Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKosmo wrote:Natka a jak często się spotykacie z fizjo? Moja powiedziała że codziennie ćwiczenia kilka razy plus dobra pielęgnacja (to moim zdaniem wiadomo że nie zawsze wychodzi...) To podstawa żeby były efekty
Moja też bardzo kopie nóżkami ale już wyrzuty do góry to tylko jak ma gazy 😅 czasem się chwyci rączkami za kolanka ale stopki jej nie interesują. Na brzuchu odpycha się ta silniejsza reka, głowę potrafi obracać bez problemu ale jak patrzy na wprost to niestety trochę ją przekrzywia
Moja zaczela od kilku dni dawac nogi jak do świecy i bęc o ziemie🤣🤣 -
Moja się obraca.. Najgorsze ze w łóżku.. Dziś w nocy się przekręciła i miała nos w materacu 🤦♀️ jesCze mi się udusi z tego wiercenia ehh..
Na macie kopie nóżkami i uderza w zabawki. Łapie tylko jak jej dam do rączki ale po chwili puszcza. Takie to jeszcze niekontrolowane. Łapki łączy i daje do buzi. Głowę trzyma, na brzuchu też się trzyma ale długo nie lubi. -
nick nieaktualnyPo 8 długich dniach w szpitalu w końcu jesteśmy od wczoraj w domu. Przyznam,że było to dla mnie najgorsze przeżycie dotychczas. Pierwsze dni Łucja była bardzo osłabiona, spała tylko i patrzyła takim pustym wzrokiem. Z każdym kolejnym dniem było już lepiej, ale pobyt w szpitalu źle na nią wpłynął, jest jeszcze mocno przestraszona i budzi się z płaczem. Tydzień temu we wtorek ordynator szpitala z dużą śmiałoscia powiedział, że wg niego Łucja jest opóźniona. Ta informacja mnie totalnie dobiła, jeszcze w ten sam dzień zrobili jej usg głowki (wyszło dobrze). Dzisiaj jesteśmy po wizycie u neurologa, lekarka powiedziała, że Łucja nie jest w żadnym stopniu opóźniona. Wyszła delikatna asynetria i wzmożone napięcie barków, do wypracowania z fizjo. Teraz trochę o mnie...dziewczyny podczas pobyty w szpitalu schudłam 4 kg, jednego dnia prawie zemdlałam. Mam obie nogi całe w siniakach... W końcu zrozumiałam, że z miłości do mojego dziecka musze zadbac wreszcie o siebie, zrobiłam coś jeszcze...po 7 latach wygarnęłam teściowej, że czas najwyższy pogodzić się z tym, że jej syn ma już swoja rodzine
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
Angie przykro mi ze miałaś sam stres. Ale już jestescie w domu. A na ordynatora powinnaś napisać skargę.. Ale wiadomo że człowiek chce zapomnieć. Tak, musisz zadbać o siebie, o zdrowie psychiczne i fizyczne. A tesciowej dobrze ze wygarnęłas! Jeszcze męża uswiadom. Że on ma Ciebie wspierać a nie być przeciwko.! Trzymam za was kciuki! Odpoczywajcie!
-
Angiee najważniejsze że już jesteście w domu więc odpoczywajcie żeby szybko zapomnieć. Ten ordynator tylko ci niepotrzebnie stresu dołożył nie wiem jak ktoś o takich kompetencjach co tak rzuca takimi hasłami w eter może sprawować takie stanowisko na oddziale, wstyd.
Pamiętaj że zdrowa i uśmiechnięta mama to szczęśliwe dziecko. Jak my nie będziemy o siebie dbać to nikt tego za nas nie zrobi. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wrocilam od pediatry. Oboje mają zapalenie oskrzeli i antybiotyki. Większość nocy nie spałam bo albo Oliwka kasłała, albo mąż chrapał... A syn mi się właśnie kłóci że nie będzie jadł zupy z wczoraj bo mu nie smakuje, chociaż wczoraj dosłownie wylizał miskę. Mózg mi pęka... Dobrze że mała jeszcze nie marudzi że jej mleko nie smakuje... Do tego kolejny problem z lokatorami - pomalowali elewacje bloku. Wierzcie mi, wyląduje w zakładzie zamkniętym...
Angiee nie daj się! Lekarzy zawsze trzeba brać między palce, póki się spacjalista nie wypowie. Chociaż nasza pediatra widzę ma nosa.do syna... -
STraw może to skok, u nas wtedy mega słabe nocki. Trochę rozumiem Cie -tez większość czasu jestem w domu z dziećmi, maz dużo pracuje i wraca późno a ja od porodu nie wychodzę z domu bez dzieci 🤯
Ula moje brodawki nie są splaszczone po karmieniu, przed to i owszem 🤔🤣😅
My po szczepieniu - mała wazy juz 6200 (urodzeniowa 2800) także kawał kobietki 😄
-
Straw u mnie tak noce wyglądają non stop 🙈🙈🙈
Pocieszenie takie 🤪
Brodawki po karmieniu też mam wystające, naciągnięte 🤪 ale ja przez nakładki karmie.. To pewnie też inaczej niż normalnie.
Migusia skądś to znam, też wiecznie sama z dziewczynkami, jeszcze do tego jeżdżę na zajdcia to już wogole Meksyk bo szybko obiad, potem szybko muszę jechać.. I wiecznie w biegu. Ale chłop zmęczony praca 😂 No tak a ja wstaje 5razy w nocy i zmęczona nie jestem wogole 🤦♀️ -
nick nieaktualnyAngiee, super że już u Was lepiej. I gratulacje, że odważyłam się w końcu wygarnąć teściowej co trzeba.
Dziewczyny, z tymi brodawkami to chodzi mi o to, że one są tak jakby po bokach spłaszczone po karnieniu :p. Nie, że są płaskie na wysokość, bo wystają normalnie jak wentylki 😄. Tylko wkładam wystającą i okrągłą, a wyciągam wystającą i nieco owalną. -
Ula też tak miałam. Ba, prawie 2 miesiące jak już nie karmię i dalej nieraz takie są 🙄
Moja dzisiaj tak czadu daje... Już od paru dni mamy problemy ze snem w dzień i nad ranem że nagle jakby nie umiała sama zasnac. Czy tam zasnąć w ogóle... Z pół h nawet 40min się wierci, popłakuje, wypluwa smoczek to się chichra, znowu się kręci jak dopiero zaśnie. A nawet na śnie się teraz rzuca jakby wcale nie spała. I w nocy mi popłakuje co chwilę czasem przez sen a czasem się budzi z placzem i sama nie wie o co jej chodzi. No a dzisiaj to jakieś apogeum. Ciągle płacz. Na rękach źle, jak ją podnoszę to źle, jak leży to źle, na brzuchu też źle, próbowałam z nią coś ćwiczyć co fizjo wczoraj pokazywała to się drze jak głupia, jedzenie wypluwa bokiem a połyka jakby tydzień nie jadła 🤯 zdążyłam przez cały dzień zjeść tylko tosta bo non stop kwiczy 🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Udało się nam na jutro zapisać na konsultacje do innego fizjo. Zobaczymy czy potwierdzi ta wczorajsza diagnoze. Ale jak jutro młoda też taka będzie to chyba będę siwa po tej wizycie -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny❤️
Ula, aktualnie nie zauważyłam, żebym brodawkę miała spłaszczoną w przekroju. Ale przypomniałam sobie, że tak bywało. Przybierała kształt elipsy.
Edit: przy dłuższym karmieniu dalej się takie robią, ale wracają do pierwotnego kształtu 😉
.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2021, 18:54
-
nick nieaktualnyStraw myślę, że niestety taki już nasz los, że będzięmy te kryzysy łapać co jakiś czas niestety. Zmęczenie potęguje irytacje i tak to wygląda... Super, że możesz wyjść sobie na ten basen i się zrelaksować Ale uwierz mi, że lepsze dni też będą.
Ja w szpitalu przez te 8 dni cały czas nosiłam małą na rękach, co mi zasnęła to przyłaziły pielęgniarki i budziły 🙄 a mój mąż dzisiaj po 5 minutach lulania na rękach powiedział, że go kręgosłup boli... My kobiety to jednak mamy jakieś nadprzyrodzone moce -
nick nieaktualny
-
Angiee dużo siły Ci życzę 🥰
Kosmo, raz w tygodniu chodzimy do tej fizjo i się zastanawiam też czy nie skonsultuje gdzie indziej, zobaczę jak będzie jutro.
Powiedz mi jak ty sobie poradziłaś z odstawieniem małej. Ja nie daje cycka od wczoraj i za chwilę nabawie się jakiegoś zapalenia 😶 ściągam do uczucia ulgi, ale po 5 minutach znów mnie bolą, nie mogę w ogóle leżeć na boku, w nocy tragedia 🤯 piję szałwię, co jeszcze mogę zrobić. Wolałabym uniknąć tabletek...