Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Leoparde ja też Nie mam ciśnienia na zakupy
także spokojnie
Zresztą ja mam 80% rzeczy
Zamówiłam tylko w Pl kocyk bo zawsze o nim marzyłam
Ja jak poznam płeć to zacznę myśleć, przekładać, sprawdzać co się nada
NIGDY nie byłam i nie jestem przesadna
Tak jak Anga uważam że wszystko jest już zapisane i co ms być to bedzie
-
nick nieaktualnyDzien dobry ze slonecznych Karkonoszy! Maz na nartach, a ja przy kominku podziwiam widoki. Zaraz moze na jakis spacer sie wybiore:)
Wczoraj mielismy wizyte. 220 g, wszystko na miejscu i rozwiniete jak trzeba. Tez najadlam sie słodkiego, żeby dzieciątko nie spało jak poprzednio. No i na przekór przewidywaniom męża nie ma siusiaka i nie będzie, jest Mania
Co do spania, to zasypiam raczej na boku, raz lewym, raz prawym, jak mi wygodnie. Budze sie w różnych pozycjach, jakos rogal nie przeszkadza mi sie przekręcić na plecy czy drugi bok:)
Z oodejmowaniem jakichkolwiek decyzji mam MEGA problem!
A ciuszki i inne bajery na razie z upodobaniem ogladam:) ale jeszcze nie kupuje. Dostalam paczke od znajomych, mam dostac jeszcze, wiec na razie to poprzegladam, posegreguje i potem dokupie czego mi będzie brakowało, no i dla samej przyjemności kupowania:)
Udanego dnia wszystkim życzę!Amore, asiczka11, sisi, bulkaasia, gabi544 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaula55 wrote:Laski czy wasze latorośle też tak kopia w detektor jak je podsluchujecie!?
Mój mały łobuz tak wali że aż dziś nagrałam dla babć
Ja dopiero będę zamawiać ale u mnie brak smyrania itd więc jeśli będę malucha podsluchiwac to napewno nie będzie walił w detektor -
Ja smyranie chyba nie czuje, moze pare razy ale nie czesto, detektora oczywiscie uzywam zeby sie uspokoic i czasami tez wali w sonde jak podsluchuje;)
Masakra, 3 kubki kislu truskawkowego wpitalam dziennie, naszlo mnie tak nagle i nie moge sie nim najesc:)
Oliwierek, nasz Aniołek Stróż.. *15.08.16[*]16.08.16 25+1tc Tesknimy!!!
Aniołek 8t.c. ..13.12.2015 .... Na zawsze w serduszku ....
-
Witam sie i ja
Dzis bylam w pracy pierwszy raz w tym roku,niby latwy dzien ale spodnie tak mnie ugniotly ze teraz leze...musze podwinac nieco te ciazowe co zamowilam do pracy bo sa za dlugie i moze bedzie mi wygodniej...
Ogolnie cala noc mi sie snilo ze mnie maz zdradzal na moich oczach i juz od 5 spac przez to nie moglam...
A niedawno sie splakalam tak ze az nosem mi szlo...wiecie jak to jest,zawsze ktos chce na wakacje do pracy do nas sie zwalic,w zeszlym roku najmlodszy brat mojego meza z dziewczyna byli na 9 tygodni,umeczylam sie z nimi niezle...wszystko podaj pod nosek,pokaz palcem bo wiadomo mlodziez...i dzis moj brat z zapytaniem czy moze na lato z dziewczyna przyjechac.....wkurzylam sie i w ryk,ja wiem jak to bedzie po cc,bede lezec z cycami na wierzchu,chodzic ledwo co a mi tu goscie beda lazic,juz nie wspomne ze nam ten dodatkowy pokoj zwyczajnie bedzie potrzebny...wiecie,ja nie potrzebuje pomocy do dziecka tylko swietego spokoju...wiem ze niektorzy sobie kogos do pomocy z pl zalatwiaja ale nie my,najwiekszy spokoj mam jak jestesmy sami,olewam sprzatanie i gotowanie i skupiam sie na dziecku,z corka tak bylo i mimo ze mlodzi bylismy to we dwojke w ciszy i spokoju pieknie sobie wszystko poukladalismy,nie bylo stresu,taka spokojna euforia po narodzinach i tego sobie zycze i z tym dzieckiem...jak juz sie uspokoilam to bratu zadzwońilam ze moze jak mu sie oplaca przyleciec na sierpien,mam nadaieje ze sie ogarne do tego czasu i ze dziecku nie bedzie przeszkadzal tlum w domu....ehhh
Co do spania to wiem ze lewa strone sie zaleca na koncowce i zabrania na wznak...narazie mnie to nie dotyczy,probuje spac jakkolwiek,niestety na brzuchu juz nie moge a to byla moja ulubiona pozycja -
nick nieaktualnyKurcze,ze człowiek zapomnial co to jest sałatka
Postanowilam wiec zrobic inwencje twórcza
- kasza jaglana ( miała byc kuskus,ale jakims cudem znikła)
- ogórek kiszony
- papryka czerwona
- koperek
- szczypiorek
- groszek w puszcze polecam z Lidla
- serek wiejski zamiast majonezu
Mozna tez dodac rzodkiewke i pieczarki ( niestety je szlak trafił)
Jakie to dobrekruszynka5, gabi544 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Muszka, doskonale Cię rozumiem. Jak się urodził nasz syn, zwaliła nam się na głowę siostra męża, w dodatku przyjechała juz w dniu wypisu ze szpitala. Wiem ze chciała pomóc, ale ja ogólnie wolałabym ten czas spędzić tylko z dzieckiem i mężem. I też się umęczyłam, bo dopiero co po porodzie, cały świat obracał się wokół dziecka, a tu trzeba było obiadki szykować, śniadania wymyślać, czas umilać itd. Ech, zdecydowanie spokojniej byłoby nam wtedy w trójkę.
-
Ciesze sie ze ktos mnie rozumie...dzieki....bo to tak wlasnie jest ze kazdemu czego innego potrzeba,ja chce sie skupic na laktacji,bede karmic wiekszosc dnia pewnie z poczatku to to dla mnie wazne zeby ladnie wszystko rozhulac...najmniej czego mi potrzeba to nerwy,zamieszanie i ludzie w kolo...
Tak sie rozryczalam jak odczytalam te wiadomosc ze az do teraz jestem opuchnieta ..pewnie jak Dtem pray sosie po wegiersku...wiecie,caly plan mi sie zaburzyl,cala wizja runela...
Tez by mi sie drzemka przydala skoro od 5 nie spie ale musze bagietek pilnowac,corka robi ale ciagle zapomina o czasie... -
PannaNatalia wrote:Dziewczyny, miałam robić odczyn coombsa. Oznaczyli mi alloprzeciwciała do krwinek czerwonych, a nie to całe PTA. Czy któraś z Was robiła ten odczyn i może mi podesłać jak powinien wyglądać wynik? Bo ja nie mam w minusie, a lekarz mi powiedział, że ma wyjść minus. A oni mi grupe krwi po prostu sprawdzili, mimo że dałam im skierowanie na coombsa.... Wynik "nie stwierdzono alloprzeciwciał do krwinek czerwonych". To samo co mam na świeżej grupie krwi, a chyba nie o to chodziło?
Panno Natalio - o to chodziło;) w wyniku będziesz miała albo, że stwierdzono, albo nie"nie spoczniemy, nim zajdziemy..."
-
Muszka15 wrote:Witam sie i ja
Dzis bylam w pracy pierwszy raz w tym roku,niby latwy dzien ale spodnie tak mnie ugniotly ze teraz leze...musze podwinac nieco te ciazowe co zamowilam do pracy bo sa za dlugie i moze bedzie mi wygodniej...
Ogolnie cala noc mi sie snilo ze mnie maz zdradzal na moich oczach i juz od 5 spac przez to nie moglam...
A niedawno sie splakalam tak ze az nosem mi szlo...wiecie jak to jest,zawsze ktos chce na wakacje do pracy do nas sie zwalic,w zeszlym roku najmlodszy brat mojego meza z dziewczyna byli na 9 tygodni,umeczylam sie z nimi niezle...wszystko podaj pod nosek,pokaz palcem bo wiadomo mlodziez...i dzis moj brat z zapytaniem czy moze na lato z dziewczyna przyjechac.....wkurzylam sie i w ryk,ja wiem jak to bedzie po cc,bede lezec z cycami na wierzchu,chodzic ledwo co a mi tu goscie beda lazic,juz nie wspomne ze nam ten dodatkowy pokoj zwyczajnie bedzie potrzebny...wiecie,ja nie potrzebuje pomocy do dziecka tylko swietego spokoju...wiem ze niektorzy sobie kogos do pomocy z pl zalatwiaja ale nie my,najwiekszy spokoj mam jak jestesmy sami,olewam sprzatanie i gotowanie i skupiam sie na dziecku,z corka tak bylo i mimo ze mlodzi bylismy to we dwojke w ciszy i spokoju pieknie sobie wszystko poukladalismy,nie bylo stresu,taka spokojna euforia po narodzinach i tego sobie zycze i z tym dzieckiem...jak juz sie uspokoilam to bratu zadzwońilam ze moze jak mu sie oplaca przyleciec na sierpien,mam nadaieje ze sie ogarne do tego czasu i ze dziecku nie bedzie przeszkadzal tlum w domu....ehhh
Co do spania to wiem ze lewa strone sie zaleca na koncowce i zabrania na wznak...narazie mnie to nie dotyczy,probuje spac jakkolwiek,niestety na brzuchu juz nie moge a to byla moja ulubiona pozycja
Nie dziwne, że zwalają się Wam na głowę, skoro na to pozwalacieNie ma co płakać - powiedzieć: nie, będziemy wykończeni, zajęci, nie ma takiej opcji, sorry. I już.
gabi544 lubi tę wiadomość
-
Muszka15 wrote:Witam sie i ja
Dzis bylam w pracy pierwszy raz w tym roku,niby latwy dzien ale spodnie tak mnie ugniotly ze teraz leze...musze podwinac nieco te ciazowe co zamowilam do pracy bo sa za dlugie i moze bedzie mi wygodniej...
Ogolnie cala noc mi sie snilo ze mnie maz zdradzal na moich oczach i juz od 5 spac przez to nie moglam...
A niedawno sie splakalam tak ze az nosem mi szlo...wiecie jak to jest,zawsze ktos chce na wakacje do pracy do nas sie zwalic,w zeszlym roku najmlodszy brat mojego meza z dziewczyna byli na 9 tygodni,umeczylam sie z nimi niezle...wszystko podaj pod nosek,pokaz palcem bo wiadomo mlodziez...i dzis moj brat z zapytaniem czy moze na lato z dziewczyna przyjechac.....wkurzylam sie i w ryk,ja wiem jak to bedzie po cc,bede lezec z cycami na wierzchu,chodzic ledwo co a mi tu goscie beda lazic,juz nie wspomne ze nam ten dodatkowy pokoj zwyczajnie bedzie potrzebny...wiecie,ja nie potrzebuje pomocy do dziecka tylko swietego spokoju...wiem ze niektorzy sobie kogos do pomocy z pl zalatwiaja ale nie my,najwiekszy spokoj mam jak jestesmy sami,olewam sprzatanie i gotowanie i skupiam sie na dziecku,z corka tak bylo i mimo ze mlodzi bylismy to we dwojke w ciszy i spokoju pieknie sobie wszystko poukladalismy,nie bylo stresu,taka spokojna euforia po narodzinach i tego sobie zycze i z tym dzieckiem...jak juz sie uspokoilam to bratu zadzwońilam ze moze jak mu sie oplaca przyleciec na sierpien,mam nadaieje ze sie ogarne do tego czasu i ze dziecku nie bedzie przeszkadzal tlum w domu....ehhh
Co do spania to wiem ze lewa strone sie zaleca na koncowce i zabrania na wznak...narazie mnie to nie dotyczy,probuje spac jakkolwiek,niestety na brzuchu juz nie moge a to byla moja ulubiona pozycja
dziewczyny, tak sobie mysle: to taki dla nas zarowno cudowny ale i trudny czas. myslec ze trzeba patrzec na siebie, ja bym nie przyjela gosci, bo sorry winetou, ale nie. juz swojego chlopa uprzedzam ze mam nadzieje ze nikt z jego rodziny nie wpadnie na pomysl zeby urzadzac przez pierwsze dni w domu z dzieckiem pielgrzymki, rozumiem najblizsza rodzina czyli rodzice i rodzenstwo - w szpitalu, ale w domu ja chce miec spokoj, musimy z dzieckiem dojsc do siebie. mam nadzieje ze najblizsi (i dalsi tez) beda potrafili sie zachowac. ja nie potrafilabym sie komus pakowac do szpitala czy do domu w pierwszych tygodniach chyba ze bylaby to np siostra.
Mania25, gabi544 lubią tę wiadomość