Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Zania, no właśnie. ... Moja tez fika non stop i 10 ruchów robi już czasami o 9.00 rano - no ale jak kazała i dała tabelkę, to na pewno sprawdzi.....
Czyżby chłodnik był regionalnym daniem ? To taka zupa na zimno z kefiru albo maślanki i do tego dodaje się pokrojony szczypiorek, ogórek, rzodkiewkę i koperek. Niektórzy dodają botwinkę. Podaje się go z młodymi ziemniakami. Pay, ooo... Ty znasz chłodnik. ...
Dora wydatki na ciuchy są ogromne.... Ja za chwilę będę musiała kupować dla trójki
.... A ubranka są takie drogie... Wczoraj wydała 150 zł. za 3 pary spodenek i 2 bluzki.... I to wcale nie były takie drogie te ciuchy.... Co do samochodu - moj m. walczy o vana, i to najlepiej siedmioosobowego, ja wolę duże kombi, np. Audi A 6. Ja mam Audi A4 ale ono jest za małe wiec musimy drugie kupić takie, żeby np. moc w piątkę pojechać na wakacje...
Rex fajnie, że niunia ustawiona do wyjścia
Ewela milej pracy.....
rex, ewela86 lubią tę wiadomość
-
hejka
Bommbelek - ja wczoraj wizytowałam u mojej gin i Kamilek na 34tydz3dz ważył 2100 i lekarka powiedziała że ma idealną wagę
Konwalia - też trzymam kciuki oby te skurcze były tylko straszakami
Pay - ojojojj współczucia hemoroidów, że też takie dziadostwo musi człowieka dopadać ,mam nadzieję że lekarz coś ci zaradzi
Kochane odnośnie mojej wczorajszej wizytacji to lekarka po raz pierwszy chyba zadowolona z wyników bad.moczu Przepisała mi tylko luteinę na twardniejący brzucholek bo odkąd ją stosuję nie mam tak częstych skurczy jak miewałam wcześniej Szyjka się nic nie skróciła i nadal co prawda miękka ale długa i zamknięta ;)Kamilek jak pisałam Bombelkowi waży 2100 a jego pęcherz moczowy który ostatnio miał nie wysiusiany chyba, tym razem miał prawidłowego wymiaru;) Gin pobrała mi próbkę do bad. GBS i pytałam ją czy szlafrok jest konieczny do zabrania do szpitala to powiedziała że nie także według mojego uznania czy będę go chciała czy nie Zleciła samą morfologię bo tak już wszystkie badanka mam porobione i powiedziała że już się o mnie nie martwi bo wszystko jest ze mną i małym ok JUPIIIIIIIIIIIII
A w przyszłym tyg. robię badanka zlecone przez diabetolog i mam z nią konsultację ale póki co poziomu cukru jak najbardziej ok
Chciałam się też pochwalić że generalne porządki w domciu praktycznie porobione i zostały szczególiki uffff noi poszłam waszymm śladem i dziś pierwsza seria ciuszków mojego synusia suszy się po praniu a Mężuś złożył łóżeczko jestem happy:)
Co do obrączki i pierścionka zaręczynowego to póki co nadal noszę bo palce wogóle mi nie puchną także jeszcze się nimi cieszę
Życzę wszystkim tak pozytywnego nastroju jaki mam dziś ja
wikaa, rex, ewela86 lubią tę wiadomość
Kochany Kamilek
-
W artykule skupili się na negatywach nacięcia tylko i wyłącznie, wg mnie nie jest obiektywny. Ja byłam nacinana przy pierwszym porodzie, w trakcie skurczu, nic nie poczułam. Kilka godzin po już sama chodziłam, siadałam bokiem ale nie było to bolesne. Szybko się zagoiłam i żadnego bólu nie czułam po połogu w trakcie stosunku (a nawet nie czekaliśmy do końca 6 tygodni). Teraz też jeśli będzie konieczność to chcę być nacięta.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2015, 19:32
juwelka lubi tę wiadomość
-
Pay powodzenia na wizycie! Mam nadzieję że Ci lekarz ulzy w cierpieniu bo hemoroidy to jakaś masakra...
Dora właśnie o to chodziło najbardziej, bo wózki podwójne są mega ciężkie. Tym bardziej się cieszę ze juz go mamy:)
Narobilyscie mi skala tym chlodnikiem:) jak tylko przyjdzie lepsza pogoda to napewno go zrobię...tylko z koperkiem bo tak lubię)
Ewela jestem pełna podziwu ze jeszcze pracujesz...Mam nadzieję ze się nie zameczasz.
Wikaa my jak dowiedzielismy się ze drugie maleństwo w drodze to też kupiliśmy większe auto. Ze względu na psa i to ze moi rodzice mieszkają w Niemczech i wybranie się do nich z całym inwentarzem byłoby niemożliwe w mniejszym aucie. Kupiliśmy renault grand scenic 7osobowy...Ja nim jeżdżę na codzień i jestem zachwycona. Chodzi o duży bagażnik i wózek mieści się w każdej konfiguracji:)
Kasiulka cieszę się że jesteś zadowolona z wizyty...mój to zawsze się tego moczu czepia.
A co do pierscionkow to ja będę nosić dopóki nie spuchna mi palce a narazie się to nie zapowiada. W poprzedniej ciazy zdjelam je jakiś tydzień przed porodem.
ewela86, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Co do artykułu zgadzam się z Livia w 100%.też będę chciała być nacieta i tym razem. Wg mnie niekontrolowane popekanie jest o wiele gorsze. Nigdy nie wiesz jak i gdzie i ile popekasz a potem okaże się że masz ranę do odbytu. Jedyne co mi przeszkadzało to szwy które miały się rozpuścić wrosly i jak położna przyszła do domu po kilku dniach to mi je zdjęła i problem zniknął.tak samo ze wspolzyciem nie czekałam 6 tyg i nic nie bolalo choć się bałam ze bedzie.
-
Aaaa...... no to spokorex wrote:Eee Wikaa, słyszeć o chłodniku to słyszałam tylko u mnie w domu się tego nie robiło po prostu
Ten upał na mnie chyba źle wpływa. ... 
m. pojechał z młodszym do spa,.starszy na ostatnią chwilę uczy się przyrody, żeby poprawić stopnie a ja padłam i usnęłam....
Pay czekamy na relację z wizyty.
Zania ja nie.robilam tych badań albo nie wiem, że robiłam. ..
Kasiulka cieszę się bardzo, że wizyta udana, wyniki super no i zazdroszczę Waszej mobilizacji i taaaakiego entuzjazmu....
Monita współczuję zastrzyków, ale jak mus, to mus.... Oby spełniły swoją funkcję. Mam nadzieję, ze w sobotę będziesz najszczęśliwszą i najpiękniejszą kobietą na świecie Bo to juz w tą, tak.... ?
Mia juz wcześniej pisałam, że wg mnie lepsze kontrolowane nacięcie niż niekontrolowane rozdarcie..... Poza tym położna, która zna się na rzeczy ma chyba obowiązek naciąć ? Jak to jest Katepr ?
Ola i jak się Wasza renówka sprawuje ?
1kasiulka1 lubi tę wiadomość
-
Hej hej, ależ się rozpisałyście
Juwelka, przepraszam zapomniałam ostatnio na izbie zapytać jak to jest z tym głupim ktg, w sensie czy zrobią jeśli się przyjedzie ze skierowaniem , bo to już ponoć nie jest izba tylko punkt przyjęć a w punkcie przyjęć się nie robi ktg, jakaś bzdura jak dla mnie, ale ja też nie będe miała żadnych ktg, generalnie to nie jest mus, zrobią jak do porodu się pojedzie
Co do nacięcia to położna kontroluje krocze i widzi czy da radę bez nacięcia czy lepiej naciąć aby uniknąć powikłań, generalnie jestem za nacięciem wolę to niż popękać na wszystkie strony świata ;p
Ja też badań na krzepliwość nie robiłam żadnych
juwelka, wikaa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja robiłam badania na krzepliwość ze względu na zakażenie ciążowe w pierwszej ciąży i wysokie dość ciśnienie. Od początku biorę Acard i w związku tym czasem kontrolujemy jak to u mnie wygląda
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2015, 22:19
-
U nas to dziś prawdziwe lato, uff zwykle jeżdżę autobusem do sr bo akurat we wt mamy ale dziś tak parno i nie lubię autobusem w taką pogodę to wpadłam na pomysł żeby pójść pieszo:) ode mnie 6km pokazało; p butelkę wody w rękę i szłam godzinę 20min:) M jak się dowiedział to w szoku ze w taki upał szłam tyle heh, teraz czuję nóżki:) rano jadę na badania.
Monita oj współczuję tych zastrzyków.
Kasiulka fajnie ze wizyta ok i ze mocz ok:) no i humorek super:) oby każda tak miała:)
Wikaa ja nie jadłam chlodnika:) ciekawe jak smakuje:)
wikaa, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
http://www.sosrodzice.pl/naciecie-krocza-zabieg-konieczny-czy-zbyt-czesto-wykonywany/#article
Troszeczkę inne spojrzenie na ten zabieg.
Pełnej relacji nie chcialybyscie usłyszeć. Poszłam prywatnie bo mój jest na urlopie. Jak to ładnie nazwał odprowadził mi je na miejsce, ból był taki ze krzyczałam bez zastanowienia. Teraz jest juz lepiej ale po tym zrobiło mi się słabo. Aż poprosił o wodę położna. Nie wiem jak ja urodze. Mówił też żebym przemyślana cc.
Pytałam go o nacięcie, dla niego to rutyna. Choć nie do końca się z tym zgadzam, mam koleżanki które nie musiały być nacięte i urodziły sn.
Masaż krocza to dla niego fikcja.
Tylko nie wiem czy to podejście nie wynika z faktu ze jest właścicielem tej kliniki i poród u nich ładnie kosztuje. Szczególnie cc.
Mętlik zrobił mi w głowie
Moja miłość od pierwszego wejrzenia -
nick nieaktualnywitam wieczorową porą,
kate, ja też jutro ruszam, żeby nie święto to poszła bym w czwartek
Ale się dziś wkurzyłam, przyjechał kurier wszystko fajnie pięknie, po godzinie mnie tknęło żeby zajrzeć do środka, a tam wszystko fajnie pięknie tylko brak kołdry i poduszki, zaraz zadzwoniłam do nich-bardzo miły Pan przeprosił, powiedział że pakowali "w biegu"i że wyślą na swój koszt i jutro będę miała a zamiast materaca piankowego jest dwustronny kokosowy..mam nadzieję że będzie w porządku, ja jednak biorę walizkę, dziś się z nią przeprosiłam ale jeszcze z pakowaniem poczekam, będę to robić na raty
