Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja będę szczepić na meningo ale po skończonym roku, bo wtedy wystarczy 2dawki a jak wcześniej to trzy. Do żłobka pójdzie od września więc akurat powinnysmy zdążyć. W pierwszym roku i tak jest tych szczepionek wystarczająco
Zula36, olimama lubią tę wiadomość
-
Tak, ospa jest darmowa wszędzie. Syna nie zdążyłam zaszczepić bo był ciągle chory, a w końcu złapał wiatrówkę więc już bez sensu.
My mamy szczepienia 21 września. Jedno i drugie załatwię za jednym zamachem 😜 syn ma przypominające te w 5 roku życia... -
nick nieaktualnyU nas dziś noc też słaba. Może dlatego, że cały dzień poza domem w gościach i praktycznie cały przespany. Nad ranem, po kolejnym karmieniu kiedy nie mógł zasnąć to już mi nerwy puściły i aż przeklnelam na głos przy mężu, do tej pory mam wyrzuty sumienia 😔. Ale najbardziej mnie wkurzyło to, że ja tu od godziny małego nie mogę uśpić, a mój mąż momentalnie zasypia i nic nie słyszy, a do tego chrapie na głos. W ogóle też ciągle go opierniczam za pierdoły. Ja nie umiem mieć wyłożone i ciągle jestem na mega obrotach. Zamiast odpocząć w wolnej chwili to jadę na szmacie w domu, żeby wszystko było na bieżąco zrobione. Nawet przed dzieckiem nie miałam tak czysto w domu. A potem mnie wk**wia, jak mąż zostawi talerzyk na stole albo plamę wody na kranie 😨. Jak żyć?!
Dobrze że mówicie o tych meningo, chyba też zaszczepie później, przed żłobkiem. -
nick nieaktualnyUla30 wrote:U nas dziś noc też słaba. Może dlatego, że cały dzień poza domem w gościach i praktycznie cały przespany. Nad ranem, po kolejnym karmieniu kiedy nie mógł zasnąć to już mi nerwy puściły i aż przeklnelam na głos przy mężu, do tej pory mam wyrzuty sumienia 😔. Ale najbardziej mnie wkurzyło to, że ja tu od godziny małego nie mogę uśpić, a mój mąż momentalnie zasypia i nic nie słyszy, a do tego chrapie na głos. W ogóle też ciągle go opierniczam za pierdoły. Ja nie umiem mieć wyłożone i ciągle jestem na mega obrotach. Zamiast odpocząć w wolnej chwili to jadę na szmacie w domu, żeby wszystko było na bieżąco zrobione. Nawet przed dzieckiem nie miałam tak czysto w domu. A potem mnie wk**wia, jak mąż zostawi talerzyk na stole albo plamę wody na kranie 😨. Jak żyć?!
Dobrze że mówicie o tych meningo, chyba też zaszczepie później, przed żłobkiem.
Mój mąż przedwczoraj zirytował mnie z tego samego powodu, mała nie śpi i marudzi, a ten sobie śpi w najlepsze i chrapie 🤦♀️
I też go opierdzielam ciągle o wszystko przez co chodzę cały czas zestresowana -
nick nieaktualny
-
O właśnie to też tak mam i też czasem przeklnie - usypiam a ten albo mecz włączy albo łazi i hałasuje, śpię sama więc o tyle luz bo też by mi chrapal.. 🤦♀️
Oni mają wyjebane, sorka za określenie ale serio a my staramy się każda wola chwilę wykorzystać.. Ja też jak mlods wkoncu zaśnie to staram się po cichu ogarnąć bieżące sprawy, a ten dalej syfi i hałasuje.. Ale jak widac to standard.... myślałam też że przy drugim bardziej się zaangażuje bo wie jak to jest i oczywiście dupa... Wssytsko sama... Dobrze ze chociaż starszą ogarnie ale też ciężko mu to idzie. Zamiast położyć dziecko o 21 to o 23 się zabiera za nią a ona na telefonie -
martini92 wrote:Ja będę szczepić na meningo ale po skończonym roku, bo wtedy wystarczy 2dawki a jak wcześniej to trzy. Do żłobka pójdzie od września więc akurat powinnysmy zdążyć. W pierwszym roku i tak jest tych szczepionek wystarczająco
Teraz chyba po skończonych 6 msc już mogą być 2 dawki, tylko wtedy musi być dłuższy odstęp od tej pierwszej
martini92, Zula36 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKurde mała coś mi charczy wydaje mi się, że miała tak od początku, ale z tego stresu sama już nie wiem. Słychać to jak się bardziej uaktywnia "głosowo" jak śpi to nie słychać tego charczenia, umówie się do lekarza, ale do tego czasu osiwieje. Nie ma gorączki, kataru , kaszlu ani innych dolegliwości- tylko to nieszczesne charczenie 🤦♀️
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAngiee wrote:Kurde mała coś mi charczy wydaje mi się, że miała tak od początku, ale z tego stresu sama już nie wiem. Słychać to jak się bardziej uaktywnia "głosowo" jak śpi to nie słychać tego charczenia, umówie się do lekarza, ale do tego czasu osiwieje. Nie ma gorączki, kataru , kaszlu ani innych dolegliwości- tylko to nieszczesne charczenie 🤦♀️
Moja tez charczy od wczoraj jakby jej cos w nosie siedziało i tylko przy mocnym placzu -
Anszelika wrote:Ja to się zastanawiam czy już papierów nie złożyć żeby tylko mi się Młoda dostała... Z synem tak zrobiłam, jak miał pięć tygodni to porozwozilam wnioski i dostał się tylko dzięki mojemu oslemu uporowi...
Kurczę, poważnie? Mój też się MUSI dostać, więc się chyba zacznę rozglądać 🙊 -
Mój mąż już złożył papiery do żłobka jak był zabrać młodej rzeczy i podziękować paniom. Józek jest osiemsetktóryś na liście.
Mnie też mąż wkurza. Dużo robi w domu. Prawie wszystko sam ogarnia, ale przez to ja nic nie mogę zrobić. Jak jestem sama to o wiele więcej ogarniam niż jak jesteśmy oboje.
Po trzech dniach w przedszkolu młoda już załapała jakąś infekcję. Ze spaniem ostatnio u niej gorzej niż u Józka.
Wczoraj jak zaczynał się ból brzucha po 18.00 zapakowałam go w chustę i poszłam na 15 minut na spacer. W chuście spał i po powrocie było lepiej niż w poprzednich dniach, kiedy łapczywie jadł, ulewał i płakał.