LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zostawili mnie na obserwacji bo nie wiedzą skąd krew a po badaniu jeszcze więcej. .. ale z małym wszystko ok szyjka zamknięta twarda. Ale dali mi już sterydy na rozwój płuc. Wogole jestem zła bo w szpitalu w którym powinni mnie przyjąć to usłyszałam ze na badanie mogę czekać kilka godzin i mam sama wybierać czy czekam czy jadę do domu. To pojechałam do drugiego i tu mnie przynajmniej zbadali odrazu... lekarz mnie postraszyl ze jakby mi łożysko się odklejalo to takim jezdzeniem mogłabym zaszkodzić a oni powinni chociaż zbadać. ..
-
Mini89 wrote:Zostawili mnie na obserwacji bo nie wiedzą skąd krew a po badaniu jeszcze więcej. .. ale z małym wszystko ok szyjka zamknięta twarda. Ale dali mi już sterydy na rozwój płuc. Wogole jestem zła bo w szpitalu w którym powinni mnie przyjąć to usłyszałam ze na badanie mogę czekać kilka godzin i mam sama wybierać czy czekam czy jadę do domu. To pojechałam do drugiego i tu mnie przynajmniej zbadali odrazu... lekarz mnie postraszyl ze jakby mi łożysko się odklejalo to takim jezdzeniem mogłabym zaszkodzić a oni powinni chociaż zbadać. ..
:*
❤Ada&Pola❤
-
melbusia88 wrote:Nalia to ani jelita, ani dziecko. Leżę i czekam aż przejdzie. Podbrzusze pobolewało mnie od jakichś 10 dni aż wylądowałam na ktg i u mojego gin. Kazał mi mocno się oszczędzać, 3x dziennie nospę, 2x3 magnez, leżę ile mogę i trochę się uspokoiło. Może masz skurcze? Mój mąż też był jakby trochę już poirytowany moimi ciążowymy dolegliwościami i pojawiły się jakieś wątpliwości, czy nie przesadzam, ale jak pojechał ze mną na IP na ktg i tam dostałam zrypę porządną od ginekologa i od położnej, że jak to chodzę z bólami podbrzusza dwa czy tzry dni, czy ja mądra jestem, przecież to mogły być skurcze porodowe, to się zdziwił i już nic nie komentuje.❤Ada&Pola❤
-
Mini nie martw się, to pewnie nic poważnego, poobserwują cię kilka dni i wypuszczą. Może to tylko naczynko w pochwie pękło. Nie zamartwiaj się, ważne że jesteś pod opieką lekarza i że to nie łożysko. A kazanie kobiecie w zaawansowanej ciąży z krwawieniem czekać kilka godz to jakaś kpina...
Nalia nie patrz na męża, bo niektórym się wydaje prawdą, że "kiedyś kobiety w polu rodziły i było ok", jeśli czujesz niepokój lepiej się zbadać czy na IP, czy u swojego. A jak nie chcesz jechać, to bierz dużo magnezu, nospę jak trzeba i leż. Ale ja bym sprawdziła. -
Mini89-najwazniejsze, że z dzidzią wszystko okej, ale faktycznie różnie bywa z krwawieniem, czasem to właśnie nic a czasem coś bardzo poważnego, więc dziwi mnie, jak mogli kazać Ci czekać tyle na badanie w tym pierwszym szpitalu.. Paranoja!
Melbusia - może zadzwoń do swojego gina i zapytaj czy ma jakiś pomysł? Albo jak Cię też bardzo stresują te bóle to podjedź na dyżur?
Nalia - u mnie pobolewania podbrzusza pojawiają się często ale na bardzo krótko - ok kilkanaście sekund trzymają i puszczają, więc są to chyba te sławne ćwiczenia macicy przed porodem. Wydaje mi się, że jeśli dłużej nie puszczają to może warto to sprawdzić? -
Kaktus93 wrote:Mini89-najwazniejsze, że z dzidzią wszystko okej, ale faktycznie różnie bywa z krwawieniem, czasem to właśnie nic a czasem coś bardzo poważnego, więc dziwi mnie, jak mogli kazać Ci czekać tyle na badanie w tym pierwszym szpitalu.. Paranoja!
Melbusia - może zadzwoń do swojego gina i zapytaj czy ma jakiś pomysł? Albo jak Cię też bardzo stresują te bóle to podjedź na dyżur?
Nalia - u mnie pobolewania podbrzusza pojawiają się często ale na bardzo krótko - ok kilkanaście sekund trzymają i puszczają, więc są to chyba te sławne ćwiczenia macicy przed porodem. Wydaje mi się, że jeśli dłużej nie puszczają to może warto to sprawdzić?❤Ada&Pola❤
-
nick nieaktualnyMnie też brzuch pobolewa czasem ale jak poleże na lewym boku to przechodzi gin twierdzi że jeśli nie często i nie regularnie to nie ma się czym martwić.
Co do krwi w ciąży nie można lekceważyć bo może być nic a może być poważnie. Ale trzymam kciuki żeby było ok.
Melbusia może ja jestem panikara ale ja bym już dzwoniła do gin albo bym jechała na ip -
Mini trzymaj się, oby wszystko było dobrze i szybko Cię wypuścili! trzymam kciuki.
U nas dziś piękna pogoda, byłam na mieście pozałatwiać kilka rzeczy, odwiedziłam ciucholand i zakupiłam kilka perełek dla Małej i powiem Wam, że czułam zmęczenie a będzie chyba coraz gorzej. No i straszny głód mnie dziś trzyma.. mam taką ochotę na słodkie...
-
Warto dziewczyny moim zdaniem sprawdzać wszystko. Na tym etapie moze byc różnie a potem myślenie czemu nie pojechałam nie sprawdziłam itd. Nawet lepiej 10 razy za dużo niż 1 raz za mało...
Ja do US mam 10 minut pieszo wiec zrobiłam sobie spacerek ze swoim PITem. Byłam osobiście ale bardzo szybko pieniążki przyszły -ok 2-3 tyg były juz na koncie. Także to nie tylko od sposobu oddania zależy ale tez od czasu, im później tym dłużej sie czeka bo maja na ostatnia chwile najwięcej osóbolcia87 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
melbusia88 wrote:Mini trzymam kciuki, by nic się nie wydarzyło i byś spokojnie wróciła do domku.
Dziewczyny nie żebym panikowała, ale co to jest - taki dziwny ból w środku promienujący do kości ogonowej/ odbytu? Trochę jakby kłujący, sama nie wiem jak to określić. Różne rzeczy przerabiałam, ale czegoś takiego jeszcze nie. Godzinę temu wzięłam nospę, bo twardniał brzuch i jeszcze nie przeszło.
-
terka wrote:Warto dziewczyny moim zdaniem sprawdzać wszystko. Na tym etapie moze byc różnie a potem myślenie czemu nie pojechałam nie sprawdziłam itd. Nawet lepiej 10 razy za dużo niż 1 raz za mało...
Ja do US mam 10 minut pieszo wiec zrobiłam sobie spacerek ze swoim PITem. Byłam osobiście ale bardzo szybko pieniążki przyszły -ok 2-3 tyg były juz na koncie. Także to nie tylko od sposobu oddania zależy ale tez od czasu, im później tym dłużej sie czeka bo maja na ostatnia chwile najwięcej osób
-
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa :* leżę pod kroplowka i po kolejnej dawce zastrzyków rozkurczowych bo na ktg pisały się skurcze co 3/4 minuty i muszą je wstrzymać. Krwawienie juz przeszło w plamienia na szczęście a mały trochę przystopowal z tyciem i ma 1290 gram tylko dzień do przodu względem terminu
Urszulka89, anecz_kaa, Loczek2018 lubią tę wiadomość
-
Mini89 wrote:Dziękuję dziewczyny za miłe słowa :* leżę pod kroplowka i po kolejnej dawce zastrzyków rozkurczowych bo na ktg pisały się skurcze co 3/4 minuty i muszą je wstrzymać. Krwawienie juz przeszło w plamienia na szczęście a mały trochę przystopowal z tyciem i ma 1290 gram tylko dzień do przodu względem terminu
Najważniejsze że jesteś w szpitalu pod opieką lekarzy. Leż spokojnie i myśl pozytywnie. Wszystko sie ułoży
-
Mini89 wrote:Dziękuję dziewczyny za miłe słowa :* leżę pod kroplowka i po kolejnej dawce zastrzyków rozkurczowych bo na ktg pisały się skurcze co 3/4 minuty i muszą je wstrzymać. Krwawienie juz przeszło w plamienia na szczęście a mały trochę przystopowal z tyciem i ma 1290 gram tylko dzień do przodu względem terminu