Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Esoni super ze widziałaś mała. Odciągnąć mleko i dawaj małej
Ja znioslam siuski na badanie. Jitro wizyta u Gin. Brzuch boli @. Mała ma lenia. Taki interes...
Esoni dopisałam na fb długość małejwagę zostawiłam 2200. Czy jest oficjalnie jakaś inna?
A co do pepkowego. Mój już go zorganizował z kolegami i będą jechali do Siedlec.także pochleją tam w browarze i wrócą. Ale mała niech zacznie wychodzić bo zaraz ich plany pójdę w cholere :p zaczął ustalać.to wszystko wcześniej bo przy ich charakterze pracy to ma prawdę ciężko się zgrać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 09:48
Agness27, jusella, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Esoni, gratuluję urodzenia córeczki
Maleństwo wagowo nadrobi szybko (patrz mój Jasiek) - teraz będzie dostawała jedzenie sondą i będą próbowali butelką, z dnia na dzień będzie coraz lepiej, najważniejsze, że oddycha samodzielnie i nie ma spadków saturacji. Ani się obejrzysz, jak będziesz miała 3,5kilową pannicę w domu
Alexx, co u ciebie?
Miłego dnia. U nas zapowiada się znowu upałWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 10:58
jusella, LilouK, majeczka87, Dalile, renieczka, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewuszki
Esoni jesteście dzielne z córeczką! Dobrze, że jest na świecie to lekarze się nią zajmą i nawet się nie obejrzysz a już będziecie w domku
Alexx co u ciebie?
Wy o pepkowym, a ja w ogóle o takich rzeczach nie myślęchociaż mój mąż już chłodzi alkohol w lodówce, a ja marzę żeby się coś zaczęło do terminu, bo boję się wywoływania (tych kroplówek, cewników i innych "przyjemności")
U mnie, w centrum Polski, już zaczyna się upał.. Marzę o wakacjach nad morzem
Dobrego dnia mamuśkijusella, ania181111, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny!
Alexx pewnie urodziła, bo się nie odzywa widzęczekamy na wieści!
Esoni jesteście silne kobietki i dacie radę obie!
Naditta jak leżałam w szpitalu to było naprawdę dużo takich przypadków, że maluszki przestawały rosnąć. Jakieś to powszechne teraz niestety. Jest to spowodowane np. niewydolnością łożyska, złymi przepływami w pępowinie albo małowodziem. Tylko po 30 tyg. to jeszcze ok, bo dzidziusia wyciągają z brzuszka i daje radę w inkubatorze.
Najgorzej jak przestaje rosnąć szybciej. Miałam na sali dziewczynę, której wzrost dziecka zatrzymał się na jakichś 200 g - 21 tydz. Była też taka w 24 tyg. z dzidziusiem niecałe 0,5 kg - i takim biedactwom dawali lekarze naprawdę marne szanse niestetyNie mam pojęcia jak się to skończyło, bo wyszłam. Tę z dzieckiem 200 g wypisali do domu, że nic jej nie pomogą w każdym razie...
Ja już się obawiam tych "pępkowych". Niech chleje jak będę w szpitalu, bo w domu mu prędzej łeb urwę niż dam pić przy noworodkuNaditta, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
U mnie też duchota masakryczna
jeszcze chwila i nie będzie czym oddychać
. Po woli ogarniam przedpokój - jeden wielki pierdolnik - pierdułka na pierdułce, kupę jakiś dziwnych rzeczy nazbierałam i sama nie wiem do czego połowa z nich służy
. W sumie to więcej leżę niż robię - 5 minut roboty pół godziny odpoczynku
. Dobrze, że wczoraj obiad na 2 dni zrobiłam.
Kasiulina, o której idziemy na czereśnie?
Też marzą mi się wakacje nad morzem. Planujemy jechać pod koniec września jak Tatusiek następnym razem przyleci. Jesteśmy w o tyle komfortowej sytuacji, że jego Siostra ma domki nad morzem a lada moment "Teście" będą domki stawiać, więc od przyszłego roku sezony letnie nad morzem będziemy, tym bardziej, że chcemy knajpkę otworzyć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 11:19
ania181111, MirelS, Pauli11, eve90 lubią tę wiadomość
-
Cześć Kochane! Esoni, jestem z Tobą myślami, bądź dzielna, Twoje maleństwo to mały wojownik, teraz już musi być dobrze, skoro jest z Tobą. Ściskam mocno!
U mnie skwar od rana, ale przynajmniej noc była ok, koty podobno latały jak szalone, ale ja spałam jak zabita, bo poprzednie dwie noce miałam w plecy. Przynajmniej dziś coś widzę na oczy. W domu robię ostatnie porządki, prasowanie tylko odchodzi na zasadzie "co mam założyć to prasuję", bo nie mogę wcale wystać przy żelazku. I tak... Jutro mam ostatnią wizytę u ginekologa, termin. Nic w stronę porodu się nie ruszyło. Rodzina dzwoni jak szalona, a ja tylko powtarzam, że nie, ciągle nie rodzę. Już się niecierpliwimy bardzo, ale niunio wciąż się namyśla. Bardzo bym już chciała móc go przytulić.jusella, Angel0101, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
Ja będę wyrodną matką, ale planuję we wrześniu jechać na 4/5 dni nad morze.. Teściowa mnie chyba wyśmieje ale trudno.. Jeśli będzie wszystko dobrze to pakujemy Małego i chociaż na chwilę chciałbym zmienić klimat...
Czas poskakać na piłce
Dajcie znać dziewczyny jak tam po wizytach, która następna?
Nie żebym się zgłaszałajusella, Ana32, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Mój Mężu o dziwo stwierdził, że już teraz stopuje z piwkiem wieczornym, żeby być w pogotowiu
chciałam być łaskawa i pozwolić mu dziś wypić z okazji meczu ze znajomymi, ale twardo odmówił
Dumna jestem
Z kolei pępkowe to jego koledzy bardziej napędzają i straszą mnie, że mi ściany w domu przestawią
Moja Malutka waży 2550, szyjka miękka ale rozwarcia jak na razie brak. Mam oficjalne pozwolenie na rodzenie.
Esoni, trzymajcie się dzielnie, masz silną córcię :*jusella, renieczka, Naditta, Kasiulina, aisa, Agness27, kot_bury, majeczka87, Pauli11, eve90, OkraglinkaOlinka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój jeszcze sobie piwa odmówić nie potrafi, mam nadzieję że niedługo zacznie myśleć inaczej - jak już będzie donoszona, że w każdej chwili mogę rodzić a mówiłam mi że śmierdzącego piwem na porodówke go nie wezmę
Z pępkowym to nie wiem ale wolę jak będę jeszcze w szpitalu, bo później czułabym chyba rozczarowanie że zamiast siedzieć z córeczką to woli chlać z kolegami.
Gratuluję dzidziów na świecie tym którym jeszcze nie gratulowałamjusella, Agness27, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
Hej, u nas też nadal cisza. Jutro zaczynamy 40 tydz. i równo tydzień do terminu ale nic nie daję żadnych oznak.
Byłam dziś rano oddać krew na morfologię, chyba już ostatni raz przed porodem a w poniedziałek wizyta u gina.
Moja teściowa za to mnie irytuje bo wymyśliła sobie że jedzie jutro nad morze i wnuczek musi czekać aż babcia wróci, a ona nie planuje wracać wcześniej jak 10.07... Kurde co mnie to interere od 9 miesięcy wiadomo że termin mamy na 8.07 to mogła sobie nie planować w tym czasie wyjazdu. Tym bardziej że ona ma działalność i nie musi planować urlopu jakoś specjalnie a dwa jedzie do siebie na działkę nad morze więc też nie musi zaklepywać hotelu czy kwatery... ale nie, teraz najlepiej jak wnuczek poczeka bo babcia musi dupsko opalić...
A w dupie...chciałabym im trochę nosa utrzeć no ale weźcie to małemu wytłumaczcie??
Miłego dniajusella, kot_bury, eve90, OkraglinkaOlinka lubią tę wiadomość
Lwica -
Eithlinn jej jaka drobniusia, mój miał tyle 3 tyg. temu, a teraz ok 3100 obstawiam. Oby nie więcej.
Mój już nie pije, bo go nastraszyłam skurczami, że mam w nocy
NovaM życzę Ci żebyś urodziła zanim teściowa wróci, tak jej na złośćjusella, NovaM, Marta22, kot_bury, Pauli11 lubią tę wiadomość
-
NovaM negocjuj z Synem
Kasiulina - to może wieczorkiem jak się chłodniej zrobi
Pzreprosiłam się z depilatorem. Giczołki gładziusie
. Może Synu nie chce wychodzić bo się wstydzi zarośniętej matki? Jeszcze wypadałoby pazurki zrobić i kolorek na włosach... Chyba jednak zajmę się sobą póki ten upał nie zelżeje bo siebie mogę sprzątać na siedząco
.
NovaM, Marta22, renieczka, Agness27, Maka, kot_bury, eve90 lubią tę wiadomość
-
jusella wrote:NovaM negocjuj z Synem
Kasiulina - to może wieczorkiem jak się chłodniej zrobi
Pzreprosiłam się z depilatorem. Giczołki gładziusie
. Może Synu nie chce wychodzić bo się wstydzi zarośniętej matki? Jeszcze wypadałoby pazurki zrobić i kolorek na włosach... Chyba jednak zajmę się sobą póki ten upał nie zelżeje bo siebie mogę sprzątać na siedząco
.
jusella lubi tę wiadomość