Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
O kurcze Zania to nieźle:/ ja wczoraj cały dzień karmiłam, M przywiózł mi obiad i jadłam na lezaco karmiąc Nele:) dziś juz lepiej ale nie spałam jednak i teraz karmie, ale M ma wolny weekend i we dwójkę lżej, ale moja płacze tylko na jedzenie, nie lulamy jej bo zje i śpi. Oby Gabrysia dala Tobie odpocząć
-
Hejka,
Zania ja wychodzę z założenia że jak już wagowo spełnia kryterium to zakładam większe. Nie chce żeby coś ja tam ściskalo i lepiej jak będzie miała trochę luzu to i jej się pupa powietrzy.
Moja śpi pod kocykiem. Wiąże go jak rozka żeby się nie rozkopywala. Na jesień planuje kupić śpiworek. Mieszkamy w domu i nie zawsze u nas jest komfortowo.
Lilka dziś spala od 23:45 do 6, ale lulalam ja 2 h. Założyliśmy też dziś pajacyka na 62 po raz pierwszy. 56 już za mały.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2015, 15:38
-
Ja używam cały czas jedynek i póki co są dobre, pewnie jakiś czas jeszcze będą jedynki:) ważyłam Niunie 2tyg temu i w pn lub wt zobaczymy ile waży:)
Nela spala teraz prawie 4godz:) no tak tatuś w domu to mega grzeczna a wczoraj cały dzien ze mną na łóżku i jedzonko:) chcemy na spacerek wyskoczyc:)
Zania o to fajnie jak do mamy jedziesz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2015, 17:49
-
Mój Tomcio w 2 jest i jak skończę te co mam to chyba już 3 kupię We wtorek ważył 4770g a nie chcę żeby mu siusiaka gniotły za małe pieluchy zbytnio
Marudzi mi dzisiaj Łobuz! Przespaliśmy się w południe razem a teraz nic mu nie pasuje no ale do 19 do kąpieli musi wytrzymac bo jak pozwolę mu teraz zaasnąć to nockę z głowy będe miała
-
Hej hej! My dziś intensywny dzień, od ranasprzatalam potem mieliśmy gości, potem na grilla ze znajomymi (Młody trafił na fajne dzieciaki z super rodzicami w przedszkolu że mamy taka ok 10 dzieciowa grupie i się spotykamy z dzieciakami na urodzinach, same mamuśki raz w miesiącu na imprezki i calymi rodzinami na grillach, parapetowkach itp - na szczęście dzieciaki trafiły do tej samej klasy w szkole wiec sielanka będzie trwać) a teraz znów mamy gościa - mój bratanek z rejsu kilkumiesięcznego wrócił i przyszedł poznać siostrzyczkę nową
Podczytywałam w ciągu dnia i to co pamiętam
AMARRANTA chyba Ty pytalas o woombie - mam i polecam:) w nocy Luśka śpi w nim, kładłam ja w nim w dzień też ale wtedy ni spala po 4-5 godzin i miala problem z zaśnięciem po nocnym karmieniu. Jak w dzien klasę bez niego to śpi max 3 godziny (jedna taka drzemkę ma dłuższą) a najczęściej 2-2.5 godziny wiec woombie nam ten czas wydłużał. I w nocy śpi w nim i teraz bodziaku na krótki rękaw a wcześniej w pieluszce tylko i nim
KATE no za pierwszym razem bylam 40 min na porodowce a teraz 20 wszyscy się śmieją że jakbym trzeci też rodziła to pewnie w windzie bym urodziła;)
I moja dziś marudna byla aż się najadla mm... Się to już jutro Wam opisze bo Luśka zasnęła wiec na dół idę juz gościć się dalejamarranta lubi tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Mój standardowo po kąpieli i butli śpi więc mam wieczór dla siebie. Zastanawiam się z mężem nad nosidełkiem ale sama nie wiem, mam mieszane uczucia.
http://allegro.pl/nosidelko-ergonomiczne-tula-prism-producent-i5610587865.html
Ma któraś i używa?
-
to nosidełko jest fajne ergonomiczne napradwę ale za klika miechów jak Tomek będzie siedział już bo te wkładki dla niemowlaków są nieergonomiczne bo ten rozstaw nóżek jest za wielki....
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
heja w koncu was nadrobiłam ale i tak cos malutko piszecie ostatnio
Amarranta ja używałam otulacza przez pierwsze 2 tyg. potem przestałam i mały też normalnie zasypia bez problemu. Przed wczoraj zrobiłam z kocyka bo strasznie był marudny przez wzdęcia, ze nie mógł zrobic i dlatego a tak to nic ani w dzien ani w nocy niech sobie wieżga tymi grabami xD
Jeśli chodzi o kupkę to moim zdaniem nie ma co się martwić jak zapachu nie było jakiegoś dziwnego, ale oserwuj te kupy.
Zania jeśli chodzi o pieluchy to ja juz uzywam 2 a jak skoncze swój zapas to zaczynam 3 bo mały już waży prawie 4800 po dzisiejszym porannym wazeniu
Livia ja kupuję nosidło ponieważ wyjeżdżamy tzn wylatujemy w pazdzierniku do Londynu i nie bierzemy wózka ani fotelika tylko nosidełko ergonomiczne. Wybraliśmy te http://scandinavianbaby.pl/product-pol-785-BABYBJORN-ONE-Mesh-nosidelko-ergonomiczne-czarne.html
Odnosnie mnie i mojego szkraba to po dzisiejszej nocce było dobrze przespał praktycznie fajnie ale koło 3 w czasie karmienia piersia oczywiscie łapczywie bo inaczej nie mozna zakrztusił sie i nie umiał sobie poradzic ze złapaniem powietrza. Odrazu na brzuszek główką w dól i uderzanie i się udało, ale jeszcze M. obudziałam aby sprawdził czy jest ok i wszystko dobrze było dokramiłam go ale potem zasnac sama nie mogłam z wrazenia. Dzisiejszy dzien spoko teraz jest marudny i go przetrzymujeamarranta lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Monita -
1. poród 10 styczeń 2012, ciąża październik 2012
2. poród 30 czerwiec 2013, ciąża październik 2014
3. poród 19 lipiec 2015.
Wszystko za zielonym światłem od gina, bo u każdej kobiety macica regeneruje się inaczej i w innym tempie. Także jeśli myślisz o drugiej ciąży, to zapytaj o stan po cięciu na wizycie . Mój gin mawiał, że rok przerwy zaleca każdej kobiecie, bo po każdej ciąży (nieważne jak się zakończyła czy cc czy sn) organizm kobiety potrzebuje czasu na regenerację.Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven już miałam się wcześniej Ciebie pytać - jak dajesz sobie radę z trójka małych dzieci? Jak byłaś w ciąży i takie maluchy w domu, teraz jak masz Lidkę i dwa starsze? Cholerka, ciężko mi to ogarnąć Czasem myślę o kolejnym dziecku bo zawsze chciałam trójkę ale boję się. Teraz jak Tomek ma gorszy dzień to wszystko pod niego jest, gdyby Majka była młodsza to bym się załamała a tak ona mi bardzo pomaga, sama sobie obiad zrobi, przy Tomku pomoże... I coraz bardziej odsuwam myśl o kolejnej ciąży. Poza tym czas po cc jest taki okropny hmm a dane mi rodzić sn już nie będzie Sama nie wiem i motam się jak głupia. Chciałam na wizycie u gina poprosić o tabletki anty ale tak naprawdę to nie jestem w 100% pewna czy chcę albo czy nie chcę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2015, 23:17
-
Haha, Livia - odpowiedź na Twoje pierwsze pytanie brzmi: jakoś . Nie, no żartuję, to w miarę łatwe. Trzeba tylko wcześnie wstać, żeby Cię żadne nie zauważyło, zrobić zapasy prowiantu, zabarykadować się w dowolnie wybranym pokoju i włożyć stopery do uszu .
Znasz to?
Zachowanie matki przy kolejnych dzieciach
Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.
* * *
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
* * *
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
* * *
Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
* * *
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
* * *
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
* * *
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
* * *
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
* * *
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż natura zrobi swoje.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
* * *
WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
No dobra, już serio to nie wiem jak by było, gdyby mój mąż pracował na normalne zmiany, ale on idzie systemem: dzień (12h w pracy), noc (12h w pracy), 2 dni wolnego. Także tak naprawdę to nie ma go w domu co czwarty dzień - a tak to jest i bardzo się angażuje w wychowanie naszych dzieci. I targa zakupy jak mu zrobię listę. Jak mu powiem, żeby posprzątał czy ugotował to nie ma sprawy, ale jak nie powiem to utonie w syfie w domu i będzie się żywił kanapkami .
Starsze dzieciaki fajnie się już razem bawią - fakt, że często sobie wyrywają zabawki i się kłócą, więc trzeba interweniować, ale potrafią się chwilę sobą zająć, żebym mogła ugotować obiad. Jak jest bardzo źle to puszczam im bajki, na jakiś czas ich to zajmuje.
W moim domu cały czas leci szum morza puszczony z YT, ewentualnie odgłosy deszczu - Lidkę to uspokaja, a jak ona się nie wścieka, to ja też nie .
Bardzo pomaga mi chusta jak Lidka jest marudna (ale rzadko marudzi), bo mam ręce wolne a ona przytulona śpi.
No i nieocenione są porady dr Karp'a, na Lidkę działają niezawodnie i po pół minuty z małego rozwrzeszczanego potwora robi się potulny baranek .
W ciąży też było ok - po prostu nauczyłam moje dzieci, że mama nie nosi. Jak się chcą potulić to siadam na podłodze czy sofie i się tulimy, ale nie ma noszenia. Poza tym - w każdej kolejnej ciąży nie ma czasu się nad sobą roztkliwiać a i mniej rzeczy nas niepokoi, bo już wiemy co i jak. Dobrze, że ciąża była bez powikłań, bo gdybym musiała leżeć...to musiałabym się przeprosić z teściową...i całować ją po stopach do końca życia .
No i pozwalam moim dzieciom na samodzielność. Nie karmię ich łyżeczką ku rozpaczy teściowej, na przekąski same wyjmują z lodówki czy szafki co chcą (zazwyczaj mi przynoszą, żeby np. otworzyć jogurt czy co tam jest, ale jabłko zgarną z szafki i nawet się nie przyznają, wiedzą że ogryzek się wrzuca do kosza i już - choć syn jeszcze myli czasem kosz i zlew ), same korzystają z nocnika/toalety (mój syn potrafi wynosić i wylewać do toalety zawartość nocnika i bardzo mu się to podoba, choć czasem trzeba po nim posprzątać łazienkę )itd.
Na plac zabaw chodziłam ze starszakami, ale teraz z trójką sama nie pójdę. Idę pod blok, tu jest piaskownica i trampolina, ale nie ma huśtawek czy karuzeli, które mogą uderzyć a także drabinek, z których można spaść - więc tutaj trójkę ogarniam. Jak mąż doprowadzi działkę do ładu to w ogóle będę miała light.
No i tak to sobie leci...Konwalia, LillaMy, radiszka, juwelka lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Dora - dostanę odznakę z ziemniaka w postaci tarczy i dzidy ?
I zacytuję Wam zdanie jednej z moich znajomych mam z forum rodzin wielodzietnych. Jej sąsiadka zapytała ją jak sobie daje radę z czwórką dzieci, bo ona sama z dwójką sobie nie radzi. Kumpela popatrzyła i powiedziała: "Jak miałam dwójkę to też sobie nie radziłam." . Serio, im więcej dzieci tym lepsza organizacja, ja to tak odbieram.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2015, 06:12
amarranta, dora8201 lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
kate851 wrote:O kurcze Verona to az tak widac ze wychodzi?a czujesz jeszcze ciagniecie szwow?
Dzisiaj jakos nocka lepsza była,kropilam malej nosek i chyba lepiej jej się oddychalo. -
Hop hop. Ja miałam wczoraj z małym masakre sama niewiem przez co, dostal piers tylko rano raz moze dlatego od popoludnia caly czas wył histerycznie, zasnac tez nie chcial jam zawsze. Wkoncu o 22 dalam cycka i padl jak zabity. jeet gorzej niz w tygodniu w ktorym był niby skok:| oby dzis było lepiej
Verona może szyjka jeszcze nie wróciła na miejsce i ona tak Ci ciąży? Jakby macica Ci się obniżala to pierwsza by szła szyjka więc spokojnie zaraz może się to cofnie
Kate wow, my gosci mielismy wczoraj i po północy jak poszli to skakalam ze szczęścia a Ty do 2 siedziałas szacun :p