LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny kopnęła mnie! Jestem na 99% pewna że to nasza księżniczka a nie brzuchowe bulgoty. Odpoczywałam sobie po królewskim sniadaniu (mhmmm maz mnie rozpieszcza- pankejki z truskawkami, bananem, bita smietana i syropem klonowym, gastroomiczny orgazm) a tu mi po lewej stronie w dole brzucha puk! I zaraz znowu w tym samym miejscu puk! Po trzecim razie juz sie nie powtórzylo, moze sie odwrócila albo usnela.. Ja za to o malo sie nie poplakalam ze szczescia
Mmargotka, katka84, anecz_kaa, krooolik, Urszulka89, Vanilka, karolcia87, Decadence, PixiDixi, kasiuleks, Paulina.G lubią tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:gdzie chcesz rodzić? do kogo chodzisz? ja tez Wrocław
wybieram sie na kliniki ciązę prowadzi Fabijański
na wymazy chodzę do diagnostyki w mediconcepcie na krzyckiej, pierwszą ciążę prowadziłam u Halberstadt w Medfeminie, nigdy tam nie wrócę, drugą i teraźniejszą prowadzę u dr Eliasa.Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
anecz_kaa wrote:gdzie chcesz rodzić? do kogo chodzisz? ja tez Wrocław
wybieram sie na kliniki ciązę prowadzi Fabijański
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
anecz_kaa wrote:gdzie chcesz rodzić? do kogo chodzisz? ja tez Wrocław
wybieram sie na kliniki ciązę prowadzi Fabijański
ja rodziłam do tej pory na Borowskiej i chyba teraz też tak zadecydujeMama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
olcia87, dobrze że to napisałaś, lepiej wszystko sprawdzać. Współczuję przeżyć.
Ale jak rozpoznać że to co u nas się dzieje jest niepokojące? Miałaś wydzielinę, ale jak ją rozpoznać? Wydzieliny z pochwy w czasie ciąży jest ogólnie więcej i tak mam od początku.
Czytam w necie,że streptococcus agalactiae wychodzi w posiewie moczu. U mnie posiew moczu nie wykazał żadnych bakterii.
Ale już od ponad miesiąca odczuwam czasem świąd zewnętrznych warg sromowych, lekarz w badaniu (ale bez pobierania do wymazu) stwierdził że wszystko ok, a u mnie po częstszym podmywaniu się szarym mydłem dyskomfort znika.
No i dzisiaj po raz pierwszy od bardzo dawna współżyliśmy (wcześniej nie mogliśmy z powodu krwiaka który się wchłonął) - niestety czułam bardzo delikatny, ale jednak dyskomfort, minimalne pieczenie.
I nie wiem, czy to jest normalne, że się czuje to wszystko trochę inaczej w ciąży, czy sobie wkręcam przez martwienie się, czy to jest nie tak?
Wiem i chciałam Wam też przekazać, że mega istotne jest zrobienie badań pod kątem ureaplasmy i chlamydii - moja przyjaciółka z powodu obecności tych bakterii miała dramatyczny wcześniejszy poród w 26 tygodniu, na szczęście wszystko się skończyło dobrze, dzieciaczek został odratowany na neonatologii. Potem okazało się że to te bakterie były przyczyną, a nie miała tego badania zalecanego.
Moja gin planuje mi pobrać wymaz do tego badania na kolejnej wizycie w lutym. Tymczasem ja się zastanawiam co z moimi objawami i czy mam wykonać wcześniej jakieś badania....?
Edit: dopiero teraz sobie uświadomiłam, że chyba posiew moczu może nie wykazać bakterii streptococcus agalactiae jeśli skolonizowane są tylko narządy rodne? wybaczcie ignorancję w tym temacie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 13:06
katka84, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
Mmargotka wrote:olcia87, dobrze że to napisałaś, lepiej wszystko sprawdzać. Współczuję przeżyć.
Ale jak rozpoznać że to co u nas się dzieje jest niepokojące? Miałaś wydzielinę, ale jak ją rozpoznać? Wydzieliny z pochwy w czasie ciąży jest ogólnie więcej i tak mam od początku.
Czytam w necie,że streptococcus agalactiae wychodzi w posiewie moczu. U mnie posiew moczu nie wykazał żadnych bakterii.
Ale już od ponad miesiąca odczuwam czasem świąd zewnętrznych warg sromowych, lekarz w badaniu (ale bez pobierania do wymazu) stwierdził że wszystko ok, a u mnie po częstszym podmywaniu się szarym mydłem dyskomfort znika.
No i dzisiaj po raz pierwszy od bardzo dawna współżyliśmy (wcześniej nie mogliśmy z powodu krwiaka który się wchłonął) - niestety czułam bardzo delikatny, ale jednak dyskomfort, minimalne pieczenie.
I nie wiem, czy to jest normalne, że się czuje to wszystko trochę inaczej w ciąży, czy sobie wkręcam przez martwienie się, czy to jest nie tak?
Wiem i chciałam Wam też przekazać, że mega istotne jest zrobienie badań pod kątem ureaplasmy i chlamydii - moja przyjaciółka z powodu obecności tych bakterii miała dramatyczny wcześniejszy poród w 26 tygodniu, na szczęście wszystko się skończyło dobrze, dzieciaczek został odratowany na neonatologii. Potem okazało się że to te bakterie były przyczyną, a nie miała tego badania zalecanego.
Moja gin planuje mi pobrać wymaz do tego badania na kolejnej wizycie w lutym. Tymczasem ja się zastanawiam co z moimi objawami i czy mam wykonać wcześniej jakieś badania....?
no właśnie, to że nie miałam jakiś objawów, spwodowało że 4 dni chodziłam z tą wydzieliną, miałam po prostu mokrą bieliznę, dlatego nic z tym nie robiłam ale po 4 dniach jakieś przeczucie kazało mi pójść do ginekologa, i jak zobaczyłam minę Pani dr jak tylko przyłożyła usg wiedziałam ze jest bardzo źle, szybko karetką pojechałam do szpitala i już cały czas leżałam nawet do wc nie mogłam wstać dostałam antybiotyki, ale crp rosło, syn urodził się na drugi dzień, bardzo młoda lekarka powiedziała że wyhodowano u mnie streptocusa, najpierw podejżewali że mam niewydolnosć szyjki, ale po wyniku wymazu stwierdzili że stało się to od bakterii
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Mmargotka wrote:olcia87, dobrze że to napisałaś, lepiej wszystko sprawdzać. Współczuję przeżyć.
Ale jak rozpoznać że to co u nas się dzieje jest niepokojące? Miałaś wydzielinę, ale jak ją rozpoznać? Wydzieliny z pochwy w czasie ciąży jest ogólnie więcej i tak mam od początku.
Czytam w necie,że streptococcus agalactiae wychodzi w posiewie moczu. U mnie posiew moczu nie wykazał żadnych bakterii.
Ale już od ponad miesiąca odczuwam czasem świąd zewnętrznych warg sromowych, lekarz w badaniu (ale bez pobierania do wymazu) stwierdził że wszystko ok, a u mnie po częstszym podmywaniu się szarym mydłem dyskomfort znika.
No i dzisiaj po raz pierwszy od bardzo dawna współżyliśmy (wcześniej nie mogliśmy z powodu krwiaka który się wchłonął) - niestety czułam bardzo delikatny, ale jednak dyskomfort, minimalne pieczenie.
I nie wiem, czy to jest normalne, że się czuje to wszystko trochę inaczej w ciąży, czy sobie wkręcam przez martwienie się, czy to jest nie tak?
Wiem i chciałam Wam też przekazać, że mega istotne jest zrobienie badań pod kątem ureaplasmy i chlamydii - moja przyjaciółka z powodu obecności tych bakterii miała dramatyczny wcześniejszy poród w 26 tygodniu, na szczęście wszystko się skończyło dobrze, dzieciaczek został odratowany na neonatologii. Potem okazało się że to te bakterie były przyczyną, a nie miała tego badania zalecanego.
Moja gin planuje mi pobrać wymaz do tego badania na kolejnej wizycie w lutym. Tymczasem ja się zastanawiam co z moimi objawami i czy mam wykonać wcześniej jakieś badania....?
Edit: dopiero teraz sobie uświadomiłam, że chyba posiew moczu może nie wykazać bakterii streptococcus agalactiae jeśli skolonizowane są tylko narządy rodne? wybaczcie ignorancję w tym temacie
nigdy w posiewie moczu nie miałam streptocusa, a na szyjce był, wychodził tylko na wymazie z szyjki macicy, u nas niestety lekarze w czasie ciązy nie chcą tego leczyć, ale na szczęscie co raz mniej takich jestWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 13:08
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
olcia87 wrote:nigdy w posiewie moczu nie miałam streptocusa, a na szyjce był, wychodził tylko na wymazie z szyjki macicy, u nas niestety lekarze w czasie ciązy nie chcą tego leczyć, ale na szczęscie co raz mniej takich jest
Ok już zdążyłaś odpowiedzieć na moje kolejne pytanie które pisałam.
Dzięki że się dzielisz tym doświadczeniem, smutna historia ku przestrodze:(
Żadnego świądu nie było? -
właśnie nic a nic, żadnego świądu, bólu podbrzusza, nic a nic.
Mmargotka lubi tę wiadomość
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
No właśnie też o tym czytam, dzięki Uszulka, i w niejednym źródle podaje się że te badania wykonuje się dopiero w okolicy 35-57 tygodnia ciąży.
Przyznam Wam że nie wiem co zrobić w takim razie z moimi objawami delikatnego minimalnego świądu i pieczenia skoro gin wcześniej w badaniu mówiła że ok, nie mam wydzieliny aż takiej jak Olcia pisze.
Jak któraś wie co powinnam zrobić będę wdzięczna za radę.
-
Mmargotka wrote:No właśnie też o tym czytam, dzięki Uszulka, i w niejednym źródle podaje się że te badania wykonuje się dopiero w okolicy 35-57 tygodnia ciąży.
Przyznam Wam że nie wiem co zrobić w takim razie z moimi objawami delikatnego minimalnego świądu i pieczenia skoro gin wcześniej w badaniu mówiła że ok, nie mam wydzieliny aż takiej jak Olcia pisze.
Jak któraś wie co powinnam zrobić będę wdzięczna za radę.
Mmargotka, olcia87 lubią tę wiadomość
-
Urszulka89 wrote:Zapytaj gina. Ale jak już masz jakąś infekcję to możesz być podatna teraz na nie. Choć niekoniecznie. Ja też wybieram się na basen ale czekałam na II trymestr
Ja też czekałam i planowałam od kolejnego tygodnia iść na aqua jogę dla ciężarnych:) -
Uważam że trzeba udać lekarzowi. Jeśli mnie swędzi proszę o wykonanie badania jaka to infekcja i czy.
Pewnie że bywają różne historie. Smutne.
Gdybym mocno miała mokra bieliznę pojechałabym by sprawdzić czy to zwiększona wydzielina bezbarwna czy wody płodowe sączące. Jeśli jest to serek to już raczej wiesz. Pamiętajmy też że te które biorą dopochwowo leki też mają inną wydzielinę a te leki też korzystnie wpływają na szyjkę macicy.
Cześć bakterii to nawet by nam na myśl nie przyszła że można się nią zarazić. Też ważne co ile chodzimy na wizytę. Przecież lekarz bada szyjkę . Moja co wizytę.
Mmargotka, katka84 lubią tę wiadomość
-
muminka83 wrote:Uważam że trzeba udać lekarzowi. Jeśli mnie swędzi proszę o wykonanie badania jaka to infekcja i czy.
Pewnie że bywają różne historie. Smutne.
Gdybym mocno miała mokra bieliznę pojechałabym by sprawdzić czy to zwiększona wydzielina bezbarwna czy wody płodowe sączące. Jeśli jest to serek to już raczej wiesz. Pamiętajmy też że te które biorą dopochwowo leki też mają inną wydzielinę a te leki też korzystnie wpływają na szyjkę macicy.
Cześć bakterii to nawet by nam na myśl nie przyszła że można się nią zarazić. Też ważne co ile chodzimy na wizytę. Przecież lekarz bada szyjkę . Moja co wizytę.
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Moja ginekolog twierdzi i ufam jej bo dzięki niej jest córka że sama bakteria najgorsza jest po porodzie i w wielu krajach jej się przed porodem nie leczy. Na szyjkę jej długość wpływają predyspozycje, tryb życia, poziom progesteronu. Ufam jej bo przecież mnóstwo kobiet jest nosicielem. Przykro mi bardzo z powodu straty bo sama straciłam trójkę dzieci.
Ps. Badania moczu mam idealne i wyniki wątrobowe: nie mam choleztazy więc swędzenie alergia prawdopodobnie :-p