Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
E no nie przejmowalabym się tym. Serio
Znam mnóstwo dzieci które za bobasa były małymi pulpetami a jak zaczęły się ruszać to to spaliły. Oczywiście może to być jakiś czynnik sprzyjający ale chyba bym nie popadała w paranoję, zwłaszcza że karmisz kp. Nie wyobrażam sobie nie dawać jeść takiemu bobasowi, bo jak to niby masz zrobić 😐 -
Dziewczyny a pytanie techniczne do tych co bobasy śpią w nocy w spiworkach. Jak jest kolej na zmianę pieluchy to jak robicie, wyjmujecie dziecko całkiem z niego i siup na przewijak, czy ze spiworkiem bierzecie? My w tuliku bierzemy na przewijak ale taki śpiworek jest dużo większy więc się zastanawiam jak to technicznie ogarnąć. I jeszcze czy macie śpiworki otwierane na zamek po środku standardowo jak np tulik czy te co dookoła mają zamek? Nie wiem czy takie rozwiązanie się sprawdza?
-
Kosmo wrote:E no nie przejmowalabym się tym. Serio
Znam mnóstwo dzieci które za bobasa były małymi pulpetami a jak zaczęły się ruszać to to spaliły. Oczywiście może to być jakiś czynnik sprzyjający ale chyba bym nie popadała w paranoję, zwłaszcza że karmisz kp. Nie wyobrażam sobie nie dawać jeść takiemu bobasowi, bo jak to niby masz zrobić 😐
Powiedzmy ze się nie przejmuje. Siedzi to gdzieś mi z tylu głowy ale jak dziecko płacze to co mam zrobić. Powiedzieć przepraszam ale dzisiaj juz dostałaś swoja porcje, poczekaj do jutra. Myśle ze na jednej butelce mm się nie upasie a wykluczenie nie wychodzi.
Jak pytałam nasza pediatrę to mówiła, ze dzieci z niska masa urodzeniowa mogą nadrabiać w tych pierwszych miesiącach.
Dla porównania moja kuzynka urodziła kulka dni temu córkę prawie 4200g i 58 cm. Większa dziewczynka niż moja dwumiesięczna córka.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:Dziewczyny a pytanie techniczne do tych co bobasy śpią w nocy w spiworkach. Jak jest kolej na zmianę pieluchy to jak robicie, wyjmujecie dziecko całkiem z niego i siup na przewijak, czy ze spiworkiem bierzecie? My w tuliku bierzemy na przewijak ale taki śpiworek jest dużo większy więc się zastanawiam jak to technicznie ogarnąć. I jeszcze czy macie śpiworki otwierane na zamek po środku standardowo jak np tulik czy te co dookoła mają zamek? Nie wiem czy takie rozwiązanie się sprawdza?
-
nick nieaktualnyUla30 wrote:Mam jeden śpiworek z zamkiem na środku, z przodu i jeden z zamkiem na boku i rozpinanym ramiaczkiem. W nocy wyjmuje go ze spiworka i kładę na przewijak w samym pajacu. Śpiworek zostaje rozłożony w łóżeczku.
Ja tak samo robieUla30 lubi tę wiadomość
-
U nas chyba właśnie zaczął się 3 skok. Moje idealne dziecko jest dziś zepsute. Marudzi, płacze, krótko śpi. Nawet regres umiejętności ma. Jeszcze pogoda do bani nawet nie było jak wyrwać się z domu.
Ja nie wyciągam ze spiworka, nawet nie używam w nocy przewijaka. Odpinam zamek podkladam podklad i zmieniam pampersa. Chociaż ostatnio daje na noc juz rozmiar 3 i wystarcza do rana, bo u nas zwykle nie ma nocnych kupek.
Mam spiworek rozpinamy przez środek od góry i od dołu i taki dookoła. Moim zdaniem ten pierwszy jest wygodniejsze do przewijania, a drugi łatwiejszy do założenia na spiace dziecko.
Ina, ja myślę, że mniejsze dzieci szybciej podwajaja wagę. Moja pewnie też juz w przyszłym miesiącu podwoi, chociaż oststnio zwolniła już tempo. -
Ja czasem biore ze śpiworkiem i zanim zdejmę pieluchę to pomiędzy ubrania a pupę kładę podkład jednorazowy. Moja uwielbia sikać na przewijak i to nie raz ale często dwa razy. Ostatniej nocy zasikala mi piżamę bo była fontanna ale ona była przynajmniej sucha 🙂
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Ja w akcie desperacji wpakowałam dziecko do wozka i mimo wiatru i przelotnego deszczu chodziłam 1,5h Udało mi się ja uśpić i to był jedyny moment kiedy dzisiaj dluzej pospala. Użyłam pierwszy raz pokrowca z wozka co by jej mniej wiało, bo czapka tez parzyła.
Olimama tego się trzymam a jak nie to córka wyda kiedyś fortunę na terapie opowiadając jak to matka ja przekarmiam w dzieciństwie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 22:45
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Dziewczyny co do przekramiania ... Syn był na mm... Urodzeniową waga 4350, na pół roku ważył 12kg, na rok 16... Nie wiecie ile się nasłuchałam. Gad był na mleku neocate, to proste, łatwo przyswajalne aminokwasy, bo nikt nie wiedział od czego są jego objawy więc wyrzucili go na to mm. Teraz ma 5.5 roku i waży 31kg, ma 125cm. Biorąc pod uwagę wagę i wzrost jest w miarę ok, jak wchodzą siatki z wiekiem dowiaduje się że mam odchudzić syna. Także szybciej on będzie na terapię chodził.
Oliwka urodziła się 4360, zobaczymy co będzie dalej, na patronazu miała 4650. Teraz na szczepieniu pewnie dopiero będzie ważona.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2021, 23:14
-
Byłam wczoraj z małą u lekarza bo jest zsypana na buzi i dekolcie, robi zielone i śmierdzące kupki, bardzo się przy nich męczy, zaraz po jedzenu płacze ale trafiłam na konowala, jedynie z daleka na nią spojrzał i wypisał skierowanie do dermatologa.
Zaczęłam jej wczoraj podawać delicol i ograniczam nabiał może coś to pomoże.
Przez cały wieczór się darła, już jej nie męczyłam cyckiem tylko dałam butlę, zjadła i dalej wrzask, przysypiala na rękach, ale nie mogła mocno zasnąć tylko się wierzgala. W końcu położyłam ja na brzuszek a ona momentalnie zadnela, szok a ja się tyle olulalam -
nick nieaktualnymaferka wrote:Byłam wczoraj z małą u lekarza bo jest zsypana na buzi i dekolcie, robi zielone i śmierdzące kupki, bardzo się przy nich męczy, zaraz po jedzenu płacze ale trafiłam na konowala, jedynie z daleka na nią spojrzał i wypisał skierowanie do dermatologa.
Zaczęłam jej wczoraj podawać delicol i ograniczam nabiał może coś to pomoże.
Przez cały wieczór się darła, już jej nie męczyłam cyckiem tylko dałam butlę, zjadła i dalej wrzask, przysypiala na rękach, ale nie mogła mocno zasnąć tylko się wierzgala. W końcu położyłam ja na brzuszek a ona momentalnie zadnela, szok a ja się tyle olulalam -
nick nieaktualnyJa ogólnie zmieniłam nasz nocny tryb, bo nie szło spać. Ogólnie nie ma problemu z zasypianiem nocnym, synek ładnie usypia praktycznie sam ok 21:00 w łóżeczku i śpi jakoś do 2:00. Ale potem jest już lipa. Budzi się na jedzenie, a po jedzeniu nie może zasnąć, albo zaśnie płytko i przez sen stęka, kwęka, pręży się i tak czasem z 1,5-2,h. Ja nie śpię, a za chwilę kolejne karmienie. Więc niestety mały ląduje w naszym łóżku. Tu pięknie zasypia, bez żadnych stękań i spał dziś do 6:10, więc w sumie wypadło jedno karmienie w nocy. Trudno, ale północy będzie u siebie w łóżeczku, pol u nas. Może oducze go jak przejdą problemy z brzuszkiem.
Wasze maluchy śpią z Wami? -
nick nieaktualnyUla30 wrote:Ja ogólnie zmieniłam nasz nocny tryb, bo nie szło spać. Ogólnie nie ma problemu z zasypianiem nocnym, synek ładnie usypia praktycznie sam ok 21:00 w łóżeczku i śpi jakoś do 2:00. Ale potem jest już lipa. Budzi się na jedzenie, a po jedzeniu nie może zasnąć, albo zaśnie płytko i przez sen stęka, kwęka, pręży się i tak czasem z 1,5-2,h. Ja nie śpię, a za chwilę kolejne karmienie. Więc niestety mały ląduje w naszym łóżku. Tu pięknie zasypia, bez żadnych stękań i spał dziś do 6:10, więc w sumie wypadło jedno karmienie w nocy. Trudno, ale północy będzie u siebie w łóżeczku, pol u nas. Może oducze go jak przejdą problemy z brzuszkiem.
Wasze maluchy śpią z Wami?
U nas dobre spanie do 3-4. Potem zaczyna przez sen stękać, wiercić, puszczać bączki i w efekcie pojawia się kupa. Czasem biorę ją na ten czas do siebie i albo ona lepiej przysypia, albo ja jestem spokojniejsza, mam głębszy sen i mniej ją słyszę.
Zastanawiam się, czy gdybym doraźnie nad ranem podała jej espupisan, to nie byłoby lepiej. Póki co w ciągu dnia jest spokój z brzuchem.
Zamowilam czarno-białą aruzelę z Canpola, którą któraś z dziewczyn polecała. Tylko mniejsza wersję na wózek/fotelik i jest szałowa😁 Dziękuję❤️
Ja mam śpiworek rozpisany tylko jednym sukawiem na przodzie i drugi zapinany na górze na zatrzaski i dookoła na suwak. Za każdym razem je zdejmuję, bo nie lubię jak mi się majtają na przewijak. Ten drugi dużo wygodniejszy.
Ja też będę szczepiła na NFZ + Meningokoki i rozszerzone Pneumokoki -
nick nieaktualny
-
Ula ja młodą często biorę do nas jak zasnąć nie może. Syn spał przez pierwsze 9mcy tylko u siebie w łóżeczku, a potem wzięliśmy go do siebie parę razy bo chory, bo przeprowadzka itp i się przyzwczaił i tak i przez kolejny rok spał z nami. Więc wydaje.mi się że na obecnym etapie spanie samemu bądź z rodzicami nie na wielkiego wpływu na spanie później.
Ale dzisiaj mnie zaskoczyła młoda bo spała u siebie w łóżeczku 23:30-6:00 bez pobudki, pierwszy raz taka akcja😮
Synek pierwszy dzień w przedszkolu. Matka przeżywała jak to zniesie, a on ledwo się pożegnał i w długą do zabawek😊olimama lubi tę wiadomość
-
Oj to widzę jest nas więcej gdzie dziecko ładnie śpi do 2-3 a potem się zaczyna 🙄 U nas najpierw to był brzuch a teraz po prostu młoda się wyspana jak wstanie po tej długiej drzemce. Wierzga nogami i rękami, myślałam ostatnio że to dalej brzuch bo jęczała i nie wiedziałam o co jej chodzi. Dałam ja na brzuch (zawsze mi wtedy w nocy jechała z salwą bąków) a tu nic, po prostu sobie podnosiła głowę i się chichrała. Uwagi jej brakowało temu jęczała i wkurzała się że znowu ja chcę do tulika pakować. Nie mam też na to pomysłu jak to zmienić żeby chciała Jeść i spać dalej 🤷🏻♀️ Stwierdziłam że będę o 21 chodzić z nią spać bo chociaż te 4-5h wtedy mogę pospać ciągiem, bo te późniejsze wymęczone drzemki nad ranem to już po 1-1,5h...
Co do tej nocy, wieczorem daliśmy jej pedicetamol (na szczęście temperatura nie urosła wiecej jak te 38,2) spala 19-21, zjadła i potem spała do 1:30. Znowu zjadła i pospała do 2:45 no i potem już była wyspana ale taka okropnie marudna. Tylko na rączkach chciała byc. Jakoś dotrwaliśmy do rana z przyjacielem smoczkiem niestety co kilka minut go wypluwala i się wybudzala więc musiałam też się budzić i jej dawać na nowo. O 6 jak mąż wychodził z domu wzięłam ją do łóżka i udało się pospać jeszcze do 8 ale też co chwilę się kręciła i budziła.
Ale nie ma źle w sumie myślałam że będzie gorzej po tych szczepieniach. Tylko marudna jest 🙄