Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
mon!ta^ wrote:Pytanie do was czy kupujecie/ kupilyscie juz moze steryzlizator do butelek, butelki i laktatory. Ja chce kupic z aventu:
- laktator ręczny
- butelki antykolkowe
- sterylizator
wszystko tej firmy co myslicie w ogóle o niej?
Laktator z aventa miałam, mam go z resztą do teraz po córci nawet się sprawdzał, tyle że ja karmiłam tylko odciąganym mlekiem i na tamta chwilę wydawało mi się że elektryczny zdecydowanie lepszy bo ten zajmował dużo czasu, ale jak na rozruch mleka czy też wyciąganie sutków to zdecydowanie tak.
sterylizatora nie miałam, ja zalewałam butelki w pojemniku takim z przykrywką wrzątkiem i tyle.
Za to bardzo mi się sprawdzał podgrzewacz do mleka Aventa 2 minutki i ready do picia
A butelki antykolkowe miałam ale nie zdawały egzaminu akurat u nas
-
Monita, mam sterylizator z Aventa właśnie, zapomniałam o nim nawet. Tak jak kupiony tak stoi zapakowany w pudełku, nikt nigdy go nie używał szczerze powiedziawszy.
Nowe butelki wiadomo, że gotowałam, a później już tylko myłam wodą z płynem i raz w tygodniu gotowałam ze smoczkami w zwykłym garnku.
Sandra, ładne te ubranka, ale brzuszek to masz cudowny
U mnie dalej nic. Tzn nie, od dwóch dni wygląda jak najedzony. A to już coś
Na wózek to nie wiem ile planujemy wydać. Ale bez szaleństwa. Nie znam ani jednej pary, która by używała tego pierwszego wózka na stałe. My też dla starszego kupilismy dosć wypasiony, na kołach terenowych etc, ale odpadł po niecałym pół roku. Na zimę go jeszcze wyciągałam bo wiadomo, że wygodniej. Ale tak to kurz na strych zbierałchoć jeszcze dwójka dzieci po mnie z niego skorzystała i wózek ma się dobrze do dzisiaj
Jeśli kupimy Ferrari to 1,500 zł, jeśli Mikrusa to 500 z oczkiem. A w ogóle to musimy najpierw pooglądać
A laktator miałam ręczny, dla mnie bomba był, z minutę może trwało nabranie całej butelkiSandra94w, Nona lubią tę wiadomość
-
A jaki wozek polecacie w teren?? Ja o emmaljundze myslalam uzywanej wiec nie jest juz taki bardzo drogi, ok.1000 zl kosztuje na olx albo allegro.
Czytalam dobre opinie o laktatorze lovi prolactis. jest taki 3 w 1 elektryczny na kablu, na baterie i reczny i cena calkiem ok. Slyszalyscie cos o nim??Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 12:30
-
nick nieaktualny
-
Ja wozek planuje z fotelikiem i baza isofix zamknac sie w 3.5 tys, ale jak wyjdzie zobaczymy.
Co do laktatorow, butelek i sterylizatorow to ja mialam z pierwsza corke medele i tym razem tez bede kupowac na pewno medele. Dla mnie super. Nie bawie sie w reczne laktatory - probowalam i masakra oddalam biednek wspollokatorce w pokoju szpitalnym po porodzie bo sie biedna tak meczyla. Mam dobre serce jednak. Ale laktator to kupie na pewno przed porodem bo zamierzam biegi/rower/gimnastyka na powietrzu wiec maz bedzie w tym czasie karmil core. Jest specjalna medela butelka ktora nie oducza odruchu ssania. Takze ja stawiam na to
Ja mialam gleboko spacerowy, ale byl mega ciezki. Pouzywalam, potem zostawilam w komisie i kupilam super lekka spacerowke chicco i bylam mega zadowolona. Takze dla mnie te 2w1 to dziwne takie bo i tak siw kupuje potem parasolke zamiast takiego slonia.
Mnie Hanka kopie jak nawiedzona - wlasnie dojadam ciasto snikers i malej nad wyraz smakujeanetaa1607, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Ja też raczej jak będzie potrzeba
Tzn muszę się dobrze namyślić, bo tu w nocy nie jest otwarte kompletnie nic. Ani stacje ani apteki.
A w Pl gdzieś po 3 dniach od wyjścia ze szpitala jednak był mi potrzebny w środku nocy
Ale na mojej ulicy aptek było 4 z czego dwie 24 h
A nie przeżyłabym tego bólu drugi raz. Nasz mały w nocy nie miał zapotrzebowania na jedzenie a ja miałam akurat po trzech dniach nawał. Obudziłam się bo nie mogłam nabrać powietrza a w klatce rozrywało mnie jakbym zawał miała. Piersi to miałam takie nadmuchane, że żyły aż wystawały. No i szybki ratunek z laktatorem :PAle ogólnie to butelki u nas mało w użyciu były.
Bez problemu karmiłam piersią a po 4 mcach odciągniętym. Jak miał 6 mcy to mleko było już tylko uzupełniająco, więc liczę na to, że i tym razem się uda. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
witam sie i ja brak dostepu do neta mnie wykańcza:(
w skrócie u mnie przyplątała sie jakaś infekcja chciał czy nie chciał musze sie wybrac do jakiegoś angielskiego konawała po jakies leki:(
odnosnie zakupów to ja nadal nic choć wółzek mamy po małej i laktator też tak wiec nie musze sie martwić mój m mi go zakupił jak wylądowałam na porodówce choć nie musiał bo u nas na oddziale był laktator i końcówki nowe dostawałyśmy każda swoją ale nie mato jak miec swój prywatny
widze ze grono lipcówek rośnie :)gratuluje wszystkim udanych wizyt
https://www.maluchy.pl/li-69402.png
https://www.maluchy.pl/li-72296.png