X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipcowe mamy 2021
Odpowiedz

Lipcowe mamy 2021

Oceń ten wątek:
  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 10 października 2021, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zapodacie inhalacje to ta wydzielina się rozrzedzi i szybciej się jej pozbędziecie.

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 10 października 2021, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jusci wrote:
    Jak zapodacie inhalacje to ta wydzielina się rozrzedzi i szybciej się jej pozbędziecie.
    Ja robię mojej 1-2x dziennie inhalacje chociaż efektów brak i nie wiem czy to mleko się cofa czy sapka... U pediatry tylko słyszałam robić higienę nosa... 🙄 I u nas tą wydzielina nie wychodzi ani nosem ani buzia po inhalacjach, oklepywanie też robilam. Właściwie u nas bez różnicy czy robię to wszystko czy nie. Tak czy siak jedna noc jest lepiej gruga gorzej ale od prawie miesiąca nie było nocy bez charczenia nad ranem

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 października 2021, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy wasz dzieci też mają widoczny szew wieńcowy na głowie?

  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 10 października 2021, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kosmo, my po tym wirusie mamy non stop gluta.. Tylko ja coś wyciągam z tego nosa... Mi kiedyś powiedziała Pani w aptece, że też może być tak, że od uleeania się nadkaża i są te gluty 🤷‍♀️ no ale jest wtedy wydzielina.

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 11 października 2021, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam problem z wyciąganien suchych kóz, psikam woda lub solą na brzuszek i nie wychodza.. Odciągam elektrycznym - słabo wychodzi.. Ciągle jej siedzi w nosie :/ jak wy sobie radzicie z tym?!

    l22ndf9helggnp3z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LENi wrote:
    Ja mam problem z wyciąganien suchych kóz, psikam woda lub solą na brzuszek i nie wychodza.. Odciągam elektrycznym - słabo wychodzi.. Ciągle jej siedzi w nosie :/ jak wy sobie radzicie z tym?!
    Ale widzisz je, czy słyszysz? Mój ma zazwyczaj na widoku, i tak jak Ty psikam solą i po chwili wyciągam aspiratorem wielkie gile.

  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 11 października 2021, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę głęboko i przy tym słyszę też..

    l22ndf9helggnp3z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jusci wrote:
    Jak zapodacie inhalacje to ta wydzielina się rozrzedzi i szybciej się jej pozbędziecie.

    Jaki był przebieg choroby u Was? Dzisiaj mała gorzej się czuję. Kaszel się nasilił i jest mocno osłabiona, a mnie złapał kryzys, tak bardzo się o nią boje :(

  • migussia Autorytet
    Postów: 697 534

    Wysłany: 11 października 2021, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Przyznam, że podczutuje Was, bo sama tez mam lipcowe maleństwo. Można do Was dołączyć? 🙈 obiecuje być aktywną forumowiczka. Mam córeczkę z lipca, urodzona przez cc i starszego syna.

    Kosmo - u nas tez był problem charczenia i dalej jest. Tylko nad ranem tak jak opisujesz. Przyczyna jest refluks. Dziecko nie musi ulewać. U nas noce od urodzenia były niespokojne. Rzucanie się po łóżeczku, jakies płacze albo stękanie. Pobudki z krzykiem. Po jakimś czasie pojawiło się charczenie, konsultowaliśmy z lekarzami, jedyne co to kazali mi nabiał wyłączyć z diety 🤡(karmie piersią ) dopiero konsulacja u gastrologa pomogła, jesteśmy w trakcie kuracji i noce mamy spokojniejsze. Charczenia wcale lub nad ranem. A czemu pojawia się to w nocy, nam lekarz mowil, że nocą się nasila refluks. Może w tym kierunku warto iść, poobserwowac jak w dzień przy jedzeniu się zachowuje, czy nie cofa się jej mleko itp

    f2wl273ylzert5jc.png
    km5sdf9h0mdefobk.png
  • migussia Autorytet
    Postów: 697 534

    Wysłany: 11 października 2021, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A przy katarze inhalacje robiliśmy z takiego preparatu ectodose -2x dziennie. Jest dostępny bez recepty, może komuś się przyda

    f2wl273ylzert5jc.png
    km5sdf9h0mdefobk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olimamo, jesteś zadowolona z kocyka MyMemi? Kusi mnie, żeby kupić małej, bo mam tylko bambusowy kocyk. Przydałoby się coś cieplejszego. Widziałam tańsze wersję, ale w nich wełna merino jest 50/50 z akrylem. Nie mechaci się, jakościowo jest w porządku?

    Pewnie na BlackFriday będą promki, ale do tego momentu to jeszcze dużo czasu😒

    Angiee trzymajcie się z Łucją. Dobrze, że już zdiagnozowana i wiadomo jak leczyć. Trzymam kciuki za szybki powrót do domu. ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2021, 11:25

  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 11 października 2021, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angiee, my zanim trafiliśmy z duszności ami, to przez tydzień chodziłam co drugi dzień do lekarza, żeby go osluchiwali. Tak mi kazali, bo wiedzieli, że mam zapalenie płuc w domu... Zaczęło się od mega gluta, ale to mega... Inhalacje nic nie pomagały. Potem zaczął kaszlec, ale osluchowo było jeszcze ok. Aż w końcu pojawiła się duszność i zmiany w oszkrzelikach i jazda do szpitala. Tam dostaliśmy inhalacje 3x z beridual, plus inhalacje z samej soki też 3x dziennie. Przy tym wirusie może dłużej się utrzymywać szmer... Przez co nie wypuszcza dopóki on nie zniknie. Nam np rano było ok, ale już na wieczór było coś słychać 🤷‍♀️ na koniec wylądowali nam sterydy i po tym już było ok.
    Miłosz też był taki ospaly, niechętnie jadł przez gluta... Zanim go nakarnilam musiałam porządek z glutem robić...
    Pobyt w szpitalu przy rsv uważam za najlepszy, bo w domu dopiero bym swirowala, a tak to zawsze ktos był kto sprawdził jak miałam jakieś wątpliwości.

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 11 października 2021, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I przystawialam go częściej. Zawsze było pytanie czy sika i ile kup było, i czy są ok.
    I my np nie mieliśmy nawet przez moment podwyższonej temperatury, ani razu 🤷‍♀️ lekarz mówi, że tak często u maluchów się zdarza 🤷‍♀️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2021, 11:58

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Temperatury nie ma, sterydy dostaje już od samego przyjęcia na oddział, inhalacje 2 razy dziennie i wziewy z ventolinu. Tylko mam problem,bo przy wszystkim jest taki płacz jakby ja rozrywali, nie jestem w stanie jej tych inhalacji robic :

  • Kosmo Autorytet
    Postów: 1316 417

    Wysłany: 11 października 2021, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    migussia wrote:
    Hej! Przyznam, że podczutuje Was, bo sama tez mam lipcowe maleństwo. Można do Was dołączyć? 🙈 obiecuje być aktywną forumowiczka. Mam córeczkę z lipca, urodzona przez cc i starszego syna.

    Kosmo - u nas tez był problem charczenia i dalej jest. Tylko nad ranem tak jak opisujesz. Przyczyna jest refluks. Dziecko nie musi ulewać. U nas noce od urodzenia były niespokojne. Rzucanie się po łóżeczku, jakies płacze albo stękanie. Pobudki z krzykiem. Po jakimś czasie pojawiło się charczenie, konsultowaliśmy z lekarzami, jedyne co to kazali mi nabiał wyłączyć z diety 🤡(karmie piersią ) dopiero konsulacja u gastrologa pomogła, jesteśmy w trakcie kuracji i noce mamy spokojniejsze. Charczenia wcale lub nad ranem. A czemu pojawia się to w nocy, nam lekarz mowil, że nocą się nasila refluks. Może w tym kierunku warto iść, poobserwowac jak w dzień przy jedzeniu się zachowuje, czy nie cofa się jej mleko itp
    O widzisz. A na własną rękę prywatnie poszliście do gastrologa? Na podstawie usg stwierdził refluks? U nas na początku noce były bardzo niespokojne, często się wybudzala ale sądziłam że to odruch moro. Wsadzona w tulik dawała radę. Nigdy nie było problemu z ulewaniem, to się jej zdarza bardzo rzadko. Beka od razu praktycznie podniesiona do pionu. Od półtorej miesiąca jest już tylko na MM i chwilę potem się to zaczęło. Bez różnicy czy ją odbijam po wieczornym i nocnym karmieniu czy nie, charczenie jest zawsze nad ranem i rano jeszcze chwilę słychać że coś tam siedzi. Sporadycznie zdarza się w ciągu dnia też właśnie przy karmieniu że zacharczy 🤷🏻‍♀️ Śpi na klinie itd. Noce mamy dość spokojne, nad ranem zawsze się wierci i kręci ale zwalam to na gazy bo rzuca nogami i pierdzi przy tym. Nie ma żadnych dramatów

    klz9mg7yyp19n25l.png
  • jusci Autorytet
    Postów: 589 269

    Wysłany: 11 października 2021, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój miał 7 tygodni jak trafiliśmy, to te inhalacje szły nam lepiej. Teraz się drze przy każdej... Ale ostatnio kładę go sobie na brzuchu/klatce piersiowej, jak siedzę, żeby patrzył przed siebie i jest trochę lepiej 🤷‍♀️

    Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
    PAI-1 homo, mthfr hetero
    f2wl20mmcvxm5eim.png
    ex2bpiqvl3ojtl60.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia zaczęła sie przekrecac na bok, ale tylko jeden asymetrii w innej kwestio nie widzę, glowe daje w obie strony, obraca się, rece obie wyciąga i trzyma zabawki

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam kryzys...mała cały czas płacze, widze jej przerażenie w oczach. A ja ciagle jestem przez wszystkich pouczana, a to, ze slonce jej swieci w twarz, ze mam zle chusteczki, ze mam jej smoczka nie dawac jak placze (przez mame z sali) pielegniarka do mnie z pretensjami, ze mam katar i zarazam dziecko, a mi leci z nosa przez płacz. Jeszcze Łłucja ma biegunke...okazało się, ze ta mala z sali ma i jej brat i ojciec w domu... Matko nigdy jeszcze nie czulam sie tak źle jak teraz, to jest taki koszmar, nie wiem czy dam sobie rade z tym wszystkim

  • LENi Autorytet
    Postów: 911 254

    Wysłany: 11 października 2021, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie jesteś za grzeczna, powiedz tej mamie z sali żeby się zajęla swoim dzieckiem a nie Twoim! Bo przez nią twoja się zaraziła Więc niech spada!
    Dasz radę! Nie przejmuj się opiniami innych tylko rób swoje! A pielęgniarce powiedz ze nic jej do tego. Serio czasem trzeba być powiem brzydko suka aby zaczęli szanować.! Powodzenia! Powtarzam dasz radę!

    medimind lubi tę wiadomość

    l22ndf9helggnp3z.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2021, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LENi - masz rację ja bym też coś tej matce powiedziała, Angiee nie daj sobie, to jest Twoje dziecko i sama wiesz co dla niej jest najlepsze :) ! Trzymajcie się.

‹‹ 571 572 573 574 575 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ