LIPCOWE MAMY 2023 🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja krzywą cukrową mam już za sobą. Nie było tak złe, tylko to siedzenie przez dwie godziny…
Wyniki miałam takie:
Na czczo 4,71 mmol/l
Po 1 godz. 8,51 mmol/l
Po 2 godz. 7,82 mmol/l
Lekarz powiedział, ze zamieściłam się w normie. Przeglądnęłam internet i raczej jest Ok
AnnaE. lubi tę wiadomość
-
Ja miałam zwykłą glukozę z labo. Na wypadek miałam też swoją zwyklą. Z glukometru z palca wyszło mi na czczo 92 😬 tak na granicy normy. Czekam na te wyniki jak na szpilkach. Biorąc poprzednie krzywe cukrowe tą przeszłam bez dramatu jakiegoś. Mdłości się bałam najbardziej. Nie bardzo chcę mieć cukrzycę
-
smoothie wrote:Dzień dobry, stres ciut zlazł. Moja kochana mi pomogła 🥰i odwróciła się żeby dalsza współpraca z panią doktor przebiegła owocnie 😄
Dzisiaj wszystko wygląda dobrze. Oby tak zostało 🙏
Moja szyjka ma 5 cm 🙈 Tak wiem dopiero połowa ciąży, ale w pierwszej się nie rozwierała wcale..
A tu moje 406 g szczęścia ❤️❤️
Wiem, że dawno pisałaś te post ale w którym tygodniu miałaś Usg jak wyszła ci waga 406g? 🥰 -
Kamly1992 wrote:Wiem, że dawno pisałaś te post ale w którym tygodniu miałaś Usg jak wyszła ci waga 406g? 🥰
20+4
Znowu mam infekcję, idę palnąć sobie w łeb. Psychika to mi dawno siadła..
I znowu inhalacje i śmierdzący czosnek/cebula itp.Kamly1992 lubi tę wiadomość
-
beti97 wrote:Ja miałam zwykłą glukozę z labo. Na wypadek miałam też swoją zwyklą. Z glukometru z palca wyszło mi na czczo 92 😬 tak na granicy normy. Czekam na te wyniki jak na szpilkach. Biorąc poprzednie krzywe cukrowe tą przeszłam bez dramatu jakiegoś. Mdłości się bałam najbardziej. Nie bardzo chcę mieć cukrzycę
Ja z palca tez miałam 92, a z żyły 80 😉 wiec duuuuza różnica. Pozostałe wyniki tez miałam w normie, upiekło się 😅Aga0801 lubi tę wiadomość
-
Krzywa trwa widzę 😃 ja planuje jechać w piątek
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Ja też muszę zrobić ale jakoś tak nie wiem czemu mi się tam nie pali żeby iść 🙈😂 do 12.04 muszę mieć wynik i tak cały czas sobie wmawiam że jeszcze dużo czasu 🙈
-
Hej hej, po 8 tygodniach chorowania praktycznie non stop zaczynam wracać do żywych. Było mi tak źle, tak niedobrze, że nie miałam nawet ochoty na jakiekolwiek kontakty międzyludzkie. Teraz na szczęście już jest lepiej:-)
Co u nas- w środę byliśmy na USG i z malutka wszystko ok, waży już 670 g i chorowanie nie przyniosło na szczęście żadnych powikłań. Jedyna rzecz do obserwacji to ilość wód płodowych, bo jest ich ciut za mało - prawdopodobnie moja wina, bo za mało piłam. W czwartek mamy też ECHO serduszka, ale już ze spokojem podchodzę do tego badania. W ogóle już mam takie poczucie, że będzie dobrze:-) Zrobiliśmy też przemeblowanie i mam już praktycznie całą wyprawke- zostały mi tylko niewielkie zakupy apteczne i jakieś pierdolety.
A jak u Was? Jak Maluchy? Jak się czujecie?AnnaE., Aga0801, melba, L.aura, madzialenaa lubią tę wiadomość
-
Pepper, AnnaE., Anett93, smoothie, Aga0801, Kamly1992, beti97, Justyna86, madzialenaa lubią tę wiadomość
-
Akuszerka ja też chorowałam i dopiero wracam do żywych. Dostałam antybiotyk ale go nie brałam. Wyleczyłam czosnkiem mlekiem miodem. 😉
U mnie 4-5 kg na plusie
Czy któraś z Was wie, że urodzi przez cesarskie cięcie? Mam obawy. -
Pepper wrote:Akuszerka ja też chorowałam i dopiero wracam do żywych. Dostałam antybiotyk ale go nie brałam. Wyleczyłam czosnkiem mlekiem miodem. 😉
U mnie 4-5 kg na plusie
Czy któraś z Was wie, że urodzi przez cesarskie cięcie? Mam obawy.
Ja 1 poród miałam SN i teraz też chce taki. Ale wiadomo jak wyjdzie w praniu to się okaże 😃😃
Co do wagi dziecko to wydaje mi się, że mój lekarz coś źle pomierzył ostatnio. 23 tc i niecałe 650g?? Dużo mi się wydaje, w 20 tc było 330 🤣🤣
10.2020r - początek starań o rodzeństwo 🤞
02.08.16 r 💓Wiktoria👧🏼👨👩👦
10.06.17 r 💏👰🏼♂️👨💼
09.11.22 r --- ⏸️
10.11.22 r --- beta 343,40
28.11.22 r --- mamy serduszko 🩷
04.01.23 r --- I prenatalne 🩷 niskie ryzyka, prawdopodobnie dziewczynka - Oliwia 🩷
01.03.23 r --- II prenatalne, 330g dziewczynki 🩷
26.04.23 r --- ✅️ 1 100g dziewczynki
12.05.23 r --- ✅️ III prenatalne, 1 600g Oliwii 🩷
24.05.23 r --- ✅️ 1 900 g niuńki 🩷
14.06.23 r --- ✅️ 2 400 g 🩷
05.07.23 r --- ✅️ niecałe 3 000 g 🩷
19.07.23 r --- ostatnia wizyta ✊️ - nie dotrwaliśmy
09.07.23 r --- Oliwia, 50 cm, 3120 g 🫶🩷 SN (z OM 39+0, z USG 38+3) -
Pepper wrote:Akuszerka ja też chorowałam i dopiero wracam do żywych. Dostałam antybiotyk ale go nie brałam. Wyleczyłam czosnkiem mlekiem miodem. 😉
U mnie 4-5 kg na plusie
Czy któraś z Was wie, że urodzi przez cesarskie cięcie? Mam obawy.
Pewnie ja, z uwagi na brak postępu porodu, dystocję szyjki- ponoć to lubi się powtarzać.
Ale nie myślę o porodzie/CC bo obawy mam znacznie większe niż w pierwszej ciąży.
A i tak za dużo stresów mam ostatnio 😖
I jak pisałam, kolejna infekcja, teraz to już naprawdę źlę czuję. Czas wybrać się do lekarza, może nie uraczy mnie tylko apapem 😢 Nie pamiętam kiedy tak bolało mnie gardło, noce są koszmarne. -
Pepper wrote:Akuszerka ja też chorowałam i dopiero wracam do żywych. Dostałam antybiotyk ale go nie brałam. Wyleczyłam czosnkiem mlekiem miodem. 😉
U mnie 4-5 kg na plusie
Czy któraś z Was wie, że urodzi przez cesarskie cięcie? Mam obawy.
To będzie moja 3 CC 🥰 ze znieczuleniem ogólnym ze względu na moje SM i zmiany w całym rdzeniu kręgowym 🥸 i powiem szczerze że na początku bałam się bo mi inne dziewczyny mówiły że mocno boli że ciągną szwy i takie tam… a tak naprawdę jako pierwsza najszybciej zawsze wstawałam z łóżka do dziecka po pionowaniu i najwiecej chodziłam… niektórym nawet pomagałam jak nie było położnej…. To zależy od tego chyba jaki ktoś ma próg bólu i co tak naprawdę może wytrzymać. 🥰🥰 przecież to nasze dziecko nasze maleństwo 🥰🥰 jak do niego nie wstać ?
Wiem że są przypadki że kobiety mają jakieś komplikacje i muszą leżeć ale nie o takie osoby mi chodzi tylko o takie że narzekają że boli i wgl a przecież po środkach bólowych które się dostaje moimi zdaniem ten ból jest do zniesienia (ja miałam na początku morfinę a później zwykły paracetamol) 🙂 -
Ja mam nadzieję że tym razem też będzie SN ale pierwszy poród zakończyl się CC. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy dlatego tej opcji też nie wykluczam chociaż psychicznie i duchowo szykuję się na SN. Chcę żeby tym razem było jak być powinno . Nie wiem czy dam radę ale spróbuję. Czas mi ucieka przez palce. Wczoraj mocno się przeciążyłam i strach mnie obleciał że będę mieć powtórkę z poprzedniej ciąży z krwawieniem, a walizka pusta. Mąż dosatał ciśnienia , że dawno powinna być gotowa 🙈 mały wystartował do żłobka więc teraz będę mieć czas wszystko naszykować. Oby tylko nikt nie chorował.
-
Ja się boję panicznie rodzic naturalnie. Syna urodziłam naturalnie (poród kleszczowy) i traumę mam do dziś. Wiem, ze ratowali dziecko, ale to co mi zrobili to nawet nie będę pisać😏
Rozmawiałam już z lekarzem o tym to mi powiedział, ze jeśli dziecko będzie ważyć powyżej 4300 to zrobimy cc. Mówiłam mu ze pierwszy syn ważył 4100, ale nie działa to na niego 😉
Ja nawet nie bardzo mam co spakować do walizki. Nie mogę trafić z rozmiarem i piżamy kupuje i odsyłam, a w stare rzeczy nie mieszczę się.
-
Smoothie - współczuję chorowania, to na prawdę daje w kość. Jakbym teraz znów na coś zachorowała to kładę się do szpitala i niech mnie leczą, sama już na pewno nie będę.
Ja chciałabym urodzić SN, tak też urodziłam syna i do takiego porodu się przygotowuję. Jeśli będzie konieczne CC to nie będę oponować, ale mam nadzieję, że ominie mnie ta "przyjemność". Ja CC traktuje jako operacje ratującą życie mamy i/lub dziecka, nie jako alternatywę dla porodu SN