LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Biedronka89 wrote:Nawilżające cuś do ciała to zwykła oliwka dla dzieci nie ma nic lepszego. A kremu teraz akurat używam neutrogeny bo zimno
ja do nawilżania nie lubię oliwki - jakakolwiek jest dla mnie za tłusta.
Teraz na zimę do rąk i ust też mam neutrogenę
-
Shadee nie zgodzę się z tobą, że trudno jest być głodna na diecie cukrzycową, bo zależy jaką dietę ci ustawą. Ja byłam głodna nie dlatego jak pisała Aneczka, że w głowie miałam te ograniczenia, tylko byłam tak głodna, że aż mnie brzuch z głodu bolał! To nie siedziało w głowie, tylko autentycznie czułam ogromny głód! Zresztą gdyby to była kwestia psychiki,
to nie schudłabym w 3 tyg 3 kg! Ale pixi spokojnie, teraz wiem, że było to spowodowane, zbyt restrykcyjną dietą, którą przez pierwsze trzy tyg musiałam trzymać ściśle. A tej diecie np. Mogłam owoc tylko raz dziennie zjeść owoc i miałam do wyboru jedynie jablko/pół grejpfruta/dwa kiwi. Na drugie śniadanie jedynie kromeczkę chleba... Ja po godzinie byłam głodna, a miałam zjeść dopiero za trzy! Żołądek kurczyl się boleśnie. Przed ciążą nie jadłam co prawda jak drwal, ale też nie jadłam jak wróbelek ... Ja płakałam z głodu. Wszystko się zmieniło gdy stwierdziłam że tak się nie da żyć i zaczęłam eksperymentować i jeść trochę więcej. Ja jeszcze nie mam insuliny, chociaż nie wiem że na wizycie po świętach jej nie dostanę. Mi powiedział diabetolog, że włącza mi insulinę gdy mój wynik na czczo 5 razy pod rząd przekroczy 90. Na razie udaje się bez. Ale ciąża rośnie, cukier poranny rośnie. Insulinę można też dostać nie tylko na czczo jak katka pisała. Moja kuzynka w ciąży brała też między posiłkami, ale jej cukry skakał powyżej 200. To są pewnie rzadkie przypadkiWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 12:25
-
Pixi nic nie musisz liczyć kochana. Tylko jedz i mierze cukier. Na czczo do 90, po posiłku do 140. Będzie dobrze. Ja odkąd zmieniłam podejście już nie narzekam tak na cukrzycę. A tyje, bo się mniej ruszam, bo nie jestem aktywna zawodowo, a w pracy z dziećmi to czasami naprawdę można było się nalatać
jesteś umówiona do gin z tymi wynikami, albo od razu do diabetologa?
-
melbusia88 wrote:Shadee nie zgodzę się z tobą, że trudno jest być głodna na diecie cukrzycową, bo zależy jaką dietę ci ustawą. Ja byłam głodna nie dlatego jak pisała Aneczka, że w głowie miałam te ograniczenia, tylko byłam tak głodna, że aż mnie brzuch z głodu bolał! To nie siedziało w głowie, tylko autentycznie czułam ogromny głód! Zresztą gdyby to była kwestia psychiki,
to nie schudłabym w 3 tyg 3 kg! Ale pixi spokojnie, teraz wiem, że było to spowodowane, zbyt restrykcyjną dietą, którą przez pierwsze trzy tyg musiałam trzymać ściśle. A tej diecie np. Mogłam owoc tylko raz dziennie zjeść owoc i miałam do wyboru jedynie jablko/pół grejpfruta/dwa kiwi. Na drugie śniadanie jedynie kromeczkę chleba... Ja po godzinie byłam głodna, a miałam zjeść dopiero za trzy! Żołądek kurczyl się boleśnie. Przed ciążą nie jadłam co prawda jak drwal, ale też nie jadłam jak wróbelek ... Ja płakałam z głodu. Wszystko się zmieniło gdy stwierdziłam że tak się nie da żyć i zaczęłam eksperymentować i jeść trochę więcej. Ja jeszcze nie mam insuliny, chociaż nie wiem że na wizycie po świętach jej nie dostanę. Mi powiedział diabetolog, że włącza mi insulinę gdy mój wynik na czczo 5 razy pod rząd przekroczy 90. Na razie udaje się bez. Ale ciąża rośnie, cukier poranny rośnie. Insulinę można też dostać nie tylko na czczo jak katka pisała. Moja kuzynka w ciąży brała też między posiłkami, ale jej cukry skakał powyżej 200. To są pewnie rzadkie przypadki
Ty miałaś strasznie dziwna diete, ciezarowki z cukrzycą moga jesc czesciej niz co 4h, zwłaszcza po takim posiłku...
-
Aneczka ta moja pierwsza dieta to było jakieś nieporozumienie prawie depresji dostałam. Tam było chyba max 1600kcal. Dieta redukcyjna normalnie. Znasz się na tym, to wiesz. Ja rozumiem, że ktoś ma z czego zrzucić, ale jak zaszlam w ciążę, to ważyłam koło 57 kg przy 160cm. Nie byłam szczuplaczek, ale też nie jakaś mega krągła. Aneczka a może nim musisz teraz robić krzywej i Sulinowo, tylko zrób sobie sama insulinę i cukier na czczo jednego dnia i policz czynnik Homa? Bo ja za pierwszym razem jak jeszcze nie byłam w ciazy i badali mnie pod kątem cukrzycy /insulinoopornosci to się zagapilam, i zamiast mi zrobić krzywą cukrową i insulinowa na raz, to zrobili sama cukrowa. Potem żeby nie powtarzać krzywej (no obciąża jednak troche) to kazał diabetolog zrobić cukier i insulinę (jeden pobór) i z tego liczył ten czynnik Homa. Wtedy wyszła mi insulinooporonsc. Też byłam głodna zaraz po obiedzie. I jeszcze objawem była ciemna skóra w okolicy krocza.
-
Nalia wrote:Zastanawia mnie tylko, że wynik moczu badanie ogólne mam idealne, nie pisali o żadnych bakteriach, a tu coś wyszło z posiewu...
No trudno, mam nadzieję, że szybko uda się przeleczyc.
PixiDixi wrote:Ove to dobre wiescia z seksem chyba bym tez uwazala
Co do lozeczka, spojrz tam sa 3 dziury, nawierty i wydaje mi sie,ze masz regulacje w oparciu o te trzy wysokosci.
Muszę sprawdzić, czy gdzieś jest możliwość obejrzenia tego łóżeczka na żywo -
O boże, nadrobiłam Was!
od 6 marca... normalnie medal się należy
Gratuluję wszystkim udanych wizyt połówkowych, pięknych zdjęć (Kinga40 - sliczna córcia, Anutka, wstydliwy ten Twój chłopak- co do higieny intymnej chłopców, tez mnie to przeraża, czytałam troszkę tutaj-Artykuł u mamyginekolog o higienie chłopców.
Shadee i melbusia - piękne z was wielorybki!ja jestem +3kg, a brzuch wygląda jakbym połknęła piłkę, może wrzucę foto jak ponadrabiam forumowe zaległości. I prosze tu trolami forumowymi się nei przejmować, za wiele nie dali jej podokazywać, szybko została zakneblowana
.
Kashanti - szalejesz:), byś pomogła w zakupach, bo ja jestem kompletnie w rozsypce, chyba trzeba od kwietnia zacząć, bo na razie mam 3 pary ciuszków które dostałam jak się przyznałam że jestem w ciąży i jakieś próbki z warsztatów. Więc cuddlemuffin nie martw się - nie jesteś sama.
Co do krzywych cukrowych - łączę się w bólu, kupiłam cytrynową i idę zrobić jutro. Kaktus93 - jak robiłam krzywą przed ciążą to też miałam po obciązeniu niższą glukozę niż na czczo, endokrynolog wytłumaczył że mam duże wyrzuty insuliny i powinnam zmienić dietę (czekoladoholik:)) bo w przyszłości mogę mieć insulinoooporność bo nadnercza się zużywają i cukrzycę. Ale myślę że ciązowych wyników to nie dotyczy, najważniejsze że cukrzyca nie wyszła, dzieciak zeżarł Ci glukozę jak cukierki i tyle:)
Nalia - ja robię ECHO, wskazanie - wady serca w najbliżej rodzinie, idziemy w poniedziałek do CZMP na badanie, mam nadzieję że bd ok, bo na połowkowych nic nie wyszło.
Cuddlemuffin - dzieciak chyba ma czas na ułozenie się do "wyjścia" do 32-36 t., u ,mnie na USG za każdym razem pozuje pośladkowo- jak Joda
.
Anecz_kaa - dietetyk na fb polubiony, więc działąj, ja dopinguję.
Terka - siedzę teraz cąłe dnie w domu i młody siedzi umiarkowanie grzecznie, a jak wróci tatuś po 16.. zaczyna się akrobatyka. Lubię wieczorem położyć sie na plecach, odsłonić brzuch i patrzeć jak fika, czasem jest tak że nie czuję a widzę jak brzuch mi tańczy
, układa się różnie, ale jestem w stanie wyczuć mniej więcej gdzie bo mam tam wybrzuszenie
, jak na dole się układa to trochę na pęcherz mi ciśnie, ale wolę tak niż jak wczoraj zapakował się najwyżej jak tylko potrafił a ja oddechu nie mogłam złapać.
Shadee - nie mów nic o seksie - libido mam mega, a od początku marca znów embargo...
Biedronka89 - nie jesteś sama, mój brzuch też twardy i też "przegapiłam", dopiero lekarz mnie pogonił że jak to z takim twardym chodzę, a myślałam że to normalne bo przecież tam Młody rośnie, flaki ściśnięte i jakoś wszystko musi się mieścić.PixiDixi, Biedronka89, Kinga40, Karmelova lubią tę wiadomość
-
Ove wrote:Właśnie w opisie aukcji jest opisane, że jako dostawka można regulować płynnie wysokość, a jak pełni funkcję łóżeczka - to wówczas jest ta trzystopniowa możliwość regulacji wysokości.
Muszę sprawdzić, czy gdzieś jest możliwość obejrzenia tego łóżeczka na żywoczekam na odpowiedź od lekarza, napisałam mu SMS, ale wiem, że dzisiaj ma gabinet.
Do tego siedzę i czekam na wymazy. Już mam przed oczyma te stado bakterii, które we mnie bytuje i może dzidzi zaszkodzić.❤Ada&Pola❤
-
Dobra a co u mnie.. No ok myślałam że jest, czułam się ok, poszłam na wizytę kontrolną no i że brzuch bardzo twardy i że szyjka może się skracać. Luteina 2x100 dopochwowo, MagneB6 2x i L4 do 27 marca. I leżeć, z dnia na dzień walnęłam całą robotę, x rzeczy niedokończonych na biurku a ja leżę
, a nastawiałam się że od majówki pójdę już na L4 do końca i do tego czasu wszystko podomykam w pracy. A tu dupa. Telefony się urywają, bo i pępkowe w ptk u znajomych, i pogrzeb był we wt w firmie, a ja siedzę jak ten ciul.
Żeby nie dość atrakcji - po kilku dniach przyjmowania luteiny wpakował mi się mega stan zapalny - świąd, pieczenie, upławy i najgorsze- brzuch jeszcze twardszy i przeszywający kłujący ból, jakby jajników, nie wiem co to było. Moja gin na urlopie, nikogo na zastępstwo, cudem udało mi się w poradni przyszpitalnej wyprosić wizytę, bo już tylko IP było na horyzoncie, a jak zadzwoniłam na IP to kobitka od razu uprzedziła że położą mnie na oddział jak nie przyjmie mnie lekarz w ich poradni. No i wyszły grzyby, bakterie gram+ i gram - .pełen ogród zoologiczny, wymaz z pochwy kat VI... Pimafucin na 6 dni i Macmiror na 8, no i na ten czas luteina pod język, ohyda, dopiero po kilku dniach zaczęło powoli ustępować.
Do tego rwa kulszowa się dowaliła i ledwo łażę.
Sypię się dziewczyny.
Dzień w dzień śpię do 11-12, chodzę jak zombiak, nastroju spadek masakryczny bo już trzeci tydzień leżę, nawet wyprawki nie chce mi się kompletować, oglądanie seriali mi nie idzie, czytanie książek też nie. Jestem uziemiona kompletnie, w pon mam ECHO i wizytę kontrolną co z brzuchem i szyjką. A najgłupsze w tym wszystkim jest to że mam okropną ochotę na rzeczy których nie mogę - na seks przede wszystkim, a im dłużej nie mogę to bardziej marudna się robię, bym poodkurząła, posprzątała, wyszła gdzieś, porobiła coś fajnego, a ja nawet mam embargo na podróżowanie a w niedzielę jest msza za teściów (150km w jedną stronę), do ludzi bym wyszła czy co, nawet nie chce mi się umalować i uczesać jak okupuję łóżko
Ale najważniejsze że Młody dobrze się miewa i fika jak szalony, plus w tym wszystkim. -
Loczek2018 wrote:Dobra a co u mnie.. No ok myślałam że jest, czułam się ok, poszłam na wizytę kontrolną no i że brzuch bardzo twardy i że szyjka może się skracać. Luteina 2x100 dopochwowo, MagneB6 2x i L4 do 27 marca. I leżeć, z dnia na dzień walnęłam całą robotę, x rzeczy niedokończonych na biurku a ja leżę
, a nastawiałam się że od majówki pójdę już na L4 do końca i do tego czasu wszystko podomykam w pracy. A tu dupa. Telefony się urywają, bo i pępkowe w ptk u znajomych, i pogrzeb był we wt w firmie, a ja siedzę jak ten ciul.
Żeby nie dość atrakcji - po kilku dniach przyjmowania luteiny wpakował mi się mega stan zapalny - świąd, pieczenie, upławy i najgorsze- brzuch jeszcze twardszy i przeszywający kłujący ból, jakby jajników, nie wiem co to było. Moja gin na urlopie, nikogo na zastępstwo, cudem udało mi się w poradni przyszpitalnej wyprosić wizytę, bo już tylko IP było na horyzoncie, a jak zadzwoniłam na IP to kobitka od razu uprzedziła że położą mnie na oddział jak nie przyjmie mnie lekarz w ich poradni. No i wyszły grzyby, bakterie gram+ i gram - .pełen ogród zoologiczny, wymaz z pochwy kat VI... Pimafucin na 6 dni i Macmiror na 8, no i na ten czas luteina pod język, ohyda, dopiero po kilku dniach zaczęło powoli ustępować.
Do tego rwa kulszowa się dowaliła i ledwo łażę.
Sypię się dziewczyny.
Dzień w dzień śpię do 11-12, chodzę jak zombiak, nastroju spadek masakryczny bo już trzeci tydzień leżę, nawet wyprawki nie chce mi się kompletować, oglądanie seriali mi nie idzie, czytanie książek też nie. Jestem uziemiona kompletnie, w pon mam ECHO i wizytę kontrolną co z brzuchem i szyjką. A najgłupsze w tym wszystkim jest to że mam okropną ochotę na rzeczy których nie mogę - na seks przede wszystkim, a im dłużej nie mogę to bardziej marudna się robię, bym poodkurząła, posprzątała, wyszła gdzieś, porobiła coś fajnego, a ja nawet mam embargo na podróżowanie a w niedzielę jest msza za teściów (150km w jedną stronę), do ludzi bym wyszła czy co, nawet nie chce mi się umalować i uczesać jak okupuję łóżko
Ale najważniejsze że Młody dobrze się miewa i fika jak szalony, plus w tym wszystkim.❤Ada&Pola❤