Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nona wrote:Dokładnie Cati! Fajnie to ujelas
Ale moje uczucia mi mowia ze to chlopiec
a ja sobie poczekam 3 tygi oby sie ujawnila plec , bo wiecej usg tutaj nie mam
a prytwatnie to z deczka za duzo kasy juz lepiej poleciec do Gdanska i tam zrobic i wrocic
tego samego dnia!
Freja, Nona lubią tę wiadomość
-
Nona wrote:Freja, jeśli chcesz to możesz iść ze mną na kurs rodzenia na NFZ do medico na Radzikowskiego. ja będę chodzić 15.04-20.05 co środę na 17:40. Z mężem będę chodzic, podpisuje sie deklaracje wyboru poloznej i za free. Fajna, nowoczesna szkola rodzenia Ecopartus.
http://ecopartus.pl/kursy-szkoly-rodzenia
Co do Szpitala to wybierałam miedzy żeromskim a Rydygierem. Rydygier ma możliwość położnje na wyłacznosc, pracuje tam moja gin, oplace polozna z Ecopartusa wiec ja nei waham sie ani sekundy i Rydygier. Zona kuzyna rodzila i super. Dobre opinei na stronie Gzie rodzic-ze naturalnie, bez nacinania krocza, nastawieni są na Ciebie, Twój plan porodu a nie masówkę jak Ujastek.
Ty Siemiradzki/Kopernik masz najbliżej tak?
Ja z Krowodrzy/Bronowic jestem a pognam na Hute tak czy siak
może i na kopernika masówka ale jak by co to mają III stopień referencyjnosci więc nie będe ryzykować a do rydygiera mogła bym nie zdazyć dojechać -
Nona, a jak to jest z tą deklaracją i wyborem położnej, przecież z Azorów na prokocim potem nie przyjedzie jak trzeba będzie? fajny taki bezpłatny kurs ale troche daleko jak dla mnie no i nie miała bym na tak dlugo z kim bąków moich zostawić...
-
Freja dzięki, że podzieliłas się swoją historią. Zastanawiajace jest to, że nikt nie wykrył infekcji! Dla nas przestroga, że infekcja nie musi dawać żadnych objawów i żeby uczulac lekarzy, aby co jakiś czas kierowali nas na posiew.
Nona lubi tę wiadomość
-
wikaa wrote:Nona może się nie znam, ale co do nacinania krocza to chyba tego nie da się zaplanować. Czasem lepiej naciąć pod kontrolą niż miałabyś popekac w cztery strony świata.
jak dziecko będzie duże to i przy kolejnym porodzie może być konieczne nacięcie... wiem ze potem bardziej boli siąść nie można ale to i tak chyba mniejszy ból niż po pęknięciu...
mnie nacinali przy pierwszym porodzie - młoda wazyła 4,2 a i tak na obojczyku utknęła - dopiero kiedy jej pekł to wyszła na świat... u noworodków to częsta przypadłosć i na szczęście szybko się goi
z drugim obeszło się bez ekscesow ale i też mniejszy był
Nona, wikaa lubią tę wiadomość
-
Freja strasznie mi przykro.
Swoja droga czytalam wczoraj pamietnik dziewczyny u ktorej wykryto bezwodzie i jen powiedziano ze max 3 tyg poroni zeby na zabieg sie zdecydowala. A ona nic i nic i no sie zaparla. Wlewaja jej chyba do tej pory wody caly czas w szpitalu (od tego sie zaczelo - myslala ze ma uplawy a to jej pecherz pekl ale bez infekcji) i ma sie dobrze..boze jakie cuda na tym swiecie sie dzieja! I teraz wez tu badz madry co robic!
Freja teraz na pewno dzieciatko z Toba zostanie do samego porodu szczesliwego
Ja po 14 bede wyruszac juz tup tup. Tak jak bylam caly czas oaza spokoju pod tym wzgledem to teraz troche nerwy. Wczoraj wieczorem juz jeczalam mojemu ze czy wszystko dobrze bedzie itp. Na szczescie on ma zdrowe podejscie i powiedzial ze na pewno wszystko dobrze
Ja mialam nacinane nie tylko krocze ale i szyjka mi mega popekala, mala wyszla 3060 wiec nie jakas tam olbrzymia. Na poczatku mega bolala ta blizna, noszenie majtek to byla tragedia, zwlaszcza stringow. Ale potem luz, w koncu sie o tym zapomina. Ale pewnoe teraz to pekne w tych miejscach, lepiej w tych niz w nowych..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 13:01
wikaa lubi tę wiadomość
-
cati wrote:W naszej tabelce wstawilam date z USG :] jak ma ktos ochote wstawic tam termin z USG i nie mieszac tego z OM to prosze bardzo.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam wszystkie Lipcówki od wczoraj zerkam na wasze wpisy i fajnie że powstała taka strona na której możemy wymieniać się poglądami i radami
spodziewam się pierwszego dziecka i wszystko związane z tematem ciąży jest dla mnie nowe i interesujące mam już za soba pierwsze genetyczne usg i nie mogę doczekać się następnego które mam 17,02.
Czarna owca fajnego masz synka, natomiast Nona widzę że pisałaś o kolorach jakie lubicie z mężem i jeśli nie macie wybranego wózka to jest taki COLETTO MARCELLO właśnie w tych barwach swoją drogą testowałam go z moim mężusiem i mamy w planach go kupić bo jest świetnypozdrawiam
wikaa, Nona lubią tę wiadomość
-
Konwalia wrote:Freja dzięki, że podzieliłas się swoją historią. Zastanawiajace jest to, że nikt nie wykrył infekcji! Dla nas przestroga, że infekcja nie musi dawać żadnych objawów i żeby uczulac lekarzy, aby co jakiś czas kierowali nas na posiew.
Nona lubi tę wiadomość
-
Freja ja byłam dwukrotnie nacinania. Jeden ważył 3970 a drugi 4350. To nacięcie to nic przyjemnego... O ile podczas porodu przynosi ulgę i właściwie to nawet nie wiem kiedy mnie położna nacięła, o tyle później jest słabo - szycie, ból, ciągnięcie, podcieranie. .. ale co zrobić. Wszystko przeżyjemy
A ja czekam aż starszy skończy lekcje. Jedziemy do babci z życzeniami i na obiad. Potem starszy na angielski, młodszy u babci a my na usg. Trzymajcie kciuki, bo bardzo się stresuje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 13:23
Daisy, Nona, believe lubią tę wiadomość
-
Wika, Frwja to dzis Ich 3 wizytuja. Na pewno bedziwmy mialy same pozytywne wiesci przeciez inaczej byc nie moze.
Ja tez sie powoli zbieram tylko zjem jeszcze jakis jogurt bo Fasola sie dopomina o pokarm
Z tym nacinaniem to u mnie byla masakra. Lekarz mi nacial krocze na schodzacym skurczu...............wikaa lubi tę wiadomość