Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Libusza wrote:Nona
Nic nie czułam, żadnej różnicy.
A mogę zapytać w którym tygodniu byłaś ? -
Libusza wrote:mój Aniołek już w niebie
niestety serduszko się zatrzymało
Trzymam kciuki za Was i Wasze Maleństwa!
Pozdrawiam Alicja -
Witam poniedziałkowo w 10 tygodniu
Libusza przytulam, bądź silna :*
Nie udało mi się nadrobić wszystkiego, piszecie jak szaloneZniknęłam z forum, bo pojawiły się u mnie mega męczące dolegliwości, mdłości, zmęczenie ogólne rozbicie i straszna nerwowość, czułam się jak na permanentnym kacu. Ostatnich kilka dni spędziłam w łóżku.
Niestety cały czas pracuje i jest mi z tym fatalnie, bo moja efektywność jest bliska zeru, chyba pójdę na zwolnienie, bo nie wyrabiam.
A z dobrych informacji w sobotę byłam na imprezie urodzinowej kolegi, jego żona powiedziała wszystkim gościom, że jestem w ciąży, przez co byłam maskotkąWszyscy pytali, gratulowali, mówię Wam fajne uczucie
mon!ta^, Flexi udanych wizytNona, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Libusza przytulam mocno, trzymaj sie dzielnie :*
Ja dzis zostalam w domu. Nie poszlam do pracy, bo nie jestem w stanie zwlec sie z łóżka, tak mnie potwornie boli glowa. Szef na szczęście bez problemu. Mam nadzieje, ze do jutra przejdzie.. trzymam kciuki za wizytujace mamy -
Libusza tak mi przykro
po cichutku liczylam ze to jednak blad lekarza
.
Jak tylko Ci sie uda to zajrzyj do nas i daj znac, ze jest wszystko ok! ♡
Ja po porannym przygptowaniu cory do szkoly poszlam dalej spac i wstalam dopiero. Grrr chcialam jeszcze pospac ale listonoszka podjechala do sasiadow i psy zaczely szczekac i pobudkazjem sniadanie, przemaluje paznokcie i do szkoly. Potem bedziemy gnic w domku.
Ja piersi tez mam spore. Jeansy nosze normalnie jeszcze mnie nie uciskaja no ale ja mam 3kg na minusie -
Libusza bardzo mi przykro!! trzymam za Ciebie kciuki!
Flexi , powiedz mi do jakiego Ty Gin chodzisz?
Jutro mam kolejną wizytę , już się nie mogę doczekać mam nadzieje że będzie dobrze, będziemy testować nowy sprzęt więc jakość zdj. mam nadzieje że będzie dobra, staram się oszczędzać i nie denerwować ale mam za dużo stresu i boje się o swoje dzieciaczki do tego ta zmienność nastrojów i płakliwość eh...
dzisiaj leniuchujemy, lężę o zgrozo w łóżku i nic mi się nie chcę a tu z pracy dzwonią i zaprzątają mi głowę, niestety ten mc jest krotkim miesiącem sprzedażowym i chcieli by żebym była w pracy a tu choróbsko mnie wzięło i już przeszło tydzień trzyma, lekarz rodzinny mówi żeby leżeć w łóżeczku i pomimo szczerych chęci rzadko w nim przebywam...
odnośnie brzuszka, już zaczyna się pojawiać do tego to bulgotanie w nim...
Pozdrawiam , miłego dnia!!
-
Libusza, bardzo mi przykro. Mam nadzieje ze szybko dojdziesz do siebie chociaz wiem ze nie bedzie to łatwe, przytulam Cie mocno.
MaGdUsia Tobie tez zycze szybkiego powrotu do zdrowka. Niestety mam tak samo. Od piatku sie zaczelo, sobota byla najgorsza - straszny katar. Na szczescie nie mam goraczki (max 37) Tylko ja mialam na odwrót - nie moglam wyjsc z łóżka ze zmeczenia. Dzis juz lepiej ale mam L4. Bylam dzis u lekarza a tam pelno chorych dorosłych i kaszlacych dzieci, obym nic nie zalapała. -
A u mnie chłodno ale piękne słoneczko, trzeba zaraz wyruszyć na jakiś spacerek
Mnie mega bolą piersi, bez stanika jest tragedia, także nie rozstaję się z nim nawet w nocy. Ogólnie rozmiar powiększył się z C na małe D, także jeszcze nie jest tak źle
Za to brzuszek jest już imponujący, rzeczywiście w drugiej ciąży dużo szybciej się ujawniaW pierwszej długo nie było widać, w 6mies byliśmy na weselu i mało kto zauważył, a teraz już pomału widać, heheh fajnie
Powodzenia dziewczynki dziś wizytujące i wszystkim miłego dnia -
nick nieaktualny
-
Magdusia ja chodzę do Tomasza Kluza. Niestety na necie różne informacje krążą o nim, E wizyta trwa 5 minut, ze i tak rozmawia przez tel jak pacjentka zadzwoni, ze wszystko szybko i pospiesza.
A ja mam zupełnie inne zdanie. Wizyta minimum 10 minut to gdy o nic nie pytam i tylko bada, zleca badania i tyle. Ale zawsze siedzie dużo dluzej. Fakt odbiera telefony jak juz się zdarza ale to akurat chwale bo wiem, ze i mój telefon odbierze ( oczywiście nie odbiera podczas badania i jesli wizyta jest hmm delikatna). Nigdy nie jest szybko, zawsze dokladnie, na każde pytanie wyczerpująco odpowiada i nie uważa, ze może być to głupie pytanie.
Wizyta 100zl. Niezależnie czy z usg czy bez. Choc na kazdej wizycie mi nie robił jsg. Np przed lub po polowkowym. Jak robi cytologię to wtedy 130zl. Acha i on dzwoni jesli wynik jest niepokojący, nie trzeba samemu pamietac.
Przyjmuje tylko prywatnie w gabinetach na Szopena
-
nick nieaktualny
-
Mlody śpi a ja powinnam ogarniać sie przed wizyta a mam takiego lenia, ze leze.
Ogarnelam kuchnie i odkurzylam mieszkanie. Taki wyczyn na dzis
Potem Igor sie obudzi to na szybko będę sie szykować ech... Jednak chęć odpoczynku jest silniejszaDaisy lubi tę wiadomość