Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dzis słaby dzień (jak większość ostatnio). Malutka ma taki problem żeby zasnąć do tego ten glut 😔 A jak się uda to spi te 30 minut i mam wrażenie, że cały dzień tylko marudz, bo jej malo tego snu.Przestałam się łudzić, że to skok 😅
Ja mam teściów kilka domów dalej a mama za granicą. Teściowie dużo pomagają i są chętni ale niestety nasze dziecko tylko u mnie i u męża nie płacze 😔
Kosmo, moze faktycznie ja nóżka bolała. U nas po każdej dawce pneumokoków był obrzęk i krzyk wieczorem😌
-
Straw,tak jak tylko jest w domu to nieraz ja odkładał do spania. Młoda zasypia sama w dostawce, tzn smoczek szumiś i pieluszka przy głowie, ale ostatnio z 2tyg chyba ma straszne problemy zasnąć w dzień. Potrafi się kręcić w dostawce jakby miała owsiki mimo że oczka same już się zamykają to ona jakby walczy i popłakuje. No i te ostatnie drzemki na koniec dnia są najgorsze ale mimo wszystko nie zdarzyło się wcześniej tak że nie zasypia tylko zaczyna wrzeszczeć. No ale może też temu że zawsze jak ja jestem w domu to wjeżdża chusta i wtedy 3min i młoda zasypia. W ogóle w chuście nie ma problemu zasnąć w dzień, tylko w dostawce właśnie (o wózku to już nawet nie wspominam bo z nim generalnie ma już problem...). Wygląda to tak jakby dalej chciała się bawić no ale ciało już nie pozwala i ona o to płacze 🙄 Co mąż w domu to właśnie on ja zawsze kładł jak tylko mógł żeby o ile się da uniknąć tej mamozy. Nie chcę jej tak przyzwyczajać że tylko ja i ja bo musi pójść do żłobka zaraz jak skończy roczek i nie ma że boli 😔 Dziadków też nie mamy blisko siebie żeby z kimś obcym pobyła. Nie mamy też znajomych z dziećmi, a jak już to z takimi szkolnymi więc z dzieciakami też nie ma kontaktu i obawiam się trochę jak to będzie ...
Migusia, właśnie obrzęku nie ma ale dałam jej tak czy siak pedicetamol bo jak się obudziła to taka smutna minka i dalej popłakiwała. Wcześniej po szczepieniach raz tylko miała stan podgorączkowy nic jej nie było 😕 -
Wcześniej jak Marysia była mniejsza to często ja mąż w rożku usypiał na rękach ale teraz to już za duża panna na to jest 😒 Naprawdę kurcze wrzeszczała jakby kolki miała, aż miałam flashbacki do naszego życia sprzed 3 miesięcy 😱😵 Jak ja wyjął z dostawki to próbował ją uspokoić na rękach a on taki trochę nieporęczny jest w noszeniu jej no i zamiast się uspokoić to ona już się chyba nakręciła całkowicie 😒
-
Pediatra się poddała z tym okiem i sugerowała okulistę... Tyle że do dziecięcego termin prywatnie nawet jest na styczeń... Jak krople nie zadziałają które dała to zostaje chyba moja "ulubiona" matka polka 😒😒😒 dobrze że Oliwka wycieczkę głównie przespała, a teraz leży i ogląda rączki 😉 dziś też ciężko coś jej było zasnąć. W aucie za to odlot zanim z garażu wyjechałam...
-
nick nieaktualnyChyba też muszę przypilnować, żeby i moją mąż częściej usypiał inaczej niż w wózku. Chociaż w ciągu dnia chętnie jest, bawi się i potrafi ją uspokoić.
Marysia pewnie już była bardzo wkurzona i zmęczona, na dodatek to szczepienie... Nie stresuj się na zapas.
U nas wczoraj była podobna akcja. W poniedziałek odciągnęłam mleko, bo miałam jechać do lekarza, a mała miała zostać z tatą. Ale odwołano wizytę. Szkoda mi było tego mleka, więc ok 17, po spacerze próbowałam jej je podać butelką. Jak kiedyś bez problemu ciągnęła, tak tym razem coś jej nie szło i z każdą chwilą było coraz gorzej. Nawet zmieniłam butelkę na Medela Calma, ale też jej nie pasowało. Tak się zezłościła, że już nawet pierś jej nie pasowała. Wrzask jakbyśmy ją obdzierali ze skóry (a ja matka roku, męczę dziecko mi mleka szkoda...🤦). Całe szczęście udało się ją jakoś uspokoić i w końcu ładnie się wykąpała, zjadła i poszła spać. -
U nas też kiepski dzien, przed każda drzemka płacz i to taki straszny a wieczorem to już wogole mąż nie mógł jej uspokoić, jeść też nie chciała, ledwie 100 ml wypiła i to na raty. Dopiero jak ja ją wzięłam to się uspokoiła,nie wiem czy ja coś bolało czy to już zmęczenie po całym dniu tak wyszło. Niestety moja zasypia już tylko na rekach, jeszcze niedawno zasypiała w wózku lub przy szumie a teraz drze się niesamowicie dopóki nie wezmę jej na ręce
-
nick nieaktualnyU nas się zmieniło z tym usypianiem. Zwykle kładliśmy do łóżeczka, karuzela, trochę głaskania i był odlot. Usypialismy oboje. A teraz się denerwuje w łóżeczku i jako, że mąż kilka ostatnich dni nie mógł, to ja usypialam. A mi najszybciej położyć się z nim w łóżku, dać cyca i zaraz śpi. Tylko to też niedobrze, bo się tak nauczy i tatuś go nie będzie mógł uśpić. Muszę to zmienić, ale jak się choróbsko skończy.
-
A u mnie zauważyłam że przy wieczornym usypianie na prswym boku mniej macha rękami i szybciej zasypia, a na lewym boku właśnie dłużej to trwa, macha, wścieka się - nie wiem czemu tak..
U nad to wszystko ja i ja i ja i już mnie to wkurza. Chłop nic nie pomaga, jak na chwilę ja weźmie a młoda beczy to patrzy żeby mi ją szybko sprzedać, jedynie chwilę z nią pogada jak ona spokojna, a jak problem to tylko ja..
W ciągu dnia nie śpi, chyba że zaśnie w samochodzie lub w wozku.. W domu nie potrafi, nie wiem czemu.. Eh -
Ja też od początku usypiam na rękach, ale usnie albo u mnie albo u męża...
Na razie nie dam rady oduczyć chyba...
Dziewczyny czy Wasze dzieci podnoszą nóżki cały czas? Mój woli leżeć z takimi wyprostowanymi... Podnosi zaraz po przebudzeniu i na przewijaku.. ale na macie zwykle nogi prosto. Nie jest nimi zainteresowany zbytnio, a o łapaniu stop już nawet nie mówię..
Obracać też się jeszcze nie obraca 🤔 -
Natka, mój się obraca tylko na tapczanie, na podłodze jeszcze nie potrafi. Na twardym materacu próbuje się przysunąć do piersi, ale jeszcze trzeba mu pomóc, żeby na boku się położył. Na razie łapie czasami kolana, stóp jeszcze nie.
W dzień zasypia na rękach najczęściej. Czasami zaśnie przy jedzeniu. Ostatnio zasnął szybko u cioci. Położyła go na jaśku i ukołysała na kolanach. Łatwiej jest go odłożyć z poduszką, leży wyżej, dzięki czemu mniej kaszle i można lekko pokołysać za brzegi poduszki jak zaczyna się budzić. -
nick nieaktualny
-
Moja córcia dzisiaj kończy 4 miesiące. Waga 6720 g na naszej wadze. Ubrania 62 w większości za umałe.
Nóżki ma często w gorze, ale to dopiero od jakiś 2 tyg. Ale jeszcze stopy ja nie bardzo interesują. Nie przewraca się na boki ale jak leży na boku to przewróci się na brzuszek. Ćwiczę z nią obroty wiec liczę, ze załapie.
Nauczyła się tez wydawać takie wysokie tony jak się bawi i wiercą się w mózg . Poza tym gada jak najęta.Ula30 lubi tę wiadomość
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Natka spokojnie, fizjo nam powiedziała że obroty na brzuch w okolicach 5 miesiąca i dopiero później się martwić. Chwytanie stópek ok 6 miesiąca.
Moja na bok się obróci ale raczej z przypadku. Na brzuch się nie obraca. Jak ją kładę na boczku to znowu ciągnie żeby się obrócić na brzuch ale tak to nie. Dotyka ud i kolanek i czasem ogląda stopy i dosyć często się bawi nóżkami leżąc na plecach ale to tak może od 2tyg dopiero robi. Za to na brzuchu to już ma większość czasu wyprostowane ręce i krąży nimi na boki odpychając się stopkami podnosi lekko pupę i jest w stanie się obkrecac już na boki.
Ja jestem dzisiaj jakąś zrezygnowana. Nie dość że ciągle te problemy ze snem to jeszcze z jedzeniem. Słabo jadła jeśli chodzi o technikę jak były skoki ale teraz to już z 3tyg tak trwa. Jakby nie mogła zassać smoczka od butelki i cieknie jej mleko bokiem. Nie jakoś dużo bo staram się to korygować jak ja karmię ale jednak. No i to cmokanie... Frustruje mnie to bo nie wiem co jest grane. W nocy jak jadła na śpiocha a ciemno było w pokoju to nie widziałam i sama byłam półprzytomna to tak jadła że chyba 1/4 pieluchy co miała pod szyją była mokra. A rzuca się na tę butelkę jakby rok nie jadła. Martwię się czy może nam wędzidełko nie zarosło... Chyba nas umowie u neurologopedy dla własnego spokoju ducha. Zamówiłam smoczek z większym przepływem ale nie wydaje mi się że to jest problem bo ma teraz smoczek z regulowanym przepływem to przecież powinna zasysać tyle ile jest w stanie i chce połknąć na logikę 🙄 -
Kosmo te smoczki z regulowanym to Ty regulujesz w którą stronę jej ustawisz smoczek to inaczej leci. Tam są na smoczku znaczniki I II i III. Jak masz II na górze to masz np średni przepływ.
Moja dziś kończy trzy mięsiace 😂 gada jak najęta, na boki się przekręca jak ja coś zaciekawi - tym sposobem próbuje zwiać z przewijaka bo widzi czarne drzwi od szafy 😂 stopami to koło 5-6 m-cy się bawią z tego co kojarzę. Moja jak jest zadowolona, najedzona i wysłana to kopię nogami i trzyma je w górze. I chyba uczy się piszczeć bo co raz bardziej piszczące dźwięki jej wychodzą. A zadowolona przy tym jak dzika fretka. -
nick nieaktualnyNatka95 wrote:Ja też od początku usypiam na rękach, ale usnie albo u mnie albo u męża...
Na razie nie dam rady oduczyć chyba...
Dziewczyny czy Wasze dzieci podnoszą nóżki cały czas? Mój woli leżeć z takimi wyprostowanymi... Podnosi zaraz po przebudzeniu i na przewijaku.. ale na macie zwykle nogi prosto. Nie jest nimi zainteresowany zbytnio, a o łapaniu stop już nawet nie mówię..
Obracać też się jeszcze nie obraca 🤔 -
nick nieaktualnyKama_86 wrote:Czy ma któraś z was gryzak małpkę Mombella? Polecacie jakieś inne gryzaki, żeby łatwo było trzymać dziecku?
-
Ula30 wrote:Ja kupiłam z polecajek dziewczyn grzyba z mombella. Wczoraj przyszedł. Mały go sam nie bierze w rączkę, ale jak mu włożę to dosyć długo go maltretuje. Ssie te czułka i wścieka się, jak sobie wyciągnie 😀. Ogólnie pasuje nam.
Tez mamy grzybka i jak jej włożę w rączkę to trzyma i gluma sobie ale denerwuje się jak nie może czubkiem do ust trafić. Zamówiłam jeszcze ślimaka Jak przyjdzie to dam znać.
01.21. - nifty: zdrowa dziewczynka 💝
29.10.20. FET
20.01.20. ET 💔(10tc)
15.01.20. pick-up (11 kumulusów, 8 zapłodnionych, 6 blastek 3x 4.1.1., 3x 4.2.2.)
Gameta Gdynia
07.2016 - ciąża naturalna 💔(10 tc)
-
Kama, u nas na tą chwilę najlepiej podchodzi gryzak drewniany żółwik z Lullalove. Zapinam jej go w portki, więc daleko nie wyrzuci. Potrafi go tak kilkanascie minut maltretowac. 😅
U nas też w tym czwartym skoku zepsuło się spanie i zasypianie. 😕 Nie chcę zapeszac, bo nocki już lepsze, ale uspac ją w dzien po 14 graniczy z cudem, a jak nie zrobi tej ostatniej drzemki to jest nieznośna. Slania się i walczy. W łóżeczku juz nie zaśnie sama, wózek wzglednie na spacerze, choć bywa, ze strajkiem. W domu w dzien albo lulanie albo cyc. Tylko na noc zasypia sama, ale w naszym łóżku i ja muszę być w zasiegu.
Jakie smoczki używacie? Ja wymieniłem Lovi na wiekszy i zdarza jej się go złapać, ale najczęściej pluje i wkurza się.
Natka, a jak u Was z kupkami? Na obroty i chwytanie nóżek macie jeszcze sporo czasu. A na zachecenie do podnoszenia nóg super sprawdza się dawanie na brzuch balonika, piłki albo wiekszej okrągłej maskotki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2021, 11:44