Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta ja wyprawki w sklepach nie kupowałam, wszystko na Allegro praktycznie, zdecydowanie taniej niż we wszystkich sklepach u mnie w okolicy
Majeczka bardzo się uderzyłaś? Mój chyba poprzecznie leży bo brzuch na boki faluje.Maka, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ogarnęłam chalupe! Wszystko lśni. Teraz w spokoju mogę się położyć bo czuje już kręgosłup i kolano zaczęło napierdzielac
Ja w sobotę muszę mieć posprztane- tak jakoś jestem zaprogramowana że sobota wieczór (dzisiaj noc) ma być porządek i tak miło wstać jak jest czysciutko..
Majeczka uważaj na siebie, plis! Mam nadzieję że miał Ci kto lecieć na ratunek. Ja to prawie bym się przez ten koktajl udusila.. Mężu myślał że żartuje - mam nadzieję że nigdy nie będzie mi musiał udzielać pierwszej pomocy bo kiepsko to widzę.
Za chwilę idę się kąpać i do wyrka. Jutro będą składać szafę. Cieszy mnie to ogromnie bo nie mam gdzie tych ubranek składać a chciałabym choć trochę jeszcze jutro wyprasowac.. No a lóżeczko jeszcze nie przyszło
Ja też chcę właśnie tymi muslinowymi i bambusowymi przykrywac dzieciątko.. Dziewczyny a na co potrzebne są flanelowe? Mi jakoś nie przypadł do gustu ten materiał.. Dlatego nie zamówiłam więcej..
MirelS, ania181111, Marta22, kot_bury lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja flanele za to bardzo lubię i dlatego kupiłam. Do okrywania maluszka będą super, bo flanela jest też bardzo miękka. Przynajmniej moja taka jest
No dobra, to w takim razie do czego tetra i ile jej potrzeba? Muslin to chyba jak tetra? No a bambus? Uporządkujemy wszystko
Evanlyn lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Tetra przydaje się do ochrony ubranka przed ulaniem (swojego i Dzieciowego), można wyłożyć wanienkę (jako mata antypoślizgowa), jako myjka, do wytarcia buzi/rączek, jako kocyk itd... Bardzo szybko schnie i m.in. dlatego jest praktyczna.
Flanelkę można wykorzystać jako kocyk/otulacz, prześcieradło na przewijak, ręcznik (dobrze zbiera wodę).
Muśliny i bambusy to po prostu delikatniejsza i droższa wersja tetry.
Ilość pieluch zależy od własnego uznania. Przy pierwszym Dzieciu tetra bardzo mi się przydawała - miałam ok. 40 szt. Dziennie "szło" kilka szt. Używałam jej też do wietrzenia pupy - w dzień zamiast pampersów używałam tetry. No a potem tetra miała drugie życie (mycie okien, wycieranie kurzu itd...)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2016, 00:19
MirelS, Evanlyn, Naditta, Agaax, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Ja się z moim poklocilam. Poszło uwaga o to że nie nagrałam mu jakiegoś programu. Chuj że w domu posprzątane jako tako, ogarnięte, poprane lekko poprasowane... Przeprosiłam go kilka razy ale strzelił wielkiego focha i tyle. Docina mi non top i to wypomina. Wzięłam już drugi persen Forte bo czuje zdenerwowanie. Też mu nawtykalam ale raczej to nic nie dalo.
głupek i tyle... Nie zamierzam z nim nawet gadać jak ma się tak zachowywać. Ja mu wiele rzeczy odpuszczam ale teraz będę się czepiać o wszystko! Zacznę z samego rana bo oczywiście jest niepozmywane. A się zaczekal że to zrobi.
-
Bry
Kama nie daj się chłopu! Poudawaj trochę skurcze itp. nastrasz go i niech zrozumie, że jesteś wysoko w ciąży i musisz się trochę oszczędzać.
Co do pieluch to mi najbardziej nie pasuje tetra właśnie, szorstka strasznie, ale zobaczymy, potestuje wszystkie.W końcu wiele pokoleń sie na tetrze wychowało. Flanelowe właśnie dla mnie są ok, bo takie grubsze i mięciutkie, można śmiało podłożyć pod dziecia albo nawet dać do utulenia. Muślinowe i bambusowe to mam do przykrywania w upałyjusella, Evanlyn lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry moje drogie
kama spokojnie i nas wszystkich się zdarzają awantury -wieksze lub mniejsze
trzeba chłopa nauczyć że w ciąży nie ma żartów z barwami .
dziś cały dzień odpoczywamjusella lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Dobry dobry
Majeczka, uważamy na siebie, zrozumiano?Swoją drogą, o takie wypadki nie jest trudno, sama jakieś 2 miechy temu pokoziołkowałam ze schodów na szczęście na dupsko. Kapeć mi się ześlizgnął i przewaliło mnie do tyłu. Bilans: obolała dupa i plecy, do tego złamane paznokcie, bo próbowałam się ratowac wbijając szpony w ścianę
Co do pieluch to mam tego całkiem sporo, wszystkiego po trochu. Faktycznie, tutaj nie mają czegoś takiego jak tetry, wszystko nazywają muślinami. Są muśliny i "muśliny", jakość zależy od ceny, bo niektóre, szczególnie te tanie, są cienkie, ale twarde jak diabli, te droższe znowu grube i mięciutkie-idealne do otulania dziecia i na "wyjścia". Zakładam, że skoro to i to bawełna, to nawet te twarde się w końcu wyrobią po kilku praniach. Na śpiki, glutki i inne "cofki" w sam raz
Dobry pomysłunek z tym wietrzeniem dupska i siurka w tetrach kobity. Nie pomyślałam o tym. Będę praktykować
Przeżyłam pierwszy dzień warsztatów. Bardzo fajnie, nie żałuję, że poszłam. Kobitka znana mi z pierwszych zajęć o opiece nad noworodkiem. Tak tak, to ta, którą B udusiłbyby jakby miał "takie coś" w domu, bo kobitka ma takie gadane, że masakra! Paszcza w ruchu non stop, ale wg. mnie gada do rzeczy, z humorem, poza tym przychodzi jej to z taka łatwością, że po prostu miło jej się słucha i czas leci jak szalony.
Uczyliśmy się technik relaksacji, jak oddychać podczas pierwszej i drugiej fazy porodu, dużo mówili o stresie i wpływie na dziecko, roli patnera itd. Po nazwie hipnoporód spodziewałam się jakiś głupot z kosmosu, ale tak na serio to tylko strategie radzenia sobie ze stresem, strachem, bólem i fakt akceptacji procesu samego porodu jako rzeczy naturalnej i czysto fizjologicznej, od początku do końca. Bardzo ludzkie i praktyczne podejście do tematu, a nie jakieś bzdury, tęcze i jednorożce jak mi się wydawało:-)
Potem poszliśmy na wycieczkę na typową porodówkę (dla ciąż z komplikacjami, zagrożonych, indukowanych, cesarek, kobit, które chcą epidural itd.) i do ichniejszego tzw birth centre, prowadzonego tylko przez położne, gdzie odbierane są porody "książkowe", bez komplikacji, siłami natury (tylko gaz i petydyna). Super, te niektóre pokoje wyglądają jak plan zdjęciowy z 50 twarzy greja, jakieś śmieszne krzeszełka z dziurami, liny do wieszania, kanapy w dziwnych wackowatch kształtach i fotele itd.Nie spodziwałam się takiego wypasu na obu oddziałach, jak w hotelu. I wiecie co? Zaczęłam srać w gacie, że to już tuż tuż...
Mój stary ogór nawet się zachowywał przyzwoicie jak na 6h siedzenia. Wpierw kręcił nosem na te wszystkie techniki relaksacyjne, ale jak kobitka kazała zamknąć oczy, czytała powoli jakiś tekst o plazy i wyciskaniu cytryn, a my mieliśmy se wyobrażać i wizualizować jakieś tam obrazy, mój tak się wkręcił i zrelaksował, że aż se "chrapnął". Myślałam, że zleję się ze śmiechu. Przy kolejnym ćwiczeniu powtórka, a ja nie mogłam się za żadne skarby skupić, bo rechotałam jak głupia
Dziś maja być jakieś ćwiczenia na podłodze, masaże i inksze wynalazki. Zobaczymy. Fajna sprawa, cieszę się, że poszłam na te warsztaty
Naditta, 150 funtów to dużo. W moim szpitalu tylko 50, do tego dają płyty, materiały i książkę
Pięknej niedzieli dziołszkijusella, aisa, MirelS, Agaax, majeczka87, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Dzień jakotaki.
Od wczoraj mam jakieś obnizenie nastroju, wszystko mnie wkurza, leżałabym i spała całe dnie. Przedporodowa depresja?
Na nic nie mam ochoty, ale zmusiłam się do prasowania, więc dzis spakuję torby, położę się i jakoś przeleżę te ostatnie tygodnie. -
Ja miałam robić sernik na zimno ale mam to gdzieś. Jak ma on być taki i oburzac się o jeden program to ja mam to w nosie. Nie będę miła jeśli się nie docenia tego co robię.
Dzisiaj chodzę jak jakaś zestresowana przez niego. Nie wiem... Dobrze ze idzie do pracy to się zrelaksuje.
Zaraz mu zrobię strajk w domu i zobaczymy jaki mądry będzie.
U nas piękna pogoda. Słoneczko, cieplutko.
Co do porodu ja się boję straaaaasznie. I tak to jiz coraz bliżej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2016, 09:37
jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Hejka a ja ostatnio też mam gorsze nastroje szybko mnie doprowadzić do płaczu i do złości no i przez ten przedluzajacy się remont wpadam w depresję remontowa a czasu coraz mniej. Pocieszam się tym ze mam wyprawkę prawie gotowa teraz bym nie poprasowala bo tak gorąco i stopy mi szybko puchną.
Chwalicie te pieluszki bambusowe może i ją taka kupię albo na listę wpisze może ktoś będzie pytał co nam potrzeba. Narazie mam tetry i flanelki nawet sporo pewnie za dużo jak wszystkiego ale najwyżej będę rzadziej prac.
Kupiłam stojak pod wanienke i ciesze się z tego bardzo czekam jeszcze na zamówienie z gemini i ręczniki i finiszuje z torbą.
U mnie pogoda ekstra rzadnej chmurki na niebie życzę udanej niedzieli
A i zapomnialabym witam nowe koleżanki forumowehttps://www.maluchy.pl/li-72585.png
Piotruś ur. 28.06.2016 (3200g 53cm naszego szczęścia)