Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Wyprawka wyprawką, ale ja potrzebuję parę rzeczy dla siebie 🙈
Jeśli ktoś może polecić luźne spodnie (nie dresy), których nie trzeba będzie prasować po praniu i suszeniu w suszarce to będę wdzięczna 😆
Chodzi mi o coś tego typu:
https://www.zalando.pl/mamalicious-mlgio-wide-pant-spodnie-materialowe-dark-grey-melange-m6429b0ch-c11.html -
Jak czytam o Waszych "grzeszkach" jedzeniowych to idzie kompleksów dostać. 🙈 Właśnie opędzlowaliśmy ze Starym domowe zapiekanki na obiad. No, ale ja wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. I jakoś nigdy sobie nie odmawialiśmy ani kebsa ani innych fast foodów, jak mieliśmy ochotę. W ciąży się to nie zmieniło. Jedyne co, to do każdego posiłku dokładam owoce / warzywa, ale to też dlatego, że jakoś mam na nie też większą ochotę.
Z wyprawką nie pomogę, bo ja dopiero zaczęłam robić listę. Ubraniowe rzeczy to pewnie już powoli zaczniemy (póki co kupiłam dwa pajace w Pepco). Natomiast wszystko, co większe będzie czekało, aż wyklaruje się wizja tego, gdzie będziemy po porodzie - już na swoim czy jednak jeszcze jakiś czas u moich Rodziców.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 17:23
-
Sajgonka wrote:Wyprawka wyprawką, ale ja potrzebuję parę rzeczy dla siebie 🙈
Jeśli ktoś może polecić luźne spodnie (nie dresy), których nie trzeba będzie prasować po praniu i suszeniu w suszarce to będę wdzięczna 😆
Chodzi mi o coś tego typu:
https://www.zalando.pl/mamalicious-mlgio-wide-pant-spodnie-materialowe-dark-grey-melange-m6429b0ch-c11.htmlSajgonka lubi tę wiadomość
-
Sajgonka, a coś takiego?
https://sportroom.pl/pl/products/spodnie-dresowe-damskie-puma-her-straight-bezowe-67600784-17747.html?selected_size=7&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAk9itBhASEiwA1my_63ScbGfTOOmIbfw2l_rkl79_EWZqZg9HWxVnJ5WDyGq9EGNp7W5umhoC_68QAvD_BwE
Ostatnio widziałam w Pumie. Tylko nie miałam czasu przymierzyć. 🙈 To niby dresy, ale takie bardziej elegance.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 17:27
Sajgonka lubi tę wiadomość
-
Zosis wrote:Sajgonka, a coś takiego?
https://sportroom.pl/pl/products/spodnie-dresowe-damskie-puma-her-straight-bezowe-67600784-17747.html?selected_size=7&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAk9itBhASEiwA1my_63ScbGfTOOmIbfw2l_rkl79_EWZqZg9HWxVnJ5WDyGq9EGNp7W5umhoC_68QAvD_BwE
Ostatnio widziałam w Pumie. Tylko nie miałam czasu przymierzyć. 🙈 To niby dresy, ale takie bardziej elegance.
Główne założenie to na luzie pracować w domu, ale też móc w nich wyjść np. do sklepu albo żłobka, bo nie chce mi się za każdym razem przebierać, a nie chce też chodzić w legginsach. -
Sajgonka wrote:Dzięki, fajne tylko jak dresy to nie wiem jak z prasowaniem bo u mnie nie wchodzi w grę, a w pogniecionych nie będę chodzić 😄
Główne założenie to na luzie pracować w domu, ale też móc w nich wyjść np. do sklepu albo żłobka, bo nie chce mi się za każdym razem przebierać, a nie chce też chodzić w legginsach.
Ja mam te, maja grubszy materiał, nie legginsowy.Sajgonka lubi tę wiadomość
-
Sajgonka wrote:Dzięki, fajne tylko jak dresy to nie wiem jak z prasowaniem bo u mnie nie wchodzi w grę, a w pogniecionych nie będę chodzić 😄
Główne założenie to na luzie pracować w domu, ale też móc w nich wyjść np. do sklepu albo żłobka, bo nie chce mi się za każdym razem przebierać, a nie chce też chodzić w legginsach.
Trzeba byłoby się im przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka wyglądały, że nie będą potrzebowały żelazka (też nie lubię!).
A a propo żelazka. Planujecie prasować ciuszki dla dzieciaków? Bo ja ostatnio stwierdziłam, że po pierwszym praniu to oK, przeprasuję, ale później olewam. No chyba że coś faktycznie będzie tego wymagało. 😅 -
Zosis wrote:Trzeba byłoby się im przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka wyglądały, że nie będą potrzebowały żelazka (też nie lubię!).
A a propo żelazka. Planujecie prasować ciuszki dla dzieciaków? Bo ja ostatnio stwierdziłam, że po pierwszym praniu to oK, przeprasuję, ale później olewam. No chyba że coś faktycznie będzie tego wymagało. 😅Roxie_eS lubi tę wiadomość
-
Zosis wrote:Trzeba byłoby się im przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka wyglądały, że nie będą potrzebowały żelazka (też nie lubię!).
A a propo żelazka. Planujecie prasować ciuszki dla dzieciaków? Bo ja ostatnio stwierdziłam, że po pierwszym praniu to oK, przeprasuję, ale później olewam. No chyba że coś faktycznie będzie tego wymagało. 😅
Ja tylko raz prasowałam nowe ciuszki-nie lubię prasowania🙈Kocur lubi tę wiadomość
-
Sajgonka wrote:Chodzi mi o coś tego typu:
https://www.zalando.pl/mamalicious-mlgio-wide-pant-spodnie-materialowe-dark-grey-melange-m6429b0ch-c11.html
Widziałam kiedyś w Lidlu stacjonarnie, może online są i w sinsay z serii mama. Nie wiem jak z prasowaniem bo wolę legginsy lub jeansy.
-
Zosis wrote:Trzeba byłoby się im przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka wyglądały, że nie będą potrzebowały żelazka (też nie lubię!).
A a propo żelazka. Planujecie prasować ciuszki dla dzieciaków? Bo ja ostatnio stwierdziłam, że po pierwszym praniu to oK, przeprasuję, ale później olewam. No chyba że coś faktycznie będzie tego wymagało. 😅 -
A ja mam od kilku dni jakiś spadek psychiczny związany ze zmianami w moim ciele. Wiem wiem próżne i płytkie, ale tak sobie ostatnio wkręciłam. Narazie przytyłam jakieś 3 kg a mam dzisiaj 17+6. Przed ciąża bardzo dbałam o swoj wygląd. 3 kg nie jest to jakiś zły wynik ale przerażają mnie moje piersi. Rosną jak szalone, już wydaje mi się że robi mi się rozstęp na jednej. Przez to że tak się powiększyły mam wrażenie że wyglądam grubo a została jeszcze ponad połowa. Puste to i głupie ale jakoś tak mi to siedzi w głowie od kilku dni jak tylko spojrze w lustro. Wiem że zdrowie dziecka jest najważniejsze i codziennie się o nie martwię i chce żeby było zdrowe.
Też macie takie rozterki jeśli chodzi o wasze ciało czasami? -
Natka9106 wrote:A ja mam od kilku dni jakiś spadek psychiczny związany ze zmianami w moim ciele. Wiem wiem próżne i płytkie, ale tak sobie ostatnio wkręciłam. Narazie przytyłam jakieś 3 kg a mam dzisiaj 17+6. Przed ciąża bardzo dbałam o swoj wygląd. 3 kg nie jest to jakiś zły wynik ale przerażają mnie moje piersi. Rosną jak szalone, już wydaje mi się że robi mi się rozstęp na jednej. Przez to że tak się powiększyły mam wrażenie że wyglądam grubo a została jeszcze ponad połowa. Puste to i głupie ale jakoś tak mi to siedzi w głowie od kilku dni jak tylko spojrze w lustro. Wiem że zdrowie dziecka jest najważniejsze i codziennie się o nie martwię i chce żeby było zdrowe.
Też macie takie rozterki jeśli chodzi o wasze ciało czasami?
Gorzej po porodzie, w połogu ciało jest dosłownie jak ciasto, schodzi woda i takie rozlazłe, okropność 😕 -
Natka9106 wrote:A ja mam od kilku dni jakiś spadek psychiczny związany ze zmianami w moim ciele. Wiem wiem próżne i płytkie, ale tak sobie ostatnio wkręciłam. Narazie przytyłam jakieś 3 kg a mam dzisiaj 17+6. Przed ciąża bardzo dbałam o swoj wygląd. 3 kg nie jest to jakiś zły wynik ale przerażają mnie moje piersi. Rosną jak szalone, już wydaje mi się że robi mi się rozstęp na jednej. Przez to że tak się powiększyły mam wrażenie że wyglądam grubo a została jeszcze ponad połowa. Puste to i głupie ale jakoś tak mi to siedzi w głowie od kilku dni jak tylko spojrze w lustro. Wiem że zdrowie dziecka jest najważniejsze i codziennie się o nie martwię i chce żeby było zdrowe.
Też macie takie rozterki jeśli chodzi o wasze ciało czasami?
Ja też, przed ciążą stawiałam na swój wygląd i ciało - odżywiałam się zdrowo, ćwiczyłam i dbałam o swoją figurę. Teraz jak patrzę w lustro to cieszę się i dziękuję za te kilka kg więcej i rosnący brzuszek - jestem wdzięczna, że mogę tego doświadczyć 🙏❤️ ale też czasem nachodzą mnie myśli i przerażenie jak zmienia się moje ciało, ile kg przybędzie, czy pojawią się rozstępy..
Myślę, że takie rozsrerki będą się pojawiać i nie ma co się ich wstydzić bo ciąża to dość spora ingerencja w nasze ciało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 19:26
Natka9106, Roxie_eS lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja mam od kilku dni jakiś spadek psychiczny związany ze zmianami w moim ciele. Wiem wiem próżne i płytkie, ale tak sobie ostatnio wkręciłam. Narazie przytyłam jakieś 3 kg a mam dzisiaj 17+6. Przed ciąża bardzo dbałam o swoj wygląd. 3 kg nie jest to jakiś zły wynik ale przerażają mnie moje piersi. Rosną jak szalone, już wydaje mi się że robi mi się rozstęp na jednej. Przez to że tak się powiększyły mam wrażenie że wyglądam grubo a została jeszcze ponad połowa. Puste to i głupie ale jakoś tak mi to siedzi w głowie od kilku dni jak tylko spojrze w lustro. Wiem że zdrowie dziecka jest najważniejsze i codziennie się o nie martwię i chce żeby było zdrowe.
Też macie takie rozterki jeśli chodzi o wasze ciało czasami?
Ale Twoje Ciało jest super, właśnie tworzy nowe życie!😍
Wierzcie mi że gdyby faceci mieli macice czyli tak niewiarygodny mięsień jaki my mamy, to by byli tak dumni, że rozstępy byłyby bardziej pożądane niż 6pak😋 (chociaż bardziej się skłaniam ku stwierdzieniu, że gdyby rodzili to ludzkość by wymarła, bo niewielu by to zniosło 😆)Natka9106, Lady_Dior, Kocur, Doris8, Mimi09, Roxie_eS, Emimo lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja mam od kilku dni jakiś spadek psychiczny związany ze zmianami w moim ciele. Wiem wiem próżne i płytkie, ale tak sobie ostatnio wkręciłam. Narazie przytyłam jakieś 3 kg a mam dzisiaj 17+6. Przed ciąża bardzo dbałam o swoj wygląd. 3 kg nie jest to jakiś zły wynik ale przerażają mnie moje piersi. Rosną jak szalone, już wydaje mi się że robi mi się rozstęp na jednej. Przez to że tak się powiększyły mam wrażenie że wyglądam grubo a została jeszcze ponad połowa. Puste to i głupie ale jakoś tak mi to siedzi w głowie od kilku dni jak tylko spojrze w lustro. Wiem że zdrowie dziecka jest najważniejsze i codziennie się o nie martwię i chce żeby było zdrowe.
Też macie takie rozterki jeśli chodzi o wasze ciało czasami?
Wystarczy przeczytać moje komentarze 😂 ciąża to dla mnie taki rollercoaster emocjonalny, że dziwię się jak mój mąż to znosi. A znosi cudownie. Ja czuję się fatalnie. Wyglądam fatalnie. Jedyne co robię regularnie to pazury . Od października nie byłam ani u fryzjera ani na zabiegach na twarz. I codziennie chodzę i marudzę jak źle wyglądam, jak źle się czuję i jak mam już dość. Jednocześnie mając w głowie to że marzyłam o tej ciąży conajmniej 4 ostatnie lata 🙃 . I nic mi się nie podoba do ubrania bo albo mam w tym ogromne cycki i brzuch bo za bardzo przylega albo jest luźne i wyglądam jak w worku. Także przybijam piąteczkę i napiszę Ci tylko, że to normalne i minie i że jesteś super ❤️ nawet jak ciężko to sobie wbić teraz do głowyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia, 20:05
Natka9106, Emimo lubią tę wiadomość
-
Natka9106 wrote:A ja mam od kilku dni jakiś spadek psychiczny związany ze zmianami w moim ciele. Wiem wiem próżne i płytkie, ale tak sobie ostatnio wkręciłam. Narazie przytyłam jakieś 3 kg a mam dzisiaj 17+6. Przed ciąża bardzo dbałam o swoj wygląd. 3 kg nie jest to jakiś zły wynik ale przerażają mnie moje piersi. Rosną jak szalone, już wydaje mi się że robi mi się rozstęp na jednej. Przez to że tak się powiększyły mam wrażenie że wyglądam grubo a została jeszcze ponad połowa. Puste to i głupie ale jakoś tak mi to siedzi w głowie od kilku dni jak tylko spojrze w lustro. Wiem że zdrowie dziecka jest najważniejsze i codziennie się o nie martwię i chce żeby było zdrowe.
Też macie takie rozterki jeśli chodzi o wasze ciało czasami?
Ja podobnie, zawsze dbalam o siebie, zdrowa dieta, cwiczenia, pielegnacja ciala, wlosow i paznokci. Ale teraz widze jak cialo sie zmienia. Tez przytylam 3kg (aktualnie 15+1). Jednak tak dlugo marzylam o dziecku, ze jestem wdzieczna za ten stan i akceptuje kazda zmiane. Dalam sobie na luz, i ty tez postaraj sie spojrzec na to z innej strony. To stan przejściowy.
Jedynie co sobie zalozylam, to nie przytyc wiecej niz 14kg (tak wychodzi z mojego BMI). Dlatego nadal zdrowo jem, spaceruje, delikatnie cwicze, dbam o cialo jak najlepiej. A jak po pologu bede mogla cwiczyc, to mysle, ze forme zrobie szybko. Pracuje nad tym, nad czym mam kontrolę. To trzyma mnie w dobrej kondycji psychicznej.
Kochana, wszystko jest w glowie. Postaram sie spojrzec na siebie laskawie, nosisz w sobie maluszka, jestes bohaterka. Po prostu o siebie dbaj w ciazy, a potem wszystko wroci do formyNatka9106, Emimo lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o tego typu rozterki to ja nie mam absolutnie żadnych.. pokochałam w ciazy swoje ciało razy milion a to że pozwoliło mi to przeżywać. Staraliśmy się latami i czasem w nie nie wierzyłam a teraz jestem wdzięczna za każdy rozstęp, dodatkowy kilogram czy zwisające cycki 🥹
Ale nie uważam że to coś złego że można się czuć źle że swoim ciałem w ciazy! To są naprawdę ogromne zmiany. Pewnie gdyby udało mi się zajść w ciążę lata temu gdy zaczynaliśmy starania, gdy byłam młodziutka i beztroska 😄 to byłoby to w ogóle moje jedyne zmartwienie tzn. Czy zrobią mi się rostepy i w jakim stanie zastane swoje ciało po ciazy, czy nadal będę tak samo podobać się mojemu chłopu po ciazy.
Na ten moment jednak po tylu latach wyczekiwania to przyjmuje każda zmianę w ciele i jestem wdzięczna za każdy dzień ciazy.Junjul, Ania1985, Kejt93, Emimo lubią tę wiadomość
-
Ja póki co też cieszę się brzuszkiem,ale tak samo cieszę się, że wchodzę wciąż w swoje ubrania 😅 chociaż kupilam kilka bluz xxl i super mi w nich wygodnie.
Ale z kolei moja forma psychiczna cierpi wieczorami bo wtedy czuję się taka mega ociężała.🙈