LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czyli rozumiem, że badanie kariotypu rodziców jest za darmo ale dziecko mogło mieć jakąś przypadkową mutację i tego sie nie dowiedza rodzice bo to sie nie należy tak? Dobrze zrozumialam? Moj gin powiedzial ze badania jakiekolwiek przysluguja dopiero po 3 poronieniu.. Ale to w DE
-
cuddlemuffin wrote:Czyli rozumiem, że badanie kariotypu rodziców jest za darmo ale dziecko mogło mieć jakąś przypadkową mutację i tego sie nie dowiedza rodzice bo to sie nie należy tak? Dobrze zrozumialam? Moj gin powiedzial ze badania jakiekolwiek przysluguja dopiero po 3 poronieniu.. Ale to w DE
-
PixiDixi wrote:Wiecie co Dziewczyny nie do konca jednak jestem szczęśliwa z tego detektora...
Dzisiaj jak przylozylam glowice to wyskoczylo mi tetno powyzej 202 i bylo mi delikatnie ujmujac ciezko. Po kilku minutach lezenia i starania sie wyciszyc ponownie zlapalam w tym samym miejscu juz 138 a z drugiej strony malucha zlapalam z tetnem 128 . Zastanawiam sie czy to mogl byc powiedzmy "psikus"sprzetu czy faktycznie takie tetno bo jak to drugie to mam chyba powazna sytuacje.
A i jeszcze cos szukalam takich konkretnych danych o tetnie w 11 tc i jakos brakuje mi ich...
Wydaje mi sie,ze tetno 128 w 11 tc to troche malo.
Muminka83 super wieści;*
Ja też miałam poronienie zatrzymane ale przez luteine bo taki durny lekarz mi kazał brać 400mg. A dziecko niezyło o 4tyg....
PixiDixi lubi tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Existenz wrote:Poczytaj kashanti A nie statystyki że stanów zjednoczonych podajesz. Pisze przecież że koleżanka zarazila się nad morzem listeria w 9 mc. Nawet wie w której restauracji. Mieszkamy nad morzem sanepid w domu w szpitalu. Przeszła do lekko za to dziecko ciężko..listerioza zabija owszem.... dzieci ninarodzone lub noworodki.Może być poród przedwczesny tak jak ona miała, Moze byc poronienie. Dziecko zarazilo się wyproznilo i pchalo na świat. 2 tyg na antybiotyki w szpitalu.
Koniec tematu czytać i cytować z neta wszystko można ja piszę z przykładu i dużej wiedzy lekarzy
Ach jak już cytujesz coś to źródło podaj tak na przyszłość bo zamykam wątek listerii.
to, ze twojej kolezance sie udalo przejsc listerioze bez wiekszych problemow to moze mowic o szczesciu - 1 twoja kolezanka nie jest zadna grupa kontrolna w porownaniu do instytucji, ktore monitoruja zarazenia i smierci w calym kraju. Mozesz sie klocic ze mna ale nie ze statystyka!!
Listerioza jest niebezpieczna i grozi smiercia -
zrodla:
- https://en.wikipedia.org/wiki/Listeriosis
- https://www.cdc.gov/listeria/technical.html
jesli problemem sa angielsike zrodla to prosze tu sa polskie:
- https://choroby-zakazne.mp.pl/choroby/165033,listerioza
- http://zmo.biol.uw.edu.pl/files/docs/PdP_2016_DK_L.monocytogenes-_15.12.2016.pdf
wiec sugeruje najpierw tobie poczytac a potem sie wypowiadac... Podaj mi prosze swoje zrodla, ktore mowia, ze listerioza nie jest smiertelna i dane statystyczne, ktore by to potwierdzily.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 17:44
-
muminka... jezu... bedzie dobrze!!
wlasnie nadrabialam czytanie i gdy zobaczylam twoj wpis to mnie zmrozilo... !! lecialam byle dalej i szybciej zeby zobaczyc nastepne informacje, ktore zamiescilas!!
jak nic cie nie boli to powodow moze byc cale mnostwo... chocby nadzerka na szyjce albo tak jak mowisz - termin miesiaczki!! oszczedzaj sie i zjedz cos dobrego w nagrode!! - gore lodow, sledzia albo to i to na raz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 17:40
-
kashanti wrote:muminka... jezu... bedzie dobrze!!
wlasnie nadrabialam czytanie i gdy zobaczylam twoj wpis to mnie zmrozilo... !! lecialam byle dalej i szybciej zeby zobaczyc nastepne informacje, ktore zamiescilas!!
jak nic cie nie boli to powodow moze byc cale mnostwo... chocby nadzerka na szyjce albo tak jak mowisz - termin miesiaczki!! oszczedzaj sie i zjedz cos dobrego w nagrode!! - gore lodow, sledzia albo to i to na raz:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 17:53
-
muminka83 wrote:Właśnie lekarz nic nie widział. Mówi że na bank nie ma krwiaka. Ja na własną rękę zamówiłam pielęgniarkę w poniedziałek pobierze mi krew na krzepnięcie. Nic mnie nie boli. Nie mam skurczów. Dzidzia żyje to było najważniejsze. Serce też okey. Pęcherzyk prawidłowy do tygodnia ciąży. Szyjka cała zamknięta itd. Teoretycznie brak podstaw do krwawienia s jednak muszę być gotowa na wszystko. Teraz mam wrażenie że jakby mniej. Zmieniłam trzy godziny temu podpaskę i teraz trzy takie plamy nie duże i nie powodują tego że przemaka podpaska. Jak wróciłam do domu zaraz musiałam łykać 4 tabletki duphastonu a o 14 kolejne 2 i następnie 2 o 22 i tak co 8 godzin. Leżę i jest cyrk bo dwoje dzieci w tym jedno w marcu będzie mieć dwa lata. Szczeniak który skacze po mnie i merda ogonem i syn co recytuje mi wierzę w Boga. Czujesz jaki tu jest młyn ale leżę i mąż ogarnia wszystko bo nie ma wyjścia. Muszę Dansk brać Neoparin i acard . Muszę być dobrej myśli. Plusem jest to że była akcja serca a wewnątrz nic nie wskazywało na to że coś się dzieje. Ja już jestem głupia
-
magdaaq wrote:Tez jestem.w takiej czarnej dupie. Jutro już nie powinnaś miec żywej krwi tylko powinna ciemniec az bedzie kilka dni stara krew.
magdaaq, Marikita lubią tę wiadomość
-
magdaaq wrote:Mnie dodatkowo męczą bole krocza miednicy takze to mnie nie napawa optymizmem
to może być od rosnącej dzidzi. Jeszcze kilka dni i sama zobaczysz że jest dobrze. Byłaś w środę i było okey. Teraz może być już tylko dobrze. Ja cały czas się tego trzymam
-
muminka83 wrote:
to może być od rosnącej dzidzi. Jeszcze kilka dni i sama zobaczysz że jest dobrze. Byłaś w środę i było okey. Teraz może być już tylko dobrze. Ja cały czas się tego trzymam