Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Olimama sprawdziłam na yt jak to robić i po inhalacji ja zaczęłam oklepywac. Zaraz ją naciagalo na wymioty i w końcu jej się udało to zwrócić 🤯 Było tego tyle, jeszcze jej z buzi wyciągałam i takie gęste że się jej nie dziwię że nie mogła sobie z tym poradzić 😟 Mam nadzieję że już będzie jej lepiej teraz...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKosmo, smoczki te co do tej pory. I zmiany tylko na buzi.
Jeszcze spróbuję krochmalem przy kąpieli przemywać, kupić jakiś emolient do smarowania i zobaczę.
A te wymioty u Was to właśnie takimi glutami śluzowymi?
Wygląda jakby jej gile zamiast spływać do przodu, to spływają po tylnej ścianie gardła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2021, 13:24
-
Kosmo z synem te gluty takie do tej pory przerabiam. Nie ma niby kataru, a po nocy jak odkaszlnie to dziwię się nie raz że nie wymiotuje. To niestety ale "taka uroda" i nic z tym nie zrobisz.
Oliwce ostatnio ruszyły ślinianki i dusi się z dziesięć razy dziennie. Oszaleć można. Raz że bomble robi nawet z mleka, a dwa to co się śmieje to jej wpada i się krztusi. W nocy czasem aż pieje. Do tego wiotkość krtani więc czasem się zastanawiam czy złapie oddech czy już reanimować... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWróciliśmy od lekarza. Chwilę przed wizytą Łucja znów zrobiła kupe z nitkami krwi. Lekarka powiedziała, żebyśmy dali kał do laboratorium i sprawdzili czy nie ma tam żadnego patogenu. Jeżeli nic nie wyjdzie, to będę musiała przejść na diete całkowicie bezmleczną. Kupy są też śluzowate...nasza pediatra się tym nie przejeła, jak o tym jej wspominałam. Charczenie, to wiotkość krtani. A no i opierdzieliła mnie, że mam porobić sobie badania i zadbać też o siebie, bo źle wyglądam
-
nick nieaktualnyNatka95 wrote:Dziewczyny na mm, jak często mniej więcej jedzą Wasze maluchy i po ile ml?
Hmm, w ciagu dnia co 3-4h, czasem co godzine ale bardzo rzadko, a ile ml mniej wiecej 100-140 na jedno karmienie.
Jestem dalej przeziebiona tzn zostal mi kaszel i trochę bol zatok, dziecku i mezowi nic nie jest, czy myslicie zeby szczepic normalnie w czwartek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2021, 20:11
-
nick nieaktualny
-
Angiee, a jak Ty się zapatrujesz na ewentualność takiej diety? Przynajmniej tego nie olał. I dobrze słyszeć że bobas zdrowy i to tylko krtań.
Gf, ja nasz pierwszy temrin na szczepienie przekladalam właśnie z takiego powodu. Tylko u nas mąż był przeziębiony. Wolałam nie ryzykować -
nick nieaktualnyKosmo generalnie od jakiegoś już czasu jedzenie nie sprawia mi żadnej przyjemności, jem bo musze, wiec wszystko mi już jedno co będę jadła. Na bank znalezienie produktów bez mleka będzie wymagało więcej czasu, ale dla dobra córki jestem w stanie zrobić bardzo dużo
Kosmo lubi tę wiadomość
-
Angiee, jeśli będziesz potrzebowała pogadac o diecie bmk, to pisz śmiało. Przez półtora roku byłam na diecie, bo zdecydowałam się dalej karmić cycem, gdy wyszło że starszy może być uczulony. Da się spokojnie przeżyć, tylko trzeba czytać składy, bo nawet w wędlinie potrafi być mleko 🤷♀️
Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
nick nieaktualnyjusci wrote:Angiee, jeśli będziesz potrzebowała pogadac o diecie bmk, to pisz śmiało. Przez półtora roku byłam na diecie, bo zdecydowałam się dalej karmić cycem, gdy wyszło że starszy może być uczulony. Da się spokojnie przeżyć, tylko trzeba czytać składy, bo nawet w wędlinie potrafi być mleko 🤷♀️
Po jakim czasie od wprowadzenia diety była widoczna poprawa?