Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Temat porodu ja tez odsuwam jak najdalej się da, bo przecież to jeszcze tyyyyyleeeee czasu (ale on strasznie szybko ucieka). Pewnie po 30 tc będę przezywać bardziej bo to już takie „odliczanie” ale jeszcze kilka tygodni spokoju 🙈
W piątek zaczynam L4 mam takie mieszane uczucia w sobie że „to już się dzieje” aż w szoku jestem.
Jak tam wasze pępki? 😆 Przed ciąża miałam dość głęboki a teraz jest w połowie drogi poza brzuch 🙈🤣Raela lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Kejt93 wrote:Temat porodu ja tez odsuwam jak najdalej się da, bo przecież to jeszcze tyyyyyleeeee czasu (ale on strasznie szybko ucieka). Pewnie po 30 tc będę przezywać bardziej bo to już takie „odliczanie” ale jeszcze kilka tygodni spokoju 🙈
W piątek zaczynam L4 mam takie mieszane uczucia w sobie że „to już się dzieje” aż w szoku jestem.
Jak tam wasze pępki? 😆 Przed ciąża miałam dość głęboki a teraz jest w połowie drogi poza brzuch 🙈🤣
Mój pępek w normie, bez zmian nadal wklęsły jak przed ciążą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca, 17:47
Emimo lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:No właśnie ile osób tyle opinii, moja przyjaciółka rodziła 2 razy cc I mówi, że świetnie, że doszła do siebie następnego dnia i jazda, za to osoby SN, że też nie było najgorzej i spoko
-
AEGO wrote:Ja sobie właśnie policzyłam, że jest marzec i do czerwca tylko 3 miesiące 🤣 i się przeraziłam. Tak samo patrząc na datę ostatniego prenatalnego w kwietniu, bo już jestem zapisana.
Mój pępek w normie, bez zmian nadal wklęsły jak przed ciążą.
Ja mam dokładnie termin na za 4 mce - 1 dzień, wiec jakoś to w mojej głowie lepiej wyglada.💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ja sobie niedawno zdałam sprawę, że jutro kończę 5 miesiąc 🥺 kiedy to zleciało do cholery ?!
Raela lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny co do porodu to nie ma się co nastawiać, bo to jest bardzo nieprzewidywalne wydarzenie-może Was zaskoczyć na plus ale i minus. Ja mam niski próg bólu - przy każdej miesiączce się zwijałam, jęczałam i wyobraź se tu poród 🫣 a okazało się że przy obu porodach nie krzyknęłam nawet, bo skupiona byłam w 100%na oddychaniu. Położne na wizytach wcześniejszych tłumaczyły jak oddychać i to skupienie na tym oddechu pomogło mi "nie krzyczeć" że tak powiem😁 Pamiętam jak mi siostra opowiadała jak się darła po oxytocynie. Jak mi podawali przy pierwszym porodzie to tylko czekałam aż zacznę wrzeszczeć a tu zdziwko-zupełnie inaczej na mnie zadziałało 😁 No więc uszy do góry kochane-będzie boleć, bo to na pewno ale dacie radę 😊
Emimo daj znać jak tam po widzicie 🙂Myszkaaa20, Emimo, Kejt93, Kocur lubią tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Dziewczyny co do porodu to nie ma się co nastawiać, bo to jest bardzo nieprzewidywalne wydarzenie-może Was zaskoczyć na plus ale i minus. Ja mam niski próg bólu - przy każdej miesiączce się zwijałam, jęczałam i wyobraź se tu poród 🫣 a okazało się że przy obu porodach nie krzyknęłam nawet, bo skupiona byłam w 100%na oddychaniu. Położne na wizytach wcześniejszych tłumaczyły jak oddychać i to skupienie na tym oddechu pomogło mi "nie krzyczeć" że tak powiem😁 Pamiętam jak mi siostra opowiadała jak się darła po oxytocynie. Jak mi podawali przy pierwszym porodzie to tylko czekałam aż zacznę wrzeszczeć a tu zdziwko-zupełnie inaczej na mnie zadziałało 😁 No więc uszy do góry kochane-będzie boleć, bo to na pewno ale dacie radę 😊
Emimo daj znać jak tam po widzicie 🙂
Takie słowa są bardzo potrzebne ❤️ nie tylko straszenie ale właśnie takie racjonalne ❤️Lady_Dior, Marti27 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Czas szybko leci, ale z kopniakami jakos sie zrobilo przyjemniej i spokojniej. Z jednej strony nie moge sie doczekac az zobacze malucha, ale z drugiej strony niech ciaza trwa - to w sumie taki ekscytujący czas.
Wracajac do porodu SN i CC. Kazda kobieta przezywa to inaczej. Ja znam wokol siebie osoby, ktore rodzily SN szybko i sprawnie, ale znam tez takie, ktore byly masakrycznie porozrywane i 3 miesiace nie mogly na tylku usiasc. Mam tez 3 kolezanki , ktore mialy CC po 2 razy (kazda ma dwojke dzieci) i dochodzily do siebie bardzo szybko.
Ja, gdybym nie miala wskazań ortopedycznych do CC, to i tak zrobilam wszystko, aby miec CC. Ja sie panicznie boje porodu naturalnego i wszystkich konsekwencji z tym związanych. Ale to jestem ja. Dlatego dla mnie wszystkie koniety rodzace naturalnie to bohaterki.
Trzymam kciuki za wasze porody SN, aby byly szybkie i pelne pieknych wspomnien. ❤️Myszkaaa20 lubi tę wiadomość
-
Ja na ostatnią wizytę do doktorka poszłam na jakimś większym stresie, źle się czułam i pewnie dlatego jakoś się spielam. Finał był taki, że doktor podsumowal, że ja tylko pod nóż do porodu, bo pierwsze 'ała' powiedziałam jak tylko mnie dotknął 🙈🤣
Ania1985 lubi tę wiadomość
-
Ja sobie obserwuję na insta kobieca fizjoterapia i tam kiedyś babeczka dodała bardzo mądrego posta pisząc o tym, że krąży mit, że jeżeli się mega dobrze przygotujemy do porodu to będzie on dla nas super doświadczeniem.
Bardzo się z tym zgadzam, oczywiście warto ćwiczyć przede wszystkim oddech, poznać fazy porodu itp, ale absolutnie nie możemy się nastawiać na nic, bo później może nam być jeszcze ciężej.
Będziemy sobie potem pewnie pisać plan porodu, to jest taka bardziej lista życzeń, z których mogą się spełnić wszystkie, ale musimy sobie też zdawać sprawę, że może nie spełnić się żadne i to nie będzie nasza wina. -
Dori - ja mam nieprawidłowy przepływ w jednej z tt macicznych. Lekarka mówiła że chyba do 26 lub 27 tygodnia może się to unormować i narazie trzeba kontrolować. Z tego co czytałam to nie bardzo można to jakoś samemu poprawić, więc staram się nie stresować za bardzo.
Zosis- myślę że nie ma czegoś takiego jak jedyna właściwa droga. Każdy poród jest inny, najważniejsze żeby w zgodzie z nami i w zgodzie z mężem. Ja będę rodziła na 100% z moim, ale oboje tego chcemy. Ja go potrzebuje, a on się nie boi i chce być tam ze mną. O późniejsze życie seksualne jakoś się nie boję. Oglądał filmiki z porodów SN i twierdzi, że to jest normalne. W razie czego to sobie to przepracujemy, a bliskość i wsparcie jest dla nas ważniejsza.
Ogólnie też się bardzo boję porodu, ale najbardziej traktowania przez personel. Zakładam, że ból się jakoś przeżyje. Boję się braku szacunku, procedur bez mojej zgody itp. Dużo takich historii słyszałam no i boję się komplikacji dla mnie i dzieciątka, ale tego nie przewidzimy.
Moja waga aktualnie dalej -1.5 kg. (Przypomnę, że początkowo -3, a aktualnie mam 2 kg nadwagi, także to raczej wyjaśnia czemu na minusie 😆).
Dziewczyny mające już dzieci podpowiedzcie proszę - jakie koła w wózku na polne i leśne drogi. (W moim otoczeniu 0 asfaltu😊). Tylko pompowane czy żelowe też się sprawdzą? I jeszcze co do rożków sporo osób mi mówiło że wgl nie używało, albo tylko w szpitalu. I zastanawiam się czy wgl kupować. Nurtuje mnie też ta kwestia spania maluszka. Też zakładałam tylko śpiworek, a ostatnio ktoś pisał, że dopiero od 3 m.ż. W rożku nie ma przypadkiem niebezpieczeństwa, że dzieciątko przytknie do niego twarzyczkę i nie będzie mogło oddychać?
A może fajnie jakby się każda wypowiedziała co u niej się kompletnie nie przydało?
-
Mam na jedną pierś. Model kupiony trzy lata temu. Na tamte czasy był super. Ale teraz chce inaczej do tego podejść. Chce bezprzewodowe i ściągać jak najwięcej 😀Hope2018 wrote:Masz tą na 2 piersi Medele? Swing Flex? ta najnowsza?
A byłaś z niej zadowolona? -
Łożysko nie jest przodujące. Lekarz powiedział, że to mógłbym jakiś skurcz macicy. Powiedział, że na pewno nie jest przodujące pokazał wytłumaczył. Potwierdził chłopca na 100%. Co ciekawe szyjka wydłużyła mi się 9mm. A lekarz bardzo dobry z certyfikatem, bo zrobiłam sobie jakby ponowne połówkowe.Lady_Dior wrote:Dziewczyny co do porodu to nie ma się co nastawiać, bo to jest bardzo nieprzewidywalne wydarzenie-może Was zaskoczyć na plus ale i minus. Ja mam niski próg bólu - przy każdej miesiączce się zwijałam, jęczałam i wyobraź se tu poród 🫣 a okazało się że przy obu porodach nie krzyknęłam nawet, bo skupiona byłam w 100%na oddychaniu. Położne na wizytach wcześniejszych tłumaczyły jak oddychać i to skupienie na tym oddechu pomogło mi "nie krzyczeć" że tak powiem😁 Pamiętam jak mi siostra opowiadała jak się darła po oxytocynie. Jak mi podawali przy pierwszym porodzie to tylko czekałam aż zacznę wrzeszczeć a tu zdziwko-zupełnie inaczej na mnie zadziałało 😁 No więc uszy do góry kochane-będzie boleć, bo to na pewno ale dacie radę 😊
Emimo daj znać jak tam po widzicie 🙂Lady_Dior, Raela lubią tę wiadomość
-
Czas szybko leci ja dziś zaczęłam 6 msc. Nie mogę doczekać się lipca 😀
Ja zawsze korzystałam z rożków i teraz również kupię. Drugi co mi się podoba jest bardzo drogi , więc póki co wstrzymuję się z zakupem.AEGO, Raela lubią tę wiadomość
-
Emimo czułam, że będzie dobrze 😁😁😁 to odetchnęłaś z ulgą 😁
Raela jak czytam o podejściu personelu w Pl do rodzących - to nóż się w kieszeni otwiera😏 Moja siostra rodziła dziecko sn, które było ułożone pośladkowo a ginekolozka do niej, żeby tak nie krzyczała 😏
W Nl personel jest empatyczny-byłam bardzo dobrze zaopiekowana i tego każdej rodzącej życzę.
Co do zzo to mi podawali jakoś o 1w nocy, więc wnioskuję, że chyba można całą dobę.
Co do rozkow to tak jak pisałam kiedyś - to jest moje must have ale ja tylko noszę, karmię w rożku. W nocy jeśli dziecko spało przy mnie to w kokonieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca, 22:00
Emimo, Raela lubią tę wiadomość
-
U mnie raczej też starego nie będzie przy porodzie. Tzn. gdzieś w pobliżu, ale na pewno nie na sali. Przy jakiś pierwszych pytaniach nie wykazał entuzjazmu, a na siłę nie będę go ciągnąć.
Co do kursu z zaufaj położonej, ja wykupiłam na jakiejś poprzedniej promocji, ale jeszcze nie oglądałam. Na stacjonarną szkole rodzenia też się zapisałam, a kurs będzie na odświeżenie w dowolnym momencie. -
Ja mam za sobą i SN i CC. Pierwsza córka naturalnie, byłam mega przygotowana, rodziłam długo ale ból był znośny mimo mojego niskiego progu bolu, komfortowy szpital, gorący prysznic w trakcie, spacerowałam, zgaszone światło, pod koniec dostałam znieczulenie. Wspomnienia dobre. Z drugą musiało być CC, była obrócona posladkowo. Poród zaczął się bardzo bolesnymi skurczami i nie wiem jakbym go zniosła, ale też bałam się bo wiedziałam że musi być CC a akcja zaczęła się kilka dni przed planowanym terminem. Po CC zakażenie wewnątrzmaciczne, ból, nie mogłam wstać. CC to dla mnie bol odroczony w czasie. Wiem że są różne doświadczenia, też byłam w innym szpitalu, personel nieprzyjemny. Nie mogłam wstać, z powodu infekcji ból był nie do zniesienia, a położne myslsly że udaje 😕 jak ktoś chce rodzic w Rzeszowie to osobiście bardzo nie polecam szpitala na Lwowskiej. Zdecydowałam się tam bo była pandemia i tylko tam umożliwiali odwiedziny. Teraz nie wiem, jak się uda chciałabym rodzić naturalnie jeżeli dziecko będzie mniejsze i lekarka pozwoli. Chociaż też boje się powikłań i wgl. Nie nastawiam się na nic, co ma być to będzie 🤷
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca, 22:15
-
Lady_Dior wrote:Emimo czułam, że będzie dobrze 😁😁😁 to odetchnęłaś z ulgą 😁
Raela jak czytam o podejściu personelu w Pl do rodzących - to nóż się w kieszeni otwiera😏 Moja siostra rodziła dziecko sn, które było ułożone pośladkowo a ginekolozka do niej, żeby tak nie krzyczała 😏
W Nl personel jest empatyczny-byłam bardzo dobrze zaopiekowana i tego każdej rodzącej życzę.
Co do zzo to mi podawali jakoś o 1w nocy, więc wnioskuję, że chyba można całą dobę.
Co do rozkow to tak jak pisałam kiedyś - to jest moje must have ale ja tylko noszę, karmię w rożku. W nocy jeśli dziecko spało przy mnie to w kokonie -
Aego to w takim razie trzymam kciuki byś rodziła w takim czasie, kiedy ewentualnie jeśli będzie potrzeba to dostaniesz zzo😆
Raela co do kół to ja mam żelowe i polecam każdemu. Zachowują się jak pompowane a nie ma strachu przebicia jak gdzieś najedziesz na szkło. Nie trzeba dopompowywać itp
Raela lubi tę wiadomość