Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już po becie ale wyniki dopiero w przyszłym tygodniu. W sobotę robię powtórkę.
Cudowne macie bety laseczki, moje gratki !!!
To może się przedstawię. Mam na imię Asia, 38 lat i jak sądzę jestem z Was najstarsza Mam dwoje dzieci, ale prawie 17 lat i Dorian prawie 4 lata . Od ponad 8 lat mieszkam w Londynie ale pochodzę z Koszalina. To nasz 11cs, w którym były dwa poronienia. Podobno do trzech razy sztuka więc liczę ,że się uda terazSelja, gabi544 lubią tę wiadomość
-
kamika23 wrote:ja mialam róznie: 2,3 innym razem 1,86 lub 2,1 ale nie wyżej. Tak sie tylko zastanawiam czy zbadać na własna reke czy poprosic gin o skierowanie. Nigdy nie brałam nic na obnizenie
-
bulkaasia wrote:Ja już po becie ale wyniki dopiero w przyszłym tygodniu. W sobotę robię powtórkę.
Cudowne macie bety laseczki, moje gratki !!!
To może się przedstawię. Mam na imię Asia, 38 lat i jak sądzę jestem z Was najstarsza Mam dwoje dzieci, ale prawie 17 lat i Dorian prawie 4 lata . Od ponad 8 lat mieszkam w Londynie ale pochodzę z Koszalina. To nasz 11cs, w którym były dwa poronienia. Podobno do trzech razy sztuka więc liczę ,że się uda teraz
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
Ja TSH kilka miesiecy przed ciaza mialam 3,1 ale nic z tym nie zrobilam no bo przeciez w normie. Potem zaczelam brac femibion z jodem i w pazdzierniku, jak juz sie naczytalam, ze moj wynik jest jednak za wysoki jak na starania, to polecialam zrobic badanie i mialam juz 1,8
Ja dzis jeszcze bete walnelam bo stwierdzilam, ze to jedyne potwierdzenie, ze maluszek tam sie rozwija
36 dc bhcg : 41
38 dc bhcg : 141, progesteron : 21
44 dc bhcg : 3330 -
Cześć dziewczyny. Przywitam się Też mam termin na lipiec, z OM na 6 lipca To moja trzecia ciąża (dwie poprzednie poronione). Udało się w 5 cyklu po zabiegu łyżeczkowania. Zmagam się z niedoczynnośćią tarczycy i hasimoto. W dniu jak się dowiedziałam o ciąży (28dc) bhcg wynosiła 220, a TSH aż 5,1. (Przed ciążą było poniżej 2). Lekarz szybko zareagował, zwiększył dawkę leku i wczoraj spadło do 1,4
-
Asiczka bardzo miło jest na fiolecie Zostaje aż do lipca, z głowy wszystkie złe myśli przepędzone, będzie dobrze, musi być! Wczoraj byłam na usg (5t6d), lekarz mówi że to za wcześnie na badanie ale dopatrzył sie zarodka z echem (powiedział, że na granicy widoczności). Przepisał mi zastrzyki w brzuch Clexane, nie jest tak źle z robieniem ich
-
nick nieaktualnySolane wrote:Cześć dziewczyny. Przywitam się Też mam termin na lipiec, z OM na 6 lipca To moja trzecia ciąża (dwie poprzednie poronione). Udało się w 5 cyklu po zabiegu łyżeczkowania. Zmagam się z niedoczynnośćią tarczycy i hasimoto. W dniu jak się dowiedziałam o ciąży (28dc) bhcg wynosiła 220, a TSH aż 5,1. (Przed ciążą było poniżej 2). Lekarz szybko zareagował, zwiększył dawkę leku i wczoraj spadło do 1,4
Witaj, tez zmagam się z niedoczynnością i Hashimoto, niestety zaszłam w ciążę zanim zaczęłam regulować poziom hormonów. Wczorajsze wyniki TSH miałam b. wysokie, 8,0 ale dzisiaj moja endokrynolog powiedziała że nie ma się czym przejmować tylko grzecznie brać zwiększoną dawkę eutyroxu i jod i wszystko będzie w porządku . A Ty jaką dawkę dostajesz?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anga1989 wrote:ech, znowu mnie czeka ciężka nocka... spałam od 8 do 11 i już mam pospane. Jak już leże to wierce się z boku na bok i nici ze spania...
jak tu jeszcze 2 nocki przetrwać...
współczuję Ci ja też w tym tygodniu miałam nocki- naszczęśćie dzisiaj ostatnia była . A ty czemu jeszcze dwie ? jutro jest święto przecież.
13 c.s. szczęśliwy !!
Synuś czekamy na Ciebie
-
Jaguś_7810 wrote:współczuję Ci ja też w tym tygodniu miałam nocki- naszczęśćie dzisiaj ostatnia była . A ty czemu jeszcze dwie ? jutro jest święto przecież.
jestem zapisana na piątek co mi nie idzie na rękę, tym bardziej teraz, gdy jestem w ciąży. Ale mam cichą nadzieję, że mnie odwoła z piątku
-
nick nieaktualny
-
Anga i Jaguś, współczuję Wam nocek. Pewnie w pracy nie wiedzą o ciążach? Ja w swojej będę się starała ukryć jak długo się da, grube swetry itp.
Na szczęście sama praca nie jest ciężka, ale z dziećmi więc wiadomo jesienią ryzyko chorób, ale jestem już raczej odpornaOleczka ur. 10.06.2017
-
asiczka11 wrote:Anga i Jaguś, współczuję Wam nocek. Pewnie w pracy nie wiedzą o ciążach? Ja w swojej będę się starała ukryć jak długo się da, grube swetry itp.
Na szczęście sama praca nie jest ciężka, ale z dziećmi więc wiadomo jesienią ryzyko chorób, ale jestem już raczej odporna
ja pracuję na produkcji siedzeń samochodowych. Nie wiem właśnie czy mogę pracować bo dźwigam te blachy, które lekkie nie są a po 8 godzinach ręce jednak odpadają. W dodatku mamy spawalnie i cały czas wdychamy te pyły i smród...
a co do nie wiedzy w pracy o ciąży. Staram się ukryć ten fakt ale już się domyślają bo na tej nocce pracownica do mnie czy przypadkiem w ciązy nie jestem bo zauważyła u mnie kilka dziwnych zmian... oczywiście wyśmiałam ją bo to największa papla i mogła by to posłać dalej a tego chce uniknąćWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 13:40
-
asiczka11 wrote:Anga, to jesteś siłaczką. Masz możliwość zredukowania dźwigania? To trochę niebezpieczne...
jedynie pójście na L4 co rozważam w przyszłym tygodniu... bo już odczuwam skutki dźwigania a co dopiero później...
No i oczywiście boję się o fasolkę