X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne LIPIEC 2018
Odpowiedz

LIPIEC 2018

Oceń ten wątek:
  • MałaCzarna1988 Autorytet
    Postów: 667 240

    Wysłany: 14 lipca 2018, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już nie wiem co mam robić... dzisiaj 3 razy zauważyłam dużej ilości galaretowatej bezbarwnej wydzieliny, jak białko z jaja kurzego tylko że o wiele gęstrze + dość sporo wodnistej wydzieliny. Przed każdym takim zdarzeniem czułam ból. Skurczów porodowych na pewno nie mam bo raczej by bolały, tylko spinanie się macicy. Mały normalnie sie rusza. Nie wiem czy to skontrolować czy czekac... boję się żeby ta wodna wydzielina nie okazała się wodami.

    mhsvp07wihx7lu0a.png
  • Agula30 Debiutantka
    Postów: 14 5

    Wysłany: 14 lipca 2018, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie ten czop śluzowy odchodził przez ostatnie 3 dni. Teraz też cisza. Z tego co wiem nie musisz panikować. Obserwuj co się będzie działo. Wody też mogą się sączyć przez dłuższy czas. Dodatkowo jest lato i wydzieliny jest więcej pod koniec ciąży. Ja już od kilku tygodni tak mam.

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 14 lipca 2018, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o KP to ja jestem w stanie odciągnąć pokoram dla małego góra 2/3 razy na dobę - więcej go nie udoję
    większość herbatek i specyfików na laktację zawiera słód jęczmienny, co w połączeniu z niespadającym cukrem niestety u mnie się nie sprawdza.
    Szymonek zatem od 1 dnia życia jest na mleku modyfikowanym. pięknie przybiera na wadze i sprawia wrażenie szczęśliwego :) nie nakręcam się. trudno. po tygodniu ryczenia dałam sobie spokój. dzięki temu nie tylko ja go mogę karmić. zostaje z mężem, z babcią, z kimkolwiek mogę go zostawić bo butlę każdy poda. dopóki będę miała co odciągać - oczywiście będę to robić, dla jego zdrówka. ale nie sądzę żebym dotrwała do 3 miesiąca nawet ....

    krooolik, olcia87 lubią tę wiadomość

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • shadee Autorytet
    Postów: 995 1029

    Wysłany: 14 lipca 2018, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a w temacie szczęśliwych dzieci - to po hardcorowej nocy pełnej moim i jego łez powitał mnie o poranku taki oto widok

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/610acee62c17.jpg[/url]

    <3

    katka84, Loczek2018, krooolik, karolcia87, mięsko, anecz_kaa, pumka1990 lubią tę wiadomość

    9ewndqk37cm5zgbo.png

    k0kdjw4z4bjlhzwp.png

  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 14 lipca 2018, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia382 wrote:
    Co jadlyscie przed indukcja porodu? Bo położna kazala zjeść banana i nie jesc cukru a ginekolog kazał zjeść cos z cukrem jakiegos batona...
    Ja batona z orzechami zjadłam, bo dał duży wyrzut cukru i to szybko, ale banan da ten sam efekt w sumie, tylko krócej cukier się utrzyma, bo szybciej się strawi.

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 14 lipca 2018, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaCzarna1988 wrote:
    Już nie wiem co mam robić... dzisiaj 3 razy zauważyłam dużej ilości galaretowatej bezbarwnej wydzieliny, jak białko z jaja kurzego tylko że o wiele gęstrze + dość sporo wodnistej wydzieliny. Przed każdym takim zdarzeniem czułam ból. Skurczów porodowych na pewno nie mam bo raczej by bolały, tylko spinanie się macicy. Mały normalnie sie rusza. Nie wiem czy to skontrolować czy czekac... boję się żeby ta wodna wydzielina nie okazała się wodami.
    A właśnie miałam pisać co tam u Ciebie MałaCzarna. Ja mam bardzo podobnie do Ciebie, Czop odszedł w kawałku i wczoraj i dziś po właśnie takim skurczu mocniejszym ale niebolesnym. Wygląda jak gesty śluz i mam uczucie mokrego cały czas, no ale to może dlatego, że biorę antybiotyk i provag do tego.
    Też parę razy myślałam, że to wody, ale chyba nie. A kiedy masz kontrolę? Ja w poniedziałek ktg, usg.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 20:33

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 14 lipca 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaCzarna1988 wrote:
    Już nie wiem co mam robić... dzisiaj 3 razy zauważyłam dużej ilości galaretowatej bezbarwnej wydzieliny, jak białko z jaja kurzego tylko że o wiele gęstrze + dość sporo wodnistej wydzieliny. Przed każdym takim zdarzeniem czułam ból. Skurczów porodowych na pewno nie mam bo raczej by bolały, tylko spinanie się macicy. Mały normalnie sie rusza. Nie wiem czy to skontrolować czy czekac... boję się żeby ta wodna wydzielina nie okazała się wodami.
    Wody płodowe jak.sama nazwa wskazuje to wody a nie śluz, więc jeśli masz śluz gesty to albo to po prostu więcej wydzieliny bo koniec ciąży albo stopniwow odchodzi czop. Przy nawet lekkim odchodzeniu wod- stopniowym efekt byłby jakbyś się siusiala w majtki. Pamiętać trzeba że jak czop odchodzi to już zero seksow żeby tam bakterie się nie wdały.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 20:35

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 14 lipca 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Wody płodowe jak.sama nazwa wskazuje to wody a nie śluz, więc jeśli masz śluz gesty to albo to po prostu więcej wydzieliny bo koniec ciąży albo stopniwow odchodzi czop. Przy nawet lekkim odchodzeniu wod- stopniowym efekt byłby jakbyś się siusiala w majtki. Pamiętać trzeba że jak czop odchodzi to już zero seksow żeby tam bakterie się nie wdały.
    Ale odchodzenie czopa nie wyklucza sączenia wód płodowych. Znam przypadki, że się sączyły przed samym porodem po troszeczku i po prostu ich ubywało niezauważalnie. U mnie przy pierwszym porodzie tak jak mówisz leciało i to sporo, ale też to trwało ze 2 godziny, i nie na raz. Różnie to bywa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 21:12

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 14 lipca 2018, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katka84 wrote:
    Ale odchodzenie czopa nie wyklucza sączenia wód płodowych. Znam przypadki, że się sączyły przed samym porodem po troszeczku i po prostu ich ubywało niezauważalnie. U mnie przy pierwszym porodzie tak jak mówisz leciało i to sporo, ale też to trwało ze 2 godziny, i nie na raz. Różnie to bywa.
    Wód płodowych generalnie robi się coraz mniej przed porodem i to normalne nie oznacza to że się sączyły niezauważalnie. Jeśli robi się dziurka w pęcherzu płodowym to wody się sacza i efekt jest właśnie jakby popuszczania siusiu. Nie da się tego pomylić z czopem. Czop to też raczej nie sluz a taka galareta. Nie wiem czy jest takie coś jak niezauważalne uchodzenie wód płodowych i czy jakiś ginekolog się pod czymś takim podpisuje. Wód ubywa przed porodem ale nie dlatego że wszystkim kobietom się one saczom. To fizjologia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 21:17

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 14 lipca 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Wód płodowych generalnie robi się coraz mniej przed porodem i to normalne nie oznacza to że się sączyły niezauważalnie. Jeśli robi się dziurka w pęcherzu płodowym to wody się sacza i efekt jest właśnie jakby popuszczania siusiu. Nie da się tego pomylić z czopem. Czop to też raczej nie sluz a taka galareta. Nie wiem czy jest takie coś jak niezauważalne uchodzenie wód płodowych i czy jakiś ginekolog się pod czymś takim podpisuje. Wód ubywa przed porodem ale nie dlatego że wszystkim kobietom się one saczom. To fizjologia.
    Ale to nie chodzi o mylenie z czopem, tylko że może to się dziać równocześnie. Mojego kolegi żonie ubywało wód i to po konsultacji z innym lekarzem okazało się, że działo się tak nawet kilka tygodni (była dziurka).
    Wiesz ja to jestem dziwny przypadek jeśli chodzi o wody płodowe, bo mi ich przybywa i jest coraz więcej. Myślałam, że tylko w pierwszej ciąży, ale teraz znowu to samo (potwierdzone na dwóch różnych usg przez dwóch różnych lekarzy) i widzę po brzuchu, zrobił się dużo okrąglejszy i większy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 21:31

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10321 6171

    Wysłany: 14 lipca 2018, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    katka84 wrote:
    Ale to nie chodzi o mylenie z czopem, tylko że może to się dziać równocześnie. Mojego kolegi żonie ubywało wód i to po konsultacji z innym lekarzem okazało się, że działo się tak nawet kilka tygodni (była dziurka).
    Wiesz ja to jestem dziwny przypadek jeśli chodzi o wody płodowe, bo mi ich przybywa i jest coraz więcej. Myślałam, że tylko w pierwszej ciąży, ale teraz znowu to samo (potwierdzone na dwóch różnych usg) i widzę po brzuchu, zrobił się dużo okrąglejszy i większy.
    Widocznie masz takie skłonności genetyczne :-) jak Ci chluśnie to będzie "powódź" :-)

    PixiDixi lubi tę wiadomość

    relg3e5e6cfj7fkg.png
    zrz63e5ewa17bqxb.png
    km5sdf9hhvdxzmyl.png
  • katka84 Autorytet
    Postów: 1106 455

    Wysłany: 14 lipca 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Widocznie masz takie skłonności genetyczne :-) jak Ci chluśnie to będzie "powódź" :-)
    No tego się boję, że zaleję łóżko w nocy i co z materacem :P W pierwszej ciąży zalałam ale szpitalny ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 21:34

    ojxevcqg1xm9p63u.png
  • krooolik Ekspertka
    Postów: 160 109

    Wysłany: 14 lipca 2018, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katka dokładnie. Teraz jestem już madrzejsza i nie będę sobie chciała na siłę nic udowodnić. Uda się to świetnie, nie uda, trudno, świat się nie kończy. Dodatkowo na głowie mam jeszcze starsze dziecko. I teraz jak tu siedzieć 2 godziny z maleństwem?

    katka84, olcia87 lubią tę wiadomość

  • marta258 Autorytet
    Postów: 2292 1669

    Wysłany: 14 lipca 2018, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krooolik, Sunset
    Gratulacje i zdrówka dla maluszków :)

    Blama
    Śliczna Milenka :)

    Shadee
    Szymonek słodziak :)

    U mnie tydzień do porodu i też żadnych objawów. Ale z Antosiem miałam tak samo więc teraz też nie nastawiam się na wcześniejsze odejście wód czy skurcze. A Natalka nieźle szaleje w brzuchu, już ma miało miejsca bo tak się rozpycha na wszystkie strony ;)

    krooolik, sunset lubią tę wiadomość

    f2wl3e5eeh69r9ad.png
    l22ncwa1wnquuzg4.png
  • olcia87 Autorytet
    Postów: 452 197

    Wysłany: 14 lipca 2018, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    shadee wrote:
    Jeśli chodzi o KP to ja jestem w stanie odciągnąć pokoram dla małego góra 2/3 razy na dobę - więcej go nie udoję
    większość herbatek i specyfików na laktację zawiera słód jęczmienny, co w połączeniu z niespadającym cukrem niestety u mnie się nie sprawdza.
    Szymonek zatem od 1 dnia życia jest na mleku modyfikowanym. pięknie przybiera na wadze i sprawia wrażenie szczęśliwego :) nie nakręcam się. trudno. po tygodniu ryczenia dałam sobie spokój. dzięki temu nie tylko ja go mogę karmić. zostaje z mężem, z babcią, z kimkolwiek mogę go zostawić bo butlę każdy poda. dopóki będę miała co odciągać - oczywiście będę to robić, dla jego zdrówka. ale nie sądzę żebym dotrwała do 3 miesiąca nawet ....
    Dokładnie, u mnie identyko jestem w stanie sciąga góra 3 razy na dobę, mama 2,5 letnią córkę, więc ściągnie częsciej jest a wykonalne, nie mogę karmić piersią bezpośrednio bo mam mega wklęsłe brodawki, mała jest od początku akrmiona mieszanie, 3 posiłki moje reszta mm, strasza córka była też tak przez miesiac, póżniej już nie było mleka, nic na to nie poradze :( laktacyjna i tak jest w szoku ze daje radę już pnad 2 tyg, no niestety nie każdy może karmić naturalnie :( na początku też płakałam ale tak jak Shade pisze trudno, wazne że dziecko szczęsliwe przybiera na wadze i jest ok, Natalia jesli nie chce jesc z piersi, albo je mało musisz przystawiac częsciej wybudzać, nie może taki maluszek jeść 3 razy na dobę, ewentualnie podaj chociaż troszeczkę mm, jeśli z piersi je tak malutko.

    Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
    Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
    Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc
  • olcia87 Autorytet
    Postów: 452 197

    Wysłany: 14 lipca 2018, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nalia wrote:
    Tylko, że moja generalnie się na jedzenie sama nie budzi zbytnio, ja ja muszę budzić, pediatra zlecił jakieś tam badania, crp i morfologię, ale wyszły okej. Dodatkowo, ona by non stop spala. Może to przez to, że była taka mała. Fakt, że ona spadła na wadze wczoraj 90g, a dzisiaj 60, mimo większych kup i siku, więc w sumie można by liczyć, że idzie ku lepszemu... Ale jakoś strasznie się o nią martwię.
    Takie małe dzieci dużą śpią od żółtaczki, jaki wyszedł pomiar bilirubiny ? Wybudzaj co 3h do jedzenia według mnie koniecznie skoro się sama nie budzi, pozatym szybciej wypłukasz tą bilirubinę, jeśli będzie jadła częściej. Jesli trzeba podaj jej mm, w domciu sobie rozkręcisz laktację, i będzie ok :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 22:09

    Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
    Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
    Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc
  • MałaCzarna1988 Autorytet
    Postów: 667 240

    Wysłany: 14 lipca 2018, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Siedzę i kontroluje cała sytuacje. Planowo wizytę u swojego gin mam we wtorek.

    mhsvp07wihx7lu0a.png
  • kkarolina89 Autorytet
    Postów: 387 240

    Wysłany: 15 lipca 2018, 02:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia382 wrote:
    Co jadlyscie przed indukcja porodu? Bo położna kazala zjeść banana i nie jesc cukru a ginekolog kazał zjeść cos z cukrem jakiegos batona...

    Ja podczas indukcji, czy porodu jadlam normalnie wszystkie posilki :) jeszcze o 20 zjadlam kanapkę, kiedy to znieczulenie zaczęło działać przy 5cm, a o 21:55 urodziłam. Pewnie co szpital, to inne zasady.

    qb3c20mm6mszqqpm.png
  • Mmargotka Autorytet
    Postów: 410 369

    Wysłany: 15 lipca 2018, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzielę się naszą radością. Dziś o 4.45 urodziła się Ania. Siłami natury. Jest piekna zdrowa waży 3280. Pół godziny po porodzie ssala pierś przez 40 minut.
    A poród - bolało jak cholera. Nie znałam takiego bolu.
    Udało się bez nacięcia krocza z lekkim powierzchownym rozwarstwieniem sluzowki tylko.
    Resztę wrażeń opiszę innym razem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2018, 08:42

    Vanilka, justyna14, Ania 12345, Mmma, Loczek2018, katka84, karolcia87, terka, Kaktus93, cuddlemuffin, MałaCzarna1988, shadee, Nalia, marta258, pumka1990, krooolik, PixiDixi, magdis, Urszulka89, Carolline, dżelka, melbusia88 lubią tę wiadomość

  • Vanilka Autorytet
    Postów: 315 299

    Wysłany: 15 lipca 2018, 07:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmargotka wrote:
    Dzielę się naszą radością. Dziś o 4.45 urodziła się Ania. Siłami natury. Jest piekna zdrowa waży 3280. Pół godziny po porodzie ssala pierś przez 40 minut.
    A poród - bolało jak cholera. Nie znałam takiego bolu.
    Resztę wrażeń opiszę innym razem.

    Gratulacje :)

    zem3cwa18ndfk4ne.png

    f2w33e3kg6mtqiad.png
‹‹ 1234 1235 1236 1237 1238 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ