LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
melbusia88 wrote:Tak chyba lepiej. Jak potrafisz to przetrawić, to pół biedy. Ja jestem z tych, co przeżywają. Może dlatego, że całe życie taka naiwna jestem - wierzę w prawdziwą miłość i przyjaźń. No ale tę naiwność tak się właśnie leczy. Nie ma co przeżywać, muszę się ogarnąć eh.
-
Ineczka wrote:To niestety prawda, dlatego my z mężem np nie mamy fb ja mam teraz takiego tylko do grupy na forum, ale znajomych tam nie dodaje wychodzimy z założenia, ze przyjaźń trzeba pielęgnować i mimo, ze każdy ma swoje obowiązki zawsze jest czas na spotkanie a wirtualne kontakty potrafią wiele zepsuć w relacjach człowiek szybko przyzwyczaja się do łatwizny a w dzisiejszych czasach sporo osób lubi iść na łatwiznę niestety
I co z tego, ze na fb zostaniesz no 273773 życzenia czegoś ponad połowa nie jest szczera a gdyby nie aplikacja to ta osoba nawet by nie wiedziała , ze masz urodziny
anecz_kaa lubi tę wiadomość
-
Britty wrote:Hej ja tez wciąż nie mam serduszka na 1 str
dziewczyny ja mam usg prenatane za tydzień w środę myślicie ze lekarz będzie mogl zobaczyć plec?
Dzisiaj sie dziwnie czuje,serce walilo mi jak szalone podczas sniadania aż zrobili mi sie slabo mam nadsieje ze to po prostu burza hormonów bo mdlosci juz troche ustępują.i powoem czy się dowiedziałam
ja mam w ta sobotę
Britty lubi tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Madzia no to trafila ta twoja znajoma z plotami. Nigdy nie zrozumiem [po co w ogóle mówią o tobie innym ludziom, którzy teoretycznie cię nawet nie znają. no po co. W ramach ciekawostki? trzeba mieć nudne zycie i nie mieć chyba już o czym gadać. Ja też mam fb, ale nie służy do powierzchownych rozmów z ludzmi, ewentualnie żeby się umówić z kimś bliskim, zobaczyć co u znajomych co za granicą i nie ma z nimi opcji na spotkanie w realu częsciej niż raz w roku. Ale prawdą jest, że są teraz takie czasy ze gdyby nie fb, to by nikt nie pamietał o urodzinach.
-
melbusia88 wrote:Madzia no to trafila ta twoja znajoma z plotami. Nigdy nie zrozumiem [po co w ogóle mówią o tobie innym ludziom, którzy teoretycznie cię nawet nie znają. no po co. W ramach ciekawostki? trzeba mieć nudne zycie i nie mieć chyba już o czym gadać. Ja też mam fb, ale nie służy do powierzchownych rozmów z ludzmi, ewentualnie żeby się umówić z kimś bliskim, zobaczyć co u znajomych co za granicą i nie ma z nimi opcji na spotkanie w realu częsciej niż raz w roku. Ale prawdą jest, że są teraz takie czasy ze gdyby nie fb, to by nikt nie pamietał o urodzinach.
-
Cześć Kochane w końcu Was nadrobilam
Co do tego, że nasz wątek jest wątkiem cudów nie mam wątpliwości po przeczytaniu Waszych historii.
U mnie też 7 lat starań, w pierwszą ciaze zaszłam szybko ale okazała cie pozamaciczna. Szpital, operacja i wycięcie lewego jajowodu.
Staraliśmy się cały czas, po drodze jeszcze 4 poronienia, badania szukanie przyczyn. Każdy lekarz mówił,że jesteśmy zdrowi i mamy próbować.
W końcu odpuściłam, postanowiliśmy że kupimy psa
I okazało się, że jestem w ciążyPełno obaw, czy tym razem się uda donosic ciaze do końca. Lekarz nie chciał dać leków odrazu, powiedział że musi najpierw potwierdzić ciaze w macicy z powodu wcześniejszej cp. Gdy ciąża została potwierdzona w macicy dostałam leki.
Ale pieska i tak kupiliśmymagdaaq lubi tę wiadomość
-
ja nie miałam jakiś spektakularnych starań. staraliśmy się zaraz po ślubie i 2 miesiące po się udało ale okazało się że b hgc przerosło 100%ale w tydzień. Ciąża poza macicą. załamałam się bo tyle lat sie zavepzieczalismy A nie tak łatwo było mi zajść. kilka dni potem dostałam bóli i krawiwnia-szpital i w ciągu 8h mnie pocieli w obawie że ciąża przerwała mi jajowod ale nie było jej nigdzie. Ale usunęli torbiel z jajnika. to było w 2013 r w piątek 13tegk
dlatego mam senstynet do tej liczby. potem mnóstwo badań i poszukiwań dlaczego tak się stało. i lekarz który miał mi wykonać hsg powiedział że za młoda jestem i po jednej nieudanej ciaży szkoda obnizać ko szanse na ciążę. kazał sie starać. w lutym szczeliwa bo test pierwszy raz wyszedł poztywny. ale lekarz do ktorwgo chodzilam podtrzymywał mi zatrzymana w rozwoju ciążę do 10tc a obumarła w 6. znowu szpital i tabletkę dostałam i nastąpiło poronienie. Ale powikłania były i musieli mi zrobić łyzeczkowanie ho bym się wykrwawila. załamana bo większość kolezanek już miała dzieci lub była bliska terminu A ja nawet jednego nie miałam. po 4 miesiącach się udało
i tak mamy Lilcie. okazało się że mimo sprawnego cyklu miałam za wysoką prolaktynę. dostałam bromergon i w tym samym cyklu zaszłam:) po porodzie 7 miesięcy znowu zrobiłam test i tak oto mamy Olisia. jak Miał 4 miesiące-najgorsze w moim macierzynstwie-okazalo się że znowu jestem w ciąży ale na całe mije szczęście się nie rozwinęła i sama oczysciłam. Ale po roku znowu zaszłam. więc kochane jak zaczniecie to może się okazać że tak płodne jestescie że tylko pomyślcie o ciąży A już w niej będziecie
Miłego dniaanecz_kaa lubi tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Jeśli chodzi o fejsa to ja odkąd jestem na l4 nic tam nie zamieszczam, ani nie publikuje i powiem Wam, że chyba mi lepiej
teraz jak siedzę w domu to telefon ratuje mi życie towarzyskie - dzięki niemu mam kontakt z przyjaciółmi i znajomymi na codzień, bo mi się czas dłuży a oni wszyscy pracują i rozumiem, że nie zawsze mogą wpaść na takie spotkanie w realu, z reszta jeszcze pol roku temu sama miałam ogromny problem, żeby znaleźć czas na kawę i plotki
także uważam, że ze wszystkich technik można korzystać, ale z rozsądkiem
Moja przyjaciółka z dzieciństwa wyjechała 6 lat temu do Niemiec i dzięki whatsapp mamy kontakt codziennie i nasza znajomość nie skończyła się wraz z rozłąkaMagic, magdaaq lubią tę wiadomość