LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hehe, mój narzeczony przez brzuch namawiał małego, że jak już ma wychodzić to po finale MŚ no i chyba się dogadalikatka84 wrote:Ja nie
a miałam nadzieję, że finały mś podziałają, a tu dupa blada. Ania jest nas jeszcze trochę 
katka84, Loczek2018 lubią tę wiadomość

-
MałaCzarna1988 wrote:Hehe, mój narzeczony przez brzuch namawiał małego, że jak już ma wychodzić to po finale MŚ no i chyba się dogadali

Moj mąż tez sie cieszy ze finaly obejrzy. Skoro małemu sie nie śpieszy to jakiś mały plus z tego. A i ja meczyk sobie obejrzę a co!
Żadnego nie oglądałam w całości to teraz finał caly pooglądam
Moze z emocji cos ruszy

Tak sie dzisiaj zastanawiałam ile te moje dziecko będzie ważyło jak tyle po czasie jest... I nie wiem czy chce myśleć dalej
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Ania to powiem Ci lepszy numer, moja znajoma miała termin na 14.7 czyli 6 dni po mnie i wyobraź sobie ze urodziła wczoraj a ja dalej nie, nie wiem co sie dzieje, nic nie działa, wypróbowałam już wszystkie dostepne sposoby domowe, jak nie ruszy samo to w srode ide do szpitala bo to juz bedzie 10 dni po terminie i beda chcieli wywolywac, z tego co wiem to na poczatek przy pomocy koktajlu poloznych.Ania 12345 wrote:Moja znajoma miała termin na ten sam dzień co ja i w nocy urodziła dzisiaj. Ja też już bym chciała mieć dzidziusia przy piersi

-
Nalia nadrobi, dzieci baardzo szybko rosną, zobaczysz. Jeszcze będziesz niezadowolona, że nakupiłaś takich ślicznych ubranek, a mała wyrasta ze wszystkiego, a przecież nic nie zniszczone, kilka razy założoneNalia wrote:A mnie nadal zastanawia, czemu nasza Ada się urodziła taka mała. W sensie, jest długa, ale chuda. Przepływy i ktg zawsze miałam dobre... Nie wiem co się stało.

terka, Carolline lubią tę wiadomość
-
Ja mam jutro na 15 ktg a w piątek na wizytę już ostatnia bo położy mnie do szpitala na wywołanie że zgledu na cukrzycę ale nie wiem czy na weekend czy dopiero na poniedziałek. Wolałabym na poniedziałek ale jak będzie chciał już w weekend to zapytam czy nie mogę się zgłosić w niedzielę bo i tak przecież nie będą mi nic w weekend robić. U nas nie stosują tego koktajlu podają odrazu oksytocyne ale ja zapytam czy nie mogą zacząć od balonika bo w ostatniej ciąży oksytocyna wcale na mnie nie działała a miałam podawana 3 razy co dwa dnicuddlemuffin wrote:Ania to powiem Ci lepszy numer, moja znajoma miała termin na 14.7 czyli 6 dni po mnie i wyobraź sobie ze urodziła wczoraj a ja dalej nie, nie wiem co sie dzieje, nic nie działa, wypróbowałam już wszystkie dostepne sposoby domowe, jak nie ruszy samo to w srode ide do szpitala bo to juz bedzie 10 dni po terminie i beda chcieli wywolywac, z tego co wiem to na poczatek przy pomocy koktajlu poloznych.

-
U nas KP tez roznie bywa. W szpitalu szlo nam super az nie moglam sie nadziwic. W domu przyszedl nawal pokarmu i dwa dni mialam dreszcze i stan podgoraczkowy przetrwalismy i teraz znow mam jakis zanik
w dzien jeszcze jest jako tako ale niestety na noc musimy pomoc sobie mm zeby mala przespala wiecej niz 15 min ale to tylko raz. Oozniej nocne wstawanie juz cyc.Mamusie a bylyscie juz na spacerku? Ile czasu na pierwszy raz? Jak ubralyscie swe dzieci??


-
Nas wypuścili wczoraj. Już myślałam że zostawia nas bo mały żółty się zrobił. Ale na szczęście bilirubina w granicach normy. Pierwszy kryzys za nami poranione brodawki. Przez kapturki mały nie chce jeść. W piątek siedziałam i płakałam razem z dzieckiem. Kremy nie pomagały, wietrzylam, chlodzilam, po zastosowaniu czystej lanoliny jest lepiej. Teraz mam fobie na punkcie diety żeby młodego nic nie bolało. Oszaleje chyba....

-
Dzień dobry:) 9.07 o godzinie 9.07 na świat przyszedł Franek
Jesteśmy już w domu. Po 18h porodu SN zrobili cc niestety nie mogli wbić się w kregoslup i wszystko odbyło się w znieczuleniu ogólnym:( Mąż kangurowal małego ja zobaczyłam go dopiero po wybudzeniu. Dochodzę do siebie o przebiegu porodu nie wiem czy powinnam turtaj pisać bo nic pozytywnego bym chyba nie napisała. Wymęczyli mnie strasznie na IP zgłosiłam się w nd o 15 od 7 rano miałam skurcze,ale nie chciałam jechać za wcześnie.Decyzje o cc podjęli dopiero w pon o 6 rano w poniedziałek po 18h silnych skurczy, odejściu wód i zatrzymaniu rozwarcia na 5cm
Mały jest śliczny walczę teraz o laktacje Trzymam kciuki za was
PixiDixi, PolaP, katka84, Mini89, karolcia87, Kaktus93, Duzaa, cuddlemuffin, Britty, Loczek2018, Vanilka, belladonna, marta258, pumka1990, krooolik, dżelka lubią tę wiadomość

30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ineczka wrote:Dzień dobry:) 9.07 o godzinie 9.07 na świat przyszedł Franek
Jesteśmy już w domu. Po 18h porodu SN zrobili cc niestety nie mogli wbić się w kregoslup i wszystko odbyło się w znieczuleniu ogólnym:( Mąż kangurowal małego ja zobaczyłam go dopiero po wybudzeniu. Dochodzę do siebie o przebiegu porodu nie wiem czy powinnam turtaj pisać bo nic pozytywnego bym chyba nie napisała. Wymęczyli mnie strasznie na IP zgłosiłam się w nd o 15 od 7 rano miałam skurcze,ale nie chciałam jechać za wcześnie.Decyzje o cc podjęli dopiero w pon o 6 rano w poniedziałek po 18h silnych skurczy, odejściu wód i zatrzymaniu rozwarcia na 5cm
Mały jest śliczny walczę teraz o laktacje Trzymam kciuki za was
Inaczka, moje serdeczne gratulacje, dzielna i silna mamusiu. -
Ineczka gratulacje i zdrowia dla Was! Kciuki za laktację. Napisz, jak znajdziesz chwilę, ile mały ważył i mierzył, to Melbusia kiedyś uzupełni.Ineczka wrote:Dzień dobry:) 9.07 o godzinie 9.07 na świat przyszedł Franek
Jesteśmy już w domu. Po 18h porodu SN zrobili cc niestety nie mogli wbić się w kregoslup i wszystko odbyło się w znieczuleniu ogólnym:( Mąż kangurowal małego ja zobaczyłam go dopiero po wybudzeniu. Dochodzę do siebie o przebiegu porodu nie wiem czy powinnam turtaj pisać bo nic pozytywnego bym chyba nie napisała. Wymęczyli mnie strasznie na IP zgłosiłam się w nd o 15 od 7 rano miałam skurcze,ale nie chciałam jechać za wcześnie.Decyzje o cc podjęli dopiero w pon o 6 rano w poniedziałek po 18h silnych skurczy, odejściu wód i zatrzymaniu rozwarcia na 5cm
Mały jest śliczny walczę teraz o laktacje Trzymam kciuki za wasWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2018, 16:21
-
Dziewczyny, mam pytanie o ciśnienie. Większość ciąży miałam niskie - takie 110/60, max miewałam 120/70, a dziś czuję się kijowo, zmierzyłam i mam takie 135-139/82-85 z tętnem powyżej 80. Czytałam w necie to że niby ma mnie niepokoić powyżej 140/90. Nie wiem czy to zmęczenie, pogoda, końcówka ciąży czy kawa którą wypiłam w kinie (poszliśmy sobie dziś na seans w ramach pewnie ostatnich dni we dwoje).. obserwuje na razie. Odpoczywamy, oglądamy finał i sprawdzimy za jakiś czas czy się utrzymuje..
Edit: Mini - śliczny człowieczek
Ineczka gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2018, 18:22
Mini89 lubi tę wiadomość

-
Ineczka serdeczne gratulacje! Tak myślałam że już urodziłaś i czekałam po cichu na wieści!

Aneczka12345 doskonale cię rozumiem, ja mam taki depresyjny nastrój ostatnio,jestem bardzo zmęczona i obolała. Bardzo ciężko przechodzilam ta ciążę i naprawde już bym chciała tulić to maleństwo w ramionach.02.09.2020 Gabryś

22.07.2018 Zuzanka

-
Ja mam dzisiaj dola. Fakt, więcej karmienia piersią i siuskow , choć mała upodobała sobie głównie lewa pierś i niechętnie się przystawia do prawej. Dodatkowo to skierowanie do poradni mnie dobiło, mała ma głowę 32cm i czytałam, że to bardzo mało w ciąży donoszonej, powinna być wieksza i się martwię, że jest chora. Właśnie zasnęła po karmieniu, tak słodko wygląda... ;( Kąpaliśmy ha i bardzo się jej podobało, nie była zadowolona jak już ją ubieraliśmy.❤Ada&Pola❤







