LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaulina.G wrote:Cześć Dziewczyny kolejnego dnia...
Brzuch juz jest "spokojniejszy", w każdym badz razie przestal tak kluc jak wczoraj.
Jutro znow do pracy, jak znow bedzie zle w czwartek dzwonie do ginekolożki, niech cos poradzi.
W tym wszystkim jeszcze moj mąż... ktory mowi ze za duzo mysle i ze moge normalnie pracowac i wszystko robić... Wkurzylo mnie to... A to ze w ustawie stoi ze ciężarna nie moze pracowac więcej niz 7 lub 8 godzin tylko na stojąco, nie wazne w ktorym tygodniu jest, to juz się nie liczy...
Mój robi za mnie wszystko bo jest taki spanikowany i jeszcze rodzice pomagają zeby mogła jak najwiecej odpoczywać. Ale wiesz u Nas wszystko było przegadane i ustalone wiec polecam szczerze porozmawiać o Twoich obawach i strachach na prwno zrozumiePaulina.G lubi tę wiadomość
-
magdaa wrote:Zaświadczenie o ciąży przedstawiasz swojemu pracodawcy jak dostajesz od lekarza.
Próbowałam dodzwonić się do pipu, ale ciagle zajęte ;p
Ja o zaświadczenie muszę dziś poprosić, sama nie dała. Ale myślę, że to dlatego że niw każda kobieta potrzebujeWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 12:53
po_prostu_ja lubi tę wiadomość
-
Andziula_1988 wrote:A jak nie chce jeszcze, żeby wiedział? Nie chce by rozniosło się po firmie, a nie znam go na tyle by mu zaufać. W styczniu kończy mi się umowa i muszà widzieć, ale wolałabym jeszcze z miesiąc poczekać.
Próbowałam dodzwonić się do pipu, ale ciagle zajęte ;p
Ja o zaświadczenie muszę dziś poprosić, sama nie dała. Ale myślę, że to dlatego że niw każda kobieta potrzebuje
Wklejam przykładowy artykuł:
W przypadku kobiet zatrudnionych na umowę o pracę termin złożenia zaświadczenia o ciąży nie jest regulowany przez przepisy prawa pracy. Zaświadczenie lekarskie o ciąży nie musi spełniać żadnych wymogów formalnych, a jedynie potwierdzać fakt ciąży pracownicy. Jednakże pracownica w ciążypowinna się postarać o jak najwcześniejsze przedłożenie pracodawcy zaświadczenia, bo wtedy zaczynają jej formalnie przysługiwać wszystkie prawa kobiety w ciąży, czyli np. zakaz pracy w godzinach nocnych, 8-godzinny dzień pracy, zakaz wykonywania pracy szkodliwej czy ograniczenie pracy przy komputerze do 4 godzin dziennie.
Moja kierowniczka poinformowała pracodawcę o ciąży dopiero w 14 tygodniu, wiec raczej nie ma takiego musu, by zrobić to wcześniej.Andziula_1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulina.G wrote:Wlasnie w tym problem ze on chyba to rozumie... A pomimo to tak gada
-
po_prostu_ja wrote:Oczekuje dokładnej daty i godziny? Hahaha, szalony
Był już dziś chociaż miły czy tak samo jak wczoraj,M@zii?
Paulina miałam podobnie z moim facetem, też na początku pokazywał jakieś dąsy, że dużo śpię, że ciągle coś mnie boli. Kilka razy na niego nakrzyczałam pokazałam kilka artykułów na temat ciąży i tego jak sier wszystko zmienia. I zmienił podejście, teraz więcej robi w domu, nie muszę go tak gonić żeby posprzątał, nie robi problemów. Ogólnie jest o wiele lepiej. -
Powiedziałam mu przed chwilka wszystko, to odpowiedzial ze rozumie że się boje... i ze praca nie może wplynac na dziecko, wiadomo że nie moge się 1000 razy schylac i dzwigac (co w pracy robie) ale to dopiero poczatek ciazy...
On ma taki charakter, że można jemu tlumaczyc a on dalej swoje.. taki osiolek uparty z niegoAgniechaaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulina.G wrote:Powiedziałam mu przed chwilka wszystko, to odpowiedzial ze rozumie że się boje... i ze praca nie może wplynac na dziecko, wiadomo że nie moge się 1000 razy schylac i dzwigac (co w pracy robie) ale to dopiero poczatek ciazy...
On ma taki charakter, że można jemu tlumaczyc a on dalej swoje.. taki osiolek uparty z niego
Kurczę szkoda, ze z niego taki uparciuch bo nawet samo wsparcie psychiczne by Ci juz duzo pomogło -
Mój to chyba myślał że dopóki nie ma brzucha to nic się nie dzieję. Ale wytłumaczyłam mu jak krowie na rowie że pierwsze 3 miesiace są najniebezpieczniejsze dla dzidziusia i chyba sier trochę przestraszył. W tamtym roku jego bratowa poroniła i nasza znajoma to może zrozumiał
-
nick nieaktualnyAndziula_1988 wrote:A jak nie chce jeszcze, żeby wiedział? Nie chce by rozniosło się po firmie, a nie znam go na tyle by mu zaufać. W styczniu kończy mi się umowa i muszà widzieć, ale wolałabym jeszcze z miesiąc poczekać.
Próbowałam dodzwonić się do pipu, ale ciagle zajęte ;p
Ja o zaświadczenie muszę dziś poprosić, sama nie dała. Ale myślę, że to dlatego że niw każda kobieta potrzebujeAndziula_1988 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyM@ziii wrote:Mój to chyba myślał że dopóki nie ma brzucha to nic się nie dzieję. Ale wytłumaczyłam mu jak krowie na rowie że pierwsze 3 miesiace są najniebezpieczniejsze dla dzidziusia i chybaer sier trochę przestraszył. W tamtym roku jego bratowa poroniła i nasza znajoma to może zrozumiał
-
Agniechaaaa wrote:My straciliśmy 2ciaze wiec tez znamy to na własnej skórze. Pamietam jak teraz po pozytywnej becie pierwsze co powiedział to niech juz minie te 12tygodni, okropnie sie boi zreszta ja tez sie boje
-
nick nieaktualnyM@ziii wrote:Bardzo Wam współczuję. Ja nie straciłam ale bardzo się tego boję. Znajoma miała puste jajo płodowe, jejku jak ja się bałam że też będę miała. Przed wizytą to tak się trzęsłam, jak galareta, nawet nie byłam w stanie sama pojechać, bo mogłabym jakiś wypadek spowodować.
-
Agniechaaaa wrote:My straciliśmy 2ciaze wiec tez znamy to na własnej skórze. Pamietam jak teraz po pozytywnej becie pierwsze co powiedział to niech juz minie te 12tygodni, okropnie sie boi zreszta ja tez sie boje
Ja tez miałam obawy jak to będzie z moim mężem jedynakiem, który jest nauczony że ja się zajmuje domem, ale powiem Wam że bardzo mnie zaskoczył - pomaga, sprząta, nieczego nie oczekuje, jak coś potrzebuje to ładnie prosi i mówi że mam to zrobić jeśli będę się lepiej czuła. Może dlatego że długo czekaliśmy, może dlatego że Naorawde kiepsko się czuje i słabo wyglądam to zrozumiał, że to nie jest żaden wymysł. Opowiadałam mu triche o zagrożeniach i widziałam, ze później sam czytał w internecie na te tematy. Nie mam na co narzekać... -
Agniechaaaa wrote:U nas za drugim razem było puste jajo cos okropnego teraz to tak sie bałam usg zeby tylko cos tam w srdeczku zobaczyć
A wczoraj urodziła mi się bratanicaAndziula_1988, po_prostu_ja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie dziewczyny tak się mówi magiczne 12tyg...ale tak naprawdę do 21 tygodnia się może wszystko wydarzyć.
Ja nie wracam do tego co było. Mam 2 aniołki w sercu ale zupełnie nie przekładam tego tematu na ciążę. Powtórzę enty raz że nasze nerwy w niczym nie pomagają i powtórzę jak mantrę CO MA BYĆ TO BĘDZIE I NALEŻY BYĆ DOBREJ MYŚLI. to 9mcy ciąży..duzo wizyt badań...nie dajcie się zwariowaćpo_prostu_ja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAndziula_1988 wrote:Ciekawe co w przypadku jak ja pracuję 8 h przy kompie. I nic innego w mojej pracy robić nie mogę czasami. I co wtedy pracodawca ma zrobić? Jak to wygląda? Orientujecie się?
Ja czytałam i od 1 maja zmieniły się przpisy i moznar pracować 8h przy komputerze, z zastrzeżeniem że co 50minut należy się 10min przerwyAndziula_1988 lubi tę wiadomość