Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Sabela wrote:Jenny, cudne te zdjęcia! Ale taki pakiet to chyba też nieźle kosztuje? A Cud Narodzin to, że na porodówce zdjęcia?
edit:
Tak, Cud Narodzin to reportaż z porodówki.
Mój mąż nie mógł być ze mną podczas cięcia (bo z reguły osoba towarzysząca nie może być), a foto wpuścili i dzięki temu mamy zdjęcie np. jak synka wyjmują z brzucha i nasze pierwsze przytuleniea potem pierwsze spotkanie męża z synkiem itd
Dodatkowo foto zrobiła nam z tych zdjęć prezentację i jako podkład dała fajną piosenkę i za każdym razem jak to oglądam to mimowolnie ciekną mi łzy...
Jak się kiedyś przeniesiemy na prywatne forum to poślę Wam linkaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2015, 21:30
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d
-
Agawa, wiem co czujesz... chodziłam przez 16 (sic!) lat swojego życia do lekarza, och, ach słaaawaa... napewno to fakt, był świetny. Ale poszłam do niego, jak już czułam, że z poprzednią ciążą coś nie tak. Poporstu czułam. I plamienie było, i brzuch bolał bardzo.. a i objawy jakoś ustały.
miałam z nim wykłady i ćwiczenia na studiach jak mieliśmy ginekologię na którymś tam roku. Leczy moją mamę od dobrych 25 lat. Mówił mi po imieniu, no super wszytsko, extra mieć takiego lekarza.
No i przychodzę do niego, proszę pacj. przede mną, żeby mnie przepuściła bo mam pytanie do pana dra. Wchodzę, on ooo, cześć Mia, cześć, co tam słychać, ja panika w oczach, no chyba coś nie tak! bo to, to to i tamto... czy mogłabym zaczekac i czy by mnie dr przyjął ?
A gość, zza wielkiego biurka, pan wielki doktor mówi do mnie, no alez Mia, czy ty nie widzisz że ja mam mnóstwo pacjentek? ZAPISZ SIĘ !
Taka historia... że już więcej do niego nie wróciłam, bo na takie traktowanie sobie niczym nie zasłużyłam. Tym bardziej, że ile to trwa, 5 minut badanie?
Szkoda gadać... dlatego wiem co mówisz, też bym odpuściła..synku, trzymaj się mocno mamusi !
-
jenny88 wrote:Nie mam pojęcia ile to wszystko będzie kosztowało, muszę się dopiero dowiedzieć
Tak, Cud Narodzin to reportaż z porodówki.
Mój mąż nie mógł być ze mną podczas cięcia, a foto wpuścili i dzięki temu mamy zdjęcie jak synka wyjmują z brzucha i nasze pierwsze przytulenie
Jak się kiedyś przeniesiemy na prywatne forum to poślę Wam linkachętnie pooglądam
-
Sabela wrote:Wow, raczej jestem na nie bo pewnie nie chciałabym być fotografowana w takim stanie itp ale szacun za odwagę
chętnie pooglądam
Teraz też chcę mieć takie repo, tylko bliźniaki muszą się urodzić po 32 tc, żebym rodziła w tym szpitalu co poprzednio
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d
-
Mia S wrote:Agawa, wiem co czujesz... chodziłam przez 16 (sic!) lat swojego życia do lekarza, och, ach słaaawaa... napewno to fakt, był świetny. Ale poszłam do niego, jak już czułam, że z poprzednią ciążą coś nie tak. Poporstu czułam. I plamienie było, i brzuch bolał bardzo.. a i objawy jakoś ustały.
miałam z nim wykłady i ćwiczenia na studiach jak mieliśmy ginekologię na którymś tam roku. Leczy moją mamę od dobrych 25 lat. Mówił mi po imieniu, no super wszytsko, extra mieć takiego lekarza.
No i przychodzę do niego, proszę pacj. przede mną, żeby mnie przepuściła bo mam pytanie do pana dra. Wchodzę, on ooo, cześć Mia, cześć, co tam słychać, ja panika w oczach, no chyba coś nie tak! bo to, to to i tamto... czy mogłabym zaczekac i czy by mnie dr przyjął ?
A gość, zza wielkiego biurka, pan wielki doktor mówi do mnie, no alez Mia, czy ty nie widzisz że ja mam mnóstwo pacjentek? ZAPISZ SIĘ !
Taka historia... że już więcej do niego nie wróciłam, bo na takie traktowanie sobie niczym nie zasłużyłam. Tym bardziej, że ile to trwa, 5 minut badanie?
Szkoda gadać... dlatego wiem co mówisz, też bym odpuściła..
BRAK SŁÓW
Tak sobie tylko myśle, czy zadzwonić tam do niego i powiedzieć że rezygnuję z niego czy olać to. Wiem tylko że on potem wydzwania do swoich pacjentek (jakby się wielce nimi interesował) i dopytuje czemu na wizycie się nie stawiło.
[/url]
-
Mia S wrote:Agawa, wiem co czujesz... chodziłam przez 16 (sic!) lat swojego życia do lekarza, och, ach słaaawaa... napewno to fakt, był świetny. Ale poszłam do niego, jak już czułam, że z poprzednią ciążą coś nie tak. Poporstu czułam. I plamienie było, i brzuch bolał bardzo.. a i objawy jakoś ustały.
miałam z nim wykłady i ćwiczenia na studiach jak mieliśmy ginekologię na którymś tam roku. Leczy moją mamę od dobrych 25 lat. Mówił mi po imieniu, no super wszytsko, extra mieć takiego lekarza.
No i przychodzę do niego, proszę pacj. przede mną, żeby mnie przepuściła bo mam pytanie do pana dra. Wchodzę, on ooo, cześć Mia, cześć, co tam słychać, ja panika w oczach, no chyba coś nie tak! bo to, to to i tamto... czy mogłabym zaczekac i czy by mnie dr przyjął ?
A gość, zza wielkiego biurka, pan wielki doktor mówi do mnie, no alez Mia, czy ty nie widzisz że ja mam mnóstwo pacjentek? ZAPISZ SIĘ !
Taka historia... że już więcej do niego nie wróciłam, bo na takie traktowanie sobie niczym nie zasłużyłam. Tym bardziej, że ile to trwa, 5 minut badanie?
Szkoda gadać... dlatego wiem co mówisz, też bym odpuściła..
--
Mateusz23.08.2018 [*] 9t+4d
-
nick nieaktualny
-
Mia S wrote:Agawa, słusznie, rozumiem..
Słuchaj, a przed amnio lekarz nie potwierdza? Aha, tylko czas znowuż leci, i pewnie za późno...
Masz już umówioną amnio?
Ja wogole jestem załamana Ministerstwem Zdrowia. Tak nas w ciula robią, że aż się słabo robi... wszędzie takie kolejki, lekarze mają po 5 minut na pacjenta, wszyscy się spieszą, a wiadomo wtedy jak łatwo coś przeoczyć ale rozumiem, że generalnie wszyscy mają wyjeb**e, a pacjencie lecz się sam, po forach pytaj, szukaj prywatnie...
Koszmar. -
Agawa, jak nei chcesz chodzić już do niego to odpuść, dzwoni bo mu się kasa nie zgadza w kieszeni a nie dlatego że o Ciebie dba...
Chyba, że nie chcesz palić mostów to podziękuj, a może nagle się supermiły zrobić..
Nigdy nie lubiłam takiego proszenia się, i przymilania do lekarzy, jakby to oni byli panami świata. Wku*wia mnie to. I aż dziw bo sama jestem przecież jednym z nich, ale jakoś i specjalizacja jest taka odrębna, no i ja sama sobie kiedyś obiecałam, że nie będę ludzi traktować przedmiotowo, tylko jak partnerów do rozmowy. Pacjenci mówią, że to przyjemna odmiana, także chyba każdy z nas się tak czuje... A to wielka szkoda. Nikt nie lubi się prosić.Sabela, gigsa lubią tę wiadomość
synku, trzymaj się mocno mamusi !
-
wracając natomiast do zakupów...
moje dzisiejsze niektore łupy:
http://www.ebay.com/itm/Oblique-Classic-Stripes-Loose-Maternity-Tops-Long-Sleeve-TShirt-Women-Casual-Top-/161394772012?ssPageName=ADME%3AL%3AOC%3APL%3A3160
http://www.ebay.com/itm/European-Womens-Pregnant-Long-Sleeve-T-Shirts-Pocket-Maternity-Tops-T-shirt-Tee-/191458186735?ssPageName=ADME%3AL%3AOC%3APL%3A3160
http://www.ebay.ca/itm/Street-Style-Drop-Collar-Pregnant-Womens-Blouses-Diagonal-Striped-Maternity-Tops-/151466027274?ssPageName=ADME%3AL%3AOC%3APL%3A3160agawa1977, Lena87 lubią tę wiadomość
synku, trzymaj się mocno mamusi !
-
nick nieaktualnyA jeszcze dziś była mowa o tych upominkach od producentów, ostatnio czytałam że była afera w związku z ankietami od jakiejś firmy które mamy wypełniają po porodzie, podaję link :
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/wyludzanie-danych-na-sali-porodowej/5em7e
Daisy lubi tę wiadomość
-
ojejjj !! na porodówce !!
))
o no to wlaśnie o tym mowię... trzeba się skradać do nich i generalnie to najlepiej na kolana.
jak mnie wszystko irytuje, omg
No Ivettka, czytałam! Babki costam podpisywały a potem się z tego wykręcić nie można ... wszyscy żerują na naszej naiwności, czlowiek wiecznie musi być czujny jak ważka.Ivettka lubi tę wiadomość
synku, trzymaj się mocno mamusi !
-
nick nieaktualny
-
Nasza przychodnia też zamknięta(na śląsku chyba dużo) dlatego kontrolę z Mlodym zaliczylismy dziś w przychodni co ma dyżur w święta. A co do sesji to na pewno zrobimy strasznie żałuję że przy pierszym dziecku nie zrobiliśmy. Co profesjonalne to profesjonalne, zrobimy teraz z udziałem obojga dzieciaków
Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny