Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mia my tez po połówkowym się dowiedzieliśmy, że jednak nie chłopiec a córa będzie.... tylko u nas zupełnie inna sytuacja bo u mojego ówczesnego gina na połówkowym przeżyłam szok i dramat bo mnie nastraszył że czeka mnie w sumie terminacja ciąży bo mózg, serce nie rozwinięte prawidłowo, brak żołądka itd... więc ja poszłam na konsultacje do innego i okazało się, że wszystko jest na swoim miejscu i prawidłowe poza siusiakiem to najważniejsze było, że wszystko dobrze a płeć naprawde była już drugorzędną sprawą choć bardzo chciałam mieć drugiego syna... ale teraz już chyba bardziej się cieszę z córki
będę miała z kim na zakupy chodzić i może na tańce będę ją wozić a nie na piłkę jak starszego... i obrazki będzie mi malowała (Młody nienawidzi rysować) itd... potem mój nowy gin potwierdził dziewczynkę i tyle.... więcej się nie udało płci podejrzeć bo źle ułożona jest... ale ja tez wiem, że to dziewczynka choć wszyscy mi mówią że nie wyglądam na córkę - że w sensie nie zbrzydłam, nie okrościło mnie i nie wiem co jeszcze co podobno dzieje się z dziewczynką... ja wręcz przeciwnie - bardzo się sobie podobam bo wyładniałam
Wikaa o masz... to nieźle.... kiepsko by było jakby teraz Luśka Lucjanem się okazała bo już ma komodę różowąi sukieneczek dużo
Verona spokojnie, będzie dobrze.... ja się nie dziwię, sama jesteś z dzieckiem w ciąży, wszystko na Twojej głowie, nie masz wsparcia realnego to i nerwy puszczają i hormony buzują.... ja swojemu dziecku zawsze tłumaczę jak nakrzyczę bez powodu czemu to zrobiłam i że tak naprawdę nie chciałam i wyżyłam się niestety na nim.... mimo, że nie ma jeszcze 7 lat to rozumie
wikaa, amarranta lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Jejku Dora współczuje takiej historii...
Nie wyobrażam sobie co musiałaś czuć, dzięki Bogu wszystko sie dobrze skończyło i malutka okazała sie zdrowa Uffff
a płeć to faktycznie drugorzędna sprawa... Zwłaszcza a takiej sytuacji.
A co do ułożenia dziecka to moj mały już teraz na każdym USG szeroko nóżki rozkłada i pokazuje mamusi i nie pozostawia watpliwości ze chłopcem jest na bank... -
U nas jest kwestią położenia Malej bo nie dość że jest skośnie to jeszcze plecami do ściany brzucha i głęboko siedzi i chowa się za jelitami i innymi narządami... Ale 3 lekarzy o dziewczynie mówiło więc inaczej nie będzie:)
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
nick nieaktualnyWitam w 35 tygodniu:)
Nie było mnie bo miałam gościa, już Was nadrobiłam, dosyć ciekawy temat mnie ominąłja wczoraj znów poszalałam na zakupach, także za niedługo się pochwalę. Przedwczoraj się trochę przeforsowałam i jestem trochę przykuta do łóżka, cały czas mam wrażenie że mi się rozchodzi rana po cc. Za miesiąc i 5 dni ruszam na oddział już także wytrzymam. Jula wyprawia karate w brzuchu, aż się boję co to będzie po porodzie, oby nie poszła w ślady brata. A propo płci-mój ostatnio mnie straszy że się na sali może co innego okazać, zasiał we mnie ziarno wątpliwości...wrrrr
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2015, 18:27
-
Hej! Dziękuje za miłe przyjęcie. Chętnie napiszę Wam o sobie, tylko co byście chciały wiedzieć?
Przywitałam się z Wami i uciekłam na imprezkę urodzinową. Niestety nie miałam siły długo siedzieć, znajomi nieba uchylali a ja i tak czułam sie bardzo zmęczona, do tego kręgosłup bardzo bolał. Ogólnie było przyjemnie, smaczne karmi i kiełbaska z grillaA dzisiaj od rana składaliśmy meble dla młodego. Okazało się, że w szafie nie wywiercili dziury na zawiasy i musimy je reklamować, szkoda bo chciałam pomału kończyć pokoik. Mimo wszystko dzisiaj mam całkiem dobry nastrój.
dora8201 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej kochane ale się rozpisałyście w ten weekend
dora - brawka brawka i jeszcze raz brawka za super tabelkęświetna robota
mia - nononno to ci twój brzuszkowy skarbek zrobił niespodziankę i teraz będzie synusiem mamusi
kate851- co do nastroju to na szczęście podobnie jak ty i ja mam dobry humorek w ciąży i staram się nie być uciążliwa zbytnio wśród otoczeniaa co do wyglądu to akurat wczoraj z mężem o tym rozmawialiśmy że też się sobie bardziej podobam bo przed ciążą byłam straaaasznym szczuplaczkiem heheh i chciałabym żeby mi troszkę kg zostało po ciąży bym była ciut krąglejsza
Co do mnie to dziś byliśmy z Em w szpitalu w którym chcę rodzić i nasza położna ze SR pokazała nam wszystkie sale i ogólnie całą porodówkęPoodpowiadała jeszcze na nękające nas pytanka i w sumie troszkę się uspokoiłam
także obchód udany he he
Miłego wieczorku wszystkimwikaa lubi tę wiadomość
-
Już dziś wiem o czym mowilyscie- bolesne kopniaki od dzidzi. No skubana czasem tak mnie majtnie,że aż podskakuje:-) ale to znak ze wagi przybiera i rosnie w siłę
We wtorek zaczynamy 32 tc i tak myślę... ze najkrotszy termin do porodu to 6tygodni bo od 38 tc już może się rodzic zgodnie z tym co mówią
czyli 6 poniedziałków:-)
-
Asiulka skąd jesteś? Aaa i wszystkiego najlepszego:) 30-stka tak?
z tego samego rocznika jesteśmy, ja 30-stkę mam na początku września:) Długo się staraliście? Jak znosisz ciążę?
Kasiulka świetnie,ze u i Ciebie super samopoczucie:) oby tak było do końca:)
Ja dziś mam z M dzień leniuszka:) i aż się śmiejemy już, bo mieliśmy jechać na randeczkę na miasto a i tego nam się nie chciało;p pogoda tez kiepska i pewnie dlatego:)
Ivettka czekamy na foto:) wow juz 35tc!gratulacje:)
1kasiulka1 lubi tę wiadomość
-
Jestem z kujawsko-pomorskiego. 30 urodziny miałam w marcu, akurat tego dnia trafiłam do szpitala. Nie tak wyobrażałam sobie ten dzień. Na szczęście to był fałszywy alarm. Posiadam z pracy pakiet medyczny i postanowiłam zdradzić mojego lekarza ( u niego nie obowiązuje pakiet) i podejrzeć małego. Nowy lekarz zbadał mnie tylko na fotelu i nastraszył wczesnym porodem. W szpitalu okazało się że szyjka jest długa i jest w prządku, jednak zostawili mnie na obserwacji. Ogólnie ciąże znoszę bardzo dobrze, tak jak pisałam wcześniej odczuwam szybciej zmęczenie, pobolewa mnie tez kregosłup, ale chyba nic poza tym. Ominęły mnie wymioty, nudności, zgagi itp. Póki co jest dobrze, oby tak zostało
Dużo przytyłam, ok 13 kg, jednak startowałam z niewielką niedowagą. Jeśli chodzi o nasze starania to nie były bardzo długie, jednak kilka miesięcy musieliśmy czekać na nasze szczęście.
Kate Ty bedziesz świętować 30 z maluszkiem
Rex podziwiam Cię, ja mimio dobrego samopoczucia nie dałbym rady pracować, a na pewno nie tak długo. W ciązy jestem mega rozkojarzona, ale to nawet nie jest męczącePrzynajmniej nie dla mnie
-
nick nieaktualnyhttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/2b03ea85107a.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/dcb4cf16ac34.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/36fbfb54860e.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/16fb3dead00e.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/46d7751f0d24.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ec93cf7e0890.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0e57459ac716.jpg
ewela86, LillaMy, rex, amarranta, dora8201, wikaa, 1kasiulka1, Blue:) lubią tę wiadomość