LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Muminka współczuję
ja się często sama nakręcam a co dopiero krew
nasze dzieci lubią nam od początku podnosić ciśnienie :p
Cynamonkowa nie rozkminiaj tylko uspokojenie się. Moja starsza cora miała wg OM 28 styczeń wg usg 8 luty! A urodziła się 3800 czyli raczej większą niż mniejsza
Mi.mdlosci raz mijają raz sąi jak w kalejdoskopie
PixiDixi ja chyba nie kupię detektora jednak. U nas serduszko biło wczoraj 175
Dziewczyny a później jak poczujecie ruchy też będzie łatwiej bo dziecko będzie niezależnie od usg fikac
-
Andziula_1988 wrote:A serduszko biło prawidłowo? Jakie tętno?
Może to będzie drobniutka Dziewczynka i dlatego tak rośnie?!Biło szybko jak zawsze
Umówiłam się na dzisiaj do tej drugiej, bo poza tym martwi mnie ze pomimo zauważenia grzybów nadal nie dostałam skierowania na czystość pochwy... Myślicie ze dwa usg dziennie mogą zaszkodzić? Następne jak będzie wszystko okej to będzie prenatalne 9 stycznia;)
-
Andziula_1988 wrote:Ja pytałam, bo tak mi się zdawało, że ten sam termin co ja. A już myślałam, że największe zagrożenie minęło.
Urszulka89, Andziula_1988, cuddlemuffin, karolcia87, Carolline lubią tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Dziewczyny nie martwcie się. Termin miałam na 3 lipca wg OM. Poprzednie Usg miałam w 9 tygodniu. Wszystko było dobrze. Serce biło 146. Crl 22. W 11 tc. serce już nie biło a CRL było tylko 25. Żadnego krwawienia ani plamienia. Żadnych skurczy. Wszystkie objawy ciążowe. Nawet jeszcze rano przytuliłam porcelanę. Za tydzień miałam iść na genetyczne i Pappe. Ale nie można porównywać mojego przypadku. To drugie poronienie wiec musi być u nas coś nie tak. Będziemy badali przyczynę do skutku i się nie poddamy. Teraz jestem jeszcze zdołowana, wściekła, obolała i rozżalona ale jednocześnie tak zdeterminowana, jak nigdy. Będę miała dziecko i już. Następne starania za pol roku i musi się udać. Na razie czekamy na wyniki i wybieram się do psychologa. Powodzenia i nie doszukujcie się podobieństw, na pewno u was będzie ok.
Życzę Ci powodzenia i znalezienia odpowiedzi. Ściskam :*
-
Alfa_Centauri wrote:Dziewczyny nie martwcie się. Termin miałam na 3 lipca wg OM. Poprzednie Usg miałam w 9 tygodniu. Wszystko było dobrze. Serce biło 146. Crl 22. W 11 tc. serce już nie biło a CRL było tylko 25. Żadnego krwawienia ani plamienia. Żadnych skurczy. Wszystkie objawy ciążowe. Nawet jeszcze rano przytuliłam porcelanę. Za tydzień miałam iść na genetyczne i Pappe. Ale nie można porównywać mojego przypadku. To drugie poronienie wiec musi być u nas coś nie tak. Będziemy badali przyczynę do skutku i się nie poddamy. Teraz jestem jeszcze zdołowana, wściekła, obolała i rozżalona ale jednocześnie tak zdeterminowana, jak nigdy. Będę miała dziecko i już. Następne starania za pol roku i musi się udać. Na razie czekamy na wyniki i wybieram się do psychologa. Powodzenia i nie doszukujcie się podobieństw, na pewno u was będzie ok.
Kciuki.za.Was i na pewno Wam.sie.uda!!Alfa_Centauri lubi tę wiadomość
-
PixiDixi wrote:Wiecie co Dziewczyny nie do konca jednak jestem szczęśliwa z tego detektora...
Dzisiaj jak przylozylam glowice to wyskoczylo mi tetno powyzej 202 i bylo mi delikatnie ujmujac ciezko. Po kilku minutach lezenia i starania sie wyciszyc ponownie zlapalam w tym samym miejscu juz 138 a z drugiej strony malucha zlapalam z tetnem 128 . Zastanawiam sie czy to mogl byc powiedzmy "psikus"sprzetu czy faktycznie takie tetno bo jak to drugie to mam chyba powazna sytuacje.
A i jeszcze cos szukalam takich konkretnych danych o tetnie w 11 tc i jakos brakuje mi ich...
Wydaje mi sie,ze tetno 128 w 11 tc to troche malo. -
Alfa_Centauri wrote:Dziewczyny nie martwcie się. Termin miałam na 3 lipca wg OM. Poprzednie Usg miałam w 9 tygodniu. Wszystko było dobrze. Serce biło 146. Crl 22. W 11 tc. serce już nie biło a CRL było tylko 25. Żadnego krwawienia ani plamienia. Żadnych skurczy. Wszystkie objawy ciążowe. Nawet jeszcze rano przytuliłam porcelanę. Za tydzień miałam iść na genetyczne i Pappe. Ale nie można porównywać mojego przypadku. To drugie poronienie wiec musi być u nas coś nie tak. Będziemy badali przyczynę do skutku i się nie poddamy. Teraz jestem jeszcze zdołowana, wściekła, obolała i rozżalona ale jednocześnie tak zdeterminowana, jak nigdy. Będę miała dziecko i już. Następne starania za pol roku i musi się udać. Na razie czekamy na wyniki i wybieram się do psychologa. Powodzenia i nie doszukujcie się podobieństw, na pewno u was będzie ok.
Alfa_Centauri, Glass lubią tę wiadomość
-
U nas być moze jedynym powodem bylo...nie leczone moje Hashimoto. Moj poprzedni gin zupełnie to olewal ze mam wysokie tsh a ja żyłam nie wiedza.ze lekarz wie.co.robi...
W innych badaniach nic nie wyszlo a.zrobilam ich poza genetyka duzo. I to na własną rękę bo również gin miala yo gdzieś. Uważała ze mimo.ze 2 strata to.sie.zdarza....bez komentarza
-
I napisze krotko. Tylko kobiety które to przeszły z zabiegiem wiedza co to jest...ja przy 1 poronieniu cieszylam sie ze mogłam to przejść w zaciszu.domowym. pobyt w szpitalu zabieg to traumatyczne przeżycie zwlaszcza jak.po przychodzi do Ciebie psycholog z zapytaniem czy chcesz zrobić pochowek dziecka...
Alfa ściskam Cie mocnoAlfa_Centauri, muminka83 lubią tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Dziewczyny nie martwcie się. Termin miałam na 3 lipca wg OM. Poprzednie Usg miałam w 9 tygodniu. Wszystko było dobrze. Serce biło 146. Crl 22. W 11 tc. serce już nie biło a CRL było tylko 25. Żadnego krwawienia ani plamienia. Żadnych skurczy. Wszystkie objawy ciążowe. Nawet jeszcze rano przytuliłam porcelanę. Za tydzień miałam iść na genetyczne i Pappe. Ale nie można porównywać mojego przypadku. To drugie poronienie wiec musi być u nas coś nie tak. Będziemy badali przyczynę do skutku i się nie poddamy. Teraz jestem jeszcze zdołowana, wściekła, obolała i rozżalona ale jednocześnie tak zdeterminowana, jak nigdy. Będę miała dziecko i już. Następne starania za pol roku i musi się udać. Na razie czekamy na wyniki i wybieram się do psychologa. Powodzenia i nie doszukujcie się podobieństw, na pewno u was będzie ok.
Alfa_Centauri lubi tę wiadomość