LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny pisały też, że tantum rosa rozpuszcza szwy i by nie przesadzać z nim. Ja płukałam raz dziennie irygatorem i przez parę pierwszych dni tylko. Jednak ja miałam mało szwów i zewnętrzne. No i u mnie było odwrotnie - szwy trzymały bardzo długo i myślałam, że już się nie rozpuszczą i trzeba będzie to wycinać.
-
Te poduszki z dziurą są niewskazane zdecydowanie. Osłabione mięśnie miednicy wpadają w dół jeszcze bardziej się osłabiajac, a pozniej problemy z opadaniem narządów, nietrzymaniem moczu itd. Najlepiej kilka dni omijać takiej typowej pozycji siedzącej.
cuddlemuffin lubi tę wiadomość
-
kkarolina89 wrote:Te poduszki z dziurą są niewskazane zdecydowanie. Osłabione mięśnie miednicy wpadają w dół jeszcze bardziej się osłabiajac, a pozniej problemy z opadaniem narządów, nietrzymaniem moczu itd. Najlepiej kilka dni omijać takiej typowej pozycji siedzącej.
Wszystko dla ludzi, ale trzeba z głową. Ja też większość czasu w szpitalu leżałam na boku.Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
katka84 wrote:I dlatego dużo się leży po porodzie. Tak jak mówiłam, to nie jest fotel i nie siedzisz na nim, ale czasem chcesz zjeść, czy nakarmić dziecko i to ułatwia sprawę. Tym bardziej lekko napompowany, że dotykasz tyłkiem do materaca, ale w bardzo małym stopniu.
Wszystko dla ludzi, ale trzeba z głową. Ja też większość czasu w szpitalu leżałam na boku.
No tak, wszystko jest dobre ale z głową. Zresztą nikt nikogo nie zmusza :p ja wolę nie testować.
No tak samo z tantum rosa. Tak strasznie polecają po porodzie. U mnie to zadziałało tak, że spięło mnie jeszcze bardziej po szyciu. Wysikać się nie mogłam ani siedzieć. Skończyło się na 1 saszetce. Pomógł m i bardzo rywanol. Już teraz zapakowałam sobie w razie czego dwie buteleczki. :pkatka84 lubi tę wiadomość
-
Urszulka89 wrote:No tak, wszystko jest dobre ale z głową. Zresztą nikt nikogo nie zmusza :p ja wolę nie testować.
No tak samo z tantum rosa. Tak strasznie polecają po porodzie. U mnie to zadziałało tak, że spięło mnie jeszcze bardziej po szyciu. Wysikać się nie mogłam ani siedzieć. Skończyło się na 1 saszetce. Pomógł m i bardzo rywanol. Już teraz zapakowałam sobie w razie czego dwie buteleczki. :pWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 22:33
-
katka84 wrote:tak rivanol też polecam i to będę brała do szpitala na pewno. Bo tantum rosa to już w domu, nie będę ciągała irygatora do szpitala, a tam i woda musi być przegotowana i dokładnie wymyty po użyciu, za dużo zachodu w szpitalu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 22:37
-
Urszulka89 wrote:Chociaż wolałabym uniknąć nacięcia
-
katka84 wrote:Ula ja też. Przy pierwszym nie byłam nacięta, ale lekko pękłam i trochę na zewnątrz mnie zszyli i to wszystko. Ale wiadomo trochę bolało przez parę dni i ciągnęło z pół roku, zanim doszło wszystko do normy.
Uuu ja byłam nacięta ale tak po mieisącu już wszystko wróciło do normy
-
Urszulka89 wrote:Uuu ja byłam nacięta ale tak po mieisącu już wszystko wróciło do normy
-
katka84 wrote:Chyba ta lekarka tak mnie zszyła dobrze, że i te szwy z miesiąc to minimum miałam no i trochę ciągnęło. Głównie to przeszkadzało przy współżyciu, ale jakoś później wróciło do normy i jest ok.
Mnie szyła położna którą sobie opłaciłam ale super mnie pozszywała. Sama moja gin pochwaliła robotę :p a blizna dziś jest niewyczuwalna.katka84 lubi tę wiadomość
-
U mnie też nie jest lekko. Trzecia cesarka daje znać o sobie najbardziej . Boli ale lęków nie biorę od drugiej doby, bo jakoś daję radę bez nich. Ale obrzęki nóg mam nadal, ręce dretwe też i hormony szaleją. Wczoraj siedziałam i płakałam że jestem do niczego bo jestem bezradna i potrzebuje pomocy. Z karmieniem też ciężko bo muszę dokarmiac butelką. Dopiero dzisiaj zaczynają ruszać moje cycki i mam nadzieję że dam radę i będę mogła całkiem odstawić butelke. Trzymajcie się mamuśki. Tym co jeszcze nie urodziły życze szybkich porodów .Adrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤ -
No i u mnie 2 dni po terminie... i nie dzieje sie absolutnie nic co mogłoby wskazywać na zbliżający sie poród... wszystkie naturalne sposoby dalej nie działają jutro położna i masaż szyjki
Człowiek przez pol ciazy boi sie czy donosi a potem okazuje sie, ze to małe stworzenie w ogóle nie chce wyjsćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2018, 06:37
anecz_kaa, blama, katka84 lubią tę wiadomość
-
Ania no niestety nie jest lekko ale z dnia na dzień będzie lżejAdrian 19lat, Tomek 13lat, Aniołek [*] 9tc. 18.09.2015
hsg- podejrzenie obustronnej niedroznosci . 4.05. Laparoskopia - prawy jajowód udrożniony.
3.11 beta 178. 6.11 beta 786. 29.11 ❤
Moja Lenka ur.27.06.2018r. ❤ -
Kashanti przybijam 'piątkę' u mnie też nic,babci widu ani słychu.
Powiedzcie mi jak to jest z L4, mam do dzisiaj jestem już w szpitalu ale na razie na nic się nie zanosi. To automatycznie jak się dzisiaj kończy L4 to od jutra już mi macierzyńskie leci?kashanti lubi tę wiadomość
-
karolcia87 wrote:Kashanti przybijam 'piątkę' u mnie też nic,babci widu ani słychu.
Powiedzcie mi jak to jest z L4, mam do dzisiaj jestem już w szpitalu ale na razie na nic się nie zanosi. To automatycznie jak się dzisiaj kończy L4 to od jutra już mi macierzyńskie leci?
A nie jest tak, ze od szpitala możesz teraz dostać L4 do dnia porodu? -
Dziewczyny kciuki za was jeszcze chwilka i będziecie juz razem z maluszkami
Ja dzisiaj jadę do swojego lekarza. Miałam się wstawić jak do końca miesiąca mały nie wyjdzie. A że szaleje dalej i mu u mnie dobrze to jadę go podglądnąćhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Dziewczyny trzymam kciuki i dajcie znać jak to jest z tym balonikiem, bo czeka mnie to w piątek...
Jeśli chodzi o mnie to krocze boli mnie chyba mniej niż jakiś miesiąc temu.
W piątek zaczął mi odchodzić czop śluzowy (chyba), sama nie jestem pewna, bo odchodzi kawałkami - takie długie grubsze niteczki o konsystencji zbitej galaretki, myślicie, że to jest właśnie to? Zauważyłam przy podcieraniu i na wkładce... Przepraszam za takie tematy w porze śniadaniowej...