krwawienie też mam bardzo lekkie, nie męczy mnie ciągła zmiana podkładu.
    Ogólnie wszystko przy sobie i synku zrobię i nie mam większych trudności. Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona 🍀
    Przeciwbólowe dostałam kilka razy (kroplówki, zastrzyk) a teraz nawet nie proszę od dłuższego czasu.
    Jedynie co głodna jestem i przez to czasami słabiej się czuje... Ale jadłam na śniadanie suchary, na obiad kleik więc skąd brać siły?😅
    Naprawdę taka odmiana po pierwszym cięciu, że jestem pod wrażeniem!
    Aliciaa poślij do mnie teraz te dobre fluidy pocięciowe 😁 Na przyszły wtorek potrzebuje 😆😆😆

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliciaa oo właśnie do mnie też poproszę te dobre fluidy :p. Oby było podobnie! :)
    Jest nadzieja 🤪

    l22ndf9helggnp3z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 18:15

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gf95 wrote:
    Oxy nic nie dalo, jutro odpoczynek i w pt zas. Ja nie mam sily, rycze non stop... co za odpoczynek w szpitalu
    Współczuję 😢 To oszaleć można... A rozmawiałaś ze swoim lekarzem prowadzącym dzisiaj? Zlitowaliby się, ileż można 😣

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 18:15

  • martini92 Autorytet
    Postów: 440 384

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gf95 w piątek znowu oxy? Czy cc? Może do tego czasu już samo ruszy, w koncu wczoraj miałaś chyba 5cm rozwarcia? Trzymaj się, już niedaleko

    preg.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gf trzymaj się tam, jeszcze trochę i będzie po wszystkim ❤

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2021, 18:15

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gratulacje dziewczyny szybkich porodów i bycia już z dzieciątkami przy piersi ! ❤️❤️

    mam nadzieje, ze my oczekujące na akcje tez wkrótce dołączymy do Was.

    powiedzcie mi (albo uspokoicie bardziej..) czy jeśli na tym etapie jest wszystko ok na ktg i przepływy i ruchy to nie ma powodów do obaw o dziecko ? mam tyle obaw i myśli, ze już byłoby mu lepiej po tej stronie..

  • Maniuś Autorytet
    Postów: 2051 6272

    Wysłany: 30 czerwca 2021, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze my zapisaliśmy się na czerwiec ❤️
    Olivier ur.30.06 sn o 16.44 ,3735g i 51 cm długości 🥰🥰🥰 w 6 dniu wywoływania porodu,gdzie miałam już ochotę skakać z 3 piętra z bezsilności 🤷🏼‍♀️ ale było, minęło# mamy go nareszcie po tej stronie brzuszka ❤️❤️❤️

    martini92, Kosmo, Niezapominajka5, olimama, shooa, Aneta, StarającaSię, Kama_86, sandrina22, Alunis, Anszelika, akilegna♥ lubią tę wiadomość

    zrz69vvjbeicd46f.png
    Synek 19.08.2015 ❤️
    Synek 05.05.2017 ❤️
‹‹ 366 367 368 369 370 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ