Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Doris8 wrote:Confession time... co zjadłyście "najniezdrowszego" lub z listy tych zakazanych odkąd wiecie, że jesteście w ciąży? 🤪
U mnie chyba kebab i wątróbka 🤷♀️ jakiś cheeseburger też po drodze wpadł, ale więcej grzechów nie pamiętam 🙈Mimi09, Kejt93 lubią tę wiadomość
-
My codziennie gotujemy typowo domowo i raczej jem wszystko no chyba ze moje dziecko stwierdza co innego. Permanentny zakaz smażonego kotleta bo sam zapach > 🤢. Ah i ogólnie mniej mięsa jem bo mi staje w gardle.
Generalnie po 3 miesiącach jedzenia tylko kilku rzeczy, delektuje sie nowymi smakami nawet jeśli jest to coś kiczowatego.
Mój lekarz stwierdził ze dziecko samo pokaże czego mi brakuje i zdrowo-rozsadkowo do tego podchodzę. Chipsy czy słodycze raz na jakiś czas się pojawiają, ostatnio wchodzą parówki na śniadanie, ale jadłam je przed ciąża. W reklamie widziałam pizzę mrożona, musiałam pojechać do sklepu i ją kupić 😂 Aaaaaa i zaczęłam napije gazowane pic (przed ciąża nie lubiłam gazowanego i uważałam za syf) i odkryłam Tymbark gazowany w puszce - No pyszne!
Największa zmianę jaka widzę to ze przed ciąża nie mogłam jeść płatków z mlekiem czy innego nabiału ponieważ miałam jakaś nietolerancję (wysyp na twarzy i biegunka) a teraz mogę jeść bez żadnych konsekwencji. Poza tym mam taka piękna cerę, jakiej dawno nie miałam 🥺😍
Wczoraj pierwszy raz od dawna miałam przypływ energii, tyle rzeczy zrobiłam! Konsekwencją był bol pleców od godz 17 🤣🙈
Tak odnośnie jedzenia w ciąży
https://ibb.co/BC17BHQWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 08:27
Junjul, Doris8 lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Dalej nie potrafię dodać zdjęcia aby od razu się wyświetlało 😂💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Kejt93 wrote:My codziennie gotujemy typowo domowo i raczej jem wszystko no chyba ze moje dziecko stwierdza co innego. Permanentny zakaz smażonego kotleta bo sam zapach > 🤢. Ah i ogólnie mniej mięsa jem bo mi staje w gardle.
Generalnie po 3 miesiącach jedzenia tylko kilku rzeczy, delektuje sie nowymi smakami nawet jeśli jest to coś kiczowatego.
Mój lekarz stwierdził ze dziecko samo pokaże czego mi brakuje i zdrowo-rozsadkowo do tego podchodzę. Chipsy czy słodycze raz na jakiś czas się pojawiają, ostatnio wchodzą parówki na śniadanie, ale jadłam je przed ciąża. W reklamie widziałam pizzę mrożona, musiałam pojechać do sklepu i ją kupić 😂 Aaaaaa i zaczęłam napije gazowane pic (przed ciąża nie lubiłam gazowanego i uważałam za syf) i odkryłam Tymbark gazowany w puszce - No pyszne!
Największa zmianę jaka widzę to ze przed ciąża nie mogłam jeść płatków z mlekiem czy innego nabiału ponieważ miałam jakaś nietolerancję (wysyp na twarzy i biegunka) a teraz mogę jeść bez żadnych konsekwencji. Poza tym mam taka piękna cerę, jakiej dawno nie miałam 🥺😍
Wczoraj pierwszy raz od dawna miałam przypływ energii, tyle rzeczy zrobiłam! Konsekwencją był bol pleców od godz 17 🤣🙈
Tak odnośnie jedzenia w ciąży
https://ibb.co/BC17BHQ
Też myślę, że organizm wie czego potrzebuje. Ja jem właśnie więcej mięsa i ryb, więcej cytrusów niż przed ciążą, widać organizm potrzebuje. W poprzedniej ciąży mogłam jest nieograniczone ilości bananów i moja dwulatka je kocha haha 😄 ale po cesarce miałam ogromne spadki potasu i dożylnie podawali więc widać też była taka potrzeba. Słone przekąski też mogą wskazywać na niedobór jakichś elektrolitów, cukier, cóż w zasadzie żywimy się głowie węglowodanami i też jest potrzebny, zwłaszcza dla mózgu. Wszystko z umiarem, byle się nie przejadać to nie zaszkodzi 😉Kejt93 lubi tę wiadomość
-
Ammeluna wrote:Właśnie jestem na kupnie u się zastanawiałam jaki model 👍
W kwestii jedzenia to unikam rzeczy typowo zakazanych w ciąży, a poza tym jem wszystko w granicach rozsądku. Czasem zdarzy się maczek, czasem chipsy, kebab, coś słodkiego. Przed ciążą byłam ja redukcji, więc jakieś nawyki żywieniowe przyjęłam i się ich trzymam. Niemniej jednak nie uważam np żeby chipsy czy maczek raz na jakiś czas były czymś złym.Kejt93 lubi tę wiadomość
31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Mi się zdarzyło już 3x zjeść frytki😆 przed ciążą nie jadłam prawie wcale. Zjadłam małe paczki chipsów - generalnie nie jadam, raz do roku może. Raz staremu wszamałam cheaseburgera😆 Z zakazanych to chyba pasztet zjadłam 🤔 Po prostu jadłam sobie bułkę zapominając, żem w ciąży 🤣
-
Wy tu o jedzeniu a ja mam żołądek na lewą stronę wywyniety 😅
Wczoraj już byłam pewna że rano będę jechać do szpitala ale chyba widzę światełko w tunelu. Co prawda zero siły ale od 2 godzin w końcu nie zwymiotowałam i zaczęłam sączyć elektrolity i jesc wafla ryżowego . Trzymajcie kciuki. Plus taki że Lucy niezmiennie o sobie przypomina ❤️Emimo lubi tę wiadomość
-
@Kocur - bidulka 😔 trzymam kciuki oby dobre samopoczucie powrocilo🩷 musiało Cie ostro wymęczyć 😬
Jeśli chodzi o żywienie, to u mnie pierwsze 11 tygodni ciazy to był jakiś kosmos 🤯 ogólnie na codzień przed ciaza miałam raczej dobre nawyki żywieniowe, jadłam urozmaicone posiłki, a w ciazy szczególnie między 8-11 tygodniem to właściwie wszystko mnie odrzucało i jak znalazłam jedna rzecz która tego dnia wchodziła to mogłam jeść ją cały dzień 😄 i tak raz zjadłam zupę pomidorowa domowa na rosołku na śniadanie obiad i kolację 😆
Teraz od 2 tygodni w końcu wracam do swoich nawyków i właściwie jem już wszystko. Staram się urozmaicać posiłki. Na szczęście jak mnie dopadają zachcianki to raczej na takie konkrety jak serdelki, salatka grecka itp. Ale raz skusiłam się na kebaba bo naszła mnie ogromna ochota a przed ciaza to ostatnie co bym sobie zażyczyła do jedzenia -
Mój Stary miał chyba jakiś zwrot akcji... ogólnie nie przeglądam jeszcze ubranek i nie planowalam jeszcze nic kupować, ale wyskoczyła mi reklama o spodobały mi się jedne rampersy w wielopaku za psie pieniądze. Pokazałam Staremu, a dalej to sytuacja żyła swoim życiem. Stary stwierdził, że to za wcześnie, że mamy mnóstwo czasy, że zwariowałam,że tak się nie robi itp itd. Pytam skąd takie podejście? "Bo normalnie ludzie później kupują takie rzeczy, żeby jakby coś się stało to nie robić sanktuarium z domu potem" pytam czy ma jakieś zle przeczucia,obawy. Nie ma i skąd w ogóle taki pomysł. Ostatecznie stanęło na tym, że według Starego odpowiedni czas na zakupy jest w... czerwcu, no może pod koniec maja. 🤷♀️
-
Doris to u mnie odwrotnie. Mąż mówi, że może zaczniemy powoli coś kupować, a ja że najwcześniej po połówkowych, bo w razie gdyby coś się stało to nie chce na to patrzeć. On że przecież to nieracjonalne i jeśli ma się coś stać to się stanie i nie mamy na to wpływu, a rzeczy kupione w razie w mogą czekać na swój czas, ale ja jakoś nie potrafię jeszcze przeglądać żadnych rzeczy związanych z dzieckiem.
Zapisuje sobie wózki o których piszecie, ale to na zasadzie, że kiedyś do tego zajrzę. Tak naprawdę cały czas mam obawy, że coś może się stać i ciągle boję się cieszyć tą ciążą.31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Ja też bardzo boję się kupować czegokolwiek, a Stary nie ma nic przeciwko. W prawdzie kupiłam ręcznik z kapturkiem i pieluszko-pluszaka. Prawda jest taka oczywiście, że zawsze może się coś stać, ale o wiele większe szanse są takie, że kompletnie nic się nie stanie. Z drugiej strony też nie chce zostawiać wszystkiego na maj, bo jednak zdarzają się porody wcześniejsze o ten miesiąc i wiem, ze będę miała mniej siły, aby toczyć się po sklepach.
-
Mój chlop wcześniej miał właśnie odwrotnie, jeździliśmy oglądać wózki i sam się tym cieszył. I właśnie nie wiem czy gdzieś coś wyczytał czy ktoś mu coś powiedział czy skąd taka zmiana 🤷♀️
Ja jeszcze nic nie kupowałam i nie planowalam, też mam obawy, ale z drugiej strony mysle sobie osratnio czemu mam sobie odbierać tą frajdę i wyczekiwać jak najdłużej? To moja 1 ciąża i wiadomo, mam nadzieje, ze nie zwariuje i nie przesadzę z ilościami, ale też wiecie, jak już się kupi te jedne śpioszki czy skarpetusie to umówmy się budżetu nie zrujnuje, a to wszystko wtedy się chyba takie bardziej realne wydaje ? 🤔 -
Doris8 wrote:Mój chlop wcześniej miał właśnie odwrotnie, jeździliśmy oglądać wózki i sam się tym cieszył. I właśnie nie wiem czy gdzieś coś wyczytał czy ktoś mu coś powiedział czy skąd taka zmiana 🤷♀️
Ja jeszcze nic nie kupowałam i nie planowalam, też mam obawy, ale z drugiej strony mysle sobie osratnio czemu mam sobie odbierać tą frajdę i wyczekiwać jak najdłużej? To moja 1 ciąża i wiadomo, mam nadzieje, ze nie zwariuje i nie przesadzę z ilościami, ale też wiecie, jak już się kupi te jedne śpioszki czy skarpetusie to umówmy się budżetu nie zrujnuje, a to wszystko wtedy się chyba takie bardziej realne wydaje ? 🤔
Nie mamy na nic wpływu za bardzo, niby statystycznie wiemy, że rzadko coś się stanie na etapie jakiegoś 20 tc jak ja jestem aktualnie (jestem tydz do przodu) albo po udanych II prenatalnych, ale gdzieś z tyłu głowy zawsze będziemy miały to, że przecież nawet w 33 tc może się coś stać, ale to jest serio rzadkie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 13:49
-
AEGO wrote:Może coś przeczytał…wiesz jak to jest, jak ja coś przeczytam to też jestem bezpodstawnie przerażona. Ja uważam, że jeśli da Ci to radość to zamawiaj! Ja mam w czw wizytę - jeśli będzie wszystko okej to też zamówię jakiś ciuch.
Nie mamy na nic wpływu za bardzo, niby statystycznie wiemy, że rzadko coś się stanie na etapie jakiegoś 20 tc jak ja jestem aktualnie (jestem tydz do przodu) albo po udanych II prenatalnych, ale gdzieś z tyłu głowy zawsze będziemy miały to, że przecież nawet w 33 tc może się coś stać, ale to jest serio rzadkie. -
Doris8 wrote:Mój Stary miał chyba jakiś zwrot akcji... ogólnie nie przeglądam jeszcze ubranek i nie planowalam jeszcze nic kupować, ale wyskoczyła mi reklama o spodobały mi się jedne rampersy w wielopaku za psie pieniądze. Pokazałam Staremu, a dalej to sytuacja żyła swoim życiem. Stary stwierdził, że to za wcześnie, że mamy mnóstwo czasy, że zwariowałam,że tak się nie robi itp itd. Pytam skąd takie podejście? "Bo normalnie ludzie później kupują takie rzeczy, żeby jakby coś się stało to nie robić sanktuarium z domu potem" pytam czy ma jakieś zle przeczucia,obawy. Nie ma i skąd w ogóle taki pomysł. Ostatecznie stanęło na tym, że według Starego odpowiedni czas na zakupy jest w... czerwcu, no może pod koniec maja. 🤷♀️
Ja z tego co pamiętam to gdzieś ponad miesiac przed terminem już jeździłam wszędzie ze spakowana torbą do porodu, bo miałam jakieś lęki że urodzę wcześniej, a urodziłam tydzień po terminie 🙈 wydaje mi się że jednak czerwiec to trochę późno.
Ja bym do tego spróbowała podejść praktycznie, to są ogromne koszty i warto sobie to przeliczyć i rozłożyć na kilka miesięcy.
Może spróbujcie się jakoś umówić, że np. jeśli na połówkowych wyjdzie wszystko ok to zaczniecie trochę kompletowac wyprawkę.Kocur lubi tę wiadomość
-
Mysie że po połówkowych można spokojnie startować z zakupami tym bardziej, że nie oszukujmy się wydatków jest sporo także co miesiąc można zaplanować coś większego w budżecie typu np w kwietniu wózek, w maju fotelik, w marcu meble etc. A mniejsze rzeczy dokupować na bieżąco przynajmniej ja planuje tak się do tego zabrać. Część rzeczy pewnie można kupić po porodzie bo spłynie też masa prezentów od przyjaciół i rodziny.
Spakować się polecam wcześniej ja w 1 ciąży na 2 miesiące przed porodem ciągle lądowałam na IP już ze spakowaną torbą a żeby było śmieszniej jak okazało się że zostaje na patologii w 36 tc to wkurzona połowę torby wypakowałam i oddałam mężowi bo byłam pewna że i tak się nie przydadzą jeszcze ; a o 5 rano następnego dnia odeszły mi wody i zabrali mnie na blok bez niczego także lepiej być przygotowanym wcześniej -
Ja nie miałam żadnej torby do porodu🙈 bo tu się wychodzi parę godzin po porodzie do domu 🙈 Teraz se choć reklamówkę przygotuję z bielizną choćby 😆😅
-
Sajgonka wrote:Moja koleżanka zaczęła mieć po koniec ciąży problemy, spędziła jakiś czas na patologii, gdzie w końcu jej szrobili cesarkę w 37tc.
Ja z tego co pamiętam to gdzieś ponad miesiac przed terminem już jeździłam wszędzie ze spakowana torbą do porodu, bo miałam jakieś lęki że urodzę wcześniej, a urodziłam tydzień po terminie 🙈 wydaje mi się że jednak czerwiec to trochę późno.
Ja bym do tego spróbowała podejść praktycznie, to są ogromne koszty i warto sobie to przeliczyć i rozłożyć na kilka miesięcy.
Może spróbujcie się jakoś umówić, że np. jeśli na połówkowych wyjdzie wszystko ok to zaczniecie trochę kompletowac wyprawkę.
A co do kosztów, już dawno pisałam o tym, że chce rozłożyć te większe wydatki bo robię obecnie szafę która 9kola pochłonie i nie chce by zeszło się z wózkiem np,choć wózek chce na targach za 2,5mc kupic z czerwcowa data odbioru by gwarancja ruszyła później większe rzeczy raczej mam zaplanowane co i się nie spieszę absolutnie z tym.
A o ciążę to nie znam się bo to moja 1sza, ale sądzę że o kazda strach jest do samego końca, czy to 17 czy 37 tydzień. Ja po pobycie w szpitalu z krwiakiem też nie jestem cała optymistyczna w stu procentach i to wydaje mi się naturalne. -
Ja poza produktami aptecznymi tylko ciuszki mam do kupienia a i to mam rozłożone na miesiące, bo choć może się wydawać, że ciuchy nie są drogie a jednak jak się chce zapas zrobić, to można się zdziwić 🙈
Kocur, Kejt93 lubią tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Ja poza produktami aptecznymi tylko ciuszki mam do kupienia a i to mam rozłożone na miesiące, bo choć może się wydawać, że ciuchy nie są drogie a jednak jak się chce zapas zrobić, to można się zdziwić 🙈