Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jeśli nie wieje albo wiatr jest ciepły i deliaktny to nie zakładam czapki. Skrpetki ma w domu a śpi przy upałach w body na krótki rękaw i skarpetkach. Jak jest chłodniej to zakładam jeszcze pajacyk.
Nasza padłajusella, Agness27 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, dostalam gorączki ( od wczoraj miałam dreszcze a dziś w południe 37,5 tam na dole wszystko dobrze chyba, źle się też nie czuję więc nie przeziębienie, myślę że to. Poprzez nawał pokarmu, wczoraj mnie trochę cycki bolały, niedawno sobie odciagnelam i zobaczymy, do szpitala musiałaby jechac godzinę, więc poczekam do jutro może... co myślicie?
-
TheForfie przyzapaleniu piersi to temp. powyżej 38 st. Taka temp. jak masz to jeszcze nic złego - może gorąco jest i przez to może być podwyższona. Jak się będzie dłużej utrzymywać to najlepiej skonsultować to z lekarzem. A teraz nic nie robić albo profilaktycznie coś przeciwzapalnego możesz wziąć - paracetamol czy ibuprofen.
TheForfie lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, rączki czy nóżki nie są wiarygodnym wyznacznikiem czy dziecku jest ciepło. Zwłaszcza na początku, zanim dziecko jeszcze złapie swoje pierwsze fałdki.
My staramy się nie przegrzewać małego, bo to równie niedobre. Teraz np. w mieszkaniu mam 27 stopni i mały leży na tacie w samej pieluszce. A i tak jest cały mokry. W nocy śpi w body z krótkim rękawem i przykrywam go pieluszką bambusową, ona ma takie fajne właściwości termo. No zimno mu nie jest raczej. Dzieciom też nie jest łatwo w upały.Naditta, jusella lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72733.png
Wojtuś jest z nami od 02.07.2016r. Nasze największe szczęście! -
Dziewczyny, dzieci z każdym dniem będą spać coraz krócej, a dłuższe chwilę aktywności będą.
Moja leży właśnie w pampersie przykryta tetrą. W nocy body na krótki rękaw i kocyk. Czapki nie zakładam ani w domu ani na dworze. Mimo że tak jest ubrana, to wychodzą jej potówki na buzi. Pod głową ma tetrę w razie jak uleje i może to od tego.jusella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja przez tydz po porodzie mialam taka temp. Organizm jest zmeczony, wychodzi niewyspanie, a tu dodatkowo jeszcze produkcja mleka to tez na pewno wysilek. Mi pomagal patacetamol:)
Co do mleka to ja tez uslyszalam pyt. czy moje mleko nie jest za malo tluste. Wiec zapytalam czy mam pic olej zeby bylo bardziej tluste.Niuniusia, TheForfie lubią tę wiadomość
TP:02.07
-
Noo to zapalenie piersi jak temperatura ibuprofen zarzyj i okłady z kapusty albo lodu na cyce.
Wasze dzieci też jak się denerwują i płacze to się poca? ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2016, 17:30
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
ania181111 wrote:Noo to zapalenie piersi jak temperatura ibuprofen zarzyj i okłady z kapusty albo lodu na cyce.
Wasze dzieci też jak się denerwują i płacze to się poca? ??Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny,
Dziś to ja przechodzę kryzys. Karmię co chwilę małego tak jak kazała mi położna problem w tym że Jakub pije bardzo krótko 6-10 min po czym zaczyna się bardzo denerwować i tak ciągnie sutka i puszcza po czym zaczyna płakać później przystawiam go do drugiej piersi i jest ta sama sytuacja. I ogólnie jak ma chwile na czuwanie to tylko nie płacze jak jest na rękach, niekiedy tylko chwilę poleży i ogólnie krótko śpi. Tej nocy od 1 co chwile musiałam do niego wstawać i marudził przez sen. Wygląda jakby był głodny a ja jestem zmęczona płaczem i załamana bo nie wiem jak sobie z tym poradzić. teraz dałam mu 60 ml mm to od razu usnął i mąż go wziął na spacer. Nie chciałabym go dokarmiać mm ale brakuje mi już sił.
Na dodatek po porodzie wyszedł mi hemoroid niedawno się schował ale nadal odczuwam dyskomfort przy wypróżnianiu i dzisiaj pojawiła się krew. jestem tym wszystkim podłamana. Cały czas chce mi się płakać, że każdy lekarz czy położna mówią że mleko matki jest najlepsze a ja zaczynam się łamać.
Wczoraj znowu byliśmy na badaniu krwi i małemu nie spada żóltaczka więc dostaliśmy skierowanie do szpitala oczywiście od razu rozpacz, na szczęście zbadali go miernikiem i wynik wyszedł mniejszy i nie zostawili nas.
Jeśli chodzi o ubieranie małego to staram się go lekko ubierać w te upały i nie nakładam mu czapeczki jeśli nie wieje a i tak ma całą buźkę w potówkach.
-
nowa! wrote:Cześć dziewczyny,
Dziś to ja przechodzę kryzys. Karmię co chwilę małego tak jak kazała mi położna problem w tym że Jakub pije bardzo krótko 6-10 min po czym zaczyna się bardzo denerwować i tak ciągnie sutka i puszcza po czym zaczyna płakać później przystawiam go do drugiej piersi i jest ta sama sytuacja. I ogólnie jak ma chwile na czuwanie to tylko nie płacze jak jest na rękach, niekiedy tylko chwilę poleży i ogólnie krótko śpi. Tej nocy od 1 co chwile musiałam do niego wstawać i marudził przez sen. Wygląda jakby był głodny a ja jestem zmęczona płaczem i załamana bo nie wiem jak sobie z tym poradzić. teraz dałam mu 60 ml mm to od razu usnął i mąż go wziął na spacer. Nie chciałabym go dokarmiać mm ale brakuje mi już sił.
Na dodatek po porodzie wyszedł mi hemoroid niedawno się schował ale nadal odczuwam dyskomfort przy wypróżnianiu i dzisiaj pojawiła się krew. jestem tym wszystkim podłamana. Cały czas chce mi się płakać, że każdy lekarz czy położna mówią że mleko matki jest najlepsze a ja zaczynam się łamać.
Wczoraj znowu byliśmy na badaniu krwi i małemu nie spada żóltaczka więc dostaliśmy skierowanie do szpitala oczywiście od razu rozpacz, na szczęście zbadali go miernikiem i wynik wyszedł mniejszy i nie zostawili nas.
Jeśli chodzi o ubieranie małego to staram się go lekko ubierać w te upały i nie nakładam mu czapeczki jeśli nie wieje a i tak ma całą buźkę w potówkach.
Nowa mam dokladnie to samo a i nasze dzieci w podobnym wieku moja 3 tyg i 5 dni, koja wogole nie ma faz czuwania albo ryczy albo spi albo je... Ja dokarmiam raz dziennie, dzisiaj bylam tak zmeczona ze dalam jej o 13:30. Butelk le po godzinie wiszenia na cyckach wypila 80 ml i zasnela do 17:00 teraz sie obudzila i albo placze albo wisi na cycku i tak na zmiane.... Nie mam szans aby cokowiek zrobic... A i sama jestem bo maz w pracy i wroci dopiero jutro...Kijanka
-
Sanna Szymon miał trądzik niemowlęcy - krostki na buzi dość spore z ropą. Trądzik to nic strasznego - to przez nasze hormony. Wystarczy przemywać buźkę gazikiem namoczonym w przegotowanej wodzie. Można też, jak krostek jest bardzo dużo posmarować na noc sudokremem. Ja tylko wodą przemywałam i już Szymciowi prawie zeszły - jeszcze tylko jedna została.
Sanna lubi tę wiadomość
-
nowa! wrote:Cześć dziewczyny,
Dziś to ja przechodzę kryzys. Karmię co chwilę małego tak jak kazała mi położna problem w tym że Jakub pije bardzo krótko 6-10 min po czym zaczyna się bardzo denerwować i tak ciągnie sutka i puszcza po czym zaczyna płakać później przystawiam go do drugiej piersi i jest ta sama sytuacja. I ogólnie jak ma chwile na czuwanie to tylko nie płacze jak jest na rękach, niekiedy tylko chwilę poleży i ogólnie krótko śpi. Tej nocy od 1 co chwile musiałam do niego wstawać i marudził przez sen. Wygląda jakby był głodny a ja jestem zmęczona płaczem i załamana bo nie wiem jak sobie z tym poradzić. teraz dałam mu 60 ml mm to od razu usnął i mąż go wziął na spacer. Nie chciałabym go dokarmiać mm ale brakuje mi już sił.
Na dodatek po porodzie wyszedł mi hemoroid niedawno się schował ale nadal odczuwam dyskomfort przy wypróżnianiu i dzisiaj pojawiła się krew. jestem tym wszystkim podłamana. Cały czas chce mi się płakać, że każdy lekarz czy położna mówią że mleko matki jest najlepsze a ja zaczynam się łamać.
Wczoraj znowu byliśmy na badaniu krwi i małemu nie spada żóltaczka więc dostaliśmy skierowanie do szpitala oczywiście od razu rozpacz, na szczęście zbadali go miernikiem i wynik wyszedł mniejszy i nie zostawili nas.
Jeśli chodzi o ubieranie małego to staram się go lekko ubierać w te upały i nie nakładam mu czapeczki jeśli nie wieje a i tak ma całą buźkę w potówkach.
Położna mi tłumaczyła że około 3 tygodnia dziecko ma skok rozwojowy i potrzebuje więcej pokarmu, i nasze cyce muszą się przystosować do zwiększonej produkcji i właśnie wtedy mogą wystąpić problemy z karmieniem. Polecała femaltiker na rozbujanie laktacji.
Ja czapki nienzakładam jak jest ciepło, bez przesady w gondoli dziecko jest osłonięte wręcz ma tamncieplej niż my prowadząc wózek. Położna też nienkqzała ponkąpaniu czapkinzakładać, tylko włosy osuszyć tak że tego też już nie robimy.
Ja D i K podaje rano.Sanna, jusella lubią tę wiadomość