Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAgness27 wrote:Kot bury to pokoik Twojego dziecka na zdjęciu ?

Bardzo fajnie wygląda tylko jezeli chodzi o łóżeczko to nie zaleca się ustawiać przy grzejniku bo organizm sie przegrzewa..
Nii, gdzie tam
to tylko zdjęcie ze sklepu z tą upiornie drogą pościelą. U mnie na razie wygląda tak
(tarcza do rzutek to mężowa, będzie zdjęta
)


Łóżeczko będzie w tym zielonym kątku, obok zaanektowany mężowski fotel (paskudny i do niczego nie pasuje, ale się rozkłada i od biedy nawet zdrzemnąć się w nim można).
Mnie dziś marzy się taki domowej roboty hamburger... ogólnie mięcho bym żarła, to pewnie znak, że znowu żelazo w dół. Robić mi się oczywiście nie chce, może męża namówię, żeby mi przywiózł, ma po drodze taką fajną knajpkę - wszystko łącznie z bułkami robią na miejscu, nie mam aż takich wyrzutów sumienia u nich jadaćkijanka_88 wrote:Jade do zwierzątek, a później jakiś obiadek może bo wczoraj weny nie miałam, macie jakieś pomysły na dzisiejszy obiad>?
O kuchniaDalile wrote:Mój mąż właśnie stracił pracę. Pracuje do połowy lipca. Mówi, że się wszystko ułoży, ale ja nie mogę się uspokoić.
ale dziewczyny mają rację - skoro mówi, że wszystko się ułoży, to zaufaj mu, że tak będzie. Może znajdzie fajniejszą pracę od poprzedniej? Będziemy mocno trzymały kciuki i na pewno się uda.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 13:22
eve90, TheForfie, jusella, kijanka_88, aisa, Agness27, figaa lubią tę wiadomość
-
A to część obiecanych przeze mnie zdjęć tego, co nadłubałam dla małego.
http://pokazywarka.pl/7o04g4/ Kołderka oczywiście, jak to u mnie w domu, bez kota się nie da
http://pokazywarka.pl/msjdec/ Kocyk szydełkowy
http://pokazywarka.pl/ahfwoq/ Kocyko-kołderka bawełna-minky, może też być jako rożek: http://pokazywarka.pl/vukw7g/ Rożek
Pochwaliłam się.
Skończyłam z wyprawką, dzisiaj odbieram nawilżacz powietrza i wiadro na pieluchy, tylko trzeba się zebrać do paczkomatu. Ufff!
Rzeczy do torby leżą i czekają aż się znajdzie torba. W sumie to... jesteśmy gotowi.
LilouK, MirelS, eve90, nowatorka, Zonti, kot_bury, jusella, kijanka_88, aisa, Ejrene, Maka, stokrotka2013, Agaax, Agness27, figaa lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
Witam dziewczyny!
Ja po niedzielnym weselu wysnulam jeden wniosek - to już nie dla mnie! Jak wróciłam to dostałam biegunki (zapewne od tego ze nie było nic bez miesa i prócz sladowej ilości purre i kilku liści sałaty dopychalam się ciastami, zapewne za dużo tego było na pusty żołądek, a jak się położyłam to uwierzcie nie czułam kręgosłupa
aż się przestraszylam, ale już odespalam i odpoczelam 
Wogóle było duzoo kobitek w ciazy, od razu widać że baby boom
majeczka87, Maka, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Dalile ja też swego czasu podlamalam sie jak usłyszałam od szefowej między wierszami, że po ciąży nie będzie już dla mnie tam miejsca, naprawdę liczyłam ze po macierzyńskim będę miała do czego wrocic.. bardzo mnie to zabolało bo na początku nie było żadnego problemu z tym
i też planujemy wziąć kredyt, jesteśmy na etapie poszukiwania mieszkania i musimy jakoś dac rade chociaż wiem że będzie ciezko.. Trzeba pozytywnie myslec i cieszyć się z naszych pociech, wszystko się z czasem ulozy jakos.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 13:42
majeczka87, aisa, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
no niestety niektorzy pracodawcy sa bez sumienia wogole. znam kilka takich przypadkow utraty pracy przez faceta albo babke po urodzeniu ale wszystkie sie dobrze skonczyly, predzej czy pozniej znalezli inen prace i jest ok

u mnie na szczescie jedna z moich szefowych teraz zaszla w ciaze wiec mam dodatkowa przewage bo beda mnie potrzebowac zeby zastapic ja potem
jusella, kot_bury, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Tak, żeby było prawdziwie, to nie wina pracodawcy. Mój luby jest podwykonawcą i zleceniodawca się po prostu rozmyślił. A praca miała być na 2 lata minimum.
Pracodawca obiecał, że spróbuje Piotra wcisnąć w inny projekt, zobaczymy. Mamy jeszcze trochę czasu mąż będzie szukał. Może się uda.
kijanka_88, aisa, kot_bury, Agaax, Agness27, Kasiulina lubią tę wiadomość


-
Dziękuję wam za wsparcie, bo prostu nie da się nie denerwować w takiej sytuacji. A wiedzą, że ma dziecko w drodze! To napisali w mailu do pracodawcy Piotra (jemu ani słowa) "że mają nadzieję, że coś mu znajdzie". No szczyt chamstwa.
Ale oddycham, prawda jest taka, że do tej pory w takich sytuacjach mąż zmieniał pracę tylko na lepszą, więc trzeba być dobrej myśli.
*Słoneczko, kot_bury, eve90, Maka, stokrotka2013, Agaax, Agness27, Kasiulina lubią tę wiadomość


-
Dalile, będzie dobrze, trzymamy kciuki! Przynajmniej macie jakieś wsparcie ze strony pracodawcy, a to już dużo w takiej sytuacji.
Słoneczko, biękny brzuszek i figurka
W ogóle zdolna dziołcha jesteś, powiem Ci, bo mnie by się nie chciało takich cudów tworzyć 
Pochwalę się: młode oficjalnie oprane, wszystko, wszyściusieńko, łącznie z zabawkami
Ha! Mało tego, zawzięłam się i wywoskowałam wreszcie moje sarnie nóżki. Nie, wcale nie są smukłe i długie... lecz włochate
Zahaczyłam woskiem o pękniętego jeża i jako tako dokończyłam nieudolną robotę. Pęknę zaraz z dumy normalnie. Oczywiście nie byłabym sobą, jakbym nie pierdyknęła se krwiaka wielkości śliwki w pachwinach, no ale cóz począć.
jusella, *Słoneczko, nowatorka, aisa, kot_bury, Maka, Agness27, figaa lubią tę wiadomość
-
Nic nie można zaplanować w życiu, taka jest prawda. My też myśleliśmy, że mamy stabilną sytuację finansową, a jak okazało się, że jestem w ciąży (w końcu!), to zwaliły się na nas kłopoty. Tyle tylko, że bardziej wkurzające, bo nie nasze. Ale jakoś trzeba było dać radę, choć nie jest nam łatwo. Wy też dacie radę! Jak mam kryzys to mój mąż mówi, że musimy dać radę, bo już nie walczymy tylko dla siebie. I to mi daje siłę, bo wiem, że ma rację. Poza tym ludzie naprawdę muszą się mierzyć z okropnymi zrządzeniami losu jak np. choroba dziecka, więc takie kłopoty to przy tym pikuś. Póki nam zdrowia nie brakuje i nasze dzieciaczki zdrowe, to jest i musi być dobrze.
Przytulam mocno, wiem, że przemartwić swoje musisz, ale nastaw się pozytywnie, naprostuje się, zobaczysz!
aisa, kot_bury, LilouK, stokrotka2013, Agness27 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
Łeee tam, dupsko i udziory urosły masakrycznie, gruba jestem i tyle, ale dzieć zdrowy i tylko to się liczy, a ja sobie pomału zrzucę po ciąży, pod tym względem to zawsze zawzięta byłam i jestem.LilouK wrote:Słoneczko, biękny brzuszek i figurka
W ogóle zdolna dziołcha jesteś, powiem Ci, bo mnie by się nie chciało takich cudów tworzyć 
A za komplement dziękować!
Ja dłubaninę wszelaką lubię, odprężam się przy tym, to i w główce się układa. 
Uwielbiam Twoje poczucie humoru kobito!
kot_bury, LilouK, Agness27, Kasiulina lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
Eve zapomnialam na śmierć zapytac jak bylo ba weselu.. Dobrze ze uporalas sie szybko z ta biegunka:/ biedna Ty z tym miesem. Ja to zawsze sobie cos na weselu wynajduje bo bardzo lubie miecho
do ktorej wytrzymalas?
eve90, Agness27 lubią tę wiadomość

Adaś skarbuś
56 cm szczęścia 3580 g miłości 
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
U mojego też wiedzą że akurat w lipcu ma się urodzić mu dziecko ale ich to ani ziebi ani grzeje. Taka prawda.
Ja wypralam wczoraj ręczniki i rożek dla małej i został mi ochraniacz, organizer i prześcieradła. Zaraz wrzucę. Żeby to sobie qyschlo i w razie czego wywietrzalo.
Jak ogarniacie zabawki? Pluszowe jakieś to do pralko a gryzaki chyba tylko wyparze aleamy też jakieś takie plastikowe i grzechotki i z tym nie mam pojęcia co zrobić. -
Dalile wszytko będzie dobrze, na pewno, teraz troche się ruszyla z różnymi zamówieniami, nie wiem w jakiej branży mąż pracuje, ale generalnie lato sprzyja szukaniu nowej posady ... będzie dobrze..
A tak z ciekawości ja włąsnie odwróciłam troche u Nas życie rodzinne do góry nogami, planuje wrócić już od 13 lipca do pracy na 2 popołudnia, potem jeszcze na soboty, a mąż zwolnił się z jednej pracy z końcem czerwca. Bo to bez sensu było ja pójdę 3 razy na 4 godziny, m zostanie z małą, i skonczą się .... ( przepraszam za słownictwo, ale inaczej nie da się tego określić) nocki i i praca po 40 h... A ja będę miała męża w domu... aWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2016, 15:13
Kijanka
-
Witam sie

Z bolu miednicy i spojenia po telefonie do polożnej wyladowalam na obserwacji.
Szyjka zaczela sie skracac, malenka zeszla glowka w dol. Jesteamy juz bardzo blisko;)
Dalile- nie martw sie, jak maz ma glowe na karku to napewno cos znajdzie albo ma juz jakis plan
Spełniona mama z własną firmą www.paperstudio.pl -
Zojka wrote:Witam sie

Z bolu miednicy i spojenia po telefonie do polożnej wyladowalam na obserwacji.
Szyjka zaczela sie skracac, malenka zeszla glowka w dol. Jesteamy juz bardzo blisko;)
Dalile- nie martw sie, jak maz ma glowe na karku to napewno cos znajdzie albo ma juz jakis plan
Zojka no to zdawaj relację co u ciebie.. ja też mam dokuczliwe bóle w kroczu, że chodzić czasami nie mogę ale zobaczymy co słychać jutro na wizycie.
Zojka lubi tę wiadomość
-
Zojka powodzenia!
nono...jeszcze chwilę i posypią się nam maluszki
co do czyszczenia zabawek z plastiku to są takie środki specjalne:
http://www.mamabebe.pl/product-pol-22113-Nuk-Antybakteryjny-srodek-do-czyszczenia-zabawek-i-innych-powierzchni-380ml-uniw.html?gclid=CjwKEAjw4dm6BRCQhtzl6Z6N4i0SJADFPu1nacMvG__MD1Mk1ut-2o0zQ7fmxAZ0IXD659jfW40sihoCRcfw_wcB
choć ja jeszcze nie mam ani jednej zabawki
kama005, Zojka, Agness27 lubią tę wiadomość











