Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja sie dziwię że jeszcze z tych nerwów nie urodziłam, przyjechala do nas siostra mojego z narzeczonym bo mój miał imieniny dostał przy nich życzenia od narzeczonej swojego brata i czy przyjedziemy na drinka, ledwo wstaje z łóżka z tym biodrem czasami łzy mam w oczach z bólu, ale przecież to mnie boli a nie mojego.. Powiedziałam że przecież już wypił i nie ma jak (glupia nie jestem i na pewno już się nie wrobie w wożenie mojego pijanego i pdwozenie całej jego rodzinki) to jego siostra się zaoferowała że ona i tak nie pije.. Bo jeszcze był pomysł żeby na noc tam jechać, no kuwa śpię po 3,4h w nocy 15x Siku, rano całą koszulka w mleku i będę spała u kogoś.. Pojechaliśmy, mój się tak napier... Ze leży obok teraz nieprzytomny z miska, zwracalam mu uwagę tyle razy żeby nie klnal to miał w dupie i jeszcze bardziej, nie odzywam się do niego od kad jeszcze tam byliśmy, teraz wrócił i kochanie jak mnie kocha, hahah juz nie ja pier*..śmieszy mnie to i dalej się nie odzywam, jutro też nie zamierzam, w dupie to mam, robi mi problem ze mu mowilam że mogę już urodzić w każdej chwili co przecież jest nie prawda bo mamusia mu powiedziała że to za wcześnie i urodzie Na Pewno 22lipca, tłumaczyłam mu że tylko5%rodzi w ten dzień i mam już donoszana, 2tyg przed i mogę urodzić, ale co mnie będzie słuchał jak mamusia wie lepiej, jak bym chciała urodzić już jak najszybciej to może w końcu by się ogarnal. Jutro mamy jechać na mecz do jego rodziców, na szczęście teściowej nie bedzie, ale nie wiem czy jecha , czy powiedzieć mu że pojade jak nie BD pił czy że nie jadę już z nim nigdzie... Zobaczymy jutro, na szczęście nie mam teraz hormonkow bo pewnie ryczalabym całą noc, na szczęście mam go w dupiu teraz... Rano na ryby się umówił haha bo wstanie...
Naditta lubi tę wiadomość
-
TheForfie ach te chłopy - duże dzieci... czasem wystarczy, że ktoś podpuści i takie zonki wychodzą. Wydaje mi się, że jak nie masz ochoty to nigdzie się z domu nie ruszaj dziś. Nie ma co na siłę. A swojemu daj małą nauczkę - dziś się straaasznie źle czujesz, wszystko Cię boli, nie możesz chodzić - oczywiście nic nie mówisz, cierpisz w samotności, tylko od czasu do czasu stękniesz, jękniesz jak myślisz, że Twój nie słyszy
. Troszkę to wredne ale działa - po kilku godzinach facet powinien się zorientować, że coś Ci jest. My, kobity musimy sobie jakoś radzić...
TheForfie, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Już od jakiegoś czasu stosuje te metodę hehe
dzisiaj pierwsza noc nieprzespana, zero snu! A jutro ciąża donoszona i mogę rodzić
a chciałabym tak po chamski wepchac się wam w kolejkę:p wizyta u ginekologa niestety dopiero 07.07 a chciałabym wiedzieć jak szyjka i wgl czy mogę zaraz urodzić czy raczej się nie zapowiada, tak się na stawiam a jak dortwam do wizyty i okaże się że nic, to się chyba załamie..
Miłego dnia! :-*jusella, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry ranne ptaszki!
Super robota z ta lista Mamitek! Ogólnie gratuluję tym co nie gratulowalam. Ja w szale przeprowadzkowym, to nadrabiam forum jak spać nie mogę.
Ja dziś ostatnia wizyta kontrolna, pewnie dlatego oczy jak 5zl. Zobaczymy co tam w trawie piszczy. Czy mogę szaleć przy przeprowadzce czy nie.
A tatusikom to pewnie udziela się stres przedporodowy bardziej niż nam więc trzeba mieć też to na uwadze niestety. Faceci to są ciepłe kluchy my babeczki to jesteśmy terminatoryjusella, Agness27, aisa, kot_bury, Pauli11, Agaax lubią tę wiadomość
Marcel Zdzisław vel. Pająk
PCO stwierdzone w 2008r.
05.2015 cb (6tc)
1-4cs z CLO+Ovitrelle; 5cs CLO+fostimon+ovitrelle
-
Może w dzień uda Ci się odespać. Ja dziś do doktorka idę - w sumie to bym sobie odpuściła tą wizytę i do szpitala na ktg się wepchała ale chcę sprawdzić co z tym sikaniem Szymka - ostatnio miał pełen pęcherz i lekarz mówił, że trzeba by sprawdzić czy go opróżnia. W tym miesiącu 350 zł już u lekarza zostawiłam a dziś kolejna stówka
.
Mnie przeraża jedna rzecz - pępkowe. Już kumple Tatuśka dopytują kiedy. Ustaliliśmy (tzn. ja ustaliłam
), że zrobimy grilla max do 21szej -22giej, ja na chwilkę z Szymciem wyjdziemy do nich, Tatusiek max 2-3 szklaneczki łiskacza wypije i do domu. Po woli zaczynam się obawiać, że koledzy namówią go do złego i wyciągną w miasto... Chyba bym go rozniosła!
Właśnie popłakałam się ze śmiechu - kociambry urządziły sobie wyścigi w moich klapkach. Przednią częścią ciała leżą w klapku a tylnymi łapkami się odpychają
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 05:35
Agness27, TheForfie, ania181111, Gagaga, majeczka87, Dalile, Maka, niezapominajka, kot_bury, eve90 lubią tę wiadomość
-
Widziałam dzisiaj pierwszy raz córeczkę. Jaka kruszynka ! 2250 i 50 cm. Ale jest śliczna. Narazie będzie musiała zostać na wcześniakach bo niewiele je. Ale jest całkowicie samodzielna. Noc przespała spokojnie. Ja tez już w miarę dochodzę do siebie.
Evanlyn, Agness27, jusella, TheForfie, Kasiulina, Naditta, Pauli11, aisa, Gagaga, majeczka87, renieczka, Dalile, Maka, Marta22, julietta139, LilouK, niezapominajka, kama005, Ejrene, OkraglinkaOlinka, kot_bury, Milcia, eve90, Agaax lubią tę wiadomość
-
Dobryy
melduję się w dwupaku
nie urodziłam jeszcze ale bole @ coraz silniejsze mnie łapią
Tak wczoraj chciałam na tatusku poskakac ze go rwa kulszowa rozbolala pod te urodziny i leżał jak nieprzytomnydopiero jak go nasmarowalam i dałam przeciwbólowe środki to poczuł się lepiej - komedia mówię Wam
. Powiedziałam mu że pod te 33 urodziny się posypał :p
Też dziś wizytuje i ktg mamyzobaczymy co tam się dzieje
majeczka87, jusella, renieczka, TheForfie, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Esoni super ze widzilas swoje maleństwo
jusella co do pepkowego to ja nie poruszam takiego tematu narazieAle podobno ma być
Jak się dowiem że wyszedł na miasto to mu łeb ukrece
mam z nim umowęjeśli on wyjdzie to ja też
A jak ja wyjdeee na miasto to dajcie spokój
więc woli chyba nie ryzykować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 07:50
jusella, Agness27, eve90 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
TheForfie, przepraszam wchodzę na forum patrząc na jedno oko, zaspana i z telefonu... Niechcący mi się klikło "lubie". Nie lubię. Chłopy to bezmyślne są czasem, ale nie denerwuj się. Kilka głębokich wdechów i pomyśl o dzidzi.
Esoni, ja nawet nie wiem czy pgratulowałam wczoraj, ale trzymam za Was mocno kciuki! A wiadomo dlaczego malutka taka drobna, lekarze coś mówili?
Ok, żadna się nie rozpakowała to ide spać jeszczeKasiulina, kijanka_88, jusella, TheForfie, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Piękne macie kaciki
chce zobaczyc fotki (bez sprzatania) za miesiac;) u mnie tez wszystko gotowe ale coz z tego jak jeszcze malowanie czeka pokoik, ten co nam zalało.. abarot to samo.. i wez tutaj gniazdoo wij ;p
jusella kocieta daja Ci rozrywke co?szalenstwo z nimi
Ja zawsze mowie ze pepkowe mezu moze pic dopki ja jestem w szpitalu czyli tylko 2 dni;p potem nie ma czasu na picie i szykowanie imprez;p jak odwietki to tez ciut pozniej;p chyba ze najblizszej rodziny ale bez szykowania kolacyjek;p taki jest plan ;p
ania181111, jusella, renieczka, Zonti, Agness27, kot_bury, eve90, Pauli11 lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Mój z racji zmiany pracy nie dostanie nawet jednego dnia wolnego, więc popije sobie w najbliższy po porodzie weekend dopiero.
Trochę się boję, czy dam radę sama, ale będzie mi pomagał wieczorami. Na szczęście pracuje w domu, więc jakby coś się działo to zawsze wesprze.
O 14:15 wizyta z usg, nie mogę się doczekać!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 09:03
Marta22, jusella, ada89, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Esoni to super ze widzialas kruszynke
zycze wam szybkiego powrotu do domu i duzo zdrowka!
TheForfie no to faktycznie pokazal... nie rozumiem tych mezczyzn
Ja mam to szczescie ze moj maz nie pije.
U mnie cisza jak makiem zasialchyba ten 19 staje sie coraz bardziej realny :p
-
Zonti ja też myślałam ze może wcześniej urodze A tu niccc. .. cisza
cora nie chce wyjść z brzuszkaa już ja wypedzam wszystkim
uparta po ojcu
idę po wedlinkeśniadanie zjedzone i za jakąś robotę trzeba się wziąć
jusella, Agness27, Pauli11 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyWitam się i ja
Znowu wstałam cała zdrętwiałaDziś wizyta, to oprócz pytań o Maleńką zapytam co mam robić z tymi drętwieniami
bo już nie wytrzymuję. Z samego rana to jest tragedia, chodzę jak kaleka, a do ręki to się boję wziąć coś cięższego, że upuszczę ;/ Jak już się "rozchodzę" to jest lepiej, ale też dupy nie urywa.
Esoni, na pewno malutka jest śliczna, dojdziesz do siebie i ją podtuczysz. Zobaczysz jak szybko nabierze masy! Najważniejsze, że jest samodzielna, sama oddycha, je itd. Pogrzeje troszkę dupkę w inkubatorku i będzie git :*
TheForfie oj współczuję tej polki z mężem. I pewnie z moim charakterkiem, to mógłby tylko pomarzyć o jakimkolwiek wyjściu po takiej akcji. Wczoraj on świętował, dzisiaj Ty powinnaś. Mecz na własnej kanapie, w spokoju z mężem gotowym do spełniania każdej zachcianki.
Nie powiem, że mój nie ma czasem ochoty na piwko czy imprezę. Ale sory, no jak to by miło wyglądać, tatuś z kolegami w barze na meczu np, a ja może na porodówkę rowerem pojadę? Wstyd i hańba! Na szczęście nie oponował za bardzo i mam spokój.
Co do pępkowego, to ja swojemu "pozwolę" na jakąś ostrzejszą imprezę. Tym bardziej, że od kilku miesięcy chłop mój pracował można powiedzieć na 2 etaty. Miał tyle roboty, że większość spotkań ze znajomymi musieliśmy przełożyć i przydało by się nadrobić.
Ja sobie zorganizuję jakiś dzień z koleżankami w domu przy kawie i ciasteczku. A mężu, weźmie kolegów i zrobią jakąś męską imprezę, po której będzie musiał spać na balkonie ze dwa dni
Majeczka, dokładnie, teraz te dziecięce kąciki takie super, wypicowane, a za miesiąc pewnie będą wyglądać jak po Tsunami
Alexx jak tam? Można świętować narodziny kolejnego forumowego dziecka?
Mam dziś plan, żeby nic nie robić. Będę leżeć i zobaczę czy to pomoże tym moim stopom.
Kciuki za udane wizyty.
Spokojnego dnia i wielkich emocji wieczorem
jusella, TheForfie, Agness27, majeczka87, kot_bury, eve90, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Esoni mam nadzieję, że szybciutko Kamilka nabierze ciałka, a Ty dojdziesz do siebie i wypiszą Was do domku. Jak się czujesz? Wszystko dobrze?
Kurde, dopiero ta godzina a już patelnia nieziemska! Zlikwidowałam ohydny żyrandol z cudnym wiatrakiem i będę zdychać chyba. Już upatrzyłam sobie wiatrak nowy, ale muszę poczekać, bo przez lekarza jestem praktycznie spłukana a kasę dopiero za tydzień będę mieć
.
Tak mi się przypomniało bo patrzę na okno i kwiatki na parapecie - geranium odstrasza komary - nienawidzę zapachu tego kwiatka ale działa! Stawiam w otwartym oknie i małpy nie wlatują!
Ja sobie nie wyobrażam "grubszej" imprezy w ramach pępkowego - Tatusiek na 10 dni przylatuje, z czego jeden miałby zdychać? Dlatego wolę coś u siebie zorganizować w ogródku - przynajmniej będę mieć go na oku i myślę, że znajomi będą mieć na tyle kultury, że się wcześniej wyniosą- taki chytry plan se obmyśliłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 09:25
Agness27, Angel0101, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Kamilka jest maleńka bo od 33tc nie rośnie w naszym przypadku USG pomyliło sie o 200 g. pokazywało 2020 , lekarz stwierdził że nie ma na co czekać bo są zaniki tętna i ma obawy że może sie poprostu zatrzymać. Radzi sobie ta moja mała kruszynka sama . Utrzymuje wszystkie parametry tylko jeść nie ma siły. Karmią ją po 5 ml !!! Do tego jest na kroplówce caly czas. Właśnie wygoniłam męża po laktator i butelki do domu. Musze troche rozpędzić mleczarnię! Ogólnie cesarki nie polecam ! Ale jakos to przeszło! Teraz juz tak nie boli. Ruszam sie PRAWIE normalnie.
ania181111, renieczka, kot_bury, eve90, Pauli11 lubią tę wiadomość