LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam dzisiaj chyba baby blues. Nie potrafię dobrze przystawić dziecka do piersi, czasem się udaje, czasem w ogóle nie chce chwytać i jest tylko płacz. Jestem tym załamana, bo mam wrażenie, że dziecko jest ciągle niezadowolone. Wczoraj zrobiła 2 kupy, a słyszałam, że dzieci robią z 10... I się martwię, czy oni w ogóle jest zdrowe. Masakra. Aż chce mi się płakać. Nie potrafię się chyba zająć takim niemowlakiem.❤Ada&Pola❤
-
krooolik wrote:Ja już po i mam moja córeczkę na świecie. Urodziła się o 22:17. 4 kg i 57 cm. Nie powiem, że było łatwo, mimo, że miałam znieczulenie. Na koniec bolało i myślałam, że nie dam rady, ale się udało. Na dodatek była owinieta pepowina. Nie udało mi się jeszcze przespac po porodzie, cały czas je, bolą mnie już powoli brodawki. A mi się tak chce spać
krooolik lubi tę wiadomość
-
Nalia wrote:Ja mam dzisiaj chyba baby blues. Nie potrafię dobrze przystawić dziecka do piersi, czasem się udaje, czasem w ogóle nie chce chwytać i jest tylko płacz. Jestem tym załamana, bo mam wrażenie, że dziecko jest ciągle niezadowolone. Wczoraj zrobiła 2 kupy, a słyszałam, że dzieci robią z 10... I się martwię, czy oni w ogóle jest zdrowe. Masakra. Aż chce mi się płakać. Nie potrafię się chyba zająć takim niemowlakiem.
Nalia, mój szkrab tez nie chce się przystawiać. na początku była walka, na siłę ale skutek był kompletnie odwrotny i zamiast go oswajać z cycusiem była za każdym razem afera. nikt mi nie wierzył, tłukli do głowy że to moja wina, ze każde dziecko chce ssać, że pierś jest jak uspokajacz. no i dupa. okazało się że mam tak mało pokarmu że samym cycem nie wykarmię więc mlody był wiecznie głodny. teraz karmię mlekiem odciąganym i dokarmiam sztucznym. je co godzinę
z kupą u nas też problem, szymonek ma problemy ze wzdęciami, kupki lecą 1-3 na dzień. pediatra kazała na razie się tym kompletnie nie przejmować.
ja dziś po kolejnej hardcorowej nocy mam doła. miałam ochotę małego w szafie zamknąć po 3 godzinach darcia się
-
Nalia wrote:Ja mam dzisiaj chyba baby blues. Nie potrafię dobrze przystawić dziecka do piersi, czasem się udaje, czasem w ogóle nie chce chwytać i jest tylko płacz. Jestem tym załamana, bo mam wrażenie, że dziecko jest ciągle niezadowolone. Wczoraj zrobiła 2 kupy, a słyszałam, że dzieci robią z 10... I się martwię, czy oni w ogóle jest zdrowe. Masakra. Aż chce mi się płakać. Nie potrafię się chyba zająć takim niemowlakiem.
-
shadee wrote:Nalia, mój szkrab tez nie chce się przystawiać. na początku była walka, na siłę ale skutek był kompletnie odwrotny i zamiast go oswajać z cycusiem była za każdym razem afera. nikt mi nie wierzył, tłukli do głowy że to moja wina, ze każde dziecko chce ssać, że pierś jest jak uspokajacz. no i dupa. okazało się że mam tak mało pokarmu że samym cycem nie wykarmię więc mlody był wiecznie głodny. teraz karmię mlekiem odciąganym i dokarmiam sztucznym. je co godzinę
z kupą u nas też problem, szymonek ma problemy ze wzdęciami, kupki lecą 1-3 na dzień. pediatra kazała na razie się tym kompletnie nie przejmować.
ja dziś po kolejnej hardcorowej nocy mam doła. miałam ochotę małego w szafie zamknąć po 3 godzinach darcia się -
Karmienie było dla mnie duuużą trudnością, ale się zawzięłam i mi wyszło. Nie zawsze jednak się udaje i jakby mi w ciągu miesiąca się nie rozkręciło, to bym zrezygnowała. Dajcie sobie czas, jak się nie uda, to na mm dzieci rosną tak samo
A i mała też ciągle płakała i miała wzdęcia, bolał ją brzuszek. Pediatra kazała od 4 tygodnia życia podawać dicoflor i po pewnym czasie (odstawiając zupełnie mm i karmiąc tylko piersią) przeszło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 13:08
-
Tylko, że moja generalnie się na jedzenie sama nie budzi zbytnio, ja ja muszę budzić, pediatra zlecił jakieś tam badania, crp i morfologię, ale wyszły okej. Dodatkowo, ona by non stop spala. Może to przez to, że była taka mała. Fakt, że ona spadła na wadze wczoraj 90g, a dzisiaj 60, mimo większych kup i siku, więc w sumie można by liczyć, że idzie ku lepszemu... Ale jakoś strasznie się o nią martwię.❤Ada&Pola❤
-
Nalia wrote:Tylko, że moja generalnie się na jedzenie sama nie budzi zbytnio, ja ja muszę budzić, pediatra zlecił jakieś tam badania, crp i morfologię, ale wyszły okej. Dodatkowo, ona by non stop spala. Może to przez to, że była taka mała. Fakt, że ona spadła na wadze wczoraj 90g, a dzisiaj 60, mimo większych kup i siku, więc w sumie można by liczyć, że idzie ku lepszemu... Ale jakoś strasznie się o nią martwię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 14:34
-
Dla mnie rozkręcenie laktacji było duuużo gorsze od porodu. Shadee, Nalia życzę Wam cierpliwości i wytrwałości i nie martwcie się tak, bo to tylko szkodzi.
Nalia u Ciebie mała najwidoczniej mocno zmęczona porodem. Mojej koleżanki siostra miała bardzo ciężki poród, wypadła pępowina a dziecko było nadal wysoko. Położna ręką wpychała dziecko z powrotem do środka i lecieli na cesarkę. Cieli dziewczynę na żywca bez znieczulenia. Obie mają taką traumę, że szkoda gadać. I się okazuje, że dziecko również, dlatego płaczliwe, nie chce ssać piersi, ma problemy ze wzdęciami. Powiem dla pocieszenia, że to nie w Polsce, u nas by do czegoś takiego nie dopuścili.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 13:54
-
Nalia wrote:Ja mam dzisiaj chyba baby blues. Nie potrafię dobrze przystawić dziecka do piersi, czasem się udaje, czasem w ogóle nie chce chwytać i jest tylko płacz. Jestem tym załamana, bo mam wrażenie, że dziecko jest ciągle niezadowolone. Wczoraj zrobiła 2 kupy, a słyszałam, że dzieci robią z 10... I się martwię, czy oni w ogóle jest zdrowe. Masakra. Aż chce mi się płakać. Nie potrafię się chyba zająć takim niemowlakiem.
Mój Filip po dwóch smółkach w szpitalu miał 3 dni przerwy, aż zaczął robić te właściwe kupki i teraz juz się rozkręcił
U mnie leci dzien za dniem baaardzo szybko... Mały jest przekochany, nasze życie kręci się teraz tylko wokół niego zaczął nam od dwóch dni wreszcie przybierać na wadze, bo mielismy z tym problemy -
A ja znowu mam ochote sie poplakac- bylam na kontroli w szpitalu, zrobili ktg, wszystko ok, jeszcze usg. Czekalam na nie 2,5 godziny! A badanie trwalo 3 minuty. Tylko łożysko, przeplywy, ilosc wod, wszystko ok, dziecka mierzyc nie trzeba, wystarczy co 2 tygodnie, na fotelu mnie w ogole nie zbadal wiec nie wiem czy szyjka w ogole cos zmierza w kierunku porodu czy nic a nic. Doktorek mlodszy chyba ode mnie juz przy mnie odbieral telefon ze juz tu konczy i idzie. Powiedzial ze jak sie nic nie bedzie dzialo to indukcja za 4 dni no chyba ze bardzo chce to wczesniej ale zebym sie zastanowila czy chce bo to i 3 dni moze potrwac zanim urodze. Na odchodne rzucil "niech sie pani cieszy tym czasem". Myslalam, ze mu przywale.
Czyli czekania ciag dalszy -
Moja póki co też sporo śpi, dużo jadła w nocy, aż zaczęła ulewac. Więc dzisiaj daje jej spokoj. Spadła 100 gram, ale zrobiła siku, a potem oddała smolke, więc może dlatego. Ja zaraz siądę z laktaotorem, pobudze trochę te piersi, wypije femaltiker i może się uda, a jak nie, to trudno. Antek był karmiony mieszanie, a potem tylko mm. Ciężko mi się było z tym pogodzić, 4 miesiące się starałam, a nie wyszło i zamiast cieszyć się macierzyństwem, to siedziałam z laktaotorem i płakałam
-
Sunset, kroolik - serdeczne gratulacje dziewczyny!
Nalia-z tymi kupkami to raczej norma, smółka to ok 3 razy na dobę. U nas później było ok 3 dni całkiem bez kupy, czym sie bardzo martwilismy aż w końcu teraz mamy ok 10 pampersow z kupą, właściwie po każdym karmieniu położna mówiła nam, że zarówno ten brak jak i ta znaczna ilość kupek to norma
Cuddlemuffin - troszkę olewacko potraktował Cię lekarz, dziwię się że nie badano Cię na fotelu by sprawdzić szyjke, ewentualne rozwarcie...
Blama - przecudna ta Twoja królewna!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 16:05
sunset lubi tę wiadomość
-
krooolik wrote:Moja póki co też sporo śpi, dużo jadła w nocy, aż zaczęła ulewac. Więc dzisiaj daje jej spokoj. Spadła 100 gram, ale zrobiła siku, a potem oddała smolke, więc może dlatego. Ja zaraz siądę z laktaotorem, pobudze trochę te piersi, wypije femaltiker i może się uda, a jak nie, to trudno. Antek był karmiony mieszanie, a potem tylko mm. Ciężko mi się było z tym pogodzić, 4 miesiące się starałam, a nie wyszło i zamiast cieszyć się macierzyństwem, to siedziałam z laktaotorem i płakałam
shadee, krooolik lubią tę wiadomość
-
Krooolik, sunset - gratulacje!
Nalia nie pekaj :* na pewno jesteś super mamą, powolutku się ułoży.
Cuddlemuffin masakra jakaś..
A u mnie wszystko ucichło, dziś mam pierwszy termin - z OM, do terminu z USG mamy 10 dni, skurcze i inne dziwne objawy ustały... Mimo spacerów sprzątania i seksukrooolik, sunset lubią tę wiadomość